Gwałtowny spadek wydolności i niepokojąco wysokie tętno.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 14 lip 2018, 21:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie.
Proszę o pomoc, poradę i może potwierdzenie, że może powinienm się zgłosić do lekarza. Otóż od jakiegoś czasu notuje bardzo znaczny spadek wydolności, wysokie tętno na OWB1. W zasadzie to nie mam mowy myśleć o czymkolwiek innym. Zazwyczaj OWB1 biegałem na tętnie w okolicach 118-120, teraz już na początku biegu tętno leci w okolice 158, po paru kilometrach spada nieznacznie i oscyluje na wartości ok 140 przy tętnie biegu 7-7:30 min/km aż do końca biegu. Sprawdzałem, zegarek nie przekłąmuje odczytu. W pażdzierniku robiłem życiówkę na półmaratonie schodząc pierwszy raz poniżej 2h, czyli był to bieg w okoliach 5:30 a teraz taki beton. Generlanie biegam od prawie 4 lat i pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Zastanawiam się czy to nie jakiś bezobjawowy covid i np poczekac jeszcze jakiś czas czy od razu iśc do lekarza na jakies ogólne badania.
Proszę o pomoc, poradę i może potwierdzenie, że może powinienm się zgłosić do lekarza. Otóż od jakiegoś czasu notuje bardzo znaczny spadek wydolności, wysokie tętno na OWB1. W zasadzie to nie mam mowy myśleć o czymkolwiek innym. Zazwyczaj OWB1 biegałem na tętnie w okolicach 118-120, teraz już na początku biegu tętno leci w okolice 158, po paru kilometrach spada nieznacznie i oscyluje na wartości ok 140 przy tętnie biegu 7-7:30 min/km aż do końca biegu. Sprawdzałem, zegarek nie przekłąmuje odczytu. W pażdzierniku robiłem życiówkę na półmaratonie schodząc pierwszy raz poniżej 2h, czyli był to bieg w okoliach 5:30 a teraz taki beton. Generlanie biegam od prawie 4 lat i pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Zastanawiam się czy to nie jakiś bezobjawowy covid i np poczekac jeszcze jakiś czas czy od razu iśc do lekarza na jakies ogólne badania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Cześć,
Wrzucisz może wykres tętna (+ ew. tempa) z takiego biegu? To pomiar tętna z nadgarstka?
I podstawowa sprawa: czy to "podejrzane" tętno to jedyne po czym wnioskujesz o spadku wydolności? A jak się zmieniło samopoczucie w trakcie biegu?
Wrzucisz może wykres tętna (+ ew. tempa) z takiego biegu? To pomiar tętna z nadgarstka?
Jak to stwierdziłeś?
I podstawowa sprawa: czy to "podejrzane" tętno to jedyne po czym wnioskujesz o spadku wydolności? A jak się zmieniło samopoczucie w trakcie biegu?
10k: 35:42 | M: 2:47:03
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 14 lip 2018, 21:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za odpowiedź.
Poniżej znajdują się wykresy z dwóch ostatnich treningów. Jeżeli chodzi o sprawdzenie czy to nie wina zegarka, to wkiedyś w podobnej sytuacji gdy zdjałem na chwilę zegarek, pomiary wróciły do normy. Natomiast teraz to nie ma miało znaczenia. Samopoczucie w moemencie wzrostu tętna to spory dyskomfort, lekki ucisk na głowie i poczucie, że dochodze do progu możliwości.
Jeżeli można to brac pod uwagę, to w dzisiejszym treningu wykres wydolności był na plus po ok 25 min biegu, co dziwne bo w ogole nie czułem tego "plusa". Poza tym po 8h po treningu mam dalej podwyższone tętno (ponad 100 przy spoczynku) więc może to jednak jakas infekcja. Mam tez podejrzenie, czy np nie jakiś bezobjawowy covid..
https://imgur.com/a/Lq4RKer
Poniżej znajdują się wykresy z dwóch ostatnich treningów. Jeżeli chodzi o sprawdzenie czy to nie wina zegarka, to wkiedyś w podobnej sytuacji gdy zdjałem na chwilę zegarek, pomiary wróciły do normy. Natomiast teraz to nie ma miało znaczenia. Samopoczucie w moemencie wzrostu tętna to spory dyskomfort, lekki ucisk na głowie i poczucie, że dochodze do progu możliwości.
Jeżeli można to brac pod uwagę, to w dzisiejszym treningu wykres wydolności był na plus po ok 25 min biegu, co dziwne bo w ogole nie czułem tego "plusa". Poza tym po 8h po treningu mam dalej podwyższone tętno (ponad 100 przy spoczynku) więc może to jednak jakas infekcja. Mam tez podejrzenie, czy np nie jakiś bezobjawowy covid..
https://imgur.com/a/Lq4RKer
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Infekcja (Covid to tez infekcja)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 sie 2018, 15:44
- Życiówka na 10k: 0:49:40
- Życiówka w maratonie: brak
Mam mniej więcej tak samo - na przełomie roku po lekkiej infekcji ogromny spadek formy. Tętno na OWB1 ok 150. Raz już miałem covid + całą serię szczepień. Jednak z obserwacji wygląda jakbym znowu był po wirusie. Staram się biegać na niskim pulsie..
przykładowo - początek treningu puls na poziomie 90, następnie gwałtownie na 150 przy tym samym tempie..
przykładowo - początek treningu puls na poziomie 90, następnie gwałtownie na 150 przy tym samym tempie..
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 14 lip 2018, 21:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Faktycznie podobnie. Ale ja widzę już pewną zmianę. Wczorajszy trening to dalej wysokie tętno, ale dużo większa szybkość biegu i wręcz wyborne samopoczucie. Samo tętno na wykresie wygląda jakbym robił interwały, a był to bieg stałym tempem.. Mam nadzieję, że kolejne treningi to będzie dalsza stabilizacja no i trochę wygląda, jakby organizm wracał do normy..Ornak pisze: ↑16 lut 2022, 15:04 Mam mniej więcej tak samo - na przełomie roku po lekkiej infekcji ogromny spadek formy. Tętno na OWB1 ok 150. Raz już miałem covid + całą serię szczepień. Jednak z obserwacji wygląda jakbym znowu był po wirusie. Staram się biegać na niskim pulsie..
przykładowo - początek treningu puls na poziomie 90, następnie gwałtownie na 150 przy tym samym tempie..
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wychodzi na to, że mówisz o pomiarze z nadgarstka. Taki sposób mierzenia jest odpowiedni do codziennych czynności w domu. Jednak przy wysiłku fizycznym, szczególnie w zimne dni metoda przekłamuje. Nie ma sensu analizować pomiarów z nadgarstka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
No to może być ten covid. Z tego co wiem, to na tę chorobę nie robi się badań tylko jakiś test z nosa i wszystko staje się jasne
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 sie 2018, 15:44
- Życiówka na 10k: 0:49:40
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pomylił Ci się wątek..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Ja nie rozumiem, dlaczego się mnie czepiasz. Autor napisał przecież, że uważa, że to może być bezobjawowy covid. Przeczytaj jeszcze raz jego pierwszy wpis. Zrobi test to się przekona.
Ja rok temu jesienią miałem dziwnie podwyższone tętno (odczyty) po kilkunastu minutach biegu. Ale nie przyszło mi do głowy, że to może być covid. Problem okazał się być zupełnie inny i po wydatku 149 zł sam się rozwiązał. Autor wątku może mieć jednak inną przyczynę, jak uważa, że to covid to niech sprawdzi.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 14 lip 2018, 21:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jednak nawet używając zegarka do pomiaru to biegając od kilku lat jesteś w stanie poznać, że coś jest nie tak. Nawet nie mając zegarka też byś stwierdził, że coś jest nie halo. Zegarek w tym przypadku jest tylko gadżetem który potwierdza, że z organizmem dzieję się coś niedobrego.