A moze tak do Europy lub dalej...
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
TRZECIA RZEPA SLOWNIK PORAZKI
Stanislaw Maciag
Polska na nie? Prosze bardzo. Oto lista dwunastu powodow, dla ktorych decyzja o zyciu w kraju ojczystym wydaje mi sie najgorszym mozliwym wyborem Polaka.
Demokracja
To greckie slowo przeklada sie na polski lacznie jako chaos, matactwo, deprawacja, zaklamanie, nepotyzm, zlodziejstwo, korupcja, zamet. Po pierwsze: nie doroslismy do demokracji, tak samo zreszta jak Rosja. U nas jeszcze rewolucji francuskiej nie bylo (powstania sie nie licza). Dystans dzielacy nas od zachodnich demokracji wyraza sie iloscia butelek wypitych pod krzakiem i ukradzionych samochodow. Ale weszlismy juz na droge do demokracji. Jej pierwszy etap to wyborcza selekcja negatywna.
Ludzie
Koszmar. Biedny i ciemny narodek na granicy Europy i Azji. Ani jedni, ani drudzy.
Zapite, niewyksztalcone spoleczenstwo z waska elita (ktora na nic nie ma wplywu). Srednia krajowa to myslenie na poziomie sredniowiecza. Zabobonne baby i chlopy przepijajace kazdy grosz. Nedza materialna i duchowa. I wszechobecna brzydota. Etos partyzancki i europejskie ambicje lacza sie z ciemnogrodem Samoobrony. Niewiarygodne zlodziejstwo, zaklamanie, korupcja i nepotyzm. Trzeci Swiat.
Muzyka
Polska muzyka popularna to zly sen. Gluchota, miernota, nie tylko nasladownictwo, ale nasladownictwo najgorszych wzorcow. Zawodzace Edyty, farbowane Michaly i bieznikowane blondynki na drewnianych konikach. Ale jest cos gorszego od naszej muzyki pop i jest to tzw. polski rock. Glusi gluchym! Estetyka turpizmu, festiwal pretensjonalnosci i oblesnosci, niepoparty nawet srednim sluchem. Przyczyna?
Posluchajcie bab, jak spiewaja w kosciolach 'Weselmy sie i radujmy sie...'.
Praca
Czyli bezrobocie. Czyli markowanie pracy w ubozuchnej 'budzetowce' i bezwstydny wyzysk czlowieka w firmach prywatnych, a zwlaszcza zagranicznych. Bo sytuacja na rynku pracy w panstwie, gdzie nie pracuje cwierc populacji, to wolna amerykanka. Sa juz w Polsce nie tylko rejony bezrobocia 'strukturalnego', ale cala mapa spolecznych patologii: prostytucja nieletnich na Slasku, deprawacja moralna w koszmarnej Lodzi. Oczywiscie ci, ktorzy pracuja, robia to za grosze. Mamy dogonic Irlandie za 30 lat.
Pieniadze
Abstrakt, cos, czego nie ma. Srednia krajowa wynosi dzisiaj ponad dwa tysiace, ale w kominowym systemie, jaki u nas obowiazuje, nikt nie zarabia sredniej krajowej. Albo duzo mniej (90% spoleczenstwa), albo duzo wiecej (garstka ludzi skorumpowanych). Kiedys rozmawianie o pieniadzach bylo w zlym stylu. Dzisiaj mowi sie tylko o nich. Oczywiscie dlatego, ze nikt ich nie ma. Podobnie, jak z rozmawianiem o seksie. Seks jest zreszta dla rosnacej liczby Polek i Polakow jedyna realna droga zarobkowania.
Rekreacja
Polska pozostaje turystycznym straszakiem Europy. Nieliczni odwiedzajacy szybko przemykaja sie przez Krakow (plus Oswiecim) i czym predzej uciekaja do cudownej, przyjaznej Pragi. Kiepska infrastruktura. Fatalne drogi. Powszechna nieznajomosc podstawowych jezykow obcych. Ceny z sufitu i naciaganie obcokrajowcow niczym w bananowej republice. Dla siebie tez nie jestesmy lepsi. Jakie wymagania moze miec polski turysta w Polsce? Obskurne kwatery, nedzne namioty. Wakacje w krzakach.
Rozrywka
Slowo to znika powoli z jezyka polskiego wypierane przez termin 'biesiada'. Bo my jestesmy narodem biesiadnym: wodka, kielbasa i refren z ukrainskiej piosenki na hej. Krytykowana przez szczekajace elity 'telewizja biesiadna' (TVP-2) po prostu oddaje rozrywkowa specyfike naszego narodu. Bawic sie znaczy pic. To przeciez synonimy. Teatry swieca pustkami, cytaty ze wspolczesnego filmu polskiego nie nadaja sie do publikacji, a modna mlodziezowa scena klubowa przypomina bachanalia w piekle.
Samochod
Nasz ped motoryzacyjny pierwszych lat wolnosci zostal juz skutecznie zahamowany. Ceny nowych aut zagranicznych to dla przecietnego Polaka abstrakcja. Tu samochod niskiej klasy sredniej (np. honda civic) kosztuje ok. 60 000 zlotych, czyli trzydziesci srednich pensji [patrz: 'Pieniadze']. Wystawa samochodowa na ulicach jest tylko w Warszawie. Ale i to pozory: wiekszosc zagranicznych wozow to junk przywozony na lawetach z niemieckich zlomowisk. I juz 50 km od stolicy zaczynaja sie maluchy.
Tzw. stosunki
Polski seks oceniany jest w rankingach jako najgorszy albo przedostatni w Europie. Oczywiscie w kraju tak pieknych kobiet wine za ten stan rzeczy ponosza faceci. Bo nasi faceci sa oblesni, a oblesnosc to seksualny turn-off. Zapite brudasy dobieraja sie do zon na boku od tylu i po ciemku (tak wynika z ankiet). A juz nie ma nic gorszego nad 'slowianskie mucho'. To taki pijaczyna z wasem. Uprzedmiotowienie kobiety uklony dla Kosciola owocuje u nas dramatyczna statystyka gwaltow malzenskich.
Wolnosc slowa
Jest. Tym razem nie tylko zagwarantowana konstytucyjnie (komuna takze wycierala sobie twarz wolnoscia slowa), ale naprawde jest. Tyle ze towarzyszy jej blizniaczka, syjamska siostra w postaci poprawnosci politycznej. Tendencja przyszla z Ameryki, ale mamy takze wlasne tabu: Kosciol, Kwasniewscy, NATO, Agora lub czasopisma. Wolno nam wreszcie krytykowac Zwiazek Radziecki, z tym tylko ze juz go nie ma. Za to nie wolno mowic publicznie, co powiedziala publicznie Liga Polskich Rodzin.
Zakupy
Nowe opium dla ludu, religia spoleczenstwa konsumpcyjnego. Zakupy wstrzasnely polskim obyczajem i zyciem rodzinnym pierwszej dekady wolnosci. To zrozumiale, komuna zadreczala nas brakiem wszystkiego, nareszcie pojawil sie nadmiar. Lekcja konsumeryzmu okazala sie jednak brutalna, bo na kolorowych polkach nic nie lezy za darmo. Niedzielne wycieczki rodzinne (zmora Kosciola) koncza sie pustym wozkiem.
Kiedy wychodzimy z pelnym wozkiem, zebracy prosza o wetknieta wen zlotowke.
Zycie
Jest w Polsce nienormalne. I nie bedzie normalne przez wiele nastepnych pokolen, bo droga do normalnosci jest wielopokoleniowa, a dopiero na nia wkraczamy. Dopatruje sie nadziei tylko w tym, ze na nia wkraczamy. A poza tym nie mam zadnych zludzen.
Polska to taka gorsza Rosja bez charakteru, rozmachu i duszy. Ale z alkoholizmem i prymitywem takim samym jak na Wschodzie. Nie sposob winic tych, co stad uciekaja.
Moge tylko powtorzyc okrzyk Wojaczka: "Panie! Dlaczego uczyniles mnie Polakiem!".
Stanislaw Maciag
Polska na nie? Prosze bardzo. Oto lista dwunastu powodow, dla ktorych decyzja o zyciu w kraju ojczystym wydaje mi sie najgorszym mozliwym wyborem Polaka.
Demokracja
To greckie slowo przeklada sie na polski lacznie jako chaos, matactwo, deprawacja, zaklamanie, nepotyzm, zlodziejstwo, korupcja, zamet. Po pierwsze: nie doroslismy do demokracji, tak samo zreszta jak Rosja. U nas jeszcze rewolucji francuskiej nie bylo (powstania sie nie licza). Dystans dzielacy nas od zachodnich demokracji wyraza sie iloscia butelek wypitych pod krzakiem i ukradzionych samochodow. Ale weszlismy juz na droge do demokracji. Jej pierwszy etap to wyborcza selekcja negatywna.
Ludzie
Koszmar. Biedny i ciemny narodek na granicy Europy i Azji. Ani jedni, ani drudzy.
Zapite, niewyksztalcone spoleczenstwo z waska elita (ktora na nic nie ma wplywu). Srednia krajowa to myslenie na poziomie sredniowiecza. Zabobonne baby i chlopy przepijajace kazdy grosz. Nedza materialna i duchowa. I wszechobecna brzydota. Etos partyzancki i europejskie ambicje lacza sie z ciemnogrodem Samoobrony. Niewiarygodne zlodziejstwo, zaklamanie, korupcja i nepotyzm. Trzeci Swiat.
Muzyka
Polska muzyka popularna to zly sen. Gluchota, miernota, nie tylko nasladownictwo, ale nasladownictwo najgorszych wzorcow. Zawodzace Edyty, farbowane Michaly i bieznikowane blondynki na drewnianych konikach. Ale jest cos gorszego od naszej muzyki pop i jest to tzw. polski rock. Glusi gluchym! Estetyka turpizmu, festiwal pretensjonalnosci i oblesnosci, niepoparty nawet srednim sluchem. Przyczyna?
Posluchajcie bab, jak spiewaja w kosciolach 'Weselmy sie i radujmy sie...'.
Praca
Czyli bezrobocie. Czyli markowanie pracy w ubozuchnej 'budzetowce' i bezwstydny wyzysk czlowieka w firmach prywatnych, a zwlaszcza zagranicznych. Bo sytuacja na rynku pracy w panstwie, gdzie nie pracuje cwierc populacji, to wolna amerykanka. Sa juz w Polsce nie tylko rejony bezrobocia 'strukturalnego', ale cala mapa spolecznych patologii: prostytucja nieletnich na Slasku, deprawacja moralna w koszmarnej Lodzi. Oczywiscie ci, ktorzy pracuja, robia to za grosze. Mamy dogonic Irlandie za 30 lat.
Pieniadze
Abstrakt, cos, czego nie ma. Srednia krajowa wynosi dzisiaj ponad dwa tysiace, ale w kominowym systemie, jaki u nas obowiazuje, nikt nie zarabia sredniej krajowej. Albo duzo mniej (90% spoleczenstwa), albo duzo wiecej (garstka ludzi skorumpowanych). Kiedys rozmawianie o pieniadzach bylo w zlym stylu. Dzisiaj mowi sie tylko o nich. Oczywiscie dlatego, ze nikt ich nie ma. Podobnie, jak z rozmawianiem o seksie. Seks jest zreszta dla rosnacej liczby Polek i Polakow jedyna realna droga zarobkowania.
Rekreacja
Polska pozostaje turystycznym straszakiem Europy. Nieliczni odwiedzajacy szybko przemykaja sie przez Krakow (plus Oswiecim) i czym predzej uciekaja do cudownej, przyjaznej Pragi. Kiepska infrastruktura. Fatalne drogi. Powszechna nieznajomosc podstawowych jezykow obcych. Ceny z sufitu i naciaganie obcokrajowcow niczym w bananowej republice. Dla siebie tez nie jestesmy lepsi. Jakie wymagania moze miec polski turysta w Polsce? Obskurne kwatery, nedzne namioty. Wakacje w krzakach.
Rozrywka
Slowo to znika powoli z jezyka polskiego wypierane przez termin 'biesiada'. Bo my jestesmy narodem biesiadnym: wodka, kielbasa i refren z ukrainskiej piosenki na hej. Krytykowana przez szczekajace elity 'telewizja biesiadna' (TVP-2) po prostu oddaje rozrywkowa specyfike naszego narodu. Bawic sie znaczy pic. To przeciez synonimy. Teatry swieca pustkami, cytaty ze wspolczesnego filmu polskiego nie nadaja sie do publikacji, a modna mlodziezowa scena klubowa przypomina bachanalia w piekle.
Samochod
Nasz ped motoryzacyjny pierwszych lat wolnosci zostal juz skutecznie zahamowany. Ceny nowych aut zagranicznych to dla przecietnego Polaka abstrakcja. Tu samochod niskiej klasy sredniej (np. honda civic) kosztuje ok. 60 000 zlotych, czyli trzydziesci srednich pensji [patrz: 'Pieniadze']. Wystawa samochodowa na ulicach jest tylko w Warszawie. Ale i to pozory: wiekszosc zagranicznych wozow to junk przywozony na lawetach z niemieckich zlomowisk. I juz 50 km od stolicy zaczynaja sie maluchy.
Tzw. stosunki
Polski seks oceniany jest w rankingach jako najgorszy albo przedostatni w Europie. Oczywiscie w kraju tak pieknych kobiet wine za ten stan rzeczy ponosza faceci. Bo nasi faceci sa oblesni, a oblesnosc to seksualny turn-off. Zapite brudasy dobieraja sie do zon na boku od tylu i po ciemku (tak wynika z ankiet). A juz nie ma nic gorszego nad 'slowianskie mucho'. To taki pijaczyna z wasem. Uprzedmiotowienie kobiety uklony dla Kosciola owocuje u nas dramatyczna statystyka gwaltow malzenskich.
Wolnosc slowa
Jest. Tym razem nie tylko zagwarantowana konstytucyjnie (komuna takze wycierala sobie twarz wolnoscia slowa), ale naprawde jest. Tyle ze towarzyszy jej blizniaczka, syjamska siostra w postaci poprawnosci politycznej. Tendencja przyszla z Ameryki, ale mamy takze wlasne tabu: Kosciol, Kwasniewscy, NATO, Agora lub czasopisma. Wolno nam wreszcie krytykowac Zwiazek Radziecki, z tym tylko ze juz go nie ma. Za to nie wolno mowic publicznie, co powiedziala publicznie Liga Polskich Rodzin.
Zakupy
Nowe opium dla ludu, religia spoleczenstwa konsumpcyjnego. Zakupy wstrzasnely polskim obyczajem i zyciem rodzinnym pierwszej dekady wolnosci. To zrozumiale, komuna zadreczala nas brakiem wszystkiego, nareszcie pojawil sie nadmiar. Lekcja konsumeryzmu okazala sie jednak brutalna, bo na kolorowych polkach nic nie lezy za darmo. Niedzielne wycieczki rodzinne (zmora Kosciola) koncza sie pustym wozkiem.
Kiedy wychodzimy z pelnym wozkiem, zebracy prosza o wetknieta wen zlotowke.
Zycie
Jest w Polsce nienormalne. I nie bedzie normalne przez wiele nastepnych pokolen, bo droga do normalnosci jest wielopokoleniowa, a dopiero na nia wkraczamy. Dopatruje sie nadziei tylko w tym, ze na nia wkraczamy. A poza tym nie mam zadnych zludzen.
Polska to taka gorsza Rosja bez charakteru, rozmachu i duszy. Ale z alkoholizmem i prymitywem takim samym jak na Wschodzie. Nie sposob winic tych, co stad uciekaja.
Moge tylko powtorzyc okrzyk Wojaczka: "Panie! Dlaczego uczyniles mnie Polakiem!".
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
wojtek troche przesadziles
jesli wszystko to prawda, to czemu widze w szkole kazdego z komorka w dloni, nowymi butami ( nike ) na nogach po 500 zl, fajnymi ciuchami
mieszkam w 20 000 miejscowosic na podlasiu , nie wiem jak wy, ale mimo ze ciagle dudnia ( ludzie, nie rzad) ze jest gorzej, ja osobiscie nie widze pogorszajacej sie sytuacji w polsce.
Mam 18 lat ale z tego co wiem w latach 90 za pensje moznabylo kupic mniej niz dzis.
Widac wyraznie ze zarobki powoli ida w gore, ale dogonic irlandie to nie dogonic ZAROBKAMI, tylko gospodarczo a unas jest naprawde trudno. Brak jest jakiejkolwiek przedsiebiorczosci w Polsce, a jezcze ten plan Hausnera ktory ma zwiekszyc obowiazek skladek na ZUS .
W szwecji jest okolo 300 operatorow komorkowych u nas 3 .
Zalozyc firme w Polsce jest latwo , utrzymac sie , nie tyle co na rynku w walce o klienta, ale o obciazenia podatkami, skladkami ZUS jest trudno.
Rzad wyzyskuje ile sie da, i to jest glowny problem.
Polacy jako spoleczenstwo nie jest jak powiedziales 'rozpite' .
I ludzie powiedzmy szczerze, gledzenie do niczego nie doprowadzi, jak ktos bedzie chcial, wlozy to swoj wysilek, wiedze, spryt, i zaangazuje sie w to , to osiagnie sukces .
Zauwazlem ostatnio ze Polacy maja chec do narzekania. Narzekacie narzekacie a robic nie ma komu.
jesli wszystko to prawda, to czemu widze w szkole kazdego z komorka w dloni, nowymi butami ( nike ) na nogach po 500 zl, fajnymi ciuchami
mieszkam w 20 000 miejscowosic na podlasiu , nie wiem jak wy, ale mimo ze ciagle dudnia ( ludzie, nie rzad) ze jest gorzej, ja osobiscie nie widze pogorszajacej sie sytuacji w polsce.
Mam 18 lat ale z tego co wiem w latach 90 za pensje moznabylo kupic mniej niz dzis.
Widac wyraznie ze zarobki powoli ida w gore, ale dogonic irlandie to nie dogonic ZAROBKAMI, tylko gospodarczo a unas jest naprawde trudno. Brak jest jakiejkolwiek przedsiebiorczosci w Polsce, a jezcze ten plan Hausnera ktory ma zwiekszyc obowiazek skladek na ZUS .
W szwecji jest okolo 300 operatorow komorkowych u nas 3 .
Zalozyc firme w Polsce jest latwo , utrzymac sie , nie tyle co na rynku w walce o klienta, ale o obciazenia podatkami, skladkami ZUS jest trudno.
Rzad wyzyskuje ile sie da, i to jest glowny problem.
Polacy jako spoleczenstwo nie jest jak powiedziales 'rozpite' .
I ludzie powiedzmy szczerze, gledzenie do niczego nie doprowadzi, jak ktos bedzie chcial, wlozy to swoj wysilek, wiedze, spryt, i zaangazuje sie w to , to osiagnie sukces .
Zauwazlem ostatnio ze Polacy maja chec do narzekania. Narzekacie narzekacie a robic nie ma komu.

zeusik
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ja tylko wkleilem artykul Maciaga z Nowego Dziennika .
Zgadzam sie , ze przesadzone i w tonacji dur ( brzuszny ) . Jesli autor ma pretensje , ze Bog stworzyl go Polakiem to moze w nowym wcieleniu bedzie Etiopczykiem , ubiegajacym sie w Polsce o obywatelstwo
(Edited by wojtek at 1:34 pm on Feb. 29, 2004)
Zgadzam sie , ze przesadzone i w tonacji dur ( brzuszny ) . Jesli autor ma pretensje , ze Bog stworzyl go Polakiem to moze w nowym wcieleniu bedzie Etiopczykiem , ubiegajacym sie w Polsce o obywatelstwo

(Edited by wojtek at 1:34 pm on Feb. 29, 2004)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zeusik gratuluję optymizmu. Oby ci go straczyło do 30 -stki :
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Piotrze, masz do wyboru albo sie na nic nie decydowac, gryzc sie i myslec co by bylo gdyby albo powziac decyzje o wyjezdzie i dzialac albo tez zdecydowac ze nie wyjedziesz i zrobic wszystko aby Twoje zycie w Polsce przebiegalo jak najlepiej. Pamietaj tylko ze jakakolwiek decyzje podejmiesz to sie jej musisz trzymac, inaczej bedziesz ciagle zyl w zawieszeniu i niepewnosci. A jesli naprawde chcesz wyjechac to zamiast myslec, pytac sie o innych zdanie, dyskutowac swoja przyszlosc na forum- just do it!
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
Montano Corridore: a co nie mam racji ?
Kurde dudnicie ludzie dudnicie ze bieda klepie, to czemu wasi synkowie/corki maja komory, buciki nike, spodniczki adidas i hop siup do przodu
jaka znow bieda?
prace mozna znalezc, jesli sie nie uda to zatrudnic sie samemu, w polsce rynek nie jest jeszcze zapchany tak jak chociazby w ameryce, nabywcow by sie znalazlo na pewno.
tylko trzeba cos zrobic ze swoim zyciem, wiecej optymizmu, a nie siedziec i narzekac na tych w rzadzie, oni zawsze byli i beda skorumpowani
a teraz walcza o planek haunserka ktory dobije na szczescie gospodarke ( bo juz nie zamierzam patrzec na to zwalisko, niech sad w petersburgu sie wezmie za tych kretynow) , o planek ktory wchodzac w zycie daje im ( sld'owcom- bo sa juz na straceniu w nastepnych wyborach ) kilka miesiecy pracy !!!
LUDZIE ZA 30 LAT DOGONIMY ETIOPIE , MIMO TO DUDNIA ZE MAMY WZROST 4,5% PKB
Kurde dudnicie ludzie dudnicie ze bieda klepie, to czemu wasi synkowie/corki maja komory, buciki nike, spodniczki adidas i hop siup do przodu
jaka znow bieda?
prace mozna znalezc, jesli sie nie uda to zatrudnic sie samemu, w polsce rynek nie jest jeszcze zapchany tak jak chociazby w ameryce, nabywcow by sie znalazlo na pewno.
tylko trzeba cos zrobic ze swoim zyciem, wiecej optymizmu, a nie siedziec i narzekac na tych w rzadzie, oni zawsze byli i beda skorumpowani
a teraz walcza o planek haunserka ktory dobije na szczescie gospodarke ( bo juz nie zamierzam patrzec na to zwalisko, niech sad w petersburgu sie wezmie za tych kretynow) , o planek ktory wchodzac w zycie daje im ( sld'owcom- bo sa juz na straceniu w nastepnych wyborach ) kilka miesiecy pracy !!!
LUDZIE ZA 30 LAT DOGONIMY ETIOPIE , MIMO TO DUDNIA ZE MAMY WZROST 4,5% PKB
zeusik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zeusik dużo mówisz a mało robisz.
Propaganda typu weżcie sie do roboty,bo praca jest tylko trzeba jej poszukać,już dawno straciła na aktualności.
Ja należę do ludzi,którzy nigdy nie narzekali a robili wszystko,aby im było dobrze. I jest mi dobrze.
Problem w tym,że chcę aby mi było lepiej a obserwując gospodarkę na poziomie średnich firm,mając na względzie doświadczenia zawodowe na średnim szczeblu w firmach zagranicznych i polskich,wiem że wyżej pewnej częsci ciała nie podskoczysz.
Mam kontakt z około 200 właścicielami małych i średnich firm. Każdy z nich chce się rozwijać,chce dawać pracę,niektórzy nawet chcą aby ich załoga dobrze zarobiła. Niestety rząd nie ułatwia im zadania.
Nikt tak naprawdę nie decyduje się na wyjazd za granicę,tak po prostu bez zastanowienia.
Nie zawsze względy ekonomiczne decydują o takim kroku.
Są ludzie,którzy mają duży potencjał osobowy,zawodowy i jest on skutecznie tłamszony przez polskie realia.
To ich boli,bo poświęcili kawał swojego życia na wykształcenie,pracę a otrzymują od państwa niespełnione obietnice.
Prawdą jest,że można w Polsce się wybić,ale jest to swoisty wyścig szczurów do i tak często śmiesznej pensji w porównaniu z zachodem.
Propaganda typu weżcie sie do roboty,bo praca jest tylko trzeba jej poszukać,już dawno straciła na aktualności.
Ja należę do ludzi,którzy nigdy nie narzekali a robili wszystko,aby im było dobrze. I jest mi dobrze.
Problem w tym,że chcę aby mi było lepiej a obserwując gospodarkę na poziomie średnich firm,mając na względzie doświadczenia zawodowe na średnim szczeblu w firmach zagranicznych i polskich,wiem że wyżej pewnej częsci ciała nie podskoczysz.
Mam kontakt z około 200 właścicielami małych i średnich firm. Każdy z nich chce się rozwijać,chce dawać pracę,niektórzy nawet chcą aby ich załoga dobrze zarobiła. Niestety rząd nie ułatwia im zadania.
Nikt tak naprawdę nie decyduje się na wyjazd za granicę,tak po prostu bez zastanowienia.
Nie zawsze względy ekonomiczne decydują o takim kroku.
Są ludzie,którzy mają duży potencjał osobowy,zawodowy i jest on skutecznie tłamszony przez polskie realia.
To ich boli,bo poświęcili kawał swojego życia na wykształcenie,pracę a otrzymują od państwa niespełnione obietnice.
Prawdą jest,że można w Polsce się wybić,ale jest to swoisty wyścig szczurów do i tak często śmiesznej pensji w porównaniu z zachodem.