Wszyscy, jak to czytamy, chcemy tylko jednego. Miotać treningiem jak szatan. Niestety szereg błędów, jakie popełniamy, nim wprawimy nasze ciało w fazę lotu, sprawia, że bieganie staje się drogą przez mękę. Na szczęście, aby uniknąć kłopotów, wystarczy popełnić pewien niewinny grzech. Grzech zaniechania. Od czego należy się powstrzymać, żeby noga lekką była a płuca nie smaliły ogniem piekielnym?
Skomentuj artykuł "Czego nie robić przed bieganiem?" https://bieganie.pl/zacznij-biegac/przed-bieganiem/
Skomentuj artykuł "Czego nie robić przed bieganiem?"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Czy to jakiś farmazon autora? Nie znam nikogo kto by jadł obfity posiłek na 2 godziny przed bieganiem. Dla kogo są te artykuły?Opychanie się na chwilę przed wzuciem biegowych butów otwiera listę „Best of the Best Bad Behaviors Before Running”.
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No na pewno nie jest to artykuł dla Ciebie w takim razie
Tę stronę czytają też osoby, które zaczynają biegać, albo nawet nie zaczęły, tylko dopiero o tym myślą. Ja tam rozumiem intencje autora.
Tę stronę czytają też osoby, które zaczynają biegać, albo nawet nie zaczęły, tylko dopiero o tym myślą. Ja tam rozumiem intencje autora.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, na pewno są tacy, którzy na początku swojej przygody przed wysiłkiem napchają się węglami, czy tym, co za węgle uważają.
A poza tym i mi, już po kilku latach biegania, zdarzało się eksperymentować z przymusu, choćby po to, żeby ustalić indywidualny minimalny czas posiłku przed treningiem. Na przykład wiem, że przed spokojnym bieganiem powinienem jeść minimum 2-2,5 godziny, przed mocniejszym akcentem raczej min. 3 godziny, bo inaczej jest spore ryzyko, że brzuch będzie strajkował w drugiej części. Ważne jest też to, że wraz ze wzrostem formy i temp treningowych, żołądek robi się bardziej wrażliwy - muszę bardziej pilnować co i kiedy jem.
A poza tym i mi, już po kilku latach biegania, zdarzało się eksperymentować z przymusu, choćby po to, żeby ustalić indywidualny minimalny czas posiłku przed treningiem. Na przykład wiem, że przed spokojnym bieganiem powinienem jeść minimum 2-2,5 godziny, przed mocniejszym akcentem raczej min. 3 godziny, bo inaczej jest spore ryzyko, że brzuch będzie strajkował w drugiej części. Ważne jest też to, że wraz ze wzrostem formy i temp treningowych, żołądek robi się bardziej wrażliwy - muszę bardziej pilnować co i kiedy jem.