Technika biegu - analiza

[pawo]

Myślę, że chcąc nie chcąc to o czym tu wspominamy, powoli dociera, dociera do tych, którzy chcą coś w biegach osiągnąć. I o ile trener(rzy) może mieć swoje racje (czyli poprzestać na tym co wiedzą), to zawodnicy nie mogą jednak zamknąć oczu i nie widzieć jak biega świat. Muszą dowiedzieć się dlaczego świat biega tak, a ich jakoś nikt nie potrafi do takiego biegania przygotować.
Opcji odpuszczenia nie ma.

Troszkę pozwolę się nie zgodzić, to właśnie trenerzy i działacze, cały system ma myśleć, a zawodnik wystarczy ja biega. A u nas wszyscy maratończycy są swoimi trenerami, menadzerami i księgowymi.

[Rolli]

Myślę, że chcąc nie chcąc to o czym tu wspominamy, powoli dociera, dociera do tych, którzy chcą coś w biegach osiągnąć. I o ile trener(rzy) może mieć swoje racje (czyli poprzestać na tym co wiedzą), to zawodnicy nie mogą jednak zamknąć oczu i nie widzieć jak biega świat. Muszą dowiedzieć się dlaczego świat biega tak, a ich jakoś nikt nie potrafi do takiego biegania przygotować.
Opcji odpuszczenia nie ma.

Troszkę pozwolę się nie zgodzić, to właśnie trenerzy i działacze, cały system ma myśleć, a zawodnik wystarczy ja biega. A u nas wszyscy maratończycy są swoimi trenerami, menadzerami i księgowymi.

+1
No i ta wielka wiedza z FB i YT.

[yacool]

Wiedza wylewa się też z pub meda. Nic tylko brać i stosować. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

[Drwal Biegacz]

Ale skoro działaczom i trenerom to wystarcza, to pozostają już tylko zawodnicy by wziąć sprawy w swoje ręce i szukać innych opcji. Bo zakładam, że jednak zawodnika trochę boli, że haruje jak wół, a z tego tyle ile gdzieś tam daleko mają po wf w szkole! Przepraszam, pewnie przesadziłem. Mocno uprościłem, ale trochę tak to wygląda.

[Rolli]

Wiedza wylewa się też z pub meda. Nic tylko brać i stosować. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

Pubmed jest tylko jednym z filarów działalności trenerskiej. Zobacz wywiad z trenerem Lewandowskim.

[pawo]

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

Przecież wiesz, to o co pytasz.

A czarni, tak ci czarni ze świetną biomechaniką też mają trenerów a niektórzy to nawet menadzerów.
Taka sytuacja.

[pawo]

Wiedza wylewa się też z pub meda. Nic tylko brać i stosować. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

Pubmed jest tylko jednym z filarów działalności trenerskiej. Zobacz wywiad z trenerem Lewandowskim.

Słyszałem to już o innych zawodach ale niedawna usłyszałem też "Zawód trenera to połączenie nauki i rzemiosła" a od siebie dodam, że jeszcze intuicji i empatii.

[yacool]

Nawet na stację alfa nie potrzeba takich kompetencji. Teraz już rozumiem, dlaczego nasi tak wolno biegają. Wszyscy dobrzy trenerzy są na orbicie.

[pawo]

Masz coś przeciwko empatii?

[yacool]

Szukasz jakichś wskazówek?

[pawo]

Szukasz jakichś wskazówek?

Nie było tematu.

[yacool]

Bo tak sobie pomyślałem, że może trzeba być empatą na miarę Gjerta.

[pawo]

Empatia nie równa się dobroci.

[yacool]

No wiadomo.
Dobroć równa się 2pi*Ed/Es
gdzie Ed to energia drgań, a Es to energia tracona w jednym okresie drgania,
ale tu już oprócz empatii trzeba też doktoratu z fizyki.

[Ricardo]

Bo tak sobie pomyślałem, że może trzeba być empatą na miarę Gjerta.

Co do Gjerta to fajny artykył znalazłem

Gjert Ingebrigtsen says Jakob’s success comes from making mistakes with the older brothers

Przyznaje się do błędów w podejściu do starszych synów. Z Henrika i Filipa chyba chciał zrobić za wszelką cenę "maszyny do biegania", ale nie wyszło.

But it hasn’t come without consequence. Gjert admits that he made mistakes with the older Ingebrigtsens, Henrik and Filip.

“With Henrik especially, we tried to control his life,” Gjert told me. “Early on, they lived in a much more controlled environment.”

Running fast is, on some level, a science project; the body is a machine, and there are clear ways to prepare it to be stronger, better, faster. That’s how Gjert understood coaching, and that’s how he trained his sons. He was never an athlete of any kind, and he didn’t know anything about athletics, but as somebody who wanted to see his sons be great, a narrow and sharp paternalism was his natural tendency as a coach and a father.

Jakob w miarę wcześnie ogarnął, że bieganie to nie wszystko, więc już mógł żyć normalniej od starszych braci.

“When Jakob was 16 there was a girl ringing on the doorbell,” Gjert told me. “I said, ‘Jakob there is no time to be with her. Tell her to come back in five or 10 years,’ and Jakob told me ‘You can’t do that with my life. It’s my life and my decisions, and if I want to be with this girl, it’s up to me.’

Jakob told Gjert, “I can quit today. The only way to be at my best is to have a normal life.”

https://mattwisner21.wixsite.com/mattsp ... r-brothers