Poznań bez rekordów – wyniki półmaratonu 2022
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Nie np 1500, a tylko 1500.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
800 i 1500 jest ucieczką od stanięcia twarzą w twarz z problemem 5K. Kszczot i Lewandowski wnoszą do 5K tyle co Lisek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I to jest jedno z pytań, które pokazuje absurd tych wszystkich rozważań. Bo jakby ktoś biegał 28:30 na 10km i 2:08 w maratonie to coś by się zmieniło w polskim sporcie? Wyniki to jest tak naprawdę wynik tej całej układanki. Jedyne na co się przekładają tak samo w każdej konkurencji to punkty w tabelach IAAF.
Wcześniej wyniki przekładały się dużo bardziej na zarobki, bo sportowcy nie mieli za bardzo możliwości promowania samych siebie poza zawodami. Jak miałeś dobre wyniki to byłeś bardziej rozpoznawalny niż ci, którzy byli słabsi. Dlatego umowy sponsorskie, które bardzo dokładnie odzwierciedlały poziom sportowy zawodnika miały sens.
Dzisiaj sportowiec może zdobyć rozpoznawalność i fanów na wiele różnych sposobów, które nie muszą w cale iść w parze z osiąganiem świetnych wyników (i vice versa, dobre wyniki nie gwarantują dobrych zarobków). Dlatego prowadzenie całej dyskusji na temat poziomu wyników jest trochę oderwane od realiów, z którymi mierzą się dzisiejsi lekkoatleci.
Te wszystkie zmiany postępują bardzo dynamicznie, więc trudno oczekiwać, że sportowcy od razu się dostosują, szczególnie w dyscyplinach takich jak lekkoatletyka, które wcześniej były (prawie) całkowicie zależne od państwowego dofinansowania.
Nawet przy dobrym systemie szkolenia w biegach długodystansowych młodzieży w wieku szkolnym nie zagwarantuje to, że w dalszym życiu zawodnicy z największym potencjałem będą mogli i chcieli zostać pro. Znalezienie największych talentów to pierwszy krok. Później muszą sie znaleźć odpowiednie grupy treningowe, sponsorzy, managerzy i dopiero cała układanka może działać. Czyli nie tylko sami zawodnicy budziliby zainteresowanie, ale też zawody, w których startują.
Co do profesjonalnych grup treningowych w Polsce to chyba jest tylko wojskowy team, który na razie nie budzi za dużych nadziei. A z reszty tej układanki to jeszcze dużo do zrobienia zostało.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Słaby ten żart a wymaganie aby 800 metrowiec koniecznie mial pobic 5k jest nielogiczne. To jak mieć pretensje ,że 100 metrowiec nie przymierza się do bicia rekordu na 1000m.
Batoniki jeszcze trzymają bo absurd goni absurd.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No niestety pudło. Jak zwykle zresztą gdy trzeba czytać ze zrozumieniem co inni piszą. A piszą o przedziale 5-42 i relatywnie niskim poziomie wynikowym, który można obiektywnie ująć stosując ekwiwalent punktowy (o tym jest mowa, a nie o tym, żeby Swoboda pobiegła 1000 metrów). Poza tym przedziałem, czyli w pozostałych konkurencjach uzyskujemy od 1200 punktów w górę, co jest niewyobrażalnym poziomem dla omawianego przedziału. Dlatego Kszczot i Lisek w imię solidarności międzykonkurencyjnej powinni podnieść ten poziom i pobiec na początek 5k w 1200 punktów.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A to ma być śmieszne czy głupie? Bo konstruktywne na pewno nie.yacool pisze: ↑05 kwie 2022, 23:27 No niestety pudło. Jak zwykle zresztą gdy trzeba czytać ze zrozumieniem co inni piszą. A piszą o przedziale 5-42 i relatywnie niskim poziomie wynikowym, który można obiektywnie ująć stosując ekwiwalent punktowy (o tym jest mowa, a nie o tym, żeby Swoboda pobiegła 1000 metrów). Poza tym przedziałem, czyli w pozostałych konkurencjach uzyskujemy od 1200 punktów w górę, co jest niewyobrażalnym poziomem dla omawianego przedziału. Dlatego Kszczot i Lisek w imię solidarności międzykonkurencyjnej powinni podnieść ten poziom i pobiec na początek 5k w 1200 punktów.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Co do 5-42 to na 21 padły w ostatnim 1,5 roku dwa rekordy Polski. Bieganie szybko 5 i 10 km nie interesuje zbyt wielu i jest robione po drodze podczas roboty do maratonu.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
zacznij czytać ze zrozumieniem
może się uda
spróbuj
może się uda
spróbuj
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
No i co z tego że rekordy Polski?
Które w kolejności są wyniki w europie na przestrzeni tego 1,5 roku?
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2022, 08:24 przez Siedlak1975, łącznie zmieniany 1 raz.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie rozumie, dlaczego ktoś ma sie zdecydować na PRO?Ricardo pisze: ↑05 kwie 2022, 20:55 Nawet przy dobrym systemie szkolenia w biegach długodystansowych młodzieży w wieku szkolnym nie zagwarantuje to, że w dalszym życiu zawodnicy z największym potencjałem będą mogli i chcieli zostać pro. Znalezienie największych talentów to pierwszy krok. Później muszą sie znaleźć odpowiednie grupy treningowe, sponsorzy, managerzy i dopiero cała układanka może działać. Czyli nie tylko sami zawodnicy budziliby zainteresowanie, ale też zawody, w których startują.
Tylko po to, zeby jakiś kibol na bieganie.pl nacisnął "LIKE"?
Puki sie nie zrozumie, ze za narodowa (czy tez inna) dumę z czyiś (obcych, nie własnych) osiągnięć trzeba zapłacić, nigdy to sie nie zmieni.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dzisiaj jest tak, że wynik 13:50 dla wielu chłopaków jest marzeniem. Osiągając go uznaliby to za znakomite zakończenie przygody z piątką i ruszenie w maraton. Jakby zupełnie nie zważali na poprzedników, którzy z podobnego poziomu szybkości walczą o złamanie 2:10. Maraton lepiej opłacalny niż piątka, więc w biedzie można dalej uprawiać hobby, a nawet przy odrobinie szczęścia można pojechać na wycieczkę do wioski olimpijskiej. Takie są realia.
Czy kolejne zastępy trenerów i pompowanie w nich pieniędzy zmienią ten trend? Można się położyć, poczekać i nie doczekać, bo niby dlaczego miałoby to coś zmienić? System jest feudalny i wymaga zmiany. Przede wszystkim zmiany mentalnej, bo to skansen peerelu, a bycie leśnym dziadkiem, to nie kwestia metryki tylko właśnie mentalu. Klarowne reguły, przejrzyste procedury, nowoczesne zarządzanie, tworzenie przestrzeni do realizacji celów, określanie tych celów, prezentacja metod ich realizacji. Itd. Trener jako taki nie ma tu jeszcze wiele do roboty. On jest na końcu jako zwieńczenie systemowych działań. Odpowiada za nie i za realizację wybranej strategii treningowej. Jest pełna komunikacja, dyskusja, integracja. Wszyscy skupiają się na wspólnym celu jakim jest szukanie talentów do 5k i tworzenie im warunków. Do 5k, a nie do tyczki. To ważne i jak widać trzeba to podkreślać za każdym razem.
No, a teraz się położę i dokończę drugiego batonika, bo miałem dwa w pakiecie.
Czy kolejne zastępy trenerów i pompowanie w nich pieniędzy zmienią ten trend? Można się położyć, poczekać i nie doczekać, bo niby dlaczego miałoby to coś zmienić? System jest feudalny i wymaga zmiany. Przede wszystkim zmiany mentalnej, bo to skansen peerelu, a bycie leśnym dziadkiem, to nie kwestia metryki tylko właśnie mentalu. Klarowne reguły, przejrzyste procedury, nowoczesne zarządzanie, tworzenie przestrzeni do realizacji celów, określanie tych celów, prezentacja metod ich realizacji. Itd. Trener jako taki nie ma tu jeszcze wiele do roboty. On jest na końcu jako zwieńczenie systemowych działań. Odpowiada za nie i za realizację wybranej strategii treningowej. Jest pełna komunikacja, dyskusja, integracja. Wszyscy skupiają się na wspólnym celu jakim jest szukanie talentów do 5k i tworzenie im warunków. Do 5k, a nie do tyczki. To ważne i jak widać trzeba to podkreślać za każdym razem.
No, a teraz się położę i dokończę drugiego batonika, bo miałem dwa w pakiecie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jacek jeśli czekasz na poprawienie czasów Bronka to ci batoników zabraknie we wszystkich żabkach w promieniu 100km.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ja robię swoje. Rzecz jasna hobbystycznie, bo jakżeby inaczej. Biomechana to przyszłość, ale to tylko jeden z elementów strategii odbudowy biegów długich.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie sądzę by 9 miejsce na IO Henia Szostak, 2 miejsce Yareda Shegumo na ME czy 14 miejsce Katarzyny Nadolskiej w Tokio było wyjazdem na wycieczkę.
Ale zawsze można rzucać bez sensu stereotypami na lewo i prawo.
Julien Wanders miał w maratonie gorszy debiut niż Krystian Zalewski....prawda?
Ale zawsze można rzucać bez sensu stereotypami na lewo i prawo.
Julien Wanders miał w maratonie gorszy debiut niż Krystian Zalewski....prawda?
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]