Ludzie sa dziwni
- zocha
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 wrz 2003, 18:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
We czwartek jak biegłam sobie przy trasie to jakieś barany stojąc na światłach zaczeły sie drzeć z samochodu " raz, dwa ,raz ,dwa" podobnie było na osiedlu, albo dzisiaj w lesie usłyszłam tylko jak ktos mówi że, cytuje:" to chyba jakaś patologia" i chyba mi sie wydawało że chodzi o bieganie .No ja niewiem jak ktos sie moze nabijać z tego czy to jest takie śmieszne?I dodam że tak reaguje głownie młodzież i dzieciaki nawet jeden chciał mnie dzisiaj rzucić śnieżką . ale mu sie nieudało.A raz jednego gówniarza to normalnie opieprzyłam i sie wystraszył. A was co ostatnio spotkalo takiego kochani?
- eLGombar
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 lut 2004, 16:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Czasami ludzie się tak dziwnie patrzą jakbym był z marsa albo jeszcze dalej. Jednak najczęściej spotykam się z tekstami typu: 'szybciej, szybciej', 'co tak wolno' itp. Staram się je ignorować, ale gdy mam zły humor to taki cwaniak słyszy tylko to, żeby sam d***ę ruszył i juz cicho i spokój 

Blinded by the light ... another runner in the night
[url]http://www.dystans.krakow.pl[/url]
[url]http://www.dystans.krakow.pl[/url]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
W Stanach tez tak bywa . Nie dawniej jak wczoraj , jadac sobie swoje rowerowe cosobotnie 100 km z hakiem , odebralem kilka sygnalow , powodujacych swoiste deja vu .
Moj wniosek jest taki :
- glupi ludzie lubia dawac glupie komentarze
- od gowniarzy nie ma sie co spodziewac nadmiaru madrosci .
Moze sprobujcie przy okazji sie odciac :
"glupi czlowiek , glupia gadka "
Moj wniosek jest taki :
- glupi ludzie lubia dawac glupie komentarze
- od gowniarzy nie ma sie co spodziewac nadmiaru madrosci .
Moze sprobujcie przy okazji sie odciac :
"glupi czlowiek , glupia gadka "
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Może jakos ich przyciagacie
- mnie nigdy nic takiego nie spotkało (nawet nigdy żadnej złej przygody z atakującym psem nie miałem - to ja je zawsze atakuję)

- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
biegam bardzo wolno - 6:30/km i się szczeniak jeden z drugim czuje silniejszy, to tych debili rozzuchwala, bo w ich kapustach biegne tak najwyżej pół kilometra! Nie raz wracam do domu i płaczę - pieprzyć to!!!Quote: from FREDZIO on 9:58 pm on Feb. 22, 2004
Może jakos ich przyciagacie

[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Niewarto, spróbuj ich zaprosic do wspólnego biegu, od razu przejdzie im ochota na docinkiNie raz wracam do domu i płaczę - pieprzyć to!!!![]()
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Według mnie tacy ludzie są przykładem :
"Polskiego piekiełka"
Ja nie mogę biegac bo jestem leniwy.........
to inni też nie będą :echech:
Jak widzę i słyszę takich osobników to się w duchu z nich śmieje ( co chciało by się pobiegać ale.............. czysta niezdrowa zazdrość z ich strony)
(Edited by Friend at 8:12 am on Feb. 23, 2004)
"Polskiego piekiełka"
Ja nie mogę biegac bo jestem leniwy.........





Jak widzę i słyszę takich osobników to się w duchu z nich śmieje ( co chciało by się pobiegać ale.............. czysta niezdrowa zazdrość z ich strony)
(Edited by Friend at 8:12 am on Feb. 23, 2004)
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 19 lut 2004, 10:05
Zwróćcie uwagę, że te teksty najczęściej nie są agresywne - te teksty to takie niezbyt wyrafinowane zaczepki, zeby się popisac przed kolegą, albo zwrócić na siebie uwagę. Ja je ignoruję, one w ogóle do mnie nie docierają. Największą satysfakcję jaką mają te dzieciaki i prostaczkowie to reakcja z naszej strony. Oni coś tam sobie komentują po to, żeby uzyskać naszą reakcję. Nie dawajmy im tej satysfakcji. A jeśli są agresywni to jak radzi Monka - kopcie "po jajach".
- Stoyan
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja do tej pory nie spotkałem się z zaczepkami czy agresywnymi tekstami. Wręcz przeciwnie - czasem ktoś powie coś miłego albo się uśmiechnie. Ostatnio jakiś facet krzyknął nawet za mną: "Niech żyją sportowcy!". 

"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Kiedyś jak miałem zły humor i przebiegałem koło grupki dziewczyn i chłopaków to nabijali się że biegnę...pobiegłem dalej ale potem zrobiłem zakole by znowu biec naprzeciw im. Znowu jakiś się odezwał. Stanąłem za grupką jakieś 100m i go zwymyślałem,że mógłby d..pę ruszyć...zaczął coś bąkać ja mu też i poszli dalej. Wczoraj dwóch łepków szło ale mieli konkretnego psa...i jeden jak przebiegałem to chciał mnie jakby wystraszyć głosem...biegłem dalej i zastanawiałem się czy nie zawrócić ale powstrzymała mnie myśl ,że mogą na mnie napuścić psa a tym bardziej ,że skoro biegam tam często to mogło by się to któegoś razu gorzej skończyć...jakoś udalo mi się utrzymać nerwy na wodzach.
Najlepiej jeśli to nie jest groźne to zignorować..chociaż co raz częściej kusi mnie by biegać z gazem i jak ktoś coś bąknie to mu z gazu pociągnąć...
Najlepiej jeśli to nie jest groźne to zignorować..chociaż co raz częściej kusi mnie by biegać z gazem i jak ktoś coś bąknie to mu z gazu pociągnąć...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Oti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
a ja nigdy nie mialem zlych przygod biegajac.
a zlosliwe kometarze tez slysze naprawde zadko.
co wiecej . biegne sobie zazwyczaj z usmiechem na ustach. jak ktos odpowie usmiechem to czasem zamacham do kogos reka.
glupich kometarzy nie slysze bo biegam ze sluchawkami w uszach.
a nawet jak cos domnie dotrze to poprostu je ignoruje.
mysle ze dziewczyny maja gozej. bo sa narazone na "hamski podryw" ale coz takie jest zycie kobiety
ktos kiedys powiedzial:
"kazdy plus ma swoj minus"
a zlosliwe kometarze tez slysze naprawde zadko.
co wiecej . biegne sobie zazwyczaj z usmiechem na ustach. jak ktos odpowie usmiechem to czasem zamacham do kogos reka.
glupich kometarzy nie slysze bo biegam ze sluchawkami w uszach.
a nawet jak cos domnie dotrze to poprostu je ignoruje.
mysle ze dziewczyny maja gozej. bo sa narazone na "hamski podryw" ale coz takie jest zycie kobiety
ktos kiedys powiedzial:
"kazdy plus ma swoj minus"
moje tipi twoim tipi
- hermoso
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 lis 2002, 07:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielonka
- Kontakt:
Cóż, niestety społeczeństwo nie przywykło do widoku biegających i traktuje nas jako swego rodzaju dziwaków, którzy zamiast siedzieć grzecznie w domu, przed telewizorem, "tracą" czas na bieganie. No i czasem objawia się to właśnie takimi zaczepkami, albo głupimi komentarzami. Taka kultura społeczeństwa.
A nie daj bóg, jak biegniesz w lajkrach(rajtkach,rajstopach...nazewnictwo dowolne, wiadomo o co chodzi), to gotowi Cię wyzwać od pedałów.
Osobiście wielokrotnie zdarzyło mi się słyszeć owe uwagi, ale jak większość z Was, nie przejmuję się nimi, bo nie ma sensu. Tylko się człowiek niepotrzebnie zdenerwuje, więc nawet nie chce mi się odcinać, bo nie lubię prowadzić głupich gadek.
A nie daj bóg, jak biegniesz w lajkrach(rajtkach,rajstopach...nazewnictwo dowolne, wiadomo o co chodzi), to gotowi Cię wyzwać od pedałów.
Osobiście wielokrotnie zdarzyło mi się słyszeć owe uwagi, ale jak większość z Was, nie przejmuję się nimi, bo nie ma sensu. Tylko się człowiek niepotrzebnie zdenerwuje, więc nawet nie chce mi się odcinać, bo nie lubię prowadzić głupich gadek.
[url=http://szymonlawecki.blogspot.com/]simon[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
- stachnie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:10:04
- Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
- Kontakt:
Czasem słyszę "doping" typu "prędzej, prędzej" albo "czemu tak wolno?" (to drugie zwłaszcza podczas maratonów i półmaratonów) ale 1 I br. spotkała mnie dość sympatyczna zaczepka. Wybiegłem rano na trening, wokół posylwestrowe pustki... W pewnym momencie minął mnie samochód z kilkoma młodymi ludźmi, jeden z nich wychylił się przez okno i krzyknął "Run, Forrest, run!" :)
S.
S.
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ja staram sie biegac po stałych trasach.Na poczatku jest dziwnie. Patrza jak na ufoludka.Ale z czasem się przyzwyczajają i traktuja mnie jak element krajobrazu,ale raczej z życzliwością.Nigdy się nie spotkałem z niegrzecznymi zaczepkami.Nawet odzywki "obszczymurków" są z reguły wesołe,na co tez odpowiadam z humorem.
Staram sie też biegać maksymalnym zadupiem i wtedy nikogo nie spotykam.
Staram sie też biegać maksymalnym zadupiem i wtedy nikogo nie spotykam.
Mirek K