Biegi ciągłe

[pawo]

Jak to co? To praca (W) wykonana w czasie (t) równym 2100 sekund. Prościzna.

[RysK0]

Tak, ale :
" Wzór ten jest prawdziwy, gdy praca wykonywana jest w tym samym tempie "
A ciężko pokonać dłuższy dystans stale tym samym tempem.

edit:
Też żartuję , ale już wystarczy

[pawo]

Żartowałem.

[Panzer_General]

Dla zartujacych i niezartujacych kumających i niekumajacych. Rysiek z Klanu biegnie 4.30 po płaskim i generuje 250 watt ten sam Rysiek z Klanu biegnie 4.30 pod wiadukt I generuje 400 watt. Albo inaczej Prezes Naczelnik Narodu biegnie 6.00 po płaskim Ii generuje 150 watt ten sam Prezes biegnie 7.30 pod wiadukt I też generuje 150 watt.

[RysK0]

Włączyłem się do dyskusji po poniższym stwierdzeniu, bo mi nie pasowało do zadanego pytania : " Jakim tempem biegacie biegi ciągłe ?"
Upraszczając, ja biegam T10 + 30 sec. i czytam odpowiedź :

Przestańcie się posługiwać pojęciem tempo maratońskie itp. Bo dla jednego to tempo 4 h a dla innego 2.5 h. Zacznijcie się posługiwać czasem.

To jak w takim razie traktować takie objaśnienie planu treningowego,jak przestać posługiwać się pojęciem TM, T10, T5 i przełożyć to na czas ?

Kod: Zaznacz cały

.  30min + 6x4min T5/ p 3min + (10-30min): 30 minut plus 6xpo 4 min w tempie T5, przerwa 3 min
12k (1h) + 10p: – 12 k ale nie więcej niż 1h plus 10 przebieżek
22-24k / 40min TM: – 22-24 km w tym 40 min w tempie maratonu
15k (1h20) + 10p: 15 km ale nie więcej niż 1h20 plus 10 przebieżek po 20-30 s
12k (1h) + 10x100m pb: 12 km ale nie więcej niż 1h plus 10 x 100m podbiegu
24-26k (2h00): – 24-26 km ale nie więcej niż 2h
20k (1h40)/ 6×5′ 10k /p2′: 20 k ale nie więcej niż 1h40 w tym 6x po 5 min w tempie 10k, przerwa 2 min w truchcie
15k /10k + 5k lekki fartlek’: 15 km w tym 10 k swobodne i 5 k lekki fartlek
28-30k (2h20)/20m TM: 28-30 k ale nie więcej niż 2h20 w tym ostatnie 20 min w tempie maratonu  

[Rolli]

Tu raczej nie o to chodzi.
U dobrze wytrenowanych zawodników jest określenie tempo maratońskie jak najbardziej przydatne i określa wąska strefę biegu.

Wtedy określenie MRT+30s jest bardzo konkretne i w widełkach +/-3s

Jednak 80% amatorów biegnie maraton zeby dotrwać do mety i to tempo jest wtedy minimalnie (jeżeli nawet minimalnie) szybsze od tempa luźnych, powolnych wybiegań. Czyli taki amator, biegający maraton dłużej jak 4h (to jest 5:55/km) ma biegać ciągle w 6:25?

To raczej mija sie z celem treningu, jakim jest bieg ciągły.

[gasper]

Tu raczej nie o to chodzi.
U dobrze wytrenowanych zawodników jest określenie tempo maratońskie jak najbardziej przydatne i określa wąska strefę biegu.

Wtedy określenie MRT+30s jest bardzo konkretne i w widełkach +/-3s

Jednak 80% amatorów biegnie maraton zeby dotrwać do mety i to tempo jest wtedy minimalnie (jeżeli nawet minimalnie) szybsze od tempa luźnych, powolnych wybiegań. Czyli taki amator, biegający maraton dłużej jak 4h (to jest 5:55/km) ma biegać ciągle w 6:25?

To raczej mija sie z celem treningu, jakim jest bieg ciągły.

dlatego treningi amatorów powinny być oparte na czasach uzyskiwanych na 5-10 km - i jeśli taki amator biega równie wolno 10 km jak maraton to te wzory są bez sensu bo się okaże, że biega dłuższe ciągłe niż zawodowiec - patrząc oczywiście na czas wysiłku bo o to chodzi przecież

[Rolli]

Tu raczej nie o to chodzi.
U dobrze wytrenowanych zawodników jest określenie tempo maratońskie jak najbardziej przydatne i określa wąska strefę biegu.

Wtedy określenie MRT+30s jest bardzo konkretne i w widełkach +/-3s

Jednak 80% amatorów biegnie maraton zeby dotrwać do mety i to tempo jest wtedy minimalnie (jeżeli nawet minimalnie) szybsze od tempa luźnych, powolnych wybiegań. Czyli taki amator, biegający maraton dłużej jak 4h (to jest 5:55/km) ma biegać ciągle w 6:25?

To raczej mija sie z celem treningu, jakim jest bieg ciągły.

dlatego treningi amatorów powinny być oparte na czasach uzyskiwanych na 5-10 km - i jeśli taki amator biega równie wolno 10 km jak maraton to te wzory są bez sensu bo się okaże, że biega dłuższe ciągłe niż zawodowiec - patrząc oczywiście na czas wysiłku bo o to chodzi przecież

Przecież szanujący sie plan nie karze biegać tak samo długo czy tak samo daleko jak zawodowcom. Wiec nie bardzo rozumie co z tym za problem?

[gasper]

Przecież szanujący sie plan nie karze biegać tak samo długo czy tak samo daleko jak zawodowcom. Wiec nie bardzo rozumie co z tym za problem?

i tu się kłania Tompoz - wzory typo T10-10s to dla jednego będzie czas na dychę 60 min a dla drugiego 30 min więc fizjologicznie zupełnie inne wysiłki - tak samo bawią mnie plany maratońskie dla amatorów z poziomu 4h w których długie wybieganie to 28-30 km - czyli małe ultra jeśli chodzi o czas wysiłku

[Panzer_General]

Dlatego w kolarstwie do masowego trenowania
Amatorów na odległość zdalnie wymyślono FTP czyli moc 60 minutową. I od niej można kogos trenować. A w bieganiu ktoś operuje tempem na 10 km a to moc 30 minutową a dla innego 60 minutową. I cała filozofia.Albo pojęcie kilometrówek zamiast np.rob interwały 3 minutowe by podzcowac Vo2 max a nie np. Trwające 5.5 minuty kilometrówki

[RysK0]

(...)
tak samo bawią mnie plany maratońskie dla amatorów z poziomu 4h w których długie wybieganie to 28-30 km - czyli małe ultra jeśli chodzi o czas wysiłku

Mnie też bawią i dla tego nie myślę o maratonie, ale wracając do początku, autor w pytaniu odniósł się do wyniku na dystansie 10 km i podał swoje "osiągi", wiec odnosimy się do określonych ram i tu uważam, odpowiedź T10 , T5 + ileś sekund jest uzasadniona.
Jeśli odpowiadający biega maraton w 02:40:00 i odpowie, że on biega " długie wybiegania " w tempie maratonu + 34 sec to to co , źle mówi?
Edit:
A miałem to już wcześniej napisać i zapominam, moim zdaniem ( słabszego amatora ) autor biegał swoje biegi ciągłe tak jakby to były zawody a nie trening. Chyba, że wcześniej dychę robił w ok. 32 min.

[Rolli]

Przecież szanujący sie plan nie karze biegać tak samo długo czy tak samo daleko jak zawodowcom. Wiec nie bardzo rozumie co z tym za problem?

i tu się kłania Tompoz - wzory typo T10-10s to dla jednego będzie czas na dychę 60 min a dla drugiego 30 min więc fizjologicznie zupełnie inne wysiłki - tak samo bawią mnie plany maratońskie dla amatorów z poziomu 4h w których długie wybieganie to 28-30 km - czyli małe ultra jeśli chodzi o czas wysiłku

Dlaczego Cie to bawi. Dla 4h-Amatorow taki maraton to tez "ultra" wiec powinien tez trenować pod ultra.

Jeżeli zawodowiec biegnie na treningu 2h, to to pokrywa sie prawie z długością jego wysiłku w czasie maratonu. Ale dla amatora to dopiero polowa (no i inny rodzaj wysiłku) wiec dlaczego nie ma trenować pod 4h i wybiegania nie ma robić 3h? W 3h to nie będzie nawet zbliżone do długości treningu jaki robi na swoje potrzeby zawodowiec.

[jacekj]

Toż mamy krzywą zwalniania, na której Adam Klein oparł swój system doboru temp treningowych.

Wysłane z mojego SM-G390F .

[Rolli]

Dlatego w kolarstwie do masowego trenowania
Amatorów na odległość zdalnie wymyślono FTP czyli moc 60 minutową. I od niej można kogos trenować. A w bieganiu ktoś operuje tempem na 10 km a to moc 30 minutową a dla innego 60 minutową. I cała filozofia.Albo pojęcie kilometrówek zamiast np.rob interwały 3 minutowe by podzcowac Vo2 max a nie np. Trwające 5.5 minuty kilometrówki

Tompoz? To ty?
Twoj przykład tez nie jest optymalny i jeżeli nie ma odniesienia do możliwości zawodnika, tez nie ma sensu i jest uzależniony od możliwości generowania mocy zawodnika.

[Rolli]

Toż mamy krzywą zwalniania, na której Adam Klein oparł swój system doboru temp treningowych.

Wysłane z mojego SM-G390F .

A myślisz ze amator, który biega 5km w 30 minut ma jakiś krzywa zwalniania?