Adrian Biega
Moderator: infernal
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Widziałem jak pisałeś o postępach. Pierwsze przychodzą bardzo szybko, więc może być tak, że lada moment zejdziesz nawet do 24 minut. Rób sporo biegania w tempie konwersacyjnym, aby robić bazę tlenową. Wplataj od czasu do czasu interwały i pójdź sobie do lasu pobiegać biegi crossowe (również w tempie konwersacyjnym).
Po miesiącu, bez trenera, samo takie chodzenie na crossy, bieganie OWB1 + delikatnych interwałów spowoduje, że będziesz szedł jak burza.
Nie zapominaj o skipach.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
-
- Stary Wyga
- Posty: 177
- Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
- Życiówka na 10k: 43:29
- Życiówka w maratonie: brak
Powodzenia, będę trzymał kciuki. Ja bym zalecał ostrożność i nie nastawiaj się na bicie rekordów (zarówno jeżeli chodzi o tempo jak i dystans tygodniowy). Masz cały czas sporo nadprogramowych kilogramów. O uraz w takiej sytuacji nietrudno. Ja bym na początku skupił się na zbiciu wagi i na regularności, efekty same przyjdą.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Dokładnie, wszystko w swoim czasie, nie ma co kombinować.Furman pisze: ↑27 wrz 2021, 17:13 Powodzenia, będę trzymał kciuki. Ja bym zalecał ostrożność i nie nastawiaj się na bicie rekordów (zarówno jeżeli chodzi o tempo jak i dystans tygodniowy). Masz cały czas sporo nadprogramowych kilogramów. O uraz w takiej sytuacji nietrudno. Ja bym na początku skupił się na zbiciu wagi i na regularności, efekty same przyjdą.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 27 wrz 2021, 10:18
- Życiówka na 10k: 58:45
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za pierwszy komentarz.Makin pisze: ↑27 wrz 2021, 11:27
Widziałem jak pisałeś o postępach. Pierwsze przychodzą bardzo szybko, więc może być tak, że lada moment zejdziesz nawet do 24 minut. Rób sporo biegania w tempie konwersacyjnym, aby robić bazę tlenową. Wplataj od czasu do czasu interwały i pójdź sobie do lasu pobiegać biegi crossowe (również w tempie konwersacyjnym).
Po miesiącu, bez trenera, samo takie chodzenie na crossy, bieganie OWB1 + delikatnych interwałów spowoduje, że będziesz szedł jak burza.
Nie zapominaj o skipach.
Co do samego tempa biegu ciągle staram się dostosowywać tempo do takiego aby móc ciągle oddychać tylko przez nos.
Dzięki wielkie. Staram się na razie nie przesadzać ale jak wiadomo endorfiny robią swoje i ciągle trzeba hamować pietami. Aktualnie moja waga to 78.6 kg, pierwotny plan jaki sobie założyłem to schudnąć do 75 kg.Furman pisze: ↑27 wrz 2021, 17:13 Powodzenia, będę trzymał kciuki. Ja bym zalecał ostrożność i nie nastawiaj się na bicie rekordów (zarówno jeżeli chodzi o tempo jak i dystans tygodniowy). Masz cały czas sporo nadprogramowych kilogramów. O uraz w takiej sytuacji nietrudno. Ja bym na początku skupił się na zbiciu wagi i na regularności, efekty same przyjdą.
Przez wiele lat taka miałem wagę 72-75 kg i przy mojej budowie ciała (typowy dzik) i wygląd był ok i kondycja tez nie najgorsza.
Zobaczę jak to będzie wyglądało jak już osiągnę upragnione 75 kg - ostatnio tyle ważyłem dobre 14 lat temu ...
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Sai pisze: ↑29 wrz 2021, 14:18Dzięki za pierwszy komentarz.Makin pisze: ↑27 wrz 2021, 11:27
Widziałem jak pisałeś o postępach. Pierwsze przychodzą bardzo szybko, więc może być tak, że lada moment zejdziesz nawet do 24 minut. Rób sporo biegania w tempie konwersacyjnym, aby robić bazę tlenową. Wplataj od czasu do czasu interwały i pójdź sobie do lasu pobiegać biegi crossowe (również w tempie konwersacyjnym).
Po miesiącu, bez trenera, samo takie chodzenie na crossy, bieganie OWB1 + delikatnych interwałów spowoduje, że będziesz szedł jak burza.
Nie zapominaj o skipach.
Co do samego tempa biegu ciągle staram się dostosowywać tempo do takiego aby móc ciągle oddychać tylko przez nos.
Dzięki wielkie. Staram się na razie nie przesadzać ale jak wiadomo endorfiny robią swoje i ciągle trzeba hamować pietami. Aktualnie moja waga to 78.6 kg, pierwotny plan jaki sobie założyłem to schudnąć do 75 kg.Furman pisze: ↑27 wrz 2021, 17:13 Powodzenia, będę trzymał kciuki. Ja bym zalecał ostrożność i nie nastawiaj się na bicie rekordów (zarówno jeżeli chodzi o tempo jak i dystans tygodniowy). Masz cały czas sporo nadprogramowych kilogramów. O uraz w takiej sytuacji nietrudno. Ja bym na początku skupił się na zbiciu wagi i na regularności, efekty same przyjdą.
Przez wiele lat taka miałem wagę 72-75 kg i przy mojej budowie ciała (typowy dzik) i wygląd był ok i kondycja tez nie najgorsza.
Zobaczę jak to będzie wyglądało jak już osiągnę upragnione 75 kg - ostatnio tyle ważyłem dobre 14 lat temu ...
Ja żebym musiał oddychać nosem to chyba musiałbym iść. Nie zawsze oddychanie nosem oznacza OWB1 lub wybieganie, lekką zadyszkę niektórzy mogą mieć na OWB1. Tutaj akurat posiłkowałbym się tętnem.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A czemu tak. nie masz ust, czy co?
Będę kibicował.
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 890
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Jak ktoś ma zapędy do zbyt szybkiego biegania 1 zakresu/wolnych wybiegań, to teoretycznie jest to jakiś ogranicznik. U mnie się nie sprawdza, przy 2 zakresie swobodnie oddycham nosem , ale kiedyś też tak się próbowałem ograniczać, żeby za szybko nie biegać. Lepiej jednak sprawdzać tętno, albo po prostu ustalić sobie jakiś ogranicznik tempa.
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Ja dziś dam znać jak to wygląda u mnie, pierwsze 4km mam OWB1 a dopiero potem coś mocniejszego. Zawsze myślałem, że moje OWB1 to 6:30/km + a tak samo czuje się na 5:55/km, dzisiajprzemekEm pisze: ↑29 wrz 2021, 15:11Jak ktoś ma zapędy do zbyt szybkiego biegania 1 zakresu/wolnych wybiegań, to teoretycznie jest to jakiś ogranicznik. U mnie się nie sprawdza, przy 2 zakresie swobodnie oddycham nosem , ale kiedyś też tak się próbowałem ograniczać, żeby za szybko nie biegać. Lepiej jednak sprawdzać tętno, albo po prostu ustalić sobie jakiś ogranicznik tempa.
tętno wszystko mi powie, wcześniej biegałem bez paska.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Inną, chyba lepsza metodą jest bieganie w rytmie "oddechów". Bieg spokojny biegaj na 4-4, wtedy na pewno nie będzie za szybko.
Czyli wdech na 4 kroki, wydech na 4 kroki.
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Stosuje podobnie, a u mnie tętno na takim tempie 6:10 / 6:20 -> 141 tętno.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 890
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Pamiętaj, że trening to nie zawody. Nie musisz za każdym razem dawać z siebie wszystkiego, a nawet jest to niewskazane. Dlatego po 1 nie przyspieszaj na każdym kolejnym biegu, nawet jak jesteś w stanie.
Podziel sobie treningi na mocniejsze i lżejsze. Przy 3 biegach w tygodniu spokojnie 2 razy możesz mieć mocniejszy i raz lekki, tylko pomiędzy mocnymi niech będzie 3/4 dni przerwy.
Np.
środa - mocniejszy - praca nad tempem - staraj się biec np. 3' mocniej, potem 2' luźno. Np. 15' lekkiego biegu, trucht rozgrzewający, potem 3x (tempo + luźno), razem 30 minut. Na koniec 5-10 minut spaceru, albo lekkiego truchtu. Tutaj mocno to znaczy w tej chwili dla ciebie tempo 5:00 - 5:30. Możesz zacząć 5:30, a kolejne coraz szybciej, jeżeli dasz radę. Jak to tempo nie będzie stanowiło już dla ciebie wyzwania przez 3', to podbij tempo albo dodaj czwarte powtórzenie. Tylko nie obie rzeczy na raz
piątek - lekki - 30 minut lekkiego biegu na początek tempo 6:00 - nie ustalaj sobie odległości, bo będzie cię ciągnęło do forsowania tempa, tylko czas. Co tydzień dokładaj np. po 3 minuty, aż dojdziesz do 40 i tak zostaw. Jak już 40' to będzie spacerek, to na końcu zrób 4-5 szybszych odcinków 100m na przerwie 1-2minuty
niedziela - mocniejszy - 50 minut lekkiego biegu - tempo jak w piątek, a nawet może być wolniej, bez forsowania się. Dokładaj aż dojdziesz do 60', nie ma sensu dłużej w tej chwili. Staraj się utrzymać stałe tempo, albo nawet rozpoczynać wolniej a kończyć szybciej. Jak kończysz znacznie wolniej niż zaczynałeś, to zaczynaj wolniej, znaczenie ma przede wszystkim czas wysiłku, nad tempem popracujesz w środę.
Dodatkowo bieganie wymaga przygotowania innych mięśni, rób ćwiczenia ogólnorozwojowe, bo to tak samo ważne, o ile chcesz, żeby przygoda z bieganiem za szybko nie skończyła się kontuzją.
Podziel sobie treningi na mocniejsze i lżejsze. Przy 3 biegach w tygodniu spokojnie 2 razy możesz mieć mocniejszy i raz lekki, tylko pomiędzy mocnymi niech będzie 3/4 dni przerwy.
Np.
środa - mocniejszy - praca nad tempem - staraj się biec np. 3' mocniej, potem 2' luźno. Np. 15' lekkiego biegu, trucht rozgrzewający, potem 3x (tempo + luźno), razem 30 minut. Na koniec 5-10 minut spaceru, albo lekkiego truchtu. Tutaj mocno to znaczy w tej chwili dla ciebie tempo 5:00 - 5:30. Możesz zacząć 5:30, a kolejne coraz szybciej, jeżeli dasz radę. Jak to tempo nie będzie stanowiło już dla ciebie wyzwania przez 3', to podbij tempo albo dodaj czwarte powtórzenie. Tylko nie obie rzeczy na raz
piątek - lekki - 30 minut lekkiego biegu na początek tempo 6:00 - nie ustalaj sobie odległości, bo będzie cię ciągnęło do forsowania tempa, tylko czas. Co tydzień dokładaj np. po 3 minuty, aż dojdziesz do 40 i tak zostaw. Jak już 40' to będzie spacerek, to na końcu zrób 4-5 szybszych odcinków 100m na przerwie 1-2minuty
niedziela - mocniejszy - 50 minut lekkiego biegu - tempo jak w piątek, a nawet może być wolniej, bez forsowania się. Dokładaj aż dojdziesz do 60', nie ma sensu dłużej w tej chwili. Staraj się utrzymać stałe tempo, albo nawet rozpoczynać wolniej a kończyć szybciej. Jak kończysz znacznie wolniej niż zaczynałeś, to zaczynaj wolniej, znaczenie ma przede wszystkim czas wysiłku, nad tempem popracujesz w środę.
Dodatkowo bieganie wymaga przygotowania innych mięśni, rób ćwiczenia ogólnorozwojowe, bo to tak samo ważne, o ile chcesz, żeby przygoda z bieganiem za szybko nie skończyła się kontuzją.
- Dexter28
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 388
- Rejestracja: 15 lis 2018, 13:26
- Życiówka na 10k: 38:25
- Życiówka w maratonie: 3:12
Powodzenia! Tylko pamietaj, nie za ostro, bo popłyniesz.. .
Biegasz na statku, opisz cos wiecej, czy milion kólek na kutrze do połowu krewetek, czy pól kółka na tankowcu?
Biegasz na statku, opisz cos wiecej, czy milion kólek na kutrze do połowu krewetek, czy pól kółka na tankowcu?
[url=viewtopic.php?f=27&t=61636]ZAPISKI TRENINGOWE[/url] // [url=viewtopic.php?f=28&t=61637]KOMENTARZE[/url]
5km -21:37(09.19r.)->18:47(06.21r.)
10km-46:31(03.19r.)->38:25(09.22r.)
HM-1h:39m:53s (10.2019) Silesia
M-3:24:50(10.20r.)->3:12:04(10.21r.)
[url=https://www.strava.com/athletes/36493985]strava[/url]
5km -21:37(09.19r.)->18:47(06.21r.)
10km-46:31(03.19r.)->38:25(09.22r.)
HM-1h:39m:53s (10.2019) Silesia
M-3:24:50(10.20r.)->3:12:04(10.21r.)
[url=https://www.strava.com/athletes/36493985]strava[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
A czym mierzysz dystans, bo opaska chyba nie ma GPS? Tętnem bym się nie przejmował, zwłaszcza odczytami z opaski, choć w biegu spokojnym może dawać dość sensowne odczyty.
I też przyłączam się do pytania jak biega się na statku? Rozumiem, że macie tam mini siłownię z bieżnią?
A to że bijesz na każdym treningu rekord to normalne dla większości biegających, zwłaszcza młodszych. jak widzę ja raczej byłem wyjątkiem, ale ja po prostu nie dałbym rady na każdym treningu biec na 100%, więc musiałem zastosować jakiś sensowniejszy plan.
Jak dajesz radę zawsze zapieprzać na maksa i daje to efekty, to czemu nie? Tylko jak pisał przemekEm nie jest to konieczne, by poprawiać wyniki, także te wagowe.
I też przyłączam się do pytania jak biega się na statku? Rozumiem, że macie tam mini siłownię z bieżnią?
A to że bijesz na każdym treningu rekord to normalne dla większości biegających, zwłaszcza młodszych. jak widzę ja raczej byłem wyjątkiem, ale ja po prostu nie dałbym rady na każdym treningu biec na 100%, więc musiałem zastosować jakiś sensowniejszy plan.
Jak dajesz radę zawsze zapieprzać na maksa i daje to efekty, to czemu nie? Tylko jak pisał przemekEm nie jest to konieczne, by poprawiać wyniki, także te wagowe.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 27 wrz 2021, 10:18
- Życiówka na 10k: 58:45
- Życiówka w maratonie: brak
Tak opaska nie ma GPS ale zanim wróciłem do domu wyznaczyłem sobie trasę która ma 5 km i w praktyce biegam ciągle po tym samym kółku.50latek pisze: ↑01 paź 2021, 19:05 A czym mierzysz dystans, bo opaska chyba nie ma GPS? Tętnem bym się nie przejmował, zwłaszcza odczytami z opaski, choć w biegu spokojnym może dawać dość sensowne odczyty.
I też przyłączam się do pytania jak biega się na statku? Rozumiem, że macie tam mini siłownię z bieżnią?
A to że bijesz na każdym treningu rekord to normalne dla większości biegających, zwłaszcza młodszych. jak widzę ja raczej byłem wyjątkiem, ale ja po prostu nie dałbym rady na każdym treningu biec na 100%, więc musiałem zastosować jakiś sensowniejszy plan.
Jak dajesz radę zawsze zapieprzać na maksa i daje to efekty, to czemu nie? Tylko jak pisał przemekEm nie jest to konieczne, by poprawiać wyniki, także te wagowe.
Co do biegania po statku jak będę miał chwile to postaram się wszystko wam opisać na blogu. Oczywiście na statku biegam tylko na bieżni.
A jeśli chodzi o bieganie na 100 % to właśnie po każdym biegu mam niedosyt i czuje że mogłem mocniej/szybciej/lepiej, a z drugiej strony gdzieś z tylu głowy ciągle jest ta myśl żeby nie przesadzić.
Plan jakiś już mam w głowie ale nie zawsze wychodzi choć staram się pilnować.przemekEm pisze: ↑01 paź 2021, 15:25 Pamiętaj, że trening to nie zawody. Nie musisz za każdym razem dawać z siebie wszystkiego, a nawet jest to niewskazane. Dlatego po 1 nie przyspieszaj na każdym kolejnym biegu, nawet jak jesteś w stanie.
Podziel sobie treningi na mocniejsze i lżejsze. Przy 3 biegach w tygodniu spokojnie 2 razy możesz mieć mocniejszy i raz lekki, tylko pomiędzy mocnymi niech będzie 3/4 dni przerwy.
(...)
Dodatkowo bieganie wymaga przygotowania innych mięśni, rób ćwiczenia ogólnorozwojowe, bo to tak samo ważne, o ile chcesz, żeby przygoda z bieganiem za szybko nie skończyła się kontuzją.
Oczywiście oprócz biegania robię praktycznie codziennie rozciągania/pompki/przysiady itp. oraz dość intensywne ćwiczenia na brzuch.