Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to jak już mamy za sobą ten opłatek i wymianę uprzejmości to idźmy dalej.

Stereotypy jakie panują w bieganiu są bardzo stare i sięgają samych korzeni anatomii. Tutaj taki przykładowy wywód o roli mięśnia biodrowo-lędźwiowego jako największej siły napędowej.
Brak dostępu do wskaźników biomechanicznych rodzi i utrwala takie opowieści. Przecież ten człowiek, który całkiem sensownie snuje tę opowieść, od razu zatrzymałby się wpół zdania, gdyby zobaczył na akcelerometrach, że największa dynamika wybicia pojawia się nie w chwili oderwania stopy od podłoża lecz w głębokim podporze, z nogą wolną jeszcze w dalekiej fazie zakrocznej (już wrzucałem zdjęcie Seby z tej fazy. Cofnijcie się w dyskusji o kilka stron do 43ms trwania gct). Opowieść z akcelerometrów jest bardzo nieintuicyjna i przeczy znanym opowieściom o mięśniu biodrowo-lędźwiowym jako "mięśniu szybkobiegacza". Dlatego tak ważne jest rozpoznanie tematu właśnie od strony biomechanicznej, a nie fizjologicznej.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 17 lut 2022, 12:59 Dlatego tak ważne jest rozpoznanie tematu właśnie od strony biomechanicznej, a nie fizjologicznej.
Rzekłeś odważnie, wiedząc doskonale, że jedno z drugim jest tak zapętlone, że nie do rozsupłania.
Wiem, wiem, tytuł tematu.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No ja wiem, że powinienem być bardziej precyzyjny, bo czytają nas tu sprinterzy, więc jak będziesz pisał, że robisz dwusetki w 30s to dla nich będzie oznaczać, że to na zawodach tak pocisnąłeś te dwieście. :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ja bym się chciał dowiedzieć jak współgra mechanika z fizjologią ale tak w czasie rzeczywistym.
Tak wykres na wykres, tylko, że to mało realne, bo nawet to co we krwi to tylko przybliżenie i to jeszcze z opóźnieniem.
Czy ja napisałem "czas rzeczywisty? :niewiem: Nie ma czegoś takiego więc odwołuje ale wykresy bym porównał.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Duże wymagania, ale w zasadzie nie w samych czujnikach, bo Filip może podwoić aktualną częstotliwość 416Hz, ale problem jest z przesyłem tak dużej ilości danych, żeby było widać wykresy on line. A ty byś chciał do tego jeszcze parametry krwi z takim samym próbkowaniem? O panie...
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Chceeem nałożyć jeden wykres na drugi, wtedy może Rolli by się przyłączył do sekty i byśmy rośli w siłę, a tak to dupa.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wyrażaj się, bo prędzej dostaniemy bana od portalowych pierdoł. Filip to zdolny inżynier, informatyk i fizjoterapeuta w jednym. Może doczekamy się takiego kombajnu pomiarowego. Kto wie. Przy okazji jest apdejt do jego ostatniego artykułu. Rzuca tam propozycję dotyczącą nie samego miejsca lądowania, a drogi jaką pokonuje stopa. No i to ma już większy potencjał do dalszych interpretacji.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Filip owszem wygląda na zdolnego ale ważne jest to, że ma intuicję, a ta jest bezcenna.
Dokształcić zawsze się można, a tak zwany nos nie jest częstą przypadłością.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To prawda, ale czasami padamy ofiarą rzeczy z pozoru intuicyjnych jak na przykład ten moment wybicia. Chciałbym wrócić do tego filmiku, który wrzuciłem kilka postów wcześniej. Co wynika z takich opowieści, które bazują na błędnych założeniach? Ano całe koncepcje treningowe i rozbudowane na nich systemy treningowe. Jeżeli intuicji nie zweryfikuje pomiar, to możemy całe dekady tkwić w błędnym systemie. Jak poprawić siłę wybicia, gdy nie wiemy kiedy ono następuje? Intuicyjnie wierzymy, że tuż przed oderwaniem stopy od podłoża i przy udziale kolanka nogi wykrocznej. No więc budujemy na tym wierzeniu warsztat siły biegowej w postaci skipów, płotków, wspięć na paluszki ze sztangą itp. pierdoły, które określiłem tu wcześniej jako ochłapy.
Tymczasem: jak dorwać się do "czterdziestej trzeciej milisekundy" i ją podrasować? Bo tam właśnie tkwi ten cały miód.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Deter pisze: 16 lut 2022, 15:13
artur_kozlowski pisze: Ja też się chętnie dowiem, chociaż bardziej też jeszcze ciekawi mnie pytanie czy uważasz, że brak wyników polskich biegów to wina tego, że nie pracują nad techniką biegu?

Swoją drogą biorąc pierwszą 10kę wyników w tym sezonie to mieliśmy najlepszy rok w historii polskiego maratonu.
Nie trzeba wiedzieć jak biegać maraton poniżej 2:05 żeby widzieć, że z polskim maratonem jest kiepsko.

Uważam, że brak dobrej techniki to jedna ze składowych - trudno powiedzieć jaka to cześć. Na pewno szkodliwe jest bezrefleksyjne zamykanie się w kilku prostych i zabetonowanych hasłach.
Swietnie. Teraz wiemy co jest robione zle. No, dokładnie nie wiemy. Przypuszczam ze Deter myśli, ze wszystko zle.
Teraz tylko czekamy na takiej malutkiej wskazówki: co zrobic lepiej.

Deter podziel sie wiedza!!! Proszę!!! :jatylko:
Ja się nie znam.
Widzę, że skoro w Polsce 2:10 w maratonie to sufit, to chyba każdy wie, że coś nie pykło i żeby to stwierdzić nie trzeba być geniuszem.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

beata pisze: 16 lut 2022, 20:14 Fajnie, że ktoś z życiówką w maratonie 3'48 mówi pod adresem zawodników pokroju Chabowskiego czy Nadolskiej, żeby się zaczęły otwierać oczy.
Nie chciałbym by mój wpis tak personalnie był interpretowany. Jeżeli przywołuję tu czołowych zawodników to raczej by zwrócić uwagę na główny problem jakim jest biomechanika, potencjał i możliwości tego kierunku, nadanie tym zagadnieniom większej rangi, zwiększenie zainteresowania. NIC WIĘCEJ! A już w ogóle pouczać, tym bardziej olimpijczyków, Mistrzynię Polski, której podejście do treningów, jest bardzo mi bliskie, a ruch biegowy podoba!

Ale szukamy/szukam idealnej realizacji ruchu.
Mój tok myślenia szedł/idzie w kierunku: skoro np. mniej więcej wiemy ile traci zawodnik wraz z każdym kilogramem ponad, to może udałoby się stworzyć coś takiego do biomechaniki, czyli ile zawodnik traci przez opadanie miednicy, nadmierne pochylenie itd. I dalej: co i ile można dzięki poprawie ruchu można zyskać.

Podchodzę do tego trochę emocjonalnie ("otworzą oczy" niesie ze sobą negatywne skojarzenia, emocje, będę się na przyszłość bardziej pilnował), przede wszystkim dlatego, że widzę ile moje bieganie dzięki temu zyskało/zyskuje.

Na swoim przykładzie/przypadku (ktoś z życiówką... :hahaha: ) możliwości rozwoju widzę przede wszystkim w poprawie ruchu biegowego (w kierunku wskazywanym przez Yacoola, Filipa i podejścia tensegracyjno-powięziowego) To działa! Dodam: u mnie! Zobaczę jak daleko z tym dojdę, dlatego blog.

I na koniec samoocena:
ruch biegowy: kalectwo,
wiedza na temat biegania, treningu, polskiej szkoły: bardzo marna,
zainteresowanie bieganiem, rozwojem biegów w Polsce, sukcesami polskich zawodników oraz zaangażowanie i chęci do rozwoju w dziedzinie biegania: olbrzymie.
Życiówka w maratonie: znacie, nie jest źle, nie jestem zadowolony.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13480
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 17 lut 2022, 17:08 To prawda, ale czasami padamy ofiarą rzeczy z pozoru intuicyjnych jak na przykład ten moment wybicia. Chciałbym wrócić do tego filmiku, który wrzuciłem kilka postów wcześniej. Co wynika z takich opowieści, które bazują na błędnych założeniach? Ano całe koncepcje treningowe i rozbudowane na nich systemy treningowe. Jeżeli intuicji nie zweryfikuje pomiar, to możemy całe dekady tkwić w błędnym systemie. Jak poprawić siłę wybicia, gdy nie wiemy kiedy ono następuje? Intuicyjnie wierzymy, że tuż przed oderwaniem stopy od podłoża i przy udziale kolanka nogi wykrocznej. No więc budujemy na tym wierzeniu warsztat siły biegowej w postaci skipów, płotków, wspięć na paluszki ze sztangą itp. pierdoły, które określiłem tu wcześniej jako ochłapy.
Tymczasem: jak dorwać się do "czterdziestej trzeciej milisekundy" i ją podrasować? Bo tam właśnie tkwi ten cały miód.
A ja wiem. Nawet tobie to wysłałem, Ale ty uważasz to za brednie... wiec milczę.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 17 lut 2022, 14:55 No ja wiem, że powinienem być bardziej precyzyjny, bo czytają nas tu sprinterzy, więc jak będziesz pisał, że robisz dwusetki w 30s to dla nich będzie oznaczać, że to na zawodach tak pocisnąłeś te dwieście. :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Na jakich zawodach?, takich wolnych to nawet rytmów się nie robi w młodym wieku chyba,że pierwszoroczniak oznacza pierwszą klasę czyli 7 lat, wtedy warto zwrócić uwagę na takiego malca.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13480
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 17 lut 2022, 17:43 Ja się nie znam.
Widzę, że skoro w Polsce 2:10 w maratonie to sufit, to chyba każdy wie, że coś nie pykło i żeby to stwierdzić nie trzeba być geniuszem.
Ach! Rozumie. Taki Polski Trener, jakich mamy 38.000.000. Wiedza co jest robione zle ale nie wiedza co zrobic lepiej.

By the way: To napisz chociaż co jest robione zle w Polskiej szkole. Czy tak po prostu "wszystko jest zle i każdy to wie"?

Bo ja uważam ze nie jest az tak zle, patrząc na 800-1500m a nie tylko na maraton ze strony szuracza.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 17 lut 2022, 18:29
Deter pisze: 17 lut 2022, 17:43 Ja się nie znam.
Widzę, że skoro w Polsce 2:10 w maratonie to sufit, to chyba każdy wie, że coś nie pykło i żeby to stwierdzić nie trzeba być geniuszem.
Ach! Rozumie. Taki Polski Trener, jakich mamy 38.000.000. Wiedza co jest robione zle ale nie wiedza co zrobic lepiej.

By the way: To napisz chociaż co jest robione zle w Polskiej szkole. Czy tak po prostu "wszystko jest zle i każdy to wie"?

Bo ja uważam ze nie jest az tak zle, patrząc na 800-1500m a nie tylko na maraton ze strony szuracza.
Dodałbym nawet, że dobrze wygląda też 60m i 400m szczególnie w hali ;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
ODPOWIEDZ