Skomentuj artykuł "Dlaczego lepsi biegacze piją więcej alkoholu?"
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Dlaczego lepsi biegacze piją więcej alkoholu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13820
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Bardzo dobry artykuł... z życia wzięty i otwierający oczy.
Szklanka z winem wypadła mi z reki.
Szklanka z winem wypadła mi z reki.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
U mnie "licencjonowanie" (
) objawia się tak, że po sponiewierającym biegu, nie widzę potrzeby dalszego sponiewierania się niepiciem alkoholu, ... w moim przypadku przeważnie piwa. 


Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13820
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dobrze ze ma staramy sie utrzymać te obciążenia w wadze. Inni decydują sie tylko na jedna stronę. I przeważnie jest to bardzo ciemna strona.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No dokładnie.
Jeśli można coś powiedzieć o sportowcach trenujących intensywnie, to to, że są zdyscyplinowani, również w kwestii odżywiania/spożywania. Więc niestety z artykułem się nie zgadzam. I z reguły, im mocniej ktoś trenuje, tym bardziej uważa na to, co i kiedy je/pije. Uważa, to nie znaczy odmawia sobie, ale kontroluje.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Osobiście kiedyś piłem całkiem sporo piwa i wina, w tej chwili prawie w ogóle. Tzn alkoholowego, bo od jakiegoś czasu piwo "nealko" przestało smakować jak kwaśne szczyny, pojawiły się nowe, całkiem smaczne gatunki, i zwykle wolę sobie kupić właśnie jakąś bezalkoholową IPĘ jak mam dość słodkiego na trasie. Browary rzemieślnicze zrobiły ostatnio dobrą robotę w zakresie bezalkoholowego piwa.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13820
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Idz precz! Piwo bezalkoholowe NIE SMAKUJE !!!klosiu pisze: ↑17 wrz 2021, 11:23 Osobiście kiedyś piłem całkiem sporo piwa i wina, w tej chwili prawie w ogóle. Tzn alkoholowego, bo od jakiegoś czasu piwo "nealko" przestało smakować jak kwaśne szczyny, pojawiły się nowe, całkiem smaczne gatunki, i zwykle wolę sobie kupić właśnie jakąś bezalkoholową IPĘ jak mam dość słodkiego na trasie. Browary rzemieślnicze zrobiły ostatnio dobrą robotę w zakresie bezalkoholowego piwa.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4988
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Dokladnie tak.klosiu pisze: ↑17 wrz 2021, 11:23 Osobiście kiedyś piłem całkiem sporo piwa i wina, w tej chwili prawie w ogóle. Tzn alkoholowego, bo od jakiegoś czasu piwo "nealko" przestało smakować jak kwaśne szczyny, pojawiły się nowe, całkiem smaczne gatunki, i zwykle wolę sobie kupić właśnie jakąś bezalkoholową IPĘ jak mam dość słodkiego na trasie. Browary rzemieślnicze zrobiły ostatnio dobrą robotę w zakresie bezalkoholowego piwa.
Chociaz wino/piwo poje regularnie, toj ednak sa to niewielkie ilosci. A czasem mam dluzsze przerwy.
BTW w zeszly weekend w Holandii oczom swoim nie moglem uwierzyc, bo Leffe i kilka innyhc firm zaczelo robic tez bezalkoholowki i przywiozlem sobie kilka na sprobowanie.
Pierwszy poszla i byla calkiem ok. To nie to samo, ale ok

Oczywiscie "the real deal" z kopem tez przywiozlem...
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4988
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Oj, taki maly blad sie wkradl, zabraklo "mi" przed "nie smakuje"

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13820
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4988
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Nie chodzi o wyjatki, tylko o ze z gustami ciezko dyskutowac

- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4236
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
Guinessa widziałem beazlko, droughta, chętnie bym spróbował.
dla mnie numer jeden to Petronius bezalko -pszeniczne smakuje lepiej niż z procentami.
W Lidlu bez problemu przynajmniej w UK.
dla mnie numer jeden to Petronius bezalko -pszeniczne smakuje lepiej niż z procentami.
W Lidlu bez problemu przynajmniej w UK.

komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13820
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A tak szczerze to sam tak do niedawna myślałem. W tym roku przechodziłem Główny Szlak Sudecki, i w pewnym momencie na słodkie już nie mogłem patrzeć, czekoladę żarłem jak chleb, bo przy dziennym zapotrzebowaniu 5k kcal ciężko to pokryć jeszcze idąc 8-9h dziennie. Ale do brzegu. Słodkie napoje też nie wchodziły, więc zacząłem pić piwo, ale po alkoholowym nie chciało mi się iść dalej, więc spróbowałem bezalkoholowych, i okazało się że są o wiele lepsze niż pamiętam

Od tego czasu nawet wolę sobie walnąć bezalkoholową IPĘ, bo nie zamula.
The faster you are, the slower life goes by.