Biegający

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Hubert
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 12 lut 2003, 20:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Halinów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W lutym zaczynam studia na PW i zastanawiam sie czy bede jeszcze w stanie biegac. Slyszalem, ze czeka mnie taka harowa, ze nie bede mial czasu na spanie :(. Mam nadzieje, ze na studiach da sie jednak biegac.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur - cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
PKO
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

nie przejmuj się, to pewnie takie opinie spanikowanych niedouczonych maturzystów.

Jeśli biegasz regularnie to wiesz co to jest "time management", a to podstawa na studiach.

Zgłoś się od razu do sekcji LA - sport akademicki to wspaniała przygoda, którą zapamiętasz na całe życie. Tych akademickich mitingów lekkoatletycznych i wspólnych wyjazdów na zawody niewiele rzeczy na studiach jest w stanie przebić.
ENTRE.PL Team
zeusik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: podlaskie

Nieprzeczytany post

studia i uczenie ?
hm
sesje sa dwa razy w roku- wystarczy ze pouczysz sie dwa razy do roku :(
nie jest to tak ze mussiz kuc kuc i kuc, najlepsze na nauke jest nastawienie, ja gdy sie ucze historii - ktorej oczywiscie nei lubie - wkuwam 4 godziny i nie moge sie nauczyc kto sie z kim bil ( serio ) , gdy sie ucze ekonomii, to nawet najtrudniejsze lamiglowki mi wchodza do glowy po pierwszym przeczytaniu.
A Ty sie nie martw, troche checi, i znajdziesz na wszystko czas :)
zeusik
Awatar użytkownika
TomekN
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 16 kwie 2003, 11:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Tak się składa, że ja jestem studentem informatyki. Może na PW jest inaczej (czytaj: ciężej), ale na PP (obie przecież wysoko we wszelkich rankingach) naprawdę idzie połączyć obie te rzeczy. Problem jest tuż przed sesją i podczas niej, gdy co poniektórym przypomina się, że "coś by trzeba zrobić na zaliczenie". Niestety jestem właśnie w tym okresie...
Tak więc nie martw się na zapas :)  No i pamiętaj, że będąc na studiach dzień nie musi się kończyć przed północą :)
Awatar użytkownika
przemo
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 19 kwie 2003, 02:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Na studiach biegałem głównie w czasie sesji, gdy miałem najwięcej nauki. Nic mi tak nie pomagało odstresować sie przed egazaminam jak długi, "katujący" trening.
Przemo
Awatar użytkownika
madach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 331
Rejestracja: 06 cze 2003, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hubert nie panikuj. Ja studiowałem na PW (co prawda elektronikę) ale mieszkałem z ludźmi z informatyki. Przez długie semestry bywało  tak, że nie wiedzieliby jak wygląda uczelnia gdyby nie to, że widać ją było z okien akademika. I wcale tak źle nie było.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url] - frakcja "UMoczonych Łosi"
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

W sesji robiło się wszystko, byle tylko nie siadać do kucia i mieć przed sobą jakieś usprawiedliwienie na tą okoliczność. Nora wysprzątana na błysk, papierzyska posegregowane, ciuchy wyprane i wyprasowane (za dużo ich nie było, fakt), gary umyte... Coś z tymi garami trzeba było zrobić. I tak dzięki sesji nauczyłem się... gotować.
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

i dla ścisłości - z wykształcenia jestem geografem, nie informatykiem
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
caryca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 948
Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: dania/warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

literka A
literka Z
literka S .......

To byly czasyn nalezalam do dwoch sekcji + na normalnego kosza z facetami jeszcze chodzilam:)
Bardzo fajnie sie studiuje, luzik, tylko trzeba miec fajna grupe my sie wszystkie razem uczylysmy, projekty razem... no czasami do akademika sie chodzilo, bo to jak wiadomo skarbnica wiedzy ;)
a czasu na studiach jest naprawde duzo, pozatym jak jest sesja to i tak sie nie da caly dzien uczyc.
Facet nie przejmuj sie zobaczysz jaki luzik! tylko pierwsza sesje trzeba zaliczyc;)
a jestem inzynierem srodowiska, wiec zajec mielismy sporo
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

To prawda najlepiej jest zamieszkać w akademiku. Tam wszystkiego się dowiesz, to tak jak Caryca mówi jest skarbnica wiedzy i można dzięki temu wiele czasu zaoszczędzić. Ja tak właśnie mieszkam i trenuję sobie z trzema kumplami biegaczami. Jak dobrze rozplanujesz czas to na bieanie starczy go aż nad to.
Ja studiuję budownictwo,  kumple elektrotechnikę i drugi cos na wydziale mechanicznym (nawet nie wiem co, bo o tym podczas treningów sie nie rozmawia). Bieganie to odskocznia od nauki. Przyznam, że niekiedy bywa gorąco ale to ryzyko jest równiez przyjemne.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ