Tak, są takie dystanse na ultra
pawo- komentarze, opierdziele i pochwały
Moderator: infernal
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Walczysz o piątkę na rowerze?Użerania się z niesprawiedliwym losem część dalsza.
4 x 4 minuty rowerem, mocno z przerwą 4 min.
Plan jest taki, żeby podleczyć tą prawą cholerę dodatkowo nie popsuć czegoś innego i za jakaś chwilę pobiec 10:45 trójkę a potem powalczyć z piątką.
No, to tyle.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Nie, na nogach ale yacool powiedział, że triatloniści biegają lepiej od biegaczy, więc sprawdzam.
Obliczyłem , że jestem aktualnie gdzieś na 78% rekordu na pięć, na kilometr gdzieś 84%, więc na trójkę jest szansa na 80%, to spróbuję złamać 10:40.
A i oczywiście 10:40 na piechotę.
Jak zrobię trening 4 - 5 x 800m po 2:48 to dobrze będzie?
A może to co lubię, 500 +800+1000+1000+800+500 tempem 3:33/km?
Kierva jakby nie te nogi to bym sobie jakiś rozsądny plan ułożył i bym najlepszy na forum był , mógłbym przecież ułożyć, mam nawet papier, że mogę.
Na ale w takiej sytuacji się nie da i już, no bo co zrobię jak nic nie zrobię.
Obliczyłem , że jestem aktualnie gdzieś na 78% rekordu na pięć, na kilometr gdzieś 84%, więc na trójkę jest szansa na 80%, to spróbuję złamać 10:40.
A i oczywiście 10:40 na piechotę.
Jak zrobię trening 4 - 5 x 800m po 2:48 to dobrze będzie?
A może to co lubię, 500 +800+1000+1000+800+500 tempem 3:33/km?
Kierva jakby nie te nogi to bym sobie jakiś rozsądny plan ułożył i bym najlepszy na forum był , mógłbym przecież ułożyć, mam nawet papier, że mogę.
Na ale w takiej sytuacji się nie da i już, no bo co zrobię jak nic nie zrobię.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A to jakiś triatlonista ma jakiś rekord świata? Europy? Kraju? Województwa? Powiatu? Osiedla?
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Dobra wygrałeś, jutro spalę rower na stosie.
No jak boli noga i biegać się nie da to chyba lepiej trening rowerem niż iść na lody.
A propos, dzisiaj kupiłem i zjadłem świderka śmietankowego. Umrę?
No jak boli noga i biegać się nie da to chyba lepiej trening rowerem niż iść na lody.
A propos, dzisiaj kupiłem i zjadłem świderka śmietankowego. Umrę?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Rower jest dobry... ale bieganie lepsze.
Przypominam o berlinkach.
Przypominam o berlinkach.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Kiedyś z pewnością ...
Kurcze, a ja w tym roku jeszcze lodów nie jadłam. Chyba jestem jakaś dziwna (właściwie, to na pewno), bo lody uważam za rzecz do jedzenia kompletnie niepraktyczną: zimno w zęby, ciekną i w ogóle. No więc lodów nie jem.
Ale za to znów jem dużo czekolady. Robię zapas energii, co by nie marznąć, gdy znów pojadę w góry.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Kilka miesięcy temu odkryłem drożdżówki. W dniu kiedy mam akcent zawsze wcinam jakąś drożdzówkę. Przeważnie z budyniem i brzoskwiniami. Petardabeata pisze: ↑10 wrz 2021, 09:48Kiedyś z pewnością ...
Kurcze, a ja w tym roku jeszcze lodów nie jadłam. Chyba jestem jakaś dziwna (właściwie, to na pewno), bo lody uważam za rzecz do jedzenia kompletnie niepraktyczną: zimno w zęby, ciekną i w ogóle. No więc lodów nie jem.
Ale za to znów jem dużo czekolady. Robię zapas energii, co by nie marznąć, gdy znów pojadę w góry.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Drożdżówki wolę z rabarbarem/śliwkami (koło mnie są takie sezonowe), albo z makiem. Ale generalnie unikam, co by nie zamienić się w drożdżówkę ...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Faktycznie... a drożdżówki w tym strasznie pomagają!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Pisałem, że w dniu akcentu czyli 2 szt/tydzień. Nie 20sztuk
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Problem w tym, ze drożdżówki sa narkotykiem i szybko sie uzależnia.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A propos. Baterie padły, takie małe paluszki R6, a jak padły to się zważyć nie da, a jak się nie da to zjadłem 1/4 pączka.
Baterii zapasowych brak więc, a mniejsza o to.
Idę do lasu, tfu właściwie to nigdzie nie muszę iść bo mieszkam w lesie, to znaczy muszę wyjść za furtkę.
Baterii zapasowych brak więc, a mniejsza o to.
Idę do lasu, tfu właściwie to nigdzie nie muszę iść bo mieszkam w lesie, to znaczy muszę wyjść za furtkę.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Na grzybach byłam i ja. Lisa, ani żywego, ani martwego, nie było, były chmary komarów, trudno było robić zdjęcia bo gryzły w palce.
Grzybobranie udane.
A czasy takie, że i bez takich grzybów dostaje się zawrotów głowy ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Piękne zdjęcia.
Ba, lisa u Ciebie nie było to oczywiste, bo był u mnie.
A grzyby to jakie zebrałaś?
Ba, lisa u Ciebie nie było to oczywiste, bo był u mnie.
A grzyby to jakie zebrałaś?