Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Król i yacool zgodnie twierdzili, że ten pierwszy biomechaniki nie lubi i nią zajmować się nie będzie. No to wydaje się, że trudno jest zepsuć to czym się nie zajmujemy, natomiast zepsuć łatwo można to czym się zajęliśmy, czyli fizjologie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To by znaczyło, że nie ma wpływu biomechaniki na fizjologię i fizjologii na biomechanikę. A tak nie jest. Czyli nie usprawiedliwia cię fakt, że zajmujesz się tylko jednym więc co do zepsucia drugiego, to pretensje do kogo innego.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 15 sie 2022, 12:28 To by znaczyło, że nie ma wpływu biomechaniki na fizjologię i fizjologii na biomechanikę.
A tak nie jest.
Warto było jednak męczyć się tu prawie dwa lata aby doczekać tego momentu, Życie jest piękne.

A w tv przed chwilą usłyszałem: " Mamy tu Patryka Dobka trenera, który często korzysta z rowera, a widok z helikoptera pokazuje...".
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na powięź ma wpływ bodziec mechaniczny, ale też biochemiczny. Jest rewolucja poznawcza, czy drążenie tematu od dawna? Bo ja mam problemy z chronologią.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 15 sie 2022, 13:13 Jest rewolucja poznawcza, czy drążenie tematu od dawna? Bo ja mam problemy z chronologią.
Raczej rewolucja ale pewności nie mam,
A o to połączenie to się czepiam, bo chciałbym wiedzieć, czy przewracam się bo tracę równowagę, czy tracę równowagę dlatego, że zacząłem się przewracać To przecież ogromna różnica.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To już temat, którym zajmuje się światowej sławy specjalista.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 15 sie 2022, 19:14 [...] bo chciałbym wiedzieć, czy przewracam się bo tracę równowagę, czy tracę równowagę dlatego, że zacząłem się przewracać To przecież ogromna różnica.
Ostatnio znowy się wybarniałem (dlatego problem mnie bardzo interesuje), ale przyczynę widzę w coraz lepszej technice biegu!!! Tak! Której niestety nie jestem w stanie zrealizować w praktyce. (why? za mało mobily, za ciężki) Przyczyny w trakcie usuwania. Jest wizja nie ma mocy/możliwości by zrealizować.
yacool pisze: 15 sie 2022, 12:28 To by znaczyło, że nie ma wpływu biomechaniki na fizjologię i fizjologii na biomechanikę. A tak nie jest.[...]
Tego czegoś "co ma wpływ" to chyba teraz szukamy... jakiego "paliwa" potrzebuje bieganie powięziowe, by się nie wyłaczało tak od sobie...
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Przewracanie to takie porównanie, czyli. czy męczę się bo tracę technikę, czy tracę technikę bo się męczę,

A z powięzią to jeszcze weselej niż z mleczanem. Czytam ostatnio tak na zmianę, mleczan brzydkie kaczątko metabolizmu i wpływ tkanki łącznej powięzi na dyskomfort po wysiłku. Fajnie się czyta dwa albo trzy artykuły na raz. :hahaha:
Taki fragment podkreśliłem z tej powięzi:
Sugeruje się, że powięź znacząco przyczynia się do propriocepcji i bólu dzięki bogatemu wyposażeniu w receptory czuciowe. W szczególności analizy histologiczne potwierdziły istnienie ciałek Ruffiniego, ciałek Paciniego oraz wolnych zakończeń nerwowych. Ponieważ stwierdzono, że znaczna część zidentyfikowanych włókien jest dodatnia dla substancji P i peptydu związanego z genem kalcytoniny (CGRP), należy założyć zdolność algogenną przynajmniej niektórych wolnych zakończeń nerwowych.
:spoczko: :spoczko: :spoczko: :spoczko: :spoczko: :spoczko: :spoczko: :spoczko: :spoczko: :spoczko:
Pomocy!
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

A ja się wywróciłem, bo nie byłem w stanie wykonać kroku w pełnym zakresie/luzie, tak jak bym to chciał. Muszę puki co biegać jakąś karykaturą ruchu docelowego, ale i tak fajnie się biega. To tak na marginesie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tam są jakieś mafijne połączenia. Bardzo podejrzanie to wygląda, bo 90% z tych włoskich rodzin siedzi w powięzi. Pozostałe 10% to ślepe mięśnie i bezwładne kości.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Może być, że mafia. :grr: Ja na wsi mieszkam do biblioteki ze cztery wiorsty z hakiem, w internecie ostatnio chcieli 25 dolarów za artykuł, a przecież ludzie ze wsi nie są majętni. Można też podać hasło swojego uniwersytetu ale ja nie mam żadnego uniwersytetu. A to co za darmo to strasznie trudne. Kto normalny wie co to jest gen kalcytoniny, no kto?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Takie trudne słowo, że nawet nie wiadomo, czy obrażasz czytelników. Jakby ktoś chciał bardziej po ludzku to w necie był przystępny serial o powięzi. Trochę tam już linki nieaktualne, gdyż je podałem kilka lat temu, ale poszukać warto i poczytać o luzaku, flaku i oponce. :hahaha:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obejrzałem właśnie całą sesję kwalifikacyjną do dysku w ramach ME, gdzie Piotr Małachowski komentował technikę wykonania rzutu. I wiecie co... nic nie zrozumiałem. No może poza dwoma hasłami, czyli napięcie, które jest dobre i sztywność, która jest be. Piotrek o tym gadał i gadał. Dobre kilkanaście minut na różnych przykładach. Zawodnik ledwo co wypuści dysk, a Małachowski już wie, że ta próba jest nieudana. Jeden z zawodników ponoć ma niestabilną technikę, która jest ryzykowna, bo może dać zarówno 70 metrów jak i zerówkę w kwalifikacjach. Z kolei on sam miał technikę stabilną, nie dającą spektakularnych efektów, ale za to pewne rzuty na stałym poziomie. Było też o tym słynnym już paluszku wskazującym, który boli jak się zrywa z niego skóra po 3 tysiącach rzutów rocznie. No i że to ważne, że się zrywa, bo to znaczy, że się dobrze dysk podkręca ze wsteczną rotacją i wtedy dalej leci. Pewnie coś pomyliłem, ale to nie ma znaczenia. Rzecz w tym, że detale, o których opowiadał, i które są fundamentem tej konkurencji, stopniem szczegółowości przyćmiewają wszystkie mniej lub bardziej wydumane teorie o technice biegu.
Niesamowite jest, że lekkoatletyka łączy w sobie konkurencje, wokół których skupiają się ludzie widzący wszystkie niuanse techniczne i potrafiący je opisać w mniej lub bardziej techniczny sposób z konkurencjami biegowymi, gdzie jedyne na co stać zawodnika lub trenera, to "noga nie podawała" albo było "niehigienicznie". A komentatorzy widzą tylko "rytm i pracę ramion". To tak jakby raptem dyskobol zaczął rzucać z bekhendu i nikt by tego nie widział poza pogorszeniem długości tych rzutów. A każdy prześcigałby się z wyjaśnieniami i receptami. Może nie jadł śniadania bidulek, albo co gorsze jadł z pezlowskiej stołówki. Wysłać go na obóz klimatyczny, albo nie. Za dużo tych obozów. Na pewno jest przetrenowany. Coś nie tak z lipidami jest. No i te geny. Zwłaszcza ten, jak mu tam... kalcytocoś tam.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ten gen wyguglalem, pierwsze 20 wyników to coś o migrenie. No i to mi pasuje, bo po wczorajszym oglądaniu i słuchaniu komentatorów jestem posiadaczem takowej migreny. Na przykład to, że Zalewski jest pokrzywdzony, bo nie biegał eliminacji i nie mógł się rozbiegać i poczuć kwasu mlekowego, no i się na niego uodpornić. Po czczym komentarz dotyczący Igi Baumgart-Witan, że ona jest strasznie pokrzywdzona, bo biegać musiała eliminacje i jest zmęczona i i obolała od jakiegoś zakwaszenia ale od jakiego kwasu to zakwaszenie to nie dodali. :spoczko:
Choroba dwubiegunowa, czy co?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Teraz Kszczot z Kozłowskim będą prowadzić obozy z siły i techniki biegu. Dużo obiecują. Może tam wysłać naszych po te 2:07? No sam już nie wiem. W końcu proponują hotel**** i spa, czyli lepiej niż namiot w Jakuszycach.
ODPOWIEDZ