Wiele osób namawia nas na udzial w maratonie. Ale nie mogę uzyskac odpowiedzi na podstawowe pytania:
- jak obliczyć próg przemian tlenowych
- jak biec, przypuszczam że ponizej progu, ale o ile
uderzeń/orientacyjnie/ Może ktoś poda na swoim przykladzie. Czy np. w czasie biegu przekroczyl próg etc. Czy tego nie robić.
Czy kazdy to zachowuje dla siebie, czy po prostu ludzie tym sie nie interesują, po prostu biegną. Ja chcialbym tylko to wyjasnić i nic wiecej.
Maraton a próg przemian tlenowych
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Pozdr. Artur
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
nie wiem jak Ty ale ja gdy biegne w byle jakim biegu nie patrze na prog tlenowy biegne z wyczuciem ( oby dobiec i to jak najszybciej ) ...
mysle ze przekraczanie progu na maratonie bylo by samobojstwem :HEHE:
moj wynosi 175 i ja takim tetnem przebiegne co jedynie 1km
mysle ze przekraczanie progu na maratonie bylo by samobojstwem :HEHE:
moj wynosi 175 i ja takim tetnem przebiegne co jedynie 1km
zeusik
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Arturo - poszukaj trochę w treningu.
Tam było sporo dyskusji na ten temat.
Ale wyjścia masz dwa - zrób sobie badania - w Krakowie jest Ryszard Szul - on takie robi.
Albo przyjmij ślepe załozenie, że jest to naprzykład 83% tętna maksymalnego.
Tam było sporo dyskusji na ten temat.
Ale wyjścia masz dwa - zrób sobie badania - w Krakowie jest Ryszard Szul - on takie robi.
Albo przyjmij ślepe załozenie, że jest to naprzykład 83% tętna maksymalnego.