![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Dokładnie! Ricardo apelujący, aby tak nie pisać, bo ktoś mógłby się jeszcze zniechęcić to sobie na bank tylko jaja z nas robifaraon828 pisze: ↑03 kwie 2022, 22:57 Z żartami, czy bez - wszyscy są dramatycznie słabi. 1:03, 1:04, 1:08 - wszystko to jedno dziadostwo. Dziewczyny biegają szybciej. Przestańmy wreszcie udawać, że jest inaczej. 8 minut rozmienić na trójkę - wyczyn. 14 minut na piątkę - bohaterstwo. 29 minut na dychę - rewelacja. 2:10 połamać w maratonie - ło panie!
#zdelegalizowaćpolskiebiegidługie
Bez dopingu nie wygrałby 7 razy, a np. "tylko" 3!Siedlak1975 pisze: ↑08 kwie 2022, 12:08 Z tym Armstrongiem to dowaliłeś. Bez dopingu by nic nie zrobił.
Albo tylko raz, albo ani razu, tego nie wiemy.
Czyli ty tez wiesz ze trzeba zmienić? Wszystko zmienić? Wiesz nawet jak?
Rolli pisze:Uważam hale za jedna z najważniejszych czynników potrzebnych w budowaniu szerokiej bazy zawodników.
Tak sobie myślę, czy taka hala to na zachętę, czy jednak w nagrodę.Rolli pisze:Najpierw wyniki, potem żądania.
Ani na to ani na to. Po prostu normalny, i na całym świecie wykorzystywany, środek treningowy. To tak jakbyś powiedział ze pływak najpierw niech nauczy sie pływać w basenie, a dopiero potem, w nagrodę, wlejemy wodę.
Nie apeluję, żeby tak nie pisać. Nie widzę tylko w tym sensu. Mógłbym codziennie wrzucać post:JFP pisze: ↑08 kwie 2022, 16:09Dokładnie! Ricardo apelujący, aby tak nie pisać, bo ktoś mógłby się jeszcze zniechęcić to sobie na bank tylko jaja z nas robifaraon828 pisze: ↑03 kwie 2022, 22:57 Z żartami, czy bez - wszyscy są dramatycznie słabi. 1:03, 1:04, 1:08 - wszystko to jedno dziadostwo. Dziewczyny biegają szybciej. Przestańmy wreszcie udawać, że jest inaczej. 8 minut rozmienić na trójkę - wyczyn. 14 minut na piątkę - bohaterstwo. 29 minut na dychę - rewelacja. 2:10 połamać w maratonie - ło panie!
#zdelegalizowaćpolskiebiegidługie![]()
No ale, cytując klasyka "takie są fakty obiektywistyczne". Najpierw nakręca się nas (nie wchodzę w to, kto to robi) przygotowując nawet tabliczki "Rekord Polski", a potem zaraz klęska.Ricardo pisze: ↑09 kwie 2022, 11:20
Nie apeluję, żeby tak nie pisać. Nie widzę tylko w tym sensu. Mógłbym codziennie wrzucać post:
"Bieganie długodystansowe w Polsce jest na niskim poziomie" albo "Polska reprezentacja w piłce nożnej jest słaba". Tylko to ani nie jest ciekawe, ani zaskakujące. Nie przedstawia to żadnej analizy, która by wyjaśniła czytającemu dlaczego stan danego sportu jest taki, a nie inny.
Oceny w szkole są po to, żeby uczeń wiedział w jakim stopniu ma opanowany materiał. Myślę, że profesjonalni sportowcy i ich trenerzy sami lepiej wiedzą na jakim są poziomie niż osoby takie jak ja czy ty, które tu komentują. Nie znaczy to, że nie możemy oceniać. Sam kiedyś dla zabawy wymyślałem własne rankingi i przyznawałem punkty za osiągnięcie różnych wyników w zależności od rangi zawodów. Nikt nie zabrania oceniać, ale to jak to robimy też ma znaczenie. Wydaje mi się, że sportowcy i kibice wcale nie oczekują od redaktora, żeby im powiedział kto reprezentuje "dziadostwo", a jaki poziom jest odpowiedni.JFP pisze: ↑09 kwie 2022, 13:20No ale, cytując klasyka "takie są fakty obiektywistyczne". Najpierw nakręca się nas (nie wchodzę w to, kto to robi) przygotowując nawet tabliczki "Rekord Polski", a potem zaraz klęska.Ricardo pisze: ↑09 kwie 2022, 11:20
Nie apeluję, żeby tak nie pisać. Nie widzę tylko w tym sensu. Mógłbym codziennie wrzucać post:
"Bieganie długodystansowe w Polsce jest na niskim poziomie" albo "Polska reprezentacja w piłce nożnej jest słaba". Tylko to ani nie jest ciekawe, ani zaskakujące. Nie przedstawia to żadnej analizy, która by wyjaśniła czytającemu dlaczego stan danego sportu jest taki, a nie inny.
W takiej Skandynawii jak słyszę od znajomych w szkołach nie wystawia się ocen. Jest kartkówka, uczeń oddaje pustą kartkę. Nauczycielka w komentarzu pisze do ucznia: "jestem pewna, że następnym razem bardziej się postarasz".
Wypisz wymaluj pasuje to Twoim zdaniem do tego wątku, czy tak?
To jest bardzo ciekawa obserwacja. Japończycy jak widać są mistrzami w planowaniu i długofalowej strategii. To jest bardzo dobrze zorganizowane nie na poziomie trener-zawodnik, nawet nie na poziomie trener-grupa zawodników. Oni to robią na poziomie korporacji (jak to wygląda u nas, to najlepiej widać po działaniach cwzs, gdzie zawodzi nawet ten podstawowy poziom komunikacji trener-zawodnik). A jednak to nie wystarcza do wyłonienia tych top of the top. Być może trzeba na to jeszcze czasu, albo gdzieś tu kończy się rola, czy też potencjał organizacyjny ich systemu i potrzebują swojego Małysza. Zobaczymy. Jest jeszcze trzecia opcja i "wyhodowanie" sobie Małysza, a system Japoński wydaje się tu najlepszą pożywką dla tego typu koncepcji.