Wyznaczanie stref tętna - pomoc z wyborem sposobu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
Jak dla mnie, to zgadza się mniej więcej z tym co mówi Siedlak - teoretycznie widać "pogorszenie" na niższych intensywnościach, bo normalnie wraz z rozpoczęciem wysiłku LA powinno trochę spaść poniżej poziomu startowego, tak jak było w pierwszym, ale nie w tym drugim badaniu, bo od razu jest wznoszenie. Natomiast to może być fałszywy obraz, bo jak widać z tabelki, różnica głównie bierze się z poziomu startowego, który znowu może być zależny od tego co i kiedy się zjadło (węglowodany zjedzone zbyt późno mogą podbić LA wyżej). Potem to szybko się zrównuje i generalnie to wielkiej różnicy w tym aspekcie nie widać. Natomiast na wysokich intensywnościach lepiej wygląda nowe badanie. Chociaż tam były tylko 2 punkty pomiaru, to jednak potwierdzają to też pomiary po zakończeniu wysiłku, gdzie widać, że spada wyraźnie szybciej niż wcześniej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
Jakby kogoś interesowało to tak to wyglądało u Pauli Radcliffe jak biła rekord świata w maratonie. Czarne to LA, szare HR. Źródło: The Physiology of the World Record Holder for the Women's Marathon, Andrew M. Jones.
Tutaj LA nie opada na początku, ale dlatego, że pomiary zaczynają się od 4 minut/km. To jest wykres typowy dla kogoś wybitnie wydłużonego. Praktycznie do tempa 3:15 LA pozostaje na stałym poziomie. Porównując z przebiegiem wykresów Siedlaka, to widać, że wytrzymałościowo Siedlak ma jeszcze rezerwę:) na podstawie tego wykresu można jeszcze poczynić taką uwagę a propo relacji tętna do LA. Czysto fizjologicznie patrząc, to z tego wykresu widać jak na dłoni, że nie można powiedzieć by tempo 4 min/km nie było dla Pauli łatwe, a jednak tętno ma na poziomie 170. Nawet jak oszacujemy z góry max jako 200 (praca podaje 197), to dalej to jest 85% - czyli coś co w żadnym ujęciu stref treningowych według HR raczej nie zostało by uznane jako easy. Może dla amatorów nie, ale dla wyczynowców jak widać to dalej może być easy (przynajmniej fizjologicznie). Z tego co pamiętam to dużą część kilometrażu Paula biegała nawet po 3:40/km, ale tu mogę się mylić.
Tutaj LA nie opada na początku, ale dlatego, że pomiary zaczynają się od 4 minut/km. To jest wykres typowy dla kogoś wybitnie wydłużonego. Praktycznie do tempa 3:15 LA pozostaje na stałym poziomie. Porównując z przebiegiem wykresów Siedlaka, to widać, że wytrzymałościowo Siedlak ma jeszcze rezerwę:) na podstawie tego wykresu można jeszcze poczynić taką uwagę a propo relacji tętna do LA. Czysto fizjologicznie patrząc, to z tego wykresu widać jak na dłoni, że nie można powiedzieć by tempo 4 min/km nie było dla Pauli łatwe, a jednak tętno ma na poziomie 170. Nawet jak oszacujemy z góry max jako 200 (praca podaje 197), to dalej to jest 85% - czyli coś co w żadnym ujęciu stref treningowych według HR raczej nie zostało by uznane jako easy. Może dla amatorów nie, ale dla wyczynowców jak widać to dalej może być easy (przynajmniej fizjologicznie). Z tego co pamiętam to dużą część kilometrażu Paula biegała nawet po 3:40/km, ale tu mogę się mylić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Mnie interesuje ale jedno ale.
Z jakiego okresu to jest, co wtedy biegała., chciałbym zobaczyć i porównać wykresy z momentu jak piątkę biegła w 14:29 i z tym przed rekordowym maratonem i taki z zimy jak była zatupana, Obstawiam, że to będą trzy różne wykresy.
Z jakiego okresu to jest, co wtedy biegała., chciałbym zobaczyć i porównać wykresy z momentu jak piątkę biegła w 14:29 i z tym przed rekordowym maratonem i taki z zimy jak była zatupana, Obstawiam, że to będą trzy różne wykresy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
Niestety, w pracy jest tylko pokazane jak zmieniało się to na przestrzeni lat, ale nie w trakcie jednego sezonu. W trakcie jednego sezonu na pewno też zmiany są, ale nie spodziewałbym się, żeby były one diametralne. Poniżej zmiany na przestrzeni lat (źródło to samo). Widać generalny trend w stronę wydłużania się.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wcale nie musisz sie mylić.tkobos pisze: ↑06 wrz 2021, 22:47 Jakby kogoś interesowało to tak to wyglądało u Pauli Radcliffe jak biła rekord świata w maratonie. Czarne to LA, szare HR. Źródło: The Physiology of the World Record Holder for the Women's Marathon, Andrew M. Jones.
PaulaLA.png
Tutaj LA nie opada na początku, ale dlatego, że pomiary zaczynają się od 4 minut/km. To jest wykres typowy dla kogoś wybitnie wydłużonego. Praktycznie do tempa 3:15 LA pozostaje na stałym poziomie. Porównując z przebiegiem wykresów Siedlaka, to widać, że wytrzymałościowo Siedlak ma jeszcze rezerwę:) na podstawie tego wykresu można jeszcze poczynić taką uwagę a propo relacji tętna do LA. Czysto fizjologicznie patrząc, to z tego wykresu widać jak na dłoni, że nie można powiedzieć by tempo 4 min/km nie było dla Pauli łatwe, a jednak tętno ma na poziomie 170. Nawet jak oszacujemy z góry max jako 200 (praca podaje 197), to dalej to jest 85% - czyli coś co w żadnym ujęciu stref treningowych według HR raczej nie zostało by uznane jako easy. Może dla amatorów nie, ale dla wyczynowców jak widać to dalej może być easy (przynajmniej fizjologicznie). Z tego co pamiętam to dużą część kilometrażu Paula biegała nawet po 3:40/km, ale tu mogę się mylić.
Moj znajomy był na obozie sportowym z Klosterhalfen (jeszcze przed jej wyjazdem do USA) Klosterhalfen ma tez podobny wykres LA. Jej lekkie wybiegania (spokojne easy) były zawsze w 3:40-3:50/km, a jak sie zagadała to i wpadała "przypadkowo" na 3:20/km. Kiedyś czytałem ze jej LA dopiero przy poniżej 3:20/km zaczynał powoli podnosić sie do góry. A to już tempo na maraton w 2:20.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Przeczytałem już wczoraj i się przez to nie wyspałem.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Zakwaszenie, tętno, tętno max, pułap tlenowy to indywidualna sprawa i wcale nie gwarantują wyniku.
Ten zawodnik który pobiegł maraton z zakwaszeniem 1.8 nie wygrywa z automatu z tym co pobiegł z kwasem 2.8.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Oczywiście ze nie.
Ale ja tez bym chciał biegać 3:20/km na 2 mmol-ach przez 2 godziny.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
To oczywiste. Te parametry wewnętrzne służą przede wszystkim do monitorowania procesu zmian zachodzących w obrębie jednego organizmu. Różne organizmy też można w ten sposób jakoś porównywać, ale na pewno trzeba patrzeć znacznie szerzej niż tylko na bezwzględne wartości.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ekonomia biegu może wpłynąć nawet do 30% na tempo biegu, obojętnie na jakim poziomie mleczanu sie biega.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Oczywiście, że tak ale ekonomia wpływa też na poziom mleczanu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak. Rożnica jest jednak taka, ze 2 biegaczy z tym samym VO2max mogą sie do 30% różnic w tempie biegu. A VO2max ma bardzo duzy wpływ na poziom mleczanu.
Zreszta to wszystko teorie i takie wykresy najlepiej porównywać tylko (tak jak tkobos napisał) na jednym i tym samym organizmie.
Zreszta to wszystko teorie i takie wykresy najlepiej porównywać tylko (tak jak tkobos napisał) na jednym i tym samym organizmie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Zerknąłem na kalkulator biegowy na bieganie.pl
Bardzo dobrze pokrywa mi się wyliczony tam puls z tym co biegłem na wiosnę na 10km czyli 159 oraz z maratonem czyli 146. idealnie w punkt.
Według kalkulatora HM powinienem w takiej formie zrobić na 153 co praktycznie pokrywa się z wyznaczonym LT(152) w 2019r.
Po tym jak zrobiłem 10km przygotowywałem się do HM. Zanim złapałem kontuzję kilka akcentów weszło. dałbym sobie rękę obciąć, że HM wszedłby na około 152.
Idźmy dalej tym tropem. Jeżeli teraz mam wyznaczone LT na 144 to znaczy że HM na dzień dzisiejszy ukręcę na tej wartości?
Śmiem twierdzić że na wyższej. Zdecydowanie wyższej.
Bardzo dobrze pokrywa mi się wyliczony tam puls z tym co biegłem na wiosnę na 10km czyli 159 oraz z maratonem czyli 146. idealnie w punkt.
Według kalkulatora HM powinienem w takiej formie zrobić na 153 co praktycznie pokrywa się z wyznaczonym LT(152) w 2019r.
Po tym jak zrobiłem 10km przygotowywałem się do HM. Zanim złapałem kontuzję kilka akcentów weszło. dałbym sobie rękę obciąć, że HM wszedłby na około 152.
Idźmy dalej tym tropem. Jeżeli teraz mam wyznaczone LT na 144 to znaczy że HM na dzień dzisiejszy ukręcę na tej wartości?
Śmiem twierdzić że na wyższej. Zdecydowanie wyższej.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
Siedlak1975 pisze: ↑07 wrz 2021, 12:10 Zerknąłem na kalkulator biegowy na bieganie.pl
Bardzo dobrze pokrywa mi się wyliczony tam puls z tym co biegłem na wiosnę na 10km czyli 159 oraz z maratonem czyli 146. idealnie w punkt.
Według kalkulatora HM powinienem w takiej formie zrobić na 153 co praktycznie pokrywa się z wyznaczonym LT(152) w 2019r.
Po tym jak zrobiłem 10km przygotowywałem się do HM. Zanim złapałem kontuzję kilka akcentów weszło. dałbym sobie rękę obciąć, że HM wszedłby na około 152.
Idźmy dalej tym tropem. Jeżeli teraz mam wyznaczone LT na 144 to znaczy że HM na dzień dzisiejszy ukręcę na tej wartości?
Śmiem twierdzić że na wyższej. Zdecydowanie wyższej.
Oczywiście, że wyższej. Czy gdzieś w opisie tych badań jest napisane co oni rozumieją przez "próg LT"? Jeśli chodzi o próg AnT, to on teoretycznie odpowiada około godzinie maksymalnego wysiłku, czyli u wyczynowego zawodnika to rzeczywiście będzie intensywność odpowiadająca mniej więcej tempu HM. Jeśli chodzi zaś o próg AeT, to tutaj tempo w okolicy tego "progu" (że tak to nazwijmy), można teoretycznie trzymać przez wiele godzin. To co u Ciebie jest oznaczone jako próg LT na pewno nie jest progiem AnT. Moim zdaniem jeśli masz swoje dane z poprzednich zawodów i treningów, to polegaj śmiało na nich.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Jak śmiesz, jeżeli badanie pokazuje co innego.