Jak przełamać wynikową stagnację?– Jacek Kostrzeba

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Jacek Kostrzeba to trener, który w zawodzie przepracował już 32 lata i ma na koncie pokaźną liczbę osiągnięć. Mimo to nie spoczywa na laurach, wciąż szuka ścieżek rozwoju, a co jeszcze ważniejsze, sam chętnie dzieli się doświadczeniem.

W tym odcinku trener radzi jak szukać przyczyn oraz jakie zmiany wprowadzić w sytuacji, gdy nasz trening nie przynosi spodziewanych rezultatów, a wyniki stoją w miejscu.

- Co wyróżnia szkołę Jacka Kostrzeby na tle innych trenerów?
- Jaka jest rola poszczególnych bodźców treningowych w koncepcji?
- Czym powinien różnić się trening biegacza po 40-tce?
- Jak poznać, że trenujemy za ciężko względem możliwości?
- Co w tym sezonie planuje zmienić w treningu Krystiana Zalewskiego, aby miał szansę walczyć o rekord Polski w maratonie?

W odcinku w różnych kontekstach pojawiają się: Krystian Zalewski, Henryk Szost, Marek Jakubowski, Angelika Mach, Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka, Michał Rozmys, Katarzyna Jankowska, Kenenisa Bekele.

Skomentuj podcast "Jak przełamać wynikową stagnację? – Jacek Kostrzeba" https://bieganie.pl/bez-kategorii/jacek ... a-podcast/
New Balance but biegowy
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Wysłuchałem!
Bardzo podobają mi się poglądy Jacka Kostrzeby na temat trenowania.

To co szczególnie zwróciło moją uwagę to stawianie normalnych i oczywistych celów, w więc wyniki na skalę światową, rekordy Polski po drodze. W maratonie 2:06.

Bardzo ciekawe podejście i wytłumaczenie sensu jednostek treningowych. Moją uwagę przykuł jeden szczegół dotyczący długich wybiegań w tlenie, gdzie wyznał, że problemem nie jest (bo nie ma być) intensywność, ale zmęczenie mięśni... Czy tu właśnie nie daje o sobie znać właśnie technika?

4-6 tygodni roztrenowanie przed podjęciem współpracy z zawodnikiem - bardzo dobry pomysł. Uwzględnienie całej sytuacji w jakiej funkcjonuje, żyje, znajduje się zawodnik.

Nie mierzenie swoich podopiecznych swoją miarą, co mam wrażenie jest pokusą u niektórych trenerów, którzy odnosili duże sukcesy jako zawodnicy. Przenoszą to co u nich zadziałało na wszystkich, których trenują.

Bardzo dobre podejście do ewentualnych niepowodzeń, rozliczań zawodników z nieudanych startów. Wiadomo, że trenują i starają się na maksa.

Trener Jacek Kostrzeba jest otwarty na to co dzieje się w świecie, śledzi media społecznościowe.
Szkoda więc, że nie padło pytanie co sądzi o technice biegania swoich podopiecznych, i w ogóle o kształtowaniu tego elementu, podejściu do tego zagadnienia. No i, że niektórzy wątpią w osiągnięcie czasu 2:06 właśnie ze względu na technikę, jaką biega Krystian Zalewski. Czy zgadza się/nie zgadza się z tą opinią.

Cele odpowiednio ambitne, podejście, wiedza, doświadczenie i otwartość dają nadzieję na sukces naszych zawodników.

Mi najbardziej dało do myślenia podejście do długich wybiegań, rozbiegań. Intensywność konwersacyjna, czyli największa podczas danego treningu jaka jest możliwa, by pozostać w tlenie. To mój słaby punkt, więc coraz więcej o tym myślę, jak to z korzyścią zaadoptować dla siebie.

Wartość rozmowy/wywiadu oceniam na bardzo dobrą!

Teraz czas wysłuchać, bo nie wysłuchałem jeszcze rozmowy z Krystianem Zalewskim.
Za to dzisiaj połówka, z której Krystian nie do końca jest zadowolony. Ale to już inny wątek.
hansel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 377
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Super rozmowa. Trener jest świetnym rozmówcą, konkretny, inteligentny, mnóstwo wiedzy i bardzo przyjemnie się słuchało . Kuba też dobrze przygotowany i fajnie prowadził wywiad.
Moim zdaniem wyszedł najlepszy do tej pory wywiad na bieganie.pl.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1956
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 06 mar 2022, 21:24 Mi najbardziej dało do myślenia podejście do długich wybiegań, rozbiegań. Intensywność konwersacyjna, czyli największa podczas danego treningu jaka jest możliwa, by pozostać w tlenie.
Też wysłuchałem w całości z uwagą. Również zwróciłem uwagę na ten fragment, zwłaszcza, że ostatnio biegałem na bieżni elektrycznej i rozmawiałem z żoną. Rozmowa była praktycznie normalna przy tętnie na poziomie 80-82% hrmax. więc albo mam cały czas źle zmierzonego maksa (choć wątpię bo 199-201 zarejestrowałem w zeszłym roku parę razy), albo całe to tętno w niektórych przypadkach można sobie schować do kieszeni. Bo jak widać elita bazuje na pomiarze laktatu.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
qamil
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
Życiówka na 10k: 38:07
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też wysłuchałem w całości z uwagą. Również zwróciłem uwagę na ten fragment, zwłaszcza, że ostatnio biegałem na bieżni elektrycznej i rozmawiałem z żoną. Rozmowa była praktycznie normalna przy tętnie na poziomie 80-82% hrmax. więc albo mam cały czas źle zmierzonego maksa (choć wątpię bo 199-201 zarejestrowałem w zeszłym roku parę razy), albo całe to tętno w niektórych przypadkach można sobie schować do kieszeni. Bo jak widać elita bazuje na pomiarze laktatu.
Bo paradoksalnie zakres pomiędzy mniej więcej 75 a 80% Hrmax to strefa, w której występuje najmniejszy wzrost kwasu mlekowego. Dlatego też różnica odczuwalnego zmęczenia jest znikoma. Jest to kilka uderzeń na minutę, które robią różnicę w doborze tempa biegu, a nie robią wielkiej różnicy jeśli chodzi o eksploatacje. Np. z moich badań wydolnościowych wynika, że strefa pomiędzy 75 a 80% Hrmax to zaledwie przyrost 0,07 mmol! Wjedź jednak o każde 5%Hrmax wyżej a stężenie kwasu rośnie drastycznie. Do tego jeszcze istnieje coś takiego jak genetyka.
ODPOWIEDZ