Kulka nie pobiegnie w Dębnie. Lisowska awaryjnie powołana do Peru

[Ricardo]

Warto poczytać komentarze Jacka Wośka, Henryka Szosta i Kuby Pawlaka. Ładnie to wszystko pokazuje stosunki w polskim środowisku biegowym.

https://www.facebook.com/291034565562/p ... /?sfnsn=mo

Konflikt między Wośkiem, a Szostem jest już chyba nie do ukrycia jeśli panowie się normalnie kłócą w komentarzach.

Szczególnie ważne wydają się te słowa trenera Wośka skierowane do Szosta:
"[...] W sumie cieszę się, że pierwszy raz rozmawiamy od bardzo dawna."

Jak to możliwe, że trener Wosiek nie ma kontaktu z kimś kto decyduje o tym jak będzie wyglądał sezon startowy jego zawodniczki?

[yacool]

Tak. Zabrakło siły na podbiegach.

A wracając do tematu, to taki scenariusz był nie do uniknięcia. Zawodnicy stali się zakładnikami cwzs.

[gokish]

Tak podejrzewałem że na CT dali trudna trasę i wyniki poleciały na łeb i szyję. Ale tak patrząc po minimach do spełnienia to w mojej lokalizacji i kat wiekowej wystarczyło pobiec 19:30 żeby załapać się na finał ( oczywiście ten dla plebsu) podczas gdy w Bydzi to było 18:30 więc trasa teoretycznie łatwiejsza w B choć patrząc po wynikach to jednak nie chu.

Traska jak na nasze Bydgoskie warunki to był "rozpierdziel". Normalnie CT biegamy po stole. Tym razem organizatorzy dali 2x wąwóz (stromy podbiego około 600m) do tego na polanie 3x podbieg (nie jakiś stromy ale trzeba było do góry śmigać trzy razy jednak :D) i jeden mega zbieg (po trasie rowerowej MTB) więc kto odważny zyskiwał a kto nie tracił. Wyniki nie dziwią ale za to przyjemnie się oglądało

[gasper]

A wracając do tematu, to taki scenariusz był nie do uniknięcia. Zawodnicy stali się zakładnikami cwzs.

bo dla Wojska nie jest ważne dobro zawodnika czy kraju tylko pranie amatorów-żołnierzy z innych krajów na mistrzostwach wojskowych - gdzie w większości krajów są to prawdziwi wojskowi a nie nasza patologia z fikcyjnymi etatami. Szefostwo zespołu też powinno się zajmować wojskowymi sprawami a nie kierowaniem polskim sportem - jak chce kierować to niech zmienią resort - ja jako sponsor tego bajzlu jestem głęboko zaniepokojony jak na obronność są wydawane moje pieniądze ! płacę za bezpieczeństwo kraju a nie za wycieczki do Peru pseudo żołnierzy, żeby Bartkowiak mógł potem iść na bankiet i dostać nagrodę

[Arti]

Tak. Zabrakło siły na podbiegach.

A wracając do tematu, to taki scenariusz był nie do uniknięcia. Zawodnicy stali się zakładnikami cwzs.

To jak powiedzieć, że pracownik jest zakładnikiem pracodawcy. Śmieszne ale może niektórzy mają zle doświadczenia by takie kolejne bzdety pisać;)

[Arti]

A wracając do tematu, to taki scenariusz był nie do uniknięcia. Zawodnicy stali się zakładnikami cwzs.

bo dla Wojska nie jest ważne dobro zawodnika czy kraju tylko pranie amatorów-żołnierzy z innych krajów na mistrzostwach wojskowych - gdzie w większości krajów są to prawdziwi wojskowi a nie nasza patologia z fikcyjnymi etatami. Szefostwo zespołu też powinno się zajmować wojskowymi sprawami a nie kierowaniem polskim sportem - jak chce kierować to niech zmienią resort - ja jako sponsor tego bajzlu jestem głęboko zaniepokojony jak na obronność są wydawane moje pieniądze ! płacę za bezpieczeństwo kraju a nie za wycieczki do Peru pseudo żołnierzy, żeby Bartkowiak mógł potem iść na bankiet i dostać nagrodę

Gasper to się już dokumentnie odkleił. Ale to ewidentny brak wiedzy, cóż......żal czytać takie niemądre wypociny.

[yacool]

może niektórzy mają zle doświadczenia by takie kolejne bzdety pisać;)

Jak na razie to ty masz złe doświadczenia ze środowiskiem biegowym, które wytoczyło ci sprawę, więc nie szukaj naokoło.

Cwzs jest eksperymentem, który nie będzie miał szans powodzenia nie ze względu na brak kompetencji trenerskich, ale ze względu na brak umiejętności komunikacji, mediacji i dalej współpracy. Nie ma jasno wytyczonych celów na 2-3 lata do przodu. Nie została przedstawiona strategia, poza oględnym pozostawaniem żołnierzy w dobrej formie fizycznej. Konflikt związany ze startami nie wydaje się rozwiązany. Nic nie wskazuje na poprawę współpracy związkowców i trenerów z wojskowymi koordynatorami. A to jest podstawa do budowania jakichkolwiek relacji i w końcu zaufania. Tego wszystkiego jak na razie nie widać.

[Arti]

może niektórzy mają zle doświadczenia by takie kolejne bzdety pisać;)

Jak na razie to ty masz złe doświadczenia ze środowiskiem biegowym, które wytoczyło ci sprawę, więc nie szukaj naokoło.

Ty na serio chyba źle się czujesz Chyba coś ci zaszkodziło nie tylko na żołądek ale i głowę. Kilka fałszywych osób nazywasz środowiskiem, czy ty naprawdę na głowę upadłeś? Weź się już yacool nie ośmieszaj bo naprawdę żal czytać twoje posty.
Wiem, ze lubisz być mitomanem ale zejdź czasami na ziemię.

[yacool]

Chcę wiedzieć, czy warto w ogóle z tobą gadać. Dlatego poczekam do wyroku.

[Arti]

Yacool a moze tak piszesz bo masz złe doświadczenia z Posirem i żal ci tyłek ściska? Mam rozwinąć ten wątek?

Ja natomiast zarówno ze środowiskiem biegowym jak i Posirem mam doskonałe relacje więc może to z toba jest coś nie tak? Pięknie ujadasz tylko nieskutecznie.

[yacool]

Załóż inny wątek. Tam możesz rozwijać swoje historie.

[Arti]

Chcę wiedzieć, czy warto w ogóle z tobą gadać. Dlatego poczekam do wyroku.

Ty naprawdę mocno upadłeś na głowę...

[yacool]

Dlaczego tak sądzisz?

[gasper]

może niektórzy mają zle doświadczenia by takie kolejne bzdety pisać;)

Jak na razie to ty masz złe doświadczenia ze środowiskiem biegowym, które wytoczyło ci sprawę, więc nie szukaj naokoło.

Jacek, to nie środowisko biegowe wytoczyło sprawę tylko prokuratura - taki istotny szczegół - a prokuratura zrobiła to na podstawie przeprowadzonego śledztwa i czynności biegłych - więc to nie biegacze się uparli na Artura tylko to Artur jest oskarżony o poważne przestępstwo

[yacool]

No ok, ale już mnie zaczyna uwierać ten offtop.

Czekam na jakąś konferencję, pierwsze relacje zawodników, trenerów. Wnioski po Dębnie.