Problem na zawodach

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
dewiancik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2021, 13:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pierwszy zaczynałem spokojnie 3.50.
Dziękuje jeszcze raz za rady. Walczę z głową, właśnie zacznę od luźnych parkrunów - może w najbliższy weekend i jakoś to będzie!
New Balance but biegowy
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 903
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

dewiancik pisze: 22 sie 2021, 20:23 No nic, myślałem, że ktoś miał podobnie.
A z ciekawości sprawdzałeś sobie tętno przed zawodami?
Ja przykładowo zakładam pas 15 minut wcześniej, potem dojazd autem i czasami wciskam pomiar. I gdy jadę na BS w lesie to tętno 65, tuż przed bieganiem 100. Jak jadę na zawody tętno 95, przed startem 140. Oczywiście ma to przełożenie na bieg, o innych rzeczach nie będę tu pisać. Ja biegam wolno, a mimo to bezwiednie spalam się psychicznie (im bardziej nastawiam się na wynik, tym jest gorzej), ty walczysz pewnie jeszcze o miejsca, więc masz dodatkowy stres. Ja już się pogodziłem, że wszystkie PB (na 1, 5 i 10 km) mam z treningów, ale ty spokojnie możesz to zwalczyć.
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 913
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wyższe tętno przed zawodami to norma, bo działa adrenalina, która powoduje że masz tętno spoczynkowe wyższe. Po prostu jesteś od razu na wyższych obrotach i masz "rozgrzany silnik" na czekający cię bieg. To raczej nie wpływa na późniejsze wyższe wskazania przy mocniejszym biegu, chyba że dochodzi jakiś mocny stres. Raczej od adrenaliny nie pogorszą się twoje parametry tlenowe czy mięśniowe, a wręcz odwrotnie, to tylko pomaga w mocniejszym wysiłku, poprawia procesy energetyczne, znieczula lekko więc masz większą tolerancję na ból, itp..
Chyba że jest jakieś przesadne wydzielanie adrenaliny, taki mocny strzał może trochę sparaliżować, ewentualnie jeżeli zbyt wcześnie zacznie działać, np. budzisz się wcześnie i już jesteś na wysokiej adrenalinie, a zawody masz za kilka godzin, to wtedy przyspieszając procesy przemiany materii może trochę wyssać energii, ale na 5k raczej każdy ma zapas energetyczny.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13777
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

przemekEm pisze: 26 sie 2021, 11:14 Wyższe tętno przed zawodami to norma, bo działa adrenalina, która powoduje że masz tętno spoczynkowe wyższe. Po prostu jesteś od razu na wyższych obrotach i masz "rozgrzany silnik" na czekający cię bieg. To raczej nie wpływa na późniejsze wyższe wskazania przy mocniejszym biegu, chyba że dochodzi jakiś mocny stres. Raczej od adrenaliny nie pogorszą się twoje parametry tlenowe czy mięśniowe, a wręcz odwrotnie, to tylko pomaga w mocniejszym wysiłku, poprawia procesy energetyczne, znieczula lekko więc masz większą tolerancję na ból, itp..
Chyba że jest jakieś przesadne wydzielanie adrenaliny, taki mocny strzał może trochę sparaliżować, ewentualnie jeżeli zbyt wcześnie zacznie działać, np. budzisz się wcześnie i już jesteś na wysokiej adrenalinie, a zawody masz za kilka godzin, to wtedy przyspieszając procesy przemiany materii może trochę wyssać energii, ale na 5k raczej każdy ma zapas energetyczny.
+1
Jak przed zawodami spoczynkowy HR będzie za niski, to można iść do lekarza, bo cos jest nie tak. HR jest zawsze podwyższony.

A adrenalina... zeby ona zablokowała, to musisz wziasc 10-krotny dawkę z ampułki, sam organizm takiej dawki nigdy nie wyprodukuje. A poniżej tego krytycznego maxu daje tylko dodatkowego kopa.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2037
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A jak z rozgrzewką przed zawodami? U mnie służy między innymi właśnie do wstępnego rozładowania stresu, żeby tętno na początku startu było tylko lekko podwyższone, a nie +15-20 uderzeń więcej niż zazwyczaj. Część zasadniczą rozgrzewki kończę zazwyczaj ok. 15 minut przed startem, później już głównie podtrzymywanie gotowości. Na początku rozgrzewki mam często strzały, że robię coś bardzo wolno, a widzę puls w okolicach 150, gdzie normalnie na takich tempach to mam może 125-130. U mnie 10-15 minut spokojnego rozgrzewania wystarcza, żeby puls się unormował i na zawodach był już tylko minimalnie wyższy niż na treningach.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Kurczę, pierwsze słyszę żeby ktoś na zawodach biegał gorzej niż na treningu.
Faktycznie jedyne co przychodzi do głowy to adrenalina podczas startu. Z tym że na większość ludzi działa to raczej stymulująco, a nie przytykająco.
Może faktycznie na co dzień nie masz zbyt wielu adrenalinowych strzałów i później niepokoją cię sygnały organizmu o gotowości do walki? Podwyższony puls, a nawet odczucie "serca w gardle" to są normalne objawy adrenalinowego piku.
Idź na Parkruna jak ci radzili, i dodatkowo nie bierz pulsaka jeśli widok podwyższonego tętna działa na ciebie hamująco, pobiegnij to całkowicie na czuja, powinno pomóc. Musisz się oswoić z objawami trybu walki/ucieczki.
The faster you are, the slower life goes by.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2037
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ależ może mieć pas, wystarczy na zawody stworzyć profil aktywności bez pól tętna. Na zawody mi starczają 4 pola - czas całkowity, dystans całkowity, tempo odcinka (najczęściej bieżącego kilometra), tempo średnie z całej aktywności. Później może przejrzeć dane na spokojnie.
kemotm
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 06 paź 2021, 22:18
Życiówka na 10k: 44 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam podobny problem. Od jakiegoś czasu korzystam z pulsometru ale ostatnio pobiegłem pierwsze zawody w pomiarem tętna. Bardzo się zdziwiłem, bo moje tętno były zdecydowanie wyższe niż normalnie podczas biegu w takim tempie. Nie wiedziałem jak się zachować bo się przeraziłem, że przy takiej intensywności padnę po kilku kilometrach (to był półmaraton). Ostatecznie trzymałem się założeń tempowych i ogólnego samopoczucia zamiast tętna. Myślę, że takie podwyższone tętno nie miało większego wpływu na mój wynik, chociaż nie mam pewności. Całe zawody moje tętno było wysokie, powyżej tego jakie jest na treningach w określonym tempie.
Panzer_General
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
Życiówka na 10k: 56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pytanie do autora tekstu czy nie biega szybko na zawodach bo nie ma siły czy zwalnia bo ma duże tetno większe niż na zawodach ?
Tompoz
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

kemotm pisze: 06 paź 2021, 22:51 Mam podobny problem. Od jakiegoś czasu korzystam z pulsometru ale ostatnio pobiegłem pierwsze zawody w pomiarem tętna. Bardzo się zdziwiłem, bo moje tętno były zdecydowanie wyższe niż normalnie podczas biegu w takim tempie. Nie wiedziałem jak się zachować bo się przeraziłem, że przy takiej intensywności padnę po kilku kilometrach (to był półmaraton). Ostatecznie trzymałem się założeń tempowych i ogólnego samopoczucia zamiast tętna. Myślę, że takie podwyższone tętno nie miało większego wpływu na mój wynik, chociaż nie mam pewności. Całe zawody moje tętno było wysokie, powyżej tego jakie jest na treningach w określonym tempie.
Musisz zrozumieć jedno. To nie tętno powoduje, że jesteś w jakiejś strefie energetycznej, i spalasz węgle/tłuszcze w jakimś określonym stosunku, tylko praca mięśniowa. Tętno to jest tylko wskaźnik obrazujący, jaką pracę wykonują mięśnie.
Ten wskaźnik ulega czasem nawet dość wysokim fluktuacjom, i musisz być tego świadomym, jeśli chcesz trenować efektywnie bazując na tętnie. Przy tej samej pracy mięśniowej tętno może być niższe, jak się nie wyśpisz, wyższe, jak się niedawno najadłeś albo jak jest cieplej, często o wiele wyższe na początku zawodów, gdy jest sporo adrenaliny która wymusza szybszy przepływ krwi itp itd. To jak się to tętno różni w zależności od warunków jest osobnicze i każdy sam to musi poznać.
Albo trenować bazując na mocy, która jest bezwzględnym miernikiem wysiłku.

Jak się ścigałem na rowerze miałem to wyczute na tyle, że ścigałem się bez pulsometru. Proste - próg mleczanowy był wtedy gdy zaczynało się charakterystyczne pieczenie mięśni. Poniżej mogłem jechać niemal dowolnie długo, powyżej może z godzinę. I tyle.
A tętno na tym progu potrafiło się całkiem sporo zmieniać, nawet na tych samych, kilkudniowych zawodach każdego dnia było inne.
The faster you are, the slower life goes by.
kemotm
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 06 paź 2021, 22:18
Życiówka na 10k: 44 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Musisz zrozumieć jedno. To nie tętno powoduje, że jesteś w jakiejś strefie energetycznej, i spalasz węgle/tłuszcze w jakimś określonym stosunku, tylko praca mięśniowa. Tętno to jest tylko wskaźnik obrazujący, jaką pracę wykonują mięśnie.
Ten wskaźnik ulega czasem nawet dość wysokim fluktuacjom, i musisz być tego świadomym, jeśli chcesz trenować efektywnie bazując na tętnie. Przy tej samej pracy mięśniowej tętno może być niższe, jak się nie wyśpisz, wyższe, jak się niedawno najadłeś albo jak jest cieplej, często o wiele wyższe na początku zawodów, gdy jest sporo adrenaliny która wymusza szybszy przepływ krwi itp itd. To jak się to tętno różni w zależności od warunków jest osobnicze i każdy sam to musi poznać.
Albo trenować bazując na mocy, która jest bezwzględnym miernikiem wysiłku.
W takim razie, rozumiem że podwyższone tętno w wyniku emocji związanych ze startem w zawodach, nie powoduje szybszego zużywania energii czy szybszego wyczerpania się zasobów energetycznych w organizmie w stosunku do podobnego wysiłku ale w warunkach treningowych (brak adrenaliny) gdzie tętno jest niższe (bardziej adekwatne do tempa w jakim biegniemy). Czy dobrze zrozumiałem?
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kemotm pisze: 07 paź 2021, 13:27
Musisz zrozumieć jedno. To nie tętno powoduje, że jesteś w jakiejś strefie energetycznej, i spalasz węgle/tłuszcze w jakimś określonym stosunku, tylko praca mięśniowa. Tętno to jest tylko wskaźnik obrazujący, jaką pracę wykonują mięśnie.
Ten wskaźnik ulega czasem nawet dość wysokim fluktuacjom, i musisz być tego świadomym, jeśli chcesz trenować efektywnie bazując na tętnie. Przy tej samej pracy mięśniowej tętno może być niższe, jak się nie wyśpisz, wyższe, jak się niedawno najadłeś albo jak jest cieplej, często o wiele wyższe na początku zawodów, gdy jest sporo adrenaliny która wymusza szybszy przepływ krwi itp itd. To jak się to tętno różni w zależności od warunków jest osobnicze i każdy sam to musi poznać.
Albo trenować bazując na mocy, która jest bezwzględnym miernikiem wysiłku.
W takim razie, rozumiem że podwyższone tętno w wyniku emocji związanych ze startem w zawodach, nie powoduje szybszego zużywania energii czy szybszego wyczerpania się zasobów energetycznych w organizmie w stosunku do podobnego wysiłku ale w warunkach treningowych (brak adrenaliny) gdzie tętno jest niższe (bardziej adekwatne do tempa w jakim biegniemy). Czy dobrze zrozumiałem?
Tętno może być różne każdego dnia, czasami wyższe (a biegnie Cię dobrze), czasem niższe (a będzie Ci się biegło fatalnie) Tutaj bardziej kolega mówi o tym, że jedynym idealnym stuprocentowym źródłem jest pomiar mocy, on nigdy się nie będzie mylił ani nie będzie miał odskoków. Organizm to organizm, tętno uzależnione jest od ogromnej ilości czynników.

Nie wyśpisz się - wyższe, za dużo soli = odwodnienie = wyższe. Odwodnienie = wyższe.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
dewiancik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2021, 13:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Panzer_General pisze: 07 paź 2021, 07:30 Pytanie do autora tekstu czy nie biega szybko na zawodach bo nie ma siły czy zwalnia bo ma duże tetno większe niż na zawodach ?
Zwalnia, bo zatyka - tętno w kosmosie.

Próbuję od najbliższej soboty Parkruny i zobaczymy co będzie ;)
Treningowo cały czas się rozwijam, robię różnego rodzaju treningi.
Sobota najbliższa to zweryfikuje. I zobaczymy, jak nie to z głową będzie dalej walka ;)
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dewiancik pisze: 07 paź 2021, 14:02
Panzer_General pisze: 07 paź 2021, 07:30 Pytanie do autora tekstu czy nie biega szybko na zawodach bo nie ma siły czy zwalnia bo ma duże tetno większe niż na zawodach ?
Zwalnia, bo zatyka - tętno w kosmosie.

Próbuję od najbliższej soboty Parkruny i zobaczymy co będzie ;)
Treningowo cały czas się rozwijam, robię różnego rodzaju treningi.
Sobota najbliższa to zweryfikuje. I zobaczymy, jak nie to z głową będzie dalej walka ;)
Daj znać. Ja w niedzielę również mam start na dystansie 5km. Teoretycznie ostatni miałem 3/4 tygodnie temu - kompletna klapa. Na moim blogu pewnie się pochwalę, ale zobaczymy, czy będzie czym.
Ja teoretycznie mam odwrotnie, więcej siły i mocy potrafię oddać na zawodach. :hej:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
dewiancik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2021, 13:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jasne, dam znać!
i trzymam kciuki!
Zazdroszczę z tym, że masz więcej mocy na zawodach :)

Podchodzę ze spokojną głową, nie myśląc o jakichś rekordach ;) bo może mnie to pali
Treningowo niedawno 17.20 weszło na 5km, także progres jest, ale niestety treningowy :echech:
ODPOWIEDZ