Technika biegu - analiza

[Arti]

Mimo wszystko jesteśmy dobrej myśli. Zostało do wyrobienia jeszcze jakieś 5000 godzin i wtedy jak pęknie te 30 minut na dychę, to klękajcie narody, bo idziemy do przodu.

Wg doniesien prasowych z Obornik Sebastian trenuję juz ponad 15 lat. Zakładając, że leci teraz minimum 16 rok to daje niewiele ponad 1,5 godziny dziennie.

Zatem 10000 godzin jest wyrobione, czyli to już.

Ps.
Osobiście Sebastianowi kibicuje aby w tabeli pokazało się 29:xx

[yacool]

To podrzuć jakiś inny zestaw motywacyjny, bo nie wiemy teraz co robić.

[Rolli]

Gratulacje dla Seby... no i dla trenera.

[yacool]

Dziękuję.

[Sikor]

A jednak to takie proste

Palce w górę, czyli prosty patent na szybszy bieg od zaraz

[yacool]

Ruszyłem projekt prototypowego czujnika IMU. Ma być akcelerometr, żyroskop i coś tam jeszcze. Chyba będzie trudniej niż z ebajkiem, ale powalczę. Chcę mieć swój czujnik na własne potrzeby. Filip będzie szedł w stronę fizjoterapii i prewencji. Mnie interesuje wyczyn. Czyli jak ktoś pisze, że znalazł patent na szybkie bieganie, to ja chcę mieć obiektywną miarę, żeby móc to ocenić w aspekcie biomechanicznym. Taki jest cel. Jeżeli zadzieranie palców się sprawdzi, to ten gość ma jeszcze potencjał do wykorzystania.

[yacool]

Stara - nowa odsłona "v-ki", czyli ostatni wpis Filipa o bujance na boki i przypomnienie rozważań w tym temacie. https://parawruch.pl/blog/dlaczego-elit ... e-na-boki/
Edit:

[Ricardo]

Jak oceniasz zawodników z MP na 10000m? 5 chłopaków z roczników 2000-2002 pobiegło poniżej 30 minut. Zwrócił któryś twoją uwagę?

[yacool]

Żaden. Kojarzę już tych chłopaków. To pokładanie się za metą nie wróży nic dobrego na przyszłość. Złamanie 30 minut stało się wyznacznikiem marzeń. Ci, którym się udało, mogą czuć się spełnieni. Taki mamy obecnie poziom.

[pma]

To pokładanie się za metą nie wróży nic dobrego na przyszłość.

Z tym pokładaniem się za metą to ciekawa sprawa. Zawsze myślałem że to właśnie cecha mocnego mentalu wyczynowców, że są w stanie tak się wyjechać na zawodach żeby paść za metą. To się kojarzyło z pójściem na maksa i wykorzystaniem pełnego potencjału. Ja jako amator chyba nigdy nie doprowadziłem się do takiego stanu co tłumaczyłem sobie jakimiś blokadami mentalnymi co to nie dają pójść all out.

[yacool]

Chyba to jest jednak bardziej skomplikowane. Potem pomyślałem, że może chociaż tu wypruje flaki i legnie na glebie bez życia jak prawdziwy bohater. Nic z tego. Mocny mental wymyka się wiązaniu go z umiejętnością doprowadzania się do fizycznego wycieńczenia. Czarni tego nie potrafią, a przynajmniej nie tak jak biali.

[Siedlak1975]

w biathlonie i narciarstwie biegowym padają na pysk za metą hurtowo

[Logadin]

Czarni? :D

[pawo]

w biathlonie i narciarstwie biegowym padają na pysk za metą hurtowo

W narciarstwie to sami astmatycy, więc co się dziwisz.

[Siedlak1975]

Czarni? :D

Dla nich zbyt zimno.
Pływać nie potrafią, OK ale że nie ma ich w biegach narciarskich to nie czaję.
W kopaną jakoś dają radę