Technika biegu - analiza
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Oj... to niedobre wieści.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To cieszę się, że Sebastian pod dobrą opieką, tylko rosołem go nie przekarmiajcie.
Pamiętasz, że córka, że nowe bodźce, że cośtam, cośtam, może cosik zbadać w stronę przemęczenia, przetrenowania. Bo to panie nigdy nic nie wiadomo.
To cytat z jednego artykułu o przetrenowaniu, zapisałem sobie kiedyś:
Pamiętasz, że córka, że nowe bodźce, że cośtam, cośtam, może cosik zbadać w stronę przemęczenia, przetrenowania. Bo to panie nigdy nic nie wiadomo.
To cytat z jednego artykułu o przetrenowaniu, zapisałem sobie kiedyś:
Tak tylko sobie gadam.Unikalnym problemem sportowców i ich trenerów jest zapewnienie odpowiedniej regeneracji zanim organizm sportowca zrobi to samodzielnie. W związku z tym sportowcy i trenerzy muszą nauczyć się, że niekompetencja i silne zmęczenie są objawami, które należy uszanować, a nie problemami do przezwyciężenia.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Czyli już wiem dlaczego tak ostatnio ciężko rower mi szedł i się grzał. No bo właśnie zamiast uszanować, to chciałem przezwyciężyć i podniosłem napięcie do 67 woltów. Ale zamiast w prace to w ciepło poszło. Może za dużo amperów jak na takie napięcie. No sam już nie wiem jak to poustawiać, żeby zawodnik zapierdalał jak Gidey. Nie wiem jaki ona ma sterownik, ale na pewno nie chiński. Tam musi być coś lepszego.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Chodzi mi tu o pierwszą minutę nagrania, gdzie Rafał podaje przykład negatywnego wpływu stresu na produkcję ATP. Potem jest już dryf rozważań bardziej w stronę maratonu, elastyczności metabolicznej, legalnego sposobu zwiększania poziomu tlenków azotu, lipolizy i takie tam różne kwestie regeneracji układu nerwowego technikami oddechowymi. Ale chodzi mi tu o pierwszą minutę. Jeżeli układ nerwowy szaleje, to położę cały bieg bez względu na to jak dobrze jestem przygotowany. Tak, czy nie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
oczywiście, że nie dwa przykłady : 1, kiedyś na biegu na 5 km kilometr do mety grupka mi uciekła, zrezygnowany powiększającą się przewagą tłumaczyłem już sobie, że 4 miejsce nie jest złe aż tu jakieś 600m przed metą stoi trener i krzyczy, że mam gonić - no i dogoniłem
2. ide sobie skacowany, boli głowa itd aż nagle patrzę, że z posesji obok zaczyna biec wielki pies prosto na mnie - wszystko minęło w sekundę i biegłem jak w finale IO - na szczęscie pies dobiegł tylko do granicy posesji
organizm ma taką wajchę, którą u każdego idzie przełączyć tylko trzeba wiedzieć w którą stronę ją pchać
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
W porządku. Ktoś chciałby coś dodać, albo nawet odjąć?
--------------------------
W wątku obok ktoś pyta?
Mam trzy możliwości:
6x150m na długiej przerwie, po 18s każda seria, albo to samo ale bez przerw, czyli jednym ciągiem ze wspomaganiem 900m w 1:48, albo coraz dłuższe biegi w tempie konwersacyjnym. No i teraz pytanie: kiedy się najbardziej oszukuję?
--------------------------
W wątku obok ktoś pyta?
No więc wyrywam się do odpowiedzi, ale im bliżej mam do tablicy, tym mniej zapału.co zmienić żeby biegać szybciej
Mam trzy możliwości:
6x150m na długiej przerwie, po 18s każda seria, albo to samo ale bez przerw, czyli jednym ciągiem ze wspomaganiem 900m w 1:48, albo coraz dłuższe biegi w tempie konwersacyjnym. No i teraz pytanie: kiedy się najbardziej oszukuję?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Mam trzy możliwości:
6x150m na długiej przerwie, po 18s każda seria, albo to samo ale bez przerw, czyli jednym ciągiem ze wspomaganiem 900m w 1:48, albo coraz dłuższe biegi w tempie konwersacyjnym. No i teraz pytanie: kiedy się najbardziej oszukuję?
[/quote]
najbardziej się oszukujesz jak twierdzisz, że to co zrobiłeś było najlepszym rozwiązaniem
6x150m na długiej przerwie, po 18s każda seria, albo to samo ale bez przerw, czyli jednym ciągiem ze wspomaganiem 900m w 1:48, albo coraz dłuższe biegi w tempie konwersacyjnym. No i teraz pytanie: kiedy się najbardziej oszukuję?
[/quote]
najbardziej się oszukujesz jak twierdzisz, że to co zrobiłeś było najlepszym rozwiązaniem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 604
- Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
So normally I would have two hard track sessions a week and then one long run and one rest day. The rest of the days will just be easy runs, anywhere from 45 mins to an hour and then I will be in the gym two days a week
czyli trza mieszać
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To mnie nie naprowadza. Dwa akcenty w tygodniu są od dawna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
pytales raczej, która droga jest dobra - urozmaicona
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Pytałem raczej, która mnie najbardziej oszukuje. A jako, że jesteśmy hobbystami, to trudno jest sprawdzać gruntownie różne koncepcje na wielu zawodnikach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
sama koncepcja jeszcze musi się odnosić do konkretnego organizmu
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Utrudniasz. Złośliwie, czy życzliwie? Bo jak się wkurwię to pojadę do iten rowerem i tam wszystkim wrzucę 900m w 1:48. 2x w tygodniu. Każdemu tak samo. Do tego ugali z herbatą i cukrem. Każdemu to samo. I do spania od 20 do 5 rano. Wszystkim równo. Złamią 30 minut?