CZAS POŚWIĘCONY NA UPRAWIANIE SPORTU

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

PAweł napisał artykulik na SBBP.PL (w części CO PISZE/PAweł ) o czasie na uprawianie sportu.
Mnie zastanawia, czy jeśli mielibyście go więcej (czasu) to myślicie, że mielibyście lepsze wyniki sportowe? Czy może czasu macie wystarczająco? PAwel jak rozumiem chyba ma go wystarczająco.
PKO
Awatar użytkownika
danielEm
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 10 paź 2002, 14:52

Nieprzeczytany post

Jestem tego samego zdania co PAweł. Często słyszę pytanie: jak znajdujesz czas na te "twoje bieganie"? Wystarczy jedynie prawidłowo wybrać spośród niektórych, mniej potrzebnych rzeczy (głównie chodzi o telewizję - największego "zjadacza" czasu, ale nie tylko). Każdy biegać powinien dla siebie, dla zdrowia (truizm, ale prawdziwy), dla lepszego wyniku itp. Ten czas na sport nie jest nigdy czasem zmarnowanym (dla mnie oczywiście), czego nie można powiedzieć o innych sposobach, których nie chcę tu wymieniać. Każdy może wskazać tu swój sposób "marnowania" czasu i spróbować to zmienić.
Daniel M.    :-)
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

ten temat nigdy nie przyszedł mi do głowy dopóki tylko biegałem. Dopiero jak postanowiłem wziąć udział w triatlonie na długim dystansie i zacząłem szperać szukając programów treningowych to znalazłem informację, że do Ironmana trzeba poświęcić 600 do 1200 godzin rocznie, czyli 12 do 23 godzin tygodniowo. Żaden (zawodowy nawet) biegacz tyle czasu nie trenuje.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

CYTAT: "12 do 23 godzin tygodniowo. Żaden (zawodowy nawet) biegacz tyle czasu nie trenuje."

Chyba nie jest tak do końca. Biegacz zawodowy biega rocznie czasem około 11 tys km (gdzies tyle chyba Jurek Skarżyński podawał, że biegał). Jesli przyjmiemy, że jego średnia prędkość to było 15 km/h to nam wychodzi 730 godzin plus myślę że około 200 godzin na rok (pewnie czasem sporo więcej a czasem mniej) na siłownię, rozciąganie - to też trening.
To wychodzi 930 godzin (prawie 18 tygodniowo) - mniej niż 1200 ale myślę, zę te 1200 to robią Ci kolesie tratloniści maksymaliści. I ich odpowiednicy koledzy biegacze biegają 900 godzin rocznie co jeśli dodać siłownię to wychodzi podobna liczba.
Każdy wyczyn - to myślę, że jest relatywnie podobna ilość poświęcanego czasu.
Tylko, zę w tratlonie trudniej to sobie zorganizować ze względów sprzętowo/pogodowao/infrastrukturalnych (rower, basen).
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Fredzio, trochę niefrasobliwie może użyłem słowa "żaden", ale momo wszystko mi się wydaje, że zawodowi biegacze nie biegają 11 tys. km rocznie, bo to 211km/tydzień, średnio. Może bliżej 8 tys.

Triatlon różni się tym od biegania, że ogromna objętość dotyczy amatorów. Zupełnie przeciętnym i amatorskim treningiem jest np. długa jazda na rowerze (odpowiednik biegu długiego), która trwa 4-6 godzin, a ten trening powinni robić nawet amatorzy w okresie przygotowawczym raz w tygodniu. Biegacze tak długio nie biegają, nigdy.
ENTRE.PL Team
Michal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Z niejakim zdumieniem zauważyłem że niezależnie od tego jak przygotowuję sie do maratonu, czasy są do siebie bardzo zbliżone. Moim zdaniem wynika to właśnie z faktu, że moje plany treningowe, jakże amatorskie i niefachowe by one nie były, zawsze podlegają tym samym ograniczeniom - przede wszystkim czasowym. Tak więc moim zdaniem dla rzeczywistego poprawienia życiówki powinienem w rzeczywisty sposób zwiększyć  ilość przebieganych kilometrów a to oznacza ilość czasu poświęcaną na treningi. Mam plan żeby w tym roku trochę tego czasu jeszcze rano wygarniać wiecej ale czy się uda?
A jeszcze chciałoby się na rower, na narty, w kosza pograć i popływać.
Mało casu.
Michał
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Myślę, że 12 godzin treningu to nawet amator spokojnie robi..zależy jak liczyć bo np 5x siłownia po 1,5 godziny + 5x bieganie po 1h to już daje 12 godzin.
Przecież wyczynowcy trenując 2 razy dziennie też spokojnie robią po kilkanaście godzin w tygodniu.
Przy treningu łączony jest to pikuś ale trzymając się jednej dyscypliny np biegania i dawać po 2 godziny dziennie przez 7 dni to już nie jest lekko.
Kwetia jest tego czy jest to czas spędzony na treningu czy czystego treningu. Bo to nie jest dla mnie to samo np biec 1,5 godziny a bies 1h i 30 min gimnastyka itp chociaż i to jest trening i to. Zatem uważam ,że dolna granica 12 godzin to pikuś ale już 23 to pełne wyczynostwo. 4 godziny dziennie spokojnie trenują zawodowcy no ale oni przeważnie nie chodza do pracy ;-( takiej tradycyjnej.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

W klasie maturalnej chodziłem 5 x trening sprinterski i 5x siłownia co daje około ponad 20 godzin tygodniowo poswięcone na sport.....w sumie jak się ma czas to 20 godzin jest to przejścia....
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ