Bieg w 1 strefie - brak efektów
- Marty McFly
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 17 sty 2014, 22:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Witajcie.
O mnie: Wiek 40 lat. Waga 62kg. Staż biegowy 10 lat.
Po turystycznym chodzeniu po górach przyszedł czas na biegi górskie.
I od tego zacząłem bieganie. Tylko góry przez wiele lat. Od biegów krótkich alpejskich po ultra (100km).
Od 3ch lat trochę przystopowałem z objętościami. Doszedł rower i bieganie po płaskim.
No właśnie. Problemem u mnie jest spokojny bieg po płaskim w 1 strefie tętna.
Od chyba 2ch lat moje tempo biegu stoi w okolicach 6.30 - 7.00 min / km.
Aktualnie biegam/szuram 3-4 razy w tyg po około 1 godz.
Raz na 2-3 tygodnie wycieczka biegowa 20-25km.
Czy przyczyną braku wydolności tlenowej może być to, że nigdy nie uprawiałem spokojnych biegów?
Od razu grzanie do góry na wysokim tętnie?
Co o tym myślicie?
O mnie: Wiek 40 lat. Waga 62kg. Staż biegowy 10 lat.
Po turystycznym chodzeniu po górach przyszedł czas na biegi górskie.
I od tego zacząłem bieganie. Tylko góry przez wiele lat. Od biegów krótkich alpejskich po ultra (100km).
Od 3ch lat trochę przystopowałem z objętościami. Doszedł rower i bieganie po płaskim.
No właśnie. Problemem u mnie jest spokojny bieg po płaskim w 1 strefie tętna.
Od chyba 2ch lat moje tempo biegu stoi w okolicach 6.30 - 7.00 min / km.
Aktualnie biegam/szuram 3-4 razy w tyg po około 1 godz.
Raz na 2-3 tygodnie wycieczka biegowa 20-25km.
Czy przyczyną braku wydolności tlenowej może być to, że nigdy nie uprawiałem spokojnych biegów?
Od razu grzanie do góry na wysokim tętnie?
Co o tym myślicie?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ale skąd wniosek, że nie masz wydolności tlenowej? Chodzenie po górach nawet turystyczne bardzo poprawia wydolność tlenową.Marty McFly pisze: ↑20 wrz 2021, 18:37 Czy przyczyną braku wydolności tlenowej może być to, że nigdy nie uprawiałem spokojnych biegów?
Od razu grzanie do góry na wysokim tętnie?
Co o tym myślicie?
Co myślimy? Ja myślę, żebyś przestał przejmować się tętnem, biegaj na samopoczucie. Te 6'30-7' to jest dla Ciebie spokojny bieg? To spróbuj trochę przyspieszyć, pobiegnij tempem 5'30-6', zobacz, jakie będziesz miał odczucia, jeśli dasz radę podczas takiego biegu rozmawiać, a oddech nie jest jakiś mega ciężki, to znaczy, że jest ok. Ja tętna nie mierzę, bo "nauczyłam się" biegać, gdy wszystkomierzących zegarków nie było. Ale ze 2-3 razy w roku z czystej ciekawości pas założę, bieg, który nazywam spokojnym to u mnie tętno ok. 150-160. Tak mam i wcale się tym nie przejmuję.
A po górach też chodzę, od wielu lat, i wspinam się, po takim 2-tygodniowym wyjeździe bez biegania ale z intensywną działalnością górską biega mi się super. Ale jaki to zakres - nie wiem .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dokładnie. Kto powiedział, ze trzeba biegać w 7'/km
(Deter, możesz ten "wysłane z..." wyłączyć? Utrudnia czytanie)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tapatalk wstawia automatycznie. Też nie wiem jak wyłączyć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Znalazłem. W Tapatalku wejdź w ustawienia (ikonka człowieka) -> Settings -> Signature. Możesz wyłączyć w ogóle albo dla konkretnego forum.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No tak, ja też napisałam to wyżej, może w sposób nieco bardziej zawiły ...
Do autora wątku - skoro jesteś w stanie cisnąć po górach w biegach górskich, to na płaskim biegaj też szybciej, nie patrz na żadne strefy itp., kieruj się własnymi odczuciami. Tempo 7' to niemal spacer.
- Marty McFly
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 17 sty 2014, 22:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Chodzi mi o spokojny bieg jakiego jest najwiecej w każdym planie treningowym.
Myślałem, że po wielu latach biegania nie będzie mi sprawiał takiej trudności. Tzn będę mógł biec szybciej bez sapania i pocenia.
Oczywiście dam radę biec szybciej z wyższym tętnem. I to długo.
Np taki maraton górski Leśnik. 50km i prawie 8h ze średnim tętnem 165. Tylko czy to normalne?
Nie wyobrażam sobie natomiast przebiegnięcie plaskiego maratonu z takim tętnem. Nie wytrzymam przez 4h. W górach odpocznę na punkcie, zwolnię na zbiegu, a na płaskim?
Myślałem, że po wielu latach biegania nie będzie mi sprawiał takiej trudności. Tzn będę mógł biec szybciej bez sapania i pocenia.
Oczywiście dam radę biec szybciej z wyższym tętnem. I to długo.
Np taki maraton górski Leśnik. 50km i prawie 8h ze średnim tętnem 165. Tylko czy to normalne?
Nie wyobrażam sobie natomiast przebiegnięcie plaskiego maratonu z takim tętnem. Nie wytrzymam przez 4h. W górach odpocznę na punkcie, zwolnię na zbiegu, a na płaskim?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Pocenie się jest oznaką sprawnego metabolizmu. Ja biegam 30 lat i pocę się, dosyć mocno, jest to normalne.Marty McFly pisze: ↑21 wrz 2021, 09:14 Chodzi mi o spokojny bieg jakiego jest najwiecej w każdym planie treningowym.
Myślałem, że po wielu latach biegania nie będzie mi sprawiał takiej trudności. Tzn będę mógł biec szybciej bez sapania i pocenia.
Przecież wytwarzasz energię, więc organizm musi się jakoś chłodzić.
Tak, to normalne, albo inaczej, nie jest to nienormalne.Oczywiście dam radę biec szybciej z wyższym tętnem. I to długo. Np taki maraton górski Leśnik. 50km i prawie 8h ze średnim tętnem 165. Tylko czy to normalne?
No ale czy męczy Ciebie to jakoś bardzo? No bo jeśli jesteś w stanie kontynuować bieg, to jest ok. Skąd wiesz, że nie wytrzymasz? Elita też nie biegnie maratonu raczej na tętnie 130, i też się męczą, fakt, u nich nie trwa to 4h, ale też muszą wytrzymać.Nie wyobrażam sobie natomiast przebiegnięcie plaskiego maratonu z takim tętnem. Nie wytrzymam przez 4h. W górach odpocznę na punkcie, zwolnię na zbiegu, a na płaskim?
Bieganie, zwłaszcza rywalizacja podczas zawodów, to nigdy nie będzie przyjemny spacer - jeśli chcesz powalczyć o wynik. Więc albo jedno, albo drugie.
- Marty McFly
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 17 sty 2014, 22:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Dzięki Beata za odpowiedzi i nakierowanie.
Chyba zbyt bardzo zacząłem przejmować się tym co pokazuje zegarek, zamiast skupiać się na samym bieganiu i przyjemności jaka z tego płynie
Dobra. Spróbuję wrócić do biegania na samopoczucie. Zobaczę co z tego wyjdzie. Pozdrawiam
Chyba zbyt bardzo zacząłem przejmować się tym co pokazuje zegarek, zamiast skupiać się na samym bieganiu i przyjemności jaka z tego płynie
Dobra. Spróbuję wrócić do biegania na samopoczucie. Zobaczę co z tego wyjdzie. Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Ja biegam zwykle 6:30-7:00, dla mnie to nie jest spacer, choć specjalnie mnie to nie męczy, ale ja biegam dla przyjemności, nie żeby się spocić, czy schudnąć. I teraz częściej biegam na szkolnym orliku i przychodzi więcej biegających i o dziwo wiele z nich biega jeszcze wolniej. Biega, w znaczeniu nie chodzi.
Co do autora wątku, to tak jak Deter pytanie co to ta 1 strefa. Bo zwykle w zegarkach z automatu zapisanymi strefami biegi spokojne biega się w 3 strefie 70-80% tętna. No i trzeba dobrze wpisać Hr max, bo wzór 220 -wiek czasami nie działa dobrze.
A najlepiej biegać na samopoczucie lub np. kontrolując oddech, tętno może być bardzo różne przy tej samej prędkości w zależności od dnia, warunków itd.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dla Ciebie nie spacer, ale dla kogoś, kto biega biegi ultra po górach i jak przypuszczam ma w związku z tym dużą wydolność, to będzie spacer.
Więc napisałam to w odniesieniu do tej osoby, a nie do kogoś, kto wstał z kanapy. Zwłaszcza, że sam napisał, że chyba za bardzo przejmuje się wskazaniami zegarka, czyli przypuszcza, że mógłby jednak biec szybciej gdyby nie te nieszczęsne zakresy w zegarku. Zegarek to tylko zegarek, kiedyś biegało się bez zegarków mierzących puls i dało się.
- Marty McFly
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 17 sty 2014, 22:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Chodziło mi bieg w pierwszym zakresie. OWB1. Podstawowa jednostka treningowa. Tętno około 75%.
Ile zatem trzeba biegać w tym zakresie, aby tempo biegu zaczęło wzrastać?
Ile zatem trzeba biegać w tym zakresie, aby tempo biegu zaczęło wzrastać?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Postaraj sie biegać tez w innych zakresach, wtedy ruszy sie tez tempo na OWB1. Od człapania nikt ne będzie biegał szybciej.Marty McFly pisze: ↑21 wrz 2021, 20:26 Chodziło mi bieg w pierwszym zakresie. OWB1. Podstawowa jednostka treningowa. Tętno około 75%.
Ile zatem trzeba biegać w tym zakresie, aby tempo biegu zaczęło wzrastać?