Mi nie chodzi o to, żeby zawodnik znał swoich kibiców (bo to nie ma znaczenia), tylko żeby on dał im się "poznać" i to właśnie dzięki mediom społecznościowym (fb, insta, youtube itd.). Wiadomo, że każdy może kreować swój wizerunek w internecie w inny sposób, więc to poznać w cudzysłowie.Ricardo natomiast snuje jakiś mit o szczerych relacjach i omalże znajomości z imienia i nazwiska wszystkich folołersów, dla których Karolina mogłaby znaleźć czas, żeby każdego pogłaskać po głowie.
Moizm zdaniem nie. Jeśli widzimy spadek/wzrost formy u zawodnika, a nie mamy żadnych informacji na temat jego trenerze, kontuzjach i innych kluczowych informacji to nie możemy wiedzieć skąd wynikają te tendencje. A te informacje możemy właśnie znaleźć w przeróżnych mediach (artykuły, filmy, zdjęcia, posty...), bo mało kto ma okazję pogadać na żywo z takim zawodnikiem i się go zapytać jak to u niego wygląda.Wytrawnemu biegaczowi/kibicowi wystarczy sprawdzić kilka cyferek na WA.