Skomentuj artykuł "Jak trenować po czterdziestce?"
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 624
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Widzisz, ja mam złą budowę fizjologiczną do biegania. Np nie te kąty w biodrach. I inne... .Ortopeda wręcz odradzał bieganie. Nie mogę robić np skipów A.
Ale nawet gdybym mógł to przepracować, to takie rewolucje trwają latami, a nie nie - pobiegnij sobie 6x150 w tempie 14s na 100m :P To jest prosta droga do kontuzji kończącej karierę, a nie do łamania życiówek :P
Bardzo łatwo komuś przypiąć łatkę, a bardzo trudno zrozumieć, że nie zawsze jest sens robić rewolucję. Tej boją się nawet wyczynowi zawodnicy :P A większość biegaczy w moim wieku niesie za sobą podobne problemy. A poświęcać 90% czasu na 10% poprawy, jak w perspektywie nie jest olimpiada a zostanie dziadkiem - to po co?
Ale nawet gdybym mógł to przepracować, to takie rewolucje trwają latami, a nie nie - pobiegnij sobie 6x150 w tempie 14s na 100m :P To jest prosta droga do kontuzji kończącej karierę, a nie do łamania życiówek :P
Bardzo łatwo komuś przypiąć łatkę, a bardzo trudno zrozumieć, że nie zawsze jest sens robić rewolucję. Tej boją się nawet wyczynowi zawodnicy :P A większość biegaczy w moim wieku niesie za sobą podobne problemy. A poświęcać 90% czasu na 10% poprawy, jak w perspektywie nie jest olimpiada a zostanie dziadkiem - to po co?
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie przykładam latki tylko opisuje z własnego doświadczenia jako trener. Tak, tez trener 45+.
Oczywiście można tłumaczyć dlaczego cos sie tam nie da, i faktycznie sa niekiedy biomechaniczne ograniczenia, które nie pozwolą tobie osiągnąć te 21s. Ale nie chodzi o 21s tylko o ten rodzaj treningu. Wiec tobie bardziej chodzi o własne ograniczenia, a nie o dowód na nieefektywność tego rodzaju treningu.
Straszenie takim treningiem zawodników 40+ mija sie po prostu z realiami i pochodzi zawsze z grupy zawodników, którzy taki trening nigdy, albo zle, wykonali.
Zawsze mnie dziwiło, ze zawodnicy (powiedzmy lepiej: amatorzy) wierza w trening na prędkościach o 50% wolniejszych od tempa startowego i wykonują go na 80% treningu. Ale boja sie i nie wierza w trening na prędkościach o 40% szybszych od prędkości startowych raz na dwa tygodnie. Van Aaken siedzi w głowach nie do zniszczenia. A przecież największy efekt daje trening nad słabościami.
Oczywiście można tłumaczyć dlaczego cos sie tam nie da, i faktycznie sa niekiedy biomechaniczne ograniczenia, które nie pozwolą tobie osiągnąć te 21s. Ale nie chodzi o 21s tylko o ten rodzaj treningu. Wiec tobie bardziej chodzi o własne ograniczenia, a nie o dowód na nieefektywność tego rodzaju treningu.
Straszenie takim treningiem zawodników 40+ mija sie po prostu z realiami i pochodzi zawsze z grupy zawodników, którzy taki trening nigdy, albo zle, wykonali.
Zawsze mnie dziwiło, ze zawodnicy (powiedzmy lepiej: amatorzy) wierza w trening na prędkościach o 50% wolniejszych od tempa startowego i wykonują go na 80% treningu. Ale boja sie i nie wierza w trening na prędkościach o 40% szybszych od prędkości startowych raz na dwa tygodnie. Van Aaken siedzi w głowach nie do zniszczenia. A przecież największy efekt daje trening nad słabościami.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A gdzie Wy wyczytaliście, że Rolli proponuje biegać 150ki przez 90% czasu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 402
- Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No i w dodatku jestem dziadkiem, to już mam porzucić wszelką nadzieję ?pawo pisze:A gdzie Wy wyczytaliście, że Rolli proponuje biegać 150ki przez 90% czasu?
A dla przekory będę latał 150 i dołożę jeszcze raz w miesiacu 300
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Teksty z rodu propagandy rządowej.
Wyobraź sobie, ze Igloi tak własnie trenował... efektywnie tak trenował.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Mi to mówisz, przecież jestem fanem Franka, a jak wolisz to Petera.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 410
- Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
- Życiówka na 10k: 34:46
- Życiówka w maratonie: 2:43:25
A to nie wynika z koncepcji "wolniej na treningu szybciej na zawodach" i metody 80/20? Jak tak spojrzę na moje "trenowanie" to ta koncepcja u mnie zupełnie się nie klei. Większość biegów mam w jakimś szarpanym tempie, nawet jak chcę biec wolno to podświadomie i tak przyspieszam. Bieganie np po 5:30 często jest dla mnie niekomfortowe i męczące, nie potrafię jakoś się zrelaksować w takim bieganiu. Chyba przydałaby się kozetka u psychologaRolli pisze:Zawsze mnie dziwiło, ze zawodnicy (powiedzmy lepiej: amatorzy) wierza w trening na prędkościach o 50% wolniejszych od tempa startowego i wykonują go na 80% treningu
A co do gwoździa wątku to mi akurat te 150 odpowiadają, mimo że można się przy nich konkretnie sponiewierać no i wchodzą w mięśnie. Spróbuję to wykonywać regularnie np co dwa tygodnie i zobaczę jaki będzie efekt, mam nadzieję że nic nie pourywam, no może jakieś sekundy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wez sie za MD!pma pisze: ↑09 sty 2022, 20:30A to nie wynika z koncepcji "wolniej na treningu szybciej na zawodach" i metody 80/20? Jak tak spojrzę na moje "trenowanie" to ta koncepcja u mnie zupełnie się nie klei. Większość biegów mam w jakimś szarpanym tempie, nawet jak chcę biec wolno to podświadomie i tak przyspieszam. Bieganie np po 5:30 często jest dla mnie niekomfortowe i męczące, nie potrafię jakoś się zrelaksować w takim bieganiu. Chyba przydałaby się kozetka u psychologaRolli pisze:Zawsze mnie dziwiło, ze zawodnicy (powiedzmy lepiej: amatorzy) wierza w trening na prędkościach o 50% wolniejszych od tempa startowego i wykonują go na 80% treningu
A co do gwoździa wątku to mi akurat te 150 odpowiadają, mimo że można się przy nich konkretnie sponiewierać no i wchodzą w mięśnie. Spróbuję to wykonywać regularnie np co dwa tygodnie i zobaczę jaki będzie efekt, mam nadzieję że nic nie pourywam, no może jakieś sekundy.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Co Mihaly, sugerujesz, że potrzebna mi sesja na kozetce?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
@pmapma pisze: ↑22 gru 2021, 22:17 /.../
W ogóle spodobała mi się koncepcja treningu oparta na easy interval method (Klaas Lok),do której zajawkę ktoś niedawno wrzucił do jednego z wątków. W skrócie polega to na bieganiu naprzemiennie treningów typu 15*200/T3-5k, 10*400/T5-10k oraz 6*1000/THM-M na przerwach w truchcie/marszu takich jak długość odcinka. Z założenia trening ma być nieobciążający ale ze sporą dawką żwawszego biegania. Mam ochotę tego spróbować. /.../
Ciekawi mnie czy spróbowałeś i jaka Twoja opinia.
Może gdzieś to opisałeś?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 410
- Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
- Życiówka na 10k: 34:46
- Życiówka w maratonie: 2:43:25
Tak, spróbowałem. Kupiłem nawet tę książkę Klasa Loka z opisem systemu treningowego opartego o interwały. Realizowałem taki program przez ok pół roku zaczynając gdzieś od lutego 2022. Niestety później zgubiłem książkę i ten trening poszedł w odstawkę.Drwal Biegacz pisze: ↑29 lis 2023, 18:23 @pma
Ciekawi mnie czy spróbowałeś i jaka Twoja opinia.
Może gdzieś to opisałeś?
Generalnie sam trening fajny, sporo szybkiego biegania na odcinkach jako alternatywy dla długich biegów ciągłych, ktore wg autora to było samo zło i przyczyna przetrenowania/stagnacji wynikowej. Główne założenie tego programu to właśnie bieganie dość szybko ale na krótszych odcinkach aby nie kumulować zmęczenia i żeby zachować elastyczność mięśni (a może to była modna ostatnio responsywność - nie pamiętam bo tekst był po angielsku). Trening bazowy tam to było np. 6x1000m na przerwie 1000 lub 800m więc z rozgrzewką i schłodzeniem to już kilkanaście km biegu. Należało to biegać w okolicach jakiegoś progu, zresztą podane były orientacyjne tempa w jakich biegać te wszystkie odcinki wyliczone w korelacji do ostatniego czasu na 10k z zawodów. Trening bazowy był przeplatany z bieganiem odcinków 15X 200m lub 10x 400m (albo mix np 8X200 + 6x400) na przerwie takiej jak długość odcinka w truchcie. Program zawierał rozpiski planów o ile dobrze pamiętam od 5km do maratonu w kilku wariantach wg poziomu zaawansowania biegacza. Np w treningu maratońskim zalecano bieganie długich wybiegań czyli dajmy na to 35 km z minutowymi przyspieszeniami co jakiś czas. W trenigu dla krótszych dystansów chyba w ogóle nie było spokojnych i powolnych wybiegań. W każdym razie z takiego treningu pobiegłem 35 i pół na dychę (brak życiówki) ale za to wpadła życiówka w półmaratonie 77 minut. Na piątkę akurat z tego planu chyba nei startowałem. Jak wspominałem na początku to w okolicach lata 2022 zgubiłem gdzieś książki no i cały system treningowy mi się zawalił, drugą część roku musiałem już przetrenować bez żadnego planu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
@pma Dzięki!
Jeszcze będę się zastanawiał, czy pójdę w tym kierunku, ale pomysł na treningi wydaje mi się interesujący.
Jeszcze będę się zastanawiał, czy pójdę w tym kierunku, ale pomysł na treningi wydaje mi się interesujący.