Cześć. Utworzyłem plan treningowy na platformie Garmin Connect. Załączam jutrzejszy trening. Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu treningu, ponieważ nie znam się na tym kompletnie. Dotychczas wychodziłem po prostu sobie pobiegać, ale takim sposobem trudno o progresję. Gdyby ktoś byłby w stanie mi objaśnić jak to powinno wyglądać, to będę bardzo wdzięczny. Nie rozumiem co należy zrobić po 5cio minutowej rozgrzewce, czyli co oznacza „Inne, naciśnięcie Lap”. Albo co oznacza rytm 150-200spm. Proszę też o nie zamykanie tematu. Będę umieszczał tu kolejne treningi.
Jutrzejszy trening nazywa się: seria z tempem docelowym.
Cel: 47 min / 10 km. Garmin Coach
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9043
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Do lap oznacza, że każdy sam decyduje, w którym momencie kończy dany odcinek. Jak masz jakąś rozgrzewkę, to możesz decydować kiedy ją zakończysz.
Jest to dobre rozwiązanie, każdy z nas może mieć inną potrzebę, np. dobiegnięcie do stadionu.
SPM - to ilość kroków na minutę.
Jeśli jest coś takiego w planie, to chyba Garmin traktuje to jako praca nad kadencją.
Ja bym na to nie zwracał uwagi.
Po prostu biegnij to szybko, jako przebiezka, kadencja sama wyjdzie.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Jest to dobre rozwiązanie, każdy z nas może mieć inną potrzebę, np. dobiegnięcie do stadionu.
SPM - to ilość kroków na minutę.
Jeśli jest coś takiego w planie, to chyba Garmin traktuje to jako praca nad kadencją.
Ja bym na to nie zwracał uwagi.
Po prostu biegnij to szybko, jako przebiezka, kadencja sama wyjdzie.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 wrz 2022, 08:25
- Życiówka na 10k: 49:09
- Życiówka w maratonie: brak
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę:
-5 min trucht
Następnie jest 4 razy czyli:
-30 sekund bieg (jakim tempem?)
-30 przerwa
-30 bieg
-30 przerwa
-30 bieg
-30 przerwa
-30 bieg
A później:
4x bieg na przyspieszaniepo 30 sekund, tylko że tam nie na przerw. Nie do końca to rozumiem. Również dobrze mogłoby być bieg 120sekund zamiast 4x30.
-5 min trucht
Następnie jest 4 razy czyli:
-30 sekund bieg (jakim tempem?)
-30 przerwa
-30 bieg
-30 przerwa
-30 bieg
-30 przerwa
-30 bieg
A później:
4x bieg na przyspieszaniepo 30 sekund, tylko że tam nie na przerw. Nie do końca to rozumiem. Również dobrze mogłoby być bieg 120sekund zamiast 4x30.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9043
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Na początek 5 min rozgrzewki: marsz lub lekki trucht.
Kolejny etap "do lap" czyli sam decydujesz jak długi: Garmin sugeruje jakieś 'ćwiczenia na rytm" - możesz po prostu truchtać, gdzieś dobiec, lub kliknąć szybko lap i w sumie pominąć.
Teraz masz szybkie odcinki 4 x 30s na przerwach też 30s, czyli raz szybko a raz wolno. Tempa szybkich bym biegał bez patrzenia na zegarek, na wyczucie. Regeneracja to truchcik.
Kolejny etap, jak poprzednio "na lap" i robisz jak poprzednio. Możesz trochę potruchtać, bo za chwilę po 4x30 będzie test na milę.
Teraz masz 4x 30s na przemian bieg/chód - pamiętaj, że po ostatnim 30s zaczynasz test, więc pod koniec ostatniego 30s już bym się rozpędzał,
Kolejny i chyba tu najważniejszy etap, to magiczna mila. Myślałem, że to się biegnie na maksa, opis jednak sugeruje co innego. Może chodzi o to, by nie zacząć sprintem i paść za chwilę. Trzeba utrzymać mocne tempo do końca.
Po tym jest 800m spaceru.
Kolejny etap "na lap".
Teraz są interwały 4x 800m na przerwach 3 min z sugestią maszerowania.
Na koniec 5 min trucht lub marsz.
Kolejny etap "do lap" czyli sam decydujesz jak długi: Garmin sugeruje jakieś 'ćwiczenia na rytm" - możesz po prostu truchtać, gdzieś dobiec, lub kliknąć szybko lap i w sumie pominąć.
Teraz masz szybkie odcinki 4 x 30s na przerwach też 30s, czyli raz szybko a raz wolno. Tempa szybkich bym biegał bez patrzenia na zegarek, na wyczucie. Regeneracja to truchcik.
Kolejny etap, jak poprzednio "na lap" i robisz jak poprzednio. Możesz trochę potruchtać, bo za chwilę po 4x30 będzie test na milę.
Teraz masz 4x 30s na przemian bieg/chód - pamiętaj, że po ostatnim 30s zaczynasz test, więc pod koniec ostatniego 30s już bym się rozpędzał,
Kolejny i chyba tu najważniejszy etap, to magiczna mila. Myślałem, że to się biegnie na maksa, opis jednak sugeruje co innego. Może chodzi o to, by nie zacząć sprintem i paść za chwilę. Trzeba utrzymać mocne tempo do końca.
Po tym jest 800m spaceru.
Kolejny etap "na lap".
Teraz są interwały 4x 800m na przerwach 3 min z sugestią maszerowania.
Na koniec 5 min trucht lub marsz.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 wrz 2022, 08:25
- Życiówka na 10k: 49:09
- Życiówka w maratonie: brak
Fajnie, dziękuje ci za obszerną odpowiedź. Niestety, garmin coach nie przypadł mi do gustu. Podczas treningu kliknąłem dwa razy jeden przycisk, pominęło mi magiczną mile, czy jakoś tak i już nie mogłem do tego wrócić. Sfrustrowany wyłączyłem trening i włączyłem normalny bieg. Jeszcze raz dziękuję i myśle, że temat można zamknąć.