Rozmowa z Bogiem

[Hubert]

Quote: Co do meritum, to niestety wśród bardzo głębokich przemyśleń są też dosyć płytkie, np. o tym, że ludzie na starość dziecinnieją.

Raczej, ze bardzo pragna znowu byc dziecmi (and then long to be children again) co daje do myslenia - przeciez chcieli dorosnac i nagle co? nie wyszlo im? za duzo odpowiedzialnosci? za duzo obowiazkow? co takiego jest w dziecinstwie czego nie ma w doroslosci, ze prawie kazdy chce tam wrocic?

[PAwel]

nie pomyślałem, że Monka moze być czyimkolwiek klonem (chyba nie moim, bo bym o tym wiedział )

chyba masz rację Hubert, chyba do końca nie zrozumiałem.

[monka]

Quote: from wojtek on 2:15 am on Jan. 20, 2004
W realu nie ma takiej osoby . To klon "you know who"

Ambitny katacheta przygotował zaj***te slajdy - Klasie dech zapiera, ludzie piszczą z zachwytu, a tu naraz ktoś śmie estetykę kontestować - a  won za dzrzwi takiego! niepodoba się?  to nie istniejesz!

[ours brun]

Monka niedawno skrytykowała mój link, ale nie tak mocno jak tu, czyli czuję się dowartościowany ja w każdym razie wierzę, że istniejesz (ktoś chyba w tę klawiaturę uderza?). Możesz kontestować estetykę, ale sama estetyka to sprawa jednak dość indywidualna i prywatna. Więc jeśli Wojtek podał link i innym się podoba to chyba lepiej niż gorzej, że mają miły czas i pomyslą o czym poważniejszym....

Jeśli już ktoś podjął krytykę, to dodam swoje: prezentacja łączy - zdjęcia - muzykę - myśli a całość nosi nazwę "rozmowa z Bogiem". Mam indywidualne zastrzeżenie do tego tytułu: wyobrażam sobie rozmowę z Bogiem nieco inaczej i dużo bardziej różnorodnie.... co do treści tej rozmowy, duzo motywów w stylu Ewangelii, ale poddanych uniwersalizacji, trochę styl new age'owski, który niespecjalnie mi się podoba... A muzyka? cóż wolałbym z Bogiem rozmawiać przy muzyce Olivier Messiaena albo Alberta Aylera

[Adam Klein]

Dla mnie jest ok ale tak bardzo się nie zaczwycam.
Jeśli chodzi już o samą techniczną stronę zrobienia, to duzo bardziej podoba mi się, to co Irko zamieścił: CMENTARZ
Jak będziecie klikali na kolejne krzyżyki pod którymi kryja się kolejne zdjęcia - to poczekajcie chwilę - bo te zdjęcia czasem żyją.

A co do Monki - Wojtek - mój klon to nie jest, przyrzekam Ci. Nie potrafiłbym wykreować takiego klona.
A Tobie PAweł gwarantuję, że niechiałbyś Monki spotkać w realu.

(Edited by FREDZIO at 12:20 am on Jan. 22, 2004)

[wojtek]

Mnie ta strona zainspirowala i skierowala na sciezki biegowe . Zdjecia przyznaje , sa cukierkowe ale tekst bardzo przypadl mi do gustu . Jest bardzo "direct" i mowi o sprawach tak oczywistych , ze nawet za czesto o nich nie myslimy .
Wracajac do biegania i zauroczenia pewnymi fragmentami tras biegowych , z pewnoscia dojdziemy do pewnych przemyslen . Przeciez kazdy z nas ma takie swoje "discovery" , o ktorym pisala Joycat . I wlasnie takie stany duchowych uniesien warto przezyc w swojej przygodzie biegowej .
Dla mnie osobiscie takim miejscem jest piaszczyste wzgorze rozlewiska Luze . Czas wiosenny , po zachodzie slonca . Zaby w rozlewisku kumkaja na przemian ( coraz to dalsze chory ) a w oddali swiatla wielkiego miasta .
Wtedy wlasnie czuc ten dystans do cywilizacji a do glowy przychodza rozne refleksje , pozwalajace spojrzec na swiat z pewnej perspektywy .


(Edited by wojtek at 1:17 pm on Jan. 22, 2004)

[joycat]

Quote: from wojtek on 2:11 am on Jan. 22, 2004
...piaszczyste wzgorze rolewiska Luze..  

Wojtku, czy chodzi Ci o rozlewisko £u¿e?

[krzysiekk]

Monka, myślę że nazwanie prezentacji kiczem jest krzywdzące.

Prawda, że jest to dzieło zaangażowane. Mówi nam, że Bóg istnieje, można z nim rozmawiać. Na zdjęciach widzimy piękne krajobrazy, zjawiska, możemy się domyślić że on sam je stworzył. To może drażnić niektórych ludzi.

Prostota przekazu wynika z tego, że prezentacja przeznaczona jest dla szerokiego kręgu odbiorców.

Podoba mi się bardziej od niektórych "Dzieł Prawdziwych Artystów".

[PAwel]

no, to akurat Krzysiek jest oczywiste, że czym mniej "kiczowaty" jest obraz tym jest mniej "do oglądania", a wręcz tym bardziej brzydki. To tak generalnie. Ja zachwycam się np. obrazami Sahma, a niejeden krytyk sztuki pewnie powiedziałby "kicz jak cholera"

Anglicy mają takie powiedzenie: "arti-farty" na określenie ludzi o snobistycznie wysublimowanym guście. (nie ma nic wspólnego z Artim )

[ours brun]

Ja byłbym jednak za tym żeby Monki aż tak nie krytykować... To są gusta estetyczne i mogą się różnić, na tym to polega..... a gusta także mają to do siebie że się zmieniają, stają bardziej wyraziste... to co nam się podobało jakiś czas temu już nam się nie podoba i to jest normalne.... Poza tym istnieje coś takiego jak specjalizacja, czyli np. zajmując się sporo muzyką w tej prezentacji najpierw zwracam uwagę na podkład muzyczny i stwierdzam, że nie jest zbyt ciekawy - niekoniecznie ze względu na snobizm, ale raczej z powodu specjalizacji itd. Także moim zdaniem Monka jak najbardziej miała prawo wypowiedzieć swoje zdanie i należy uszanować bez względu na intencje.

A poza tym myślę, że w kwestiach duchowych Monk(a) powinna mieć sporo do powiedzenia

[wojtek]

 [/quote]

Wojtku, czy chodzi Ci o rozlewisko Łuże?
[/quote]

Tak , wlasnie tam ( zjadlem literke )

[PAwel]

chyba nikt nie skrytykował Monki, ale jeśli już to raczej sposób wypowiedzi myśli. Jak w grupie ludzi o czymś się mówi pozytywnie, to nie jest na miejscu ot tak, po prostu wpaść i rzucić krótkie "kicz". No, wg. mnie to trochę nie wypada. Bo ja to odczytałem jako ocena naszego "kiczowatego" gustu. Ja chyba bym zrobił to bardziej delikatnie. Ale może to nie jest poważne co mówię, bo Intrenet ma jednak tą cechę, że osoby anonimowe czują się bardziej swobodnie i ja nawet często łapię się na tym, że mówię coś czygo nie powiedziałbym stojąc twarzą w twarz z rozmówcą.

[ours brun]

Zgadza się, to była ocena wypowiedziana tonem wyższości. Mi właściwie chodzi o to żeby moderatorzy byli odporni na zaczepki, bo taka to już jest ta rzeczywistość internetowa.........

[Hubert]

Quote: from ours brun on 10:41 pm on Jan. 22, 2004
...bo taka to już jest ta rzeczywistość internetowa.........

...ale nie nasza. Ja caly czas uwazam, ze to forum to jedno z najbardziej zyczliwych miejsc w polskim internecie .

[PAwel]

Huberciku, ale to chyba dlatego, że wiekszość aktywnych uczestników znamy z zycia realnego...


(Edited by PAwel at 11:28 pm on Jan. 23, 2004)