Rolli w pogoni tylko za 1:22

[Rolli]

23km w 4:30... zwariowałem. No ale co zrobić, jak mi hale zamknęli.

[Rolli]

Ostatni tydzień 91km + 4x sila.
Idę na całego. Na pewno sie przetrenuje. Do tego 3x akcent, co Marki udowodnili ze od razu śmierć.

Co tu pisać... w niedziele 24km zaczynając od 4:40 kończąc na 6:00. To juz naprawdę wole 6x150m w 21s. No ale co trzeba to trzeba. Akcenty nie opisuje, bo to tajemnica.

Ach... wczoraj znowu akcent. Interwały Ronnestad'a, trochę pod stadion podpasywane... no ale lepiej nie pisze.

Uwielbiam akcenty!

[Rolli]

12km w tempie maratońskim. Jest to dobrze?
HR 154->158 tez dobrze?
OK mały dryft byl... to na pewno zle.

[Rolli]

Na pewno będzie Pawo sie nabija i mnie wyśmieje.
Wczoraj
2x4x200m jako (100+100m) STL w 16,5+15,5 w kolcach.

Pawo, ja wiem ze to strasznie wolno, ale już dawno tego nie robiliśmy i było strasznie zimno (3°) no i wczorajsze, tez jeszcze siedziało w nogach.

Chyba jestem przetrenowany...

[Rolli]

Przemek... a teraz uważaj!

4x2000m jako 150/50 w 7:20 na 90sP!!

I co na to powiesz?
No... nie miałem śniegu, ale był lekki deszczyk i zakichane 2°. Brrrr.

Ha. Od poniedziałku załatwiłem hale! Chociaż raz w tygodniu, ale w hali!

[Rolli]

Pawo!!! Nie krzycz!
Ja po prostu jestem przetrenowany. Chyba rezygnuje z biegania, bo nie potrafię tak jak elita. A już tyle czytam Pubmed... i nic nie pomaga.


10km Timetrail w 37:28. DO DUPY!!

A ja myślałem ze 50 jest nowe 40. (OK, 55 jest nowe 45) A tu 37. tssss

[Rolli]

No a teraz 8x400m w hali w 75-75-76-77-78-80-78-75 na 30sP (30s!!) i co teraz? Nic. Za wolno.

[Rolli]

Dzisiaj 6x150m
2x jako TWL 50-50
2x jako BWT
2x jako 95%


nie ma sie czym chwalić... ani razu poniżej 21s. Nawet jeden powyżej 22s, OK, jako TWL idzie!!! Zapadnę sie pod ziemie! Chyba jestem przetrenowany po tej szarzy w weekendzie.

Jako ze chłopaki zaczęli cos opowiadać o 18,07, powiedziałem: tss, lotne to każdy umie, i ze na bieganie.pl w takie bajki nikt nie wierzy i kazałem startować z 3-punkty-startu i na komando: 19,12. No, w to może tu uwierzą. Beda mi tu biegać po 18s. tssss. Nie ma! Jak następnym razem cos powiedzą o 18s to kaze biegać w samych skarpetkach.

Cos mnie tylko niepokoi, ze 13-latek wystartował za mną, i na linii mnie jeszcze wyprzedził. A ja miałem już 21,2. Cos musze wymyślić, bo za parę miesięcy tez będzie chciał w19,xx i ci z Nysy będą krzyczeć.

[Rolli]

Ok... przyznaje sie: dałem dupy.
3000m w hali przybiegłem jako ostatni w 10:32.
Wstyd mi.

Ale od 3 dni nie dało sie biegać i zatykało płuca na tempie 4:00/km. Cos chyba siedzi w organizmie. Starość? Alez ja jeszcze 2 tygodnie temu, biegnąc na dychę mijałem 3km w 10:36... tak sie zestarzałem przez te 2 tygodnie??

[Rolli]

No i co teraz... kumpel zameldował mnie na półmaraton w Berlinie. Jak tu trenować. Przecież ja nie umie biegać tak wolno.
Dzisiaj spróbowałem 25km luźno i szybko. Oczywiście za szybko. Duzo za szybko. 21,1km w 1:26:45. OK... ostatnie 3km juz limit, bo chciałem poniżej 1:27. Na koniec 5,5km do domu i wyszło prawie 27km. Nie wiedziałem, ze jeszcze potrafi tak daleko pobiec.

No dobra, chciałem sie pochwalić. Od razu sprawdziłem jak szybko biegli M55 w Berlinie. 1:18 pierwszy w M55. Nie da rady. Ale jako trzeci może dobiegnę. Moze.

[Rolli]

Wszyscy wpatrzeni we wschodnia granice i nikt nie biega...
No nic, ja biegam dalej.
Dzisiaj próba HM-Tempo:
4x3000 w HM-Tempie i 1:45 TP
Wyszło w 11:13, 11:20, 11:33, 11:28... niestety za wolno. 11:20 musi być. Ale jestem zadowolony, bo już po 2 kolkach myślałem ze to jest nie możliwe do zrobienia. Juz 20 lat nie biegałem tyle po bieżni... no moze 5 lat temu.

No i do tego Achilles nawala (dobrze ze mam czarodziejskie metody i mam nadzieje ze za 4-5 dni będzie po krzyku i Achilles puści)

[Rolli]

Texel i bieganie... fantastyczny oboz, jak co roku.
Tydzień i 150km w kieszeni.
Niestety tez 3kg więcej na boczkach.

Wczoraj, bezpośrednio z obozu na zawody. 10km w 36:50. Fajnie wyszło, mimo strasznego wiatru i bardzo ciężkich nóżek. Moze być.

[Rolli]

Przywiozłem jakaś zarazę z obozu. Na zawodach już czulem sie zle, ale jeszcze dobrze poszło. Ale dzień później już męczarnia. Wiec odpuściłem 2 dni. W środę tylko trochę w klubie z chłopakami. Od wczoraj trochę lepiej i 10km w 4:10/km.

No i ten Garmin zwariował. Przez ostatnie 2 miesiące pokazywał VO2max 63. Wczoraj mimo choroby wskoczył na 64.

Dzisiaj trening techniki z chłopakami. Przybiegam zaledwie 2,5km i Garmin wskoczył na 65. Durna ta maszyna.

[Rolli]

HR jeszcze o 7-8 za wysokie i trochę słabizna... ale co tam, nie ma czasu. Dzisiaj planowane 15km w HM+5s.
Niestety wyszło slabo, po parę kilometrów było w 4:00. Na koniec 15km w 58:55. No cóż. W Berlinie będzie szybciej... na pewno...

Ostanio biegłem 56:50 ten trening i wyszło HM w 1:18. Teraz nie ma szans.

[Rolli]

https://www.worldathletics.org/download ... ch%202022)

Lista z butami, które nie sa dopuszczone do zawodów!

Największe zaskoczenie: Streakfly nie sa dopuszczone na stadion!