Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chcesz operacyjnie zmienić miejsce przyczepu?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Widzę, że mój nowy kolega jest fanem rehapainta.
Drwal Biegacz pisze: 25 wrz 2021, 13:33Jaki to będzie rodzaj dopingu?
Nie wiem, ale jak ci pawo zrobi przyczep bicka na nadgarstku, to rozwalisz system w armwrestlingu.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 25 wrz 2021, 16:09 armwrestlingu.
Z udziałem achillesa rzecz jasna.

Obrazek
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Nowa wiedza wywołała u mnie małą burzę mózgu. :oczko: Tak już czysto teoretycznie, przyczepy się zrywają (zakładam, nie sprawdzałem) więc trzeba je jakoś potem mocować... Pewnie trudno to zrobić dokładne w tym samym miejscu :hahaha: Inny sposób to wydłużenie/skrócenie kości, a takie rzeczy się robi, co spowoduje również zmianę położenia przyczepu, więc jeżeli w grę wchodziło by tempo np. 2 min/km... :niewiem: Pytanie jednak, czy tak jak jest, czyli tak jak każdy z nas ma te przyczepy usytuowane nie jest jednak optymalnie. Do sprawdzenia. Przesuwając tak jak w przykładzie Pawo zyskujemy jedno (siłę, gdy potrzeba do dźwigania) ale tracimy drugie (szybkość, przy małym lub bez obciążenia). Puściłem ostatecznie wodze wyobraźni i... w pewnym momencie zobaczyłem maszynę do biegania... Straszne :ojoj:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Dobra poddaje się, z tymi przyczepami, można zmienić :hej: .
To w takim razie coś trudniejszego, zmieńmy te proporcje. :spoczko:

Obrazek

A jakby kogo interesowało, co tam trzeba se przeoperować, może Rolliego.
https://royalsocietypublishing.org/doi/ ... .2011.2358
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 26 wrz 2021, 21:07 Dobra poddaje się, z tymi przyczepami, można zmienić :hej: .
To w takim razie coś trudniejszego, zmieńmy te proporcje. :spoczko:

Obrazek

A jakby kogo interesowało, co tam trzeba se przeoperować, może Rolliego.
https://royalsocietypublishing.org/doi/ ... .2011.2358
A jeżeli już przy technice biegu jesteśmy. Czy normalnym jest i dobrym, jeżeli osoba która nawet biega wolno rozbiegania -> 6:00 w górę ma kadencje rzędu 178 - 180? :hejhej:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Analizowanie położenia przyczepów i przebiegu sił jest klasycznym podejściem do biomechaniki i przebiegu sił, które jest obecnie mocno podważane.
dziamson25 pisze: 26 wrz 2021, 21:10 A jeżeli już przy technice biegu jesteśmy. Czy normalnym jest i dobrym, jeżeli osoba która nawet biega wolno rozbiegania -> 6:00 w górę ma kadencje rzędu 178 - 180?
ufff... chyba nie uwolnimy się już od tego. Może poczytaj trochę.
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 26 wrz 2021, 21:18 Analizowanie położenia przyczepów i przebiegu sił jest klasycznym podejściem do biomechaniki i przebiegu sił, które jest obecnie mocno podważane.
dziamson25 pisze: 26 wrz 2021, 21:10 A jeżeli już przy technice biegu jesteśmy. Czy normalnym jest i dobrym, jeżeli osoba która nawet biega wolno rozbiegania -> 6:00 w górę ma kadencje rzędu 178 - 180?
ufff... chyba nie uwolnimy się już od tego. Może poczytaj trochę.
Bardziej chodzi mi o to, czy rzadko spotykanym jest 180 u osoby która nigdy nie biegała, czy to częsty widok i często zdarza się, że nawet amator który dopiero zaczyna, już biegnie w granicach 180-175.. bez znaczenia, czy to trening, czy zawody. :hej:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli chciałbyś jakiegoś potwierdzenia, że jesteś wyjątkowy w tym aspekcie, to cię zmartwię. Częstotliwości poruszania się amatorów jest naprawdę wiele, czasem zdumiewają, że tak w ogóle da się poruszać...

Dzisiaj znowu można było bardzo dobrze obserwować bieg Bekele podczas maratonu w Berlinie, dzięki kamerze z żyroskopem. To są najlepsze na świecie ujęcie, które potem trafiają do sieci. Nikt nie ładuje powięzi tak jak on, nawet Kipchoge. Przy czym jego geo wcale nie jest jakaś wyjątkowa, zwłaszcza względem znacznie bardziej astenicznych Kenioli.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Po najpierwsze, to istotne dla sprinterów, tak tam napisali, a nie każdy biegający sub9 to sprinter.
A po następne to rozpędziłeś się za bardzo, bo jedno nie wyklucza drugiego a nawet bez drugiego to jedno istnieć nie może.
Tym tokiem myślenia to upierdzielmy sobie stopy będzie lżej powięziom podskakiwać.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rzecz w tym, że w takim układzie napięciowym bardzo trudno jest, a wręcz niemożliwe jest wyszczególnienie łańcucha kinematycznego i przebiegu sił. Antagoniści mogą ze sobą współpracować generując zgodny ruch. Co więcej, ruch kojarzymy z jakimś obszernym zamachem, szybką zmianą kątową, przemieszczeniem części ciała. Rozkminiamy więc położenia przyczepów zderzając się z kompromisem jaki zaprojektowała natura, czyli przyczep nie może być zbyt daleko od piwotu, bo część dystalna traci na szybkości i odwrotnie - przyczep zbyt blisko czyni dźwignię zbyt słabą. Czyli jednak natura się nie pomyliła i odstępstwa w populacji nie są duże. Natomiast duże różnice będą w uplocie powięzi i zawiadującym tym układzie nerwowym. A to ma większe znaczenie nie podczas obszernych ruchów tylko niewielkich przesunięć i rotacji podczas oddziaływania dużych przeciążeń.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Z tą stopą to już idziemy prosto w kierunku ... strusia. Chociaż tę piętę (kolana do tyłu strusia) raczej lokalizowałem w biodrach. Ale pięta jest bardziej przekonująca.

A puki co zmieniłem plany na zimę i postanowiłem skupić się na piątce. Poczytałem trochę blog pawo :spoczko: myślę że 18 jest realnie, ale wystarczy mi puki co 19 z początku. Ale chcę to zrobić techniką. Dyskomfortu tego biegu więcej już nie udźwignę, a może udźwignę, ale nie chce mi się. :spoczko: Ma być spoczko.
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 26 wrz 2021, 21:48 Z tą stopą to już idziemy prosto w kierunku ... strusia. Chociaż tę piętę (kolana do tyłu strusia) raczej lokalizowałem w biodrach. Ale pięta jest bardziej przekonująca.

A puki co zmieniłem plany na zimę i postanowiłem skupić się na piątce. Poczytałem trochę blog pawo :spoczko: myślę że 18 jest realnie, ale wystarczy mi puki co 19 z początku. Ale chcę to zrobić techniką. Dyskomfortu tego biegu więcej już nie udźwignę, a może udźwignę, ale nie chce mi się. :spoczko: Ma być spoczko.
19 z przodu to i ja bym chciał w nadchodzącym sezonie. Zobaczymy, od jutra wchodzę na obroty po tygodniu laby, troszkę wymuszonej przez trenera, troszkę przez przeziębienie, które miałem w tle niecałe pół tygodnia temu. Teoretycznie sam chciałbym nadrobić sporo techniką, bo widzę tutaj spore pokłady w podniesieniu wyniku na 5km, a u mnie technika niestety kuleje jak postrzelona. :bum:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12668
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 26 wrz 2021, 17:27 (...) jeżeli w grę wchodziło by tempo np. 2 min/km
To jest dla mnie najciekawszy temat w całym bieganiu. Jak na razie nikt tym tempem nie dobiegł nawet do 600-nego metra. Moim zdaniem dojdziemy do optymalnej geometrii (ona może mieć znaczenie i tu pawo ma rację), ale jest na samym szczycie subtelnych zależności. Powinniśmy raczej skupić się na specyficznym treningu funkcjonalnym, reorganizującym i rozbudowującym sieć powięziową w specyficzny dla biegania sposób oraz na układzie nerwowym, który będzie tym zawiadywał. Słowo klucz to trening funkcjonalny. Potrzebne jest nowe podejście do tego, gdyż problemem nie jest przykładowe tempo 2min/km tylko towarzyszące mu przeciążenia.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 26 wrz 2021, 21:47 Rzecz w tym, że w takim układzie napięciowym bardzo trudno jest, a wręcz niemożliwe jest wyszczególnienie łańcucha kinematycznego i przebiegu sił. Antagoniści mogą ze sobą współpracować generując zgodny ruch. Co więcej, ruch kojarzymy z jakimś obszernym zamachem, szybką zmianą kątową, przemieszczeniem części ciała. Rozkminiamy więc położenia przyczepów zderzając się z kompromisem jaki zaprojektowała natura, czyli przyczep nie może być zbyt daleko od piwotu, bo część dystalna traci na szybkości i odwrotnie - przyczep zbyt blisko czyni dźwignię zbyt słabą. Czyli jednak natura się nie pomyliła i odstępstwa w populacji nie są duże. Natomiast duże różnice będą w uplocie powięzi i zawiadującym tym układzie nerwowym. A to ma większe znaczenie nie podczas obszernych ruchów tylko niewielkich przesunięć i rotacji podczas oddziaływania dużych przeciążeń.
A już nic.

ps. jak szybko ten nerw lata 300, 400 metrów/s, bo nie chcę mi się szukać.
ODPOWIEDZ