Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce Oregon 2022

[Arti]

Tak właśnie osoby bez sprawdzenia i weryfikacji, bez pojęcia , dokonują pomówień i manipulacji.

[bosak]

No i co z tego? Jakieś konsekwencje statut PZLA przewiduje dla prezesa i wiceprezesów za partacką robotę? Pewnie nie. Puste gadanie. Czas przeprać skarpetki i za moment wyjazd turystyczny dla związkowców do Monachium Wezmą się za tego Matusińskiego i Erestic czy nie? https://sport.interia.pl/ms-w-lekkoatle ... Id,6180805

[Arti]

No i co z tego? Jakieś konsekwencje statut PZLA przewiduje dla prezesa i wiceprezesów za partacką robotę? Pewnie nie. Puste gadanie. Czas przeprać skarpetki i za moment wyjazd turystyczny dla związkowców do Monachium Wezmą się za tego Matusińskiego i Erestic czy nie? https://sport.interia.pl/ms-w-lekkoatle ... Id,6180805

Co się plujesz? Przeczytaj statut i wykręć telefon do PZLA.

Ps. Za partacką robotę pracownika z założenia powinien odpowiadać pracownik a nie prezes. Tj. wylot pracownika np. z komisji sędziowskiej itp

Prezes i wiceprezesi wg. struktury nie mają nic do błędu szeregowego pracownika. Szeregowy wylatuje. Chcesz poznać jego nazwisko to poszukaj w zakładkach strony PZLA i wytypuj do odstrzału.

[gokish]

No i co z tego? Jakieś konsekwencje statut PZLA przewiduje dla prezesa i wiceprezesów za partacką robotę? Pewnie nie. Puste gadanie. Czas przeprać skarpetki i za moment wyjazd turystyczny dla związkowców do Monachium Wezmą się za tego Matusińskiego i Erestic czy nie? https://sport.interia.pl/ms-w-lekkoatle ... Id,6180805

Czekaj czekaj. Czy ja dobrze widzę jaśnie Pan już w Warszawie a zawodnicy wracają po 31h z trzema przesiadkami? No ja pi..... co to ma być?

[Arti]

No i co z tego? Jakieś konsekwencje statut PZLA przewiduje dla prezesa i wiceprezesów za partacką robotę? Pewnie nie. Puste gadanie. Czas przeprać skarpetki i za moment wyjazd turystyczny dla związkowców do Monachium Wezmą się za tego Matusińskiego i Erestic czy nie? https://sport.interia.pl/ms-w-lekkoatle ... Id,6180805

Czekaj czekaj. Czy ja dobrze widzę jaśnie Pan już w Warszawie a zawodnicy wracają po 31h z trzema przesiadkami? No ja pi..... co to ma być?

Ale jeżeli samolot spóźnił się na przesiadkę to już podróż się wydłuża.
Myślałem, że niektórzy się ucieszą, że działacze nie są najdłużej na miejscu.
Tak samo zawodnicy startujący tydzień temu przecież nie lecieli teraz.

Tak samo jak Fajek i Nowicki od kilku dni są już w Polsce. Nie doszukiwałbym się dramy. Raczej miałbym pretensje do linii lotniczych.

[gokish]

Arti ja rozumiem wina linii. Tylko na to wychodzi, że działacze lecieli sobie innym samolotem a zawodnicy innym.

[Arti]

Arti ja rozumiem wina linii. Tylko na to wychodzi, że działacze lecieli sobie innym samolotem a zawodnicy innym.

Bardziej bym rozpatrywał czy wylatywali tego samego dnia z tego samego lotniska.
Kadra to ponad 70 osób. Wracają różnymi samolotami w różnych terminach.

[Arti]

Załóż taki scenariusz. Bookujesz 40 biletów. Jest 35 miejsc. 5 osób musi polecieć innym samolotem. I akurat ten samolot z 35 osobami ma.spoznienie i nie łapie przesiadki.

Wina linni lotniczych a nie pretensje ,że akurat tamtej grupy samolot wyleciał o czasie a może nawet dzień wcześniej mieli bilet.

A.gdyby zawodnicy w nagrodę mieli wylot dzień wcześniej aby móc pozwiedzać USA i akurat ich samolot się spóźnił....to są wypadki losowe a w dzisiejszych czasach opóźnienia lotów na tej trasie występują bardzo często.

[RysK0]

(...)

Co się plujesz? Przeczytaj statut i wykręć telefon do PZLA.

Ps. Za partacką robotę pracownika z założenia powinien odpowiadać pracownik a nie prezes. Tj. wylot pracownika np. z komisji sędziowskiej itp

Prezes i wiceprezesi wg. struktury nie mają nic do błędu szeregowego pracownika. Szeregowy wylatuje. Chcesz poznać jego nazwisko to poszukaj w zakładkach strony PZLA i wytypuj do odstrzału.

Wiadomo, że " kibice " to najgorszy i całkowicie niepotrzebny element, patrząc z punktu widzenia działacza.
Co do odpowiedzialności, to przedstawiłeś idealny układ, prezes i wiceprezesi dobierają ( zatrudniają ) współpracowników, fachowców, ale gdy się coś spierniczy, mówią to nie nasza wina to ktoś , gdzieś, coś ...
Tak to można zarządzać

[Arti]

(...)

Co się plujesz? Przeczytaj statut i wykręć telefon do PZLA.

Ps. Za partacką robotę pracownika z założenia powinien odpowiadać pracownik a nie prezes. Tj. wylot pracownika np. z komisji sędziowskiej itp

Prezes i wiceprezesi wg. struktury nie mają nic do błędu szeregowego pracownika. Szeregowy wylatuje. Chcesz poznać jego nazwisko to poszukaj w zakładkach strony PZLA i wytypuj do odstrzału.

Wiadomo, że " kibice " to najgorszy i całkowicie niepotrzebny element, patrząc z punktu widzenia działacza.
Co do odpowiedzialności, to przedstawiłeś idealny układ, prezes i wiceprezesi dobierają ( zatrudniają ) współpracowników, fachowców, ale gdy się coś spierniczy, mówią to nie nasza wina to ktoś , gdzieś, coś ...
Tak to można zarządzać

Ale to nic nowego tylko powszechne w dużych firmach (od kilkudziesięciu do kilkuset ośób nie mówiąc już o tysiącach). Model ten występuje przede wszystkim w jednostkach państwowych. Więc nie jest to niczym nadzwyczajnym.

Powtórzę rozumiem,że ulgę by przyniosło gdyby podano imię i nazwisko szeregowego pracownika, który zawinił. Tylko co to by dało typowemu kibicowi, nazwisko noname. Zaraz by mówili,że został wystawiony kozioł ofiarny.

[RysK0]

W nosie mam karanie szeregowego pracownika ale niepokój budzi u mnie twoje podejście do stylu zarządzania.
Jeśli inni, młodsi działacze i kandydaci na działaczy mają taki sam pogląd, że przecież nic się nie stało bo to normalna praktyka itp , to oby tylko kandydatami zostali, na zawsze.
Ja odpadam z tego wątku , bo przypomina z lekka konferencję rzecznika Pinokia.

[Arti]

W nosie mam karanie szeregowego pracownika ale niepokój budzi u mnie twoje podejście do stylu zarządzania.
Jeśli inni, młodsi działacze i kandydaci na działaczy mają taki sam pogląd, że przecież nic się nie stało bo to normalna praktyka itp , to oby tylko kandydatami zostali, na zawsze.
Ja odpadam z tego wątku , bo przypomina z lekka konferencję rzecznika Pinokia.

Dlaczego mówisz ,że to moje podejście. Ja tylko pytam czy kibic oczekuje podania nazwiska szeregowego pracownika,który popełnił błąd i powinien zostać ukarany.

Nie popieram rozmywania odpowiedzialności ale tylko Ci opisuję co zaobserwowałem na przestrzeni lat, czyli podaję fakty.

Podanie faktu to nie oznaka,że taki fakt się akceptuje, nie wiem skąd takie błędne rozumowanie.
Ale przyjrzyj się też kibicom, taki gasper czy yacool naśmiechują się spoza ekranu, cieszą się,że nie ma 200 metrowej okólnej bieżni itp.

Widzisz ja mam taką odwagę cywilną ,że zadzwoniłem do telewizji na live i na żywo wytknąłem na antenie gościowi ,że robił wszystko by zablokować halę w Poznaniu. Dzisiaj ta cała sitwa nie dosyć,że zmarnowała potencjał powstania hali to zmyli się z widoku a Poznań i cały region został bez hali. Ale ja to przewidziałem i gdy mówiłem o tym głośno nikt nie chciał słuchać

Najważniejsze , że gasper biega po lasach a yacool kręci na rowerze....

[Arti]

Generalnie czego oczekujesz? Bo nie odpowiedziałeś. Jeżeli nie interesuje Cię szeregowy pracownik a przyjęcie winy na siebie przez zarząd PZLA też Cię nie zadowoliło to co by zadowoliło ?
Podanie się do dymisji wyższej stanowiskiem persony za błąd szeregowego pracownika? Czasami tak się dzieje w Ministerstwie lub policji czy wojsku.

[gokish]

Wiesz Arti dla mnie to na poczatek wystarczyłoby aby PZLA jako pracodawca trenera przeprosił za jego słowa, że to wina Ani

[Arti]

Wiesz Arti dla mnie to na poczatek wystarczyłoby aby PZLA jako pracodawca trenera przeprosił za jego słowa, że to wina Ani

Ale trener mówił o tym, że Ania odmówiła startu i popsuła się atmosfera a nie ,że wina Ani, że przegapili na czas zapis. Jasno powiedziano ,że winę ponosi pracownik, który powinien przekazać trenerom zaktualizowane przepisy.