Mistrzu, nie mówimy „żegnaj”, mówimy „do zobaczenia”

[beata]

Ja mając 15-16 lat biegałem szybciej niż Swoboda w seniorach lub podobnie

To dlaczego nie pojechałeś na Olimpiadę?

chodzi Ci o 10 km w Białymstoku ? Bo tam wszyscy chyba mieli pierwszą piątkę wolniejszą bo nie wiem czy widziałeś jaką górę mieli do zrobienia i jakie przewyższenia

Ty sobie wymyśliłeś bieg, który nie miał miejsca.

I w dodatku w tym Białymstoku Arti uroił sobie jakieś góry.
No ale w końcu to Biały-stok, więc może jest tam jakaś Biała Góra?

[Arti]

Ja mając 15-16 lat biegałem szybciej niż Swoboda w seniorach lub podobnie

To dlaczego nie pojechałeś na Olimpiadę?

chodzi Ci o 10 km w Białymstoku ? Bo tam wszyscy chyba mieli pierwszą piątkę wolniejszą bo nie wiem czy widziałeś jaką górę mieli do zrobienia i jakie przewyższenia

Ty sobie wymyśliłeś bieg, który nie miał miejsca.

I w dodatku w tym Białymstoku Arti uroił sobie jakieś góry.
No ale w końcu to Biały-stok, więc może jest tam jakaś Biała Góra?

Beata , dlatego ,że złożyło się wiele czynników taki jak za mały talent na taką imprezę talent, biegałem w biednym klubie, który nie organizował obozów a jak wiadomo 2-3 obozy to podstawa, brak sprzętu - biegałem w polsportach a kolce adidasy odkupiłem od kolegi starszego jak już były na tyle zużyte,że już w nich nie biegał....niestety takie czasy i warunki w niektórych rejonach we wczesnych latach 90-tych.

Co do Białegostoku owszem te 10km z innego terminu ale górki nie są urojone i możesz sprawdzić ten profil https://wyniki.datasport.pl/results3095/

Tak,że luzik i bez spinania

Ps. a na olimpiadę się nie jeździ tylko na Igrzyska Olimpijskie

[kkkrzysiek]

Patrzę na ten profil i oczom nie wierzę. Na 3. km mamy pionową ścianę ze 100 m w górę, jak nie lepiej. A później znowu ze 100 m up. Tylko że nie.

Akurat te 10 km biegłem, profil z różnicą wysokości z mojego startu z 2019 roku:



To nie jest trasa na życiówki, są dwa solidne podbiegi (ok. +20 m i później ok. +15 m), ale też nie oszukujmy się, to nie są góry.

Na omawianej piątce podbieg pierwszy był obecny mniej więcej połowie (akurat w końcówce biegu, później był zbieg zakończony ostrym zakrętem i krótką prostą do mety), podbieg drugi w większości się pokrywa, może na tej piątce był odrobinę trudniejszy. Słaba trasa na życiówkę, ale też nie powinna zabrać 1 minuty dla kogoś będącego w dobrej formie.



e:
Wrześniowy bieg ma (ironiczną) nazwę "Szybka dycha", na co kilka lat temu sarkał faraon828 na blogu, kiedy go jeszcze prowadził.