Trening hipoksyjny w airzone
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ponieważ na stronie głównej są linki do artykułów o hipoksji ze strony Airzone, to sobie pomyślałem, że powiem wam o czymś, z czego nie każdy może zdaje sobie sprawę, a co nie jest takie oczywiste i co może wywoła ze strony Airzone jakieś reakcje (bo ich niemość (od niemowy), jest dziwna. ).
Jak wiemy, zawodnicy żyjący i trenujący gdzieś na dużych wysokościach, gdzie jest mniejsza podaż tlenu mają dodatkowe korzyści na nizinach. Na nizinach jest tlenu pod dostatkiem, więc przyjmuje się, że organizm który umie radzić sobie w sytuacji, gdzie jest go mało, ma na nizinach jakiś ekstra handicup. Temu między innymi przypisuje się dominację Kenijczyków i Etiopczyków w biegach długich, bo ci zawodnicy pochodzą z rejonów gdzie średnia wysokość to ponad 2500 mnpm.
Są oczywiście różne opcje trenowania w hipoksji: mieszkanie w hipoksji a trening na nizinach, mieszkanie i trening w hipoksji (to jest to czego doświadczają Kenijczycy i Etiopczycy), trening w hipoksji a mieszkanie na nizinach.
Żeby doświadczyć hipoksji, część zawodników jeździ w wysokie góry, kiedyś część z nich zaopatrywało się w tlenowe namioty. Ale Airzone wymyśliło swoją drogę, która podobno ma naukowe podstawy (mówię podobno, bo ja poznałem tego profesora który stworzył naukowe podwaliny ale już byłem poza Bieganie.pl i nie miałem okazji więcej z nim porozmawiać), są w każdym razie poczynione publikacje.
Otóż w Airzone ..... nie ma obniżonego ciśnienia !!!!
Co ?!??!? - zawołacie - Jak to ????
Tak. Tam jest zmieniona struktura powietrza. Oni sterują stężeniem tlenu i azotu tak, żeby zreplikować zawartość tlenu np na takiej lub innej wysokości.
Wg mnie Bieganie.pl (ktoś, nie wiem kto) powinien tutaj zrobić jakiś materiał na temat tego skąd wiadomo, że przebywanie w środowisku gdzie jest mniej tlenu ale ciśnienie atmosferyczne jest takie jak na nizinach ma dać jakikolwiek efekt.
Bo wracając z gór na niziny, czyli do środowiska, gdzie ciśnienie jest znowu wysokie, możemy oczekiwać, że to ciśnienie niejako "wtłoczy" w nasze krwinki ten tlen. A w Airzone na taki efekt liczyć nie możemy.
Czyli ten mechanizm wychwytywania tlenu musi być oparty o jakiś inny efekt dostosowawczy. Być może w przypadku standardowej hipoksji to jest ten sam efekt, tzn krwinki "uczą" się czerpać tlen bez związku z ciśnieniem, tzn ciśnienie nie ma nic do tego? Nie wiem. Gdybam. Ktoś z profesorem powinien zrobić jakiś materiał.
Kiedy pierwszy raz się o tym dowiedziałem, byłem zaskoczony. Tzn nie pomyślałem, że to uboższe w tlen powietrze można osiągnąć inaczej niż przez obniżanie ciśnienia. A jak się dowiedziałem to się zacząłem niepokoić, czy ten azot jest rzeczywiście taki neutralny.
I na koniec. Schodząc chociażby w dół strony w kontakt znajdziemy informacje pokazujące, że bieganie.pl i Airzone są teraz jakoś powiązane. Dlatego dziwi mnie podwójnie, że Redakcja biegania nie traktuje Airzone jako jakiegoś naturalnego, ciekawego dawcy treści. Technologia jest ciekawa a samo Airzone (które odwiedziłem kilka tygodni temu) jest ciekawym miejscem i nie rozumiem, dlaczego Redakcja tak jak gdyby sie tych związków wstydziła.
Jak wiemy, zawodnicy żyjący i trenujący gdzieś na dużych wysokościach, gdzie jest mniejsza podaż tlenu mają dodatkowe korzyści na nizinach. Na nizinach jest tlenu pod dostatkiem, więc przyjmuje się, że organizm który umie radzić sobie w sytuacji, gdzie jest go mało, ma na nizinach jakiś ekstra handicup. Temu między innymi przypisuje się dominację Kenijczyków i Etiopczyków w biegach długich, bo ci zawodnicy pochodzą z rejonów gdzie średnia wysokość to ponad 2500 mnpm.
Są oczywiście różne opcje trenowania w hipoksji: mieszkanie w hipoksji a trening na nizinach, mieszkanie i trening w hipoksji (to jest to czego doświadczają Kenijczycy i Etiopczycy), trening w hipoksji a mieszkanie na nizinach.
Żeby doświadczyć hipoksji, część zawodników jeździ w wysokie góry, kiedyś część z nich zaopatrywało się w tlenowe namioty. Ale Airzone wymyśliło swoją drogę, która podobno ma naukowe podstawy (mówię podobno, bo ja poznałem tego profesora który stworzył naukowe podwaliny ale już byłem poza Bieganie.pl i nie miałem okazji więcej z nim porozmawiać), są w każdym razie poczynione publikacje.
Otóż w Airzone ..... nie ma obniżonego ciśnienia !!!!
Co ?!??!? - zawołacie - Jak to ????
Tak. Tam jest zmieniona struktura powietrza. Oni sterują stężeniem tlenu i azotu tak, żeby zreplikować zawartość tlenu np na takiej lub innej wysokości.
Wg mnie Bieganie.pl (ktoś, nie wiem kto) powinien tutaj zrobić jakiś materiał na temat tego skąd wiadomo, że przebywanie w środowisku gdzie jest mniej tlenu ale ciśnienie atmosferyczne jest takie jak na nizinach ma dać jakikolwiek efekt.
Bo wracając z gór na niziny, czyli do środowiska, gdzie ciśnienie jest znowu wysokie, możemy oczekiwać, że to ciśnienie niejako "wtłoczy" w nasze krwinki ten tlen. A w Airzone na taki efekt liczyć nie możemy.
Czyli ten mechanizm wychwytywania tlenu musi być oparty o jakiś inny efekt dostosowawczy. Być może w przypadku standardowej hipoksji to jest ten sam efekt, tzn krwinki "uczą" się czerpać tlen bez związku z ciśnieniem, tzn ciśnienie nie ma nic do tego? Nie wiem. Gdybam. Ktoś z profesorem powinien zrobić jakiś materiał.
Kiedy pierwszy raz się o tym dowiedziałem, byłem zaskoczony. Tzn nie pomyślałem, że to uboższe w tlen powietrze można osiągnąć inaczej niż przez obniżanie ciśnienia. A jak się dowiedziałem to się zacząłem niepokoić, czy ten azot jest rzeczywiście taki neutralny.
I na koniec. Schodząc chociażby w dół strony w kontakt znajdziemy informacje pokazujące, że bieganie.pl i Airzone są teraz jakoś powiązane. Dlatego dziwi mnie podwójnie, że Redakcja biegania nie traktuje Airzone jako jakiegoś naturalnego, ciekawego dawcy treści. Technologia jest ciekawa a samo Airzone (które odwiedziłem kilka tygodni temu) jest ciekawym miejscem i nie rozumiem, dlaczego Redakcja tak jak gdyby sie tych związków wstydziła.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Nie sadze, ze o cisnienie tu chodzi. Ma ono wplyw na ilosc dostepnego powietrza, wiec wyzej jest go "mniej", stad obozy wysokogorskie.
Przebywajac w takich warunkach nasz organim dostosowuje sie i produkuje wiecej czerwonych krwinek, zeby moc transportowac wiecej tlenu.
Po powrocie na niziny ilosc czerwonych krwinek nie spada od razu, dlatego przez jakis czas organizm dostaje dodatkowego kopa.
How high-altitude training can benefit elite endurance athletes like runners and swimmers
Przebywajac w takich warunkach nasz organim dostosowuje sie i produkuje wiecej czerwonych krwinek, zeby moc transportowac wiecej tlenu.
Po powrocie na niziny ilosc czerwonych krwinek nie spada od razu, dlatego przez jakis czas organizm dostaje dodatkowego kopa.
How high-altitude training can benefit elite endurance athletes like runners and swimmers
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No tak, masz racje, ja już wogole zapomiałem że przecież ma się wtedy podwyższony poziom erytrocytów. Niemniej ciekawi mnie czy to jest tak jak w górach, w sensie 1:1 czy są jakieś konsekwencje z których nie zdajemy sobie sprawy.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kiedyś był, chyba na planet, taki dokument, gdzie babka badała szerpów i robiła im w podczerwieni skan podniebienia, na podstawie którego dowodziła, że oni mają bardzo rozrośnięty układ naczyń włosowatych. I to właśnie taki zmutowany układ pozwala lepiej wychwytywać tlen w rozrzedzonym powietrzu i rozprowadzać go, bo poziom hermoglobiny i rbc mieli przeciętny. Hgb i rbc są taką krótkoterminową adaptacją do hipoksji. Rozrost naczyń, chyba angiogeneza to się nazywa, to już proces długofalowy, ale ile trwa to nie znalazłem info na ten temat. Jeżeli sztuczna hipoksja prowadzi do takiego rozrostu, to może jest wtedy ok i nie trzeba przejmować się ciśnieniem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jest na ten temat tysiące prac naukowych, ale ze wiem, ze ty uważasz prace naukowe jako hokus pokus, wiec ich tu nie wstawiam.Adam Klein pisze: ↑30 sie 2022, 15:08 No tak, masz racje, ja już wogole zapomiałem że przecież ma się wtedy podwyższony poziom erytrocytów. Niemniej ciekawi mnie czy to jest tak jak w górach, w sensie 1:1 czy są jakieś konsekwencje z których nie zdajemy sobie sprawy.
Nie ilość powietrza, tylko dostępność tlenu.Ma ono wplyw na ilosc dostepnego powietrza,
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
A ja myślę, że to nie jest takie oczywiste o co tak naprawdę chodzi. Adam ma rację zwracając uwagę na to, że na wyższych wysokościach relatywny skład powietrza jest dokładnie ten sam co na nizinach, a różni się jedynie ciśnienie. Warto podkreślić, że oddychanie nie polega na siłowym "wtłaczaniu" powietrza do płuc mięśniami. Mięśnie oddechowe (przepona, mięśnie międzyżebrowe i inne) tak "sterują" ciśnieniem wewnątrz płuc, że to powietrze "wpada" samo, na zasadzie różnicy ciśnień. Ktoś może powiedzieć, że ostatecznie chodzi tylko o to, że, koniec końców, mniej tlenu ostatecznie dostaje się do mięśni, ale - biorąc pod uwagę na czym polega oddychanie - moim zdaniem to jest dalece nieoczywiste wniosek. Jasne, to nie oznacza jeszcze, że bodźcowanie organizmu poprzez manipulację zawartości tlenu w powietrzu nie ma prawa działać, ale zgadzam się z Adamem, że taki zabieg jest czymś naprawdę zasadniczo innym niż przebywanie na dużej wysokości. Żeby się naprawdę dowiedzieć na ile takie podejście daje podobne efekty do normalnego treningu na wysokości, trzeba by przeprowadzić dokładne badania z grupą kontrolną. Rolli, podrzuć jakiś link proszę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Kiedyś apnoa był twoim konikiem. Juz wszystko zapomniałeś?yacool pisze: ↑30 sie 2022, 15:14 Kiedyś był, chyba na planet, taki dokument, gdzie babka badała szerpów i robiła im w podczerwieni skan podniebienia, na podstawie którego dowodziła, że oni mają bardzo rozrośnięty układ naczyń włosowatych. I to właśnie taki zmutowany układ pozwala lepiej wychwytywać tlen w rozrzedzonym powietrzu i rozprowadzać go, bo poziom hermoglobiny i rbc mieli przeciętny. Hgb i rbc są taką krótkoterminową adaptacją do hipoksji. Rozrost naczyń, chyba angiogeneza to się nazywa, to już proces długofalowy, ale ile trwa to nie znalazłem info na ten temat. Jeżeli sztuczna hipoksja prowadzi do takiego rozrostu, to może jest wtedy ok i nie trzeba przejmować się ciśnieniem.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ciśnienie i wysokość też mają znaczenie. Tak jak temperatura, promieniowanie słoneczne i inne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dla redakcji, jak szukacie kogos:
Natalia Danek, Kamil Michalik i Marek Zatoń z Uniwesytetu Wroclawskiego bawią sie duzo na ten temat.
Jeżeli ktoś chce sie dowiedzieć jaki wpływ ma oddychanie w trakcie treningu, moze sie wczytać w artykuł:
Natalia Danek, Kamil Michalik i Marek Zatoń z Uniwesytetu Wroclawskiego bawią sie duzo na ten temat.
Jeżeli ktoś chce sie dowiedzieć jaki wpływ ma oddychanie w trakcie treningu, moze sie wczytać w artykuł:
Do tego sa tysiące prac na tematy hypoksja, trening na wysokości itd.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak samo, jak buty, sen i jedzenie. Ale nie o tym mowa.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Rolli a Zatonia kiedyś się sprzeczaliśmy i przyznam, że mnie nie przekonałeś. Zgadzam się w stu procentach z Tomkiem, że to nie to samo.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dzięki tkobos, zrozumiałeś idealnie o co mi chodzi.
Rolli, Ty jak zwykle już wszystko wiesz, żadnych wątpliwości , ale nie cytuj tutaj jakichs profesorów, bo bieganie.pl za pośrednictwem airzone ma właśnie dostęp do tych wszystkich badaczy (lub kontakt do nich) niejako „na miejscu”.
Tzn może sie okazać, że ciśnienie nie ma znaczenia.
Mam jakiś taki wewnętrzny „alarm”, bo sterowanie ciśnieniem to poprostu rzadsze powietrze. Tymczasem w airzone powietrze ma taką samą „gęstość”, i nie wiem czy azot to tak sobie można dorzucać „do woli”
O to mi chodzi, że nie rozumiem dlaczego oni nie pokazują na bieganie.pl jakichs materiałów, mogliby zaprojektować jakiś taki cykl dla kogoś kto szykuje się do jakiegoś ważnego (dla niego) startu i zeby w jakichs regularnych odstępach czasu go pokazać, np trening i badania krwi.
Do Airzone: nie przysyłajcie mi teraz na skrzynkę dziesiątek badań (właśnie dostałem) ale zróbcie jakiś ciekawy materiał na stronę. Zróbcie casting, No nie wiem, pokombinujcie.
Rolli, Ty jak zwykle już wszystko wiesz, żadnych wątpliwości , ale nie cytuj tutaj jakichs profesorów, bo bieganie.pl za pośrednictwem airzone ma właśnie dostęp do tych wszystkich badaczy (lub kontakt do nich) niejako „na miejscu”.
Tzn może sie okazać, że ciśnienie nie ma znaczenia.
Mam jakiś taki wewnętrzny „alarm”, bo sterowanie ciśnieniem to poprostu rzadsze powietrze. Tymczasem w airzone powietrze ma taką samą „gęstość”, i nie wiem czy azot to tak sobie można dorzucać „do woli”
O to mi chodzi, że nie rozumiem dlaczego oni nie pokazują na bieganie.pl jakichs materiałów, mogliby zaprojektować jakiś taki cykl dla kogoś kto szykuje się do jakiegoś ważnego (dla niego) startu i zeby w jakichs regularnych odstępach czasu go pokazać, np trening i badania krwi.
Do Airzone: nie przysyłajcie mi teraz na skrzynkę dziesiątek badań (właśnie dostałem) ale zróbcie jakiś ciekawy materiał na stronę. Zróbcie casting, No nie wiem, pokombinujcie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rolli,
pamięć już nie ta, ale coś tam pamiętam z podsumowań, że mimo ciekawego tematu apnea, to rezerw szukam w pierwszej kolejności w biomechanie i to się nie zmieniło.
pamięć już nie ta, ale coś tam pamiętam z podsumowań, że mimo ciekawego tematu apnea, to rezerw szukam w pierwszej kolejności w biomechanie i to się nie zmieniło.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
w górach też robotę robi jakość powietrza
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ja też Cię zrozumiałem.
A jeżeli jest, to po co ta awantura o obóz w Jakuszycach z namiotami tlenowymi?
Bo nic nadzwyczajnego oprócz obietnic nie ma.Adam Klein pisze: ↑30 sie 2022, 15:31 O to mi chodzi, że nie rozumiem dlaczego oni nie pokazują na bieganie.pl jakichs materiałów,
A jeżeli jest, to po co ta awantura o obóz w Jakuszycach z namiotami tlenowymi?
Ostatnio zmieniony 30 sie 2022, 15:38 przez pawo, łącznie zmieniany 1 raz.