keiw - Luźne wpisy - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

W relacjach Jarka podoba mi się, że dużo jest o jedzeniu ;). Właściwie można odnieść wrażenie, że ciągle coś je i że jest to nieodzownym elementem nie tylko startów ale nawet całych wyjazdów na zawody, a prezentowane potrawy wskazują na to, że Jarek jest smakoszem ;)

No, ale jest uzasadnienie i jak widać nawet tych prezentowanych potraw ciągle mało:
Dużo energii kosztowało mnie Obrazek
Świetna relacja, dzięki, że chciało Ci się tak szczegółowo opisać, bogato ilustrując pięknymi zdjęciami! :taktak:

Takie mgliste (choć zimne), jesienne poranki bardzo lubię, a zdjęcia są wtedy super (tu też mi się te mgliste podobają), ja właśnie w ndz rano wyszłam robić zdjęcia i w ciągu godziny prawie zamarzłam (zwłaszcza ręce), a nie wyobrażam sobie, jakbym miała w takich warunkach po całej nocy jeszcze biec. Co innego wyjść z domu na godzinny trening, a co innego być w trakcie zmagań wielogodzinnych, kiedy energii już naprawdę brakuje (nawet pomimo tych bogatych posiłków na trasie ;)).
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Wiadomo, że jedzenie to ważny temat dla biegaczy. Nie pomijam tego w relacjach ponieważ ma ono wpływ na bieg, szczególnie ultra.

Tu myślę, że popełniłem błąd na początkowych okrążeniach.
W piątek przed samą podróżą zjadłem jeszcze rosół. Przez 5h podróży tylko piłem lekko wzbogaconą wodę mineralną (cytryna, sól, miód). Później ze Sławkiem poszliśmy na tą pizzę. Później piłem jeszcze kawę i do tego coś słodkiego.
Rano czułem jeszcze sytość i w sumie przymusiłem się, by choć jedną kanapkę zjeść + kawa i ciacho.
Bieg zaczął się o 11:00 więc już trochę czasu minęło.
No i niestety, przez pierwsze 5 okrążeń, czyli 61,5 km leciałem na piciu, jedzeniu kilku pomidorków, pomarańczy, dwóch kawałkach czekolady i jakiś chrupkach.
To właśnie ten błąd. To, że nie czułem potrzeby jedzenia, nie znaczy, że jeść nie powinienem. Ten kryzys spowodowany musiał być odpływem energii, co też przyczyniło się do szybszego wychłodzenia organizmu i innych odczuć jakie miałem.
Niby mam już jakieś doświadczenie, ale trochę tu się zgubiłem.

Później już starałem się co okrążenie trochę więcej jeść. Nie nakładałem tego jednak zbyt wiele. Bywało, że część jedzenia musiałem wyrzucić, :jatylko: bo żołądek nie chciał więcej przyjąć - oczy chciały, ale nie zawsze to takie proste.

Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to zaraz po zjedzeniu wychodziłem na trasę i biegłem. Oczywiście w jakimś zakresie to również ćwiczyłem na treningach. W górach mam jednak z tym zdecydowanie większy problem.

Tu też uważałem z piciem Pepsi. Brałem ją zasadniczo tylko na punkcie odżywczym na 4-tym km i zawsze rozwadniałem z wodą (więcej wody). Na kolejnym punkcie piłem z pół kubka izo Dextro.

Nigdy nie miałem żadnych perturbacji żołądkowych na trasie, a czasami robiłem sobie różne miksy potraw :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Robert umieścił omyłkowo u mnie komentarz dotyczący Jarka, stąd przenoszę jego treść:
Sikor pisze: 22 paź 2021, 15:57 240km? :O
Jakze by moglo byc inaczej! :hahaha:

Zainteresowal mnie ten final projekt. Czy to projekt biegowy? :niewiem:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzieki Jacek i jeszcze raz sorry za zamieszanie :echech:
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ufff dopiero doczytałem (i dooglądałem :) fotorelacja pierwsza klasa). Ładna walka :) Gratulacje! Potężna robota!
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Dziękuję.
No proszę przeczytałeś, a Marcina @Sochers tak straszą moim blogiem, każą mu urlop brać

Wysłane z mojego Pixel 5 .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

O, nareszcie są jakieś zdjęcie do pooglądania ;).
Ale jeszcze ciągle zielono, fajnie :taktak:
keiw pisze: 26 paź 2021, 10:58Wiem, że "smarowanie" w kolanach zapewne ponownie się skończyło i muszę bardziej uważać. Zastrzyki kupię jednak dopiero na wiosnę 2022, bo ta "przyjemność" niestety sporo kosztuje. :echech:
No tak, a ja dopiero zebrałam się, aby pójść do lekarza co by zaaplikował mi preparat kupiony kilka m-cy temu, niestety długo zbieram się do takich rzeczy ... Powodem jest zwykle też to, że muszę zaplanować wolne po fakcie, tym razem kolano faktycznie mnie przez dobę po zastrzyku bolało. I okazało się, że jednak źle zaplanowałam ;), bo na drugi dzień było ciepło i fajna pogoda na rower, ale nie dałabym rady. No nic, trudno, rower będzie dziś :).
Lekarz przypomniał mi też, że preparat wystarcza na pół roku, ja poprzedni zastrzyk miałam 4 lata temu ... może teraz zwiększę częstotliwość do jednego razu w roku, w sumie aż tak mi te kolana nie dokuczały ostatnio.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Tak, zasadniczo zawsze jest mowa o około 6-ciu miesiącach. Oczywiście zależy to od różnych czynników, w tym od stopnia naszej aktywności.
Czytałem jak wcześniej u kogoś napisałaś o przyjęciu zastrzyków i zdziwiłem się, że tak długo czekałaś, ale teraz na dłużej starczą :bum:
Jeśli będzie potrzeba, to zapewne skończy się tym, że kolejne kupię szybciej.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 26 paź 2021, 12:05Czytałem jak wcześniej u kogoś napisałaś o przyjęciu zastrzyków i zdziwiłem się, że tak długo czekałaś, ale teraz na dłużej starczą :bum:
No, właśnie tak trochę kalkulowałam ;)
Ale teraz jednak będę częściej inwestowała w preparat, jednak wolę, żeby na dłużej wystarczyły mi moje własne kolana ...
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Kolan już nie zmienimy, ale zawsze można im trochę pomóc :bum:
Oczywiście nie tylko samymi zastrzykami ;-)
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Jan123

Nieprzeczytany post

Ale wychudzony po 42km /24h etc.
Ile waga Ci poleciala przez te biegi?
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

I body batery popłynęło.

Wysłane z mojego M2101K6G .

Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Body nic się nie zmieniło. Nawet nie drgnęło, było 5 i jest 5 :bum:

Łukasz nie ważę się co chwilę.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla zawodnika i trenera :oczko:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Dzięki, ale trenerem nie jestem :hahaha:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
ODPOWIEDZ