Komentarz do artykułu Bieganie nie jest dla każdego
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2021, 23:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Najsłabszy podcast jak dotąd. Pierwsze 30 min to rozmowa z akwizytorem, ktry utwierdza słuchacza, że jak do NIEGO nie przyjdzie na 2 trzy sesje to przegrał życie i się do niczego nie nadaje. Potem wspaniała opowieść o samochodach - przypominam że jestem na portalu biegowym a pan góru opowiada jak to się jeździ na Le Mans (miał lekkie problemy z wymową). Merytorycznie zero co do biegania i fizjoterapii. Typowy komiwojażer próbujący marketingowo wynieść się na wyżyny. A tu kilka wyżyn jego arcyciekawych wypowiedzi- tylko kilka bo nie mam czasu analizować ludzi, którzy są pozerami.
1) "...i będą Cię cytować- tak już zaczyna się dziać''- to o samym sobie. Początek już był obiecujący...
2) "..bieganie nie daje nam siły- bieganie daje nam tylko wytrzymałość..''- pan akwizytor ewidentnie musi zobaczyć czym jest trening siły biegowej, bieganie w górach, najlepiej jakby zobaczył czwórki, dwójki, brzuchaty łydki np Jorneta
3) '' możemy schudnąć wtedy kiedy biegamy...''- czyli jak nie biegamy akurat to nie możemy schudnąć...okay
4) '' Spotykamy się na piłce 1x w tygodniu...ruch w piłce jest nieprzewidywalny, bo do końca nie umiemy grać...''- czyli jak już umiemy grać, to w piłce nie wykonamy ruchów nieprzewidywalnych jak zryw do piłki...okay
5) Pan Figat ( wynik znaleziony w necie na 5km około 22min o Pauli Radcliffe- '' Mam takie zdanie o Pauli Radcliffe, że gdyby biegała symetrycznie, mogłaby dużo dłużej biegać...'' skąd pan maratończyk Figat wziął takie założenie? Czy posiada jakieś wyniki badań porównawczych? Okay...
6) ''Ja w swoim życiu bardzo dużo badam butów...'' okay, świetnie, jedna fizjoterapia to badanie jednak człowieka
i wisienka n torcie
7) ''WIększa część biegnących maraton kończy go na czworaka albo w tak wykręconej pozycji że żadna linia, nic się nie zgadza..''- JAkby pan Figat biegł maraton zrozumiałby że jest to wysiłek znacznie nadmaksymalny. Końcówkę zazwyczaj biegnie się głową, gdyż zmęczenie przekracza już możliwości biegnącego niezależnie od poziomu...
DO redakcji- jak już bierzecie kolegę z grupy Warsaw do rozmowy bo chcecie mu jakoś pomóc rozreklamować nazwisko to bierzcie osoby które mają coś rozsądnego do powiedzenia, bo ten podcast był żenujący jak rozmowa ze sprzedawcą garnków na pokazie gdzieś pod Ostrołęką ( no offence Ostrołęka )
1) "...i będą Cię cytować- tak już zaczyna się dziać''- to o samym sobie. Początek już był obiecujący...
2) "..bieganie nie daje nam siły- bieganie daje nam tylko wytrzymałość..''- pan akwizytor ewidentnie musi zobaczyć czym jest trening siły biegowej, bieganie w górach, najlepiej jakby zobaczył czwórki, dwójki, brzuchaty łydki np Jorneta
3) '' możemy schudnąć wtedy kiedy biegamy...''- czyli jak nie biegamy akurat to nie możemy schudnąć...okay
4) '' Spotykamy się na piłce 1x w tygodniu...ruch w piłce jest nieprzewidywalny, bo do końca nie umiemy grać...''- czyli jak już umiemy grać, to w piłce nie wykonamy ruchów nieprzewidywalnych jak zryw do piłki...okay
5) Pan Figat ( wynik znaleziony w necie na 5km około 22min o Pauli Radcliffe- '' Mam takie zdanie o Pauli Radcliffe, że gdyby biegała symetrycznie, mogłaby dużo dłużej biegać...'' skąd pan maratończyk Figat wziął takie założenie? Czy posiada jakieś wyniki badań porównawczych? Okay...
6) ''Ja w swoim życiu bardzo dużo badam butów...'' okay, świetnie, jedna fizjoterapia to badanie jednak człowieka
i wisienka n torcie
7) ''WIększa część biegnących maraton kończy go na czworaka albo w tak wykręconej pozycji że żadna linia, nic się nie zgadza..''- JAkby pan Figat biegł maraton zrozumiałby że jest to wysiłek znacznie nadmaksymalny. Końcówkę zazwyczaj biegnie się głową, gdyż zmęczenie przekracza już możliwości biegnącego niezależnie od poziomu...
DO redakcji- jak już bierzecie kolegę z grupy Warsaw do rozmowy bo chcecie mu jakoś pomóc rozreklamować nazwisko to bierzcie osoby które mają coś rozsądnego do powiedzenia, bo ten podcast był żenujący jak rozmowa ze sprzedawcą garnków na pokazie gdzieś pod Ostrołęką ( no offence Ostrołęka )
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Zgrabna manipulacja i nadinterpretacja. Wymienia się co może spowodować bieganie np. chudnięcie.Nicholas Easter pisze: 3) '' możemy schudnąć wtedy kiedy biegamy...''- czyli jak nie biegamy akurat to nie możemy schudnąć...okay
Taka interpretacja mająca na celu dyskredytowanie jest dziecinne. To tak jakby podważać ,że jak ktoś powie,że na plaży możemy grać w siatkówkę plażową i opalać się to ktoś podważyłby: acha , mówi bzdury bo to oznacza,że poza plażą nie można się opalić.
Ręce opadają i jak na 1 post na forum to zabłysnąłeś przede wszystkim jadem
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W sumie to typowa wypowiedź osoby, która zazdrości,że wywiad jest z jakąś osobą a nie z nią. Takie nasze polactwo.Nicholas Easter pisze:DO redakcji- jak już bierzecie kolegę z grupy Warsaw do rozmowy bo chcecie mu jakoś pomóc rozreklamować nazwisko to bierzcie osoby które mają coś rozsądnego do powiedzenia, bo ten podcast był żenujący jak rozmowa ze sprzedawcą garnków na pokazie gdzieś pod Ostrołęką
Twoją wyżyną i arcydziełem pierwszego postu okazało się ,że jak ktoś mówi,że podczas biegania możemy chudnąć to znaczy,że poza bieganiem nie możemy. Hmmm gdybyśmy rozmawiali w podstawówce to spodziewałbym się takiego stwierdzenia ale raczej jesteśmy dorosłymi i logicznie myślącymi....choć jak widać nie wszyscy
Zastanawia mnie jeszcze jak wielkie musisz mieć kompleksy by mając ból..... wypuścić w pierwszym poście taki jad, polactwo i żółć. Gdyby te argumenty jeszcze były słuszne i prawidłowe ale poziom dziecinady i rozumowanie na poziomie gimnazjum to już jak na pierwszy post zapoznawczy nie przynosi Ci chwały.
Prawdopodobnie za dużo nie popiszesz na tym forum gdyż celem było zdyskredytowanie rozmówcy a więcej merytorycznie już na tym forum nie będziesz miał nam do przekazania.
Ostatnio zmieniony 16 lip 2021, 10:34 przez Arti, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Serio czy jaja sobie robisz? Chciałeś błysnąć ale tak naprawdę ośmieszyłeś się a do tego chyba chciałeś zwrócić na siebie uwagę ostrą nieuzasadnioną i bez argumentów krytyką. Tak zwróciłeś na siebie bo zasypałeś stekiem bzdur czyli gimnazjalną błędną interpretacją. BRAWO...Nicholas Easter pisze:JAkby pan Figat biegł maraton zrozumiałby że jest to wysiłek znacznie nadmaksymalny. Końcówkę zazwyczaj biegnie się głową, gdyż zmęczenie przekracza już możliwości biegnącego niezależnie od poziomu...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
ło matko, trzy salwy z armaty pod rząd. Litości.
---------------
Figat nie musi szybko biegać, żeby wypowiadać się o bieganiu Pauli Radcliffe. Gdyby wyczynowe życiówki były warunkiem udzielania wypowiedzi, to całe forum powinno zamilknąć. Uwaga Figata odnośnie symetrii jest słuszna. A maratony nie są dla ludzi, którzy wkładają "nadmaksymalny" wysiłek by je przebiec. To jest prosta droga do utraty zdrowia.
Co do słusznych obwodów łydki i uda jako źródła siły biegowej, to słabe to jest. Dosłownie. Skoro już rzucamy nazwiskami to Walmsley nie ma rozbudowanych mięśni nóg. W bieganiu nie chodzi o siłę, którą generuje biegacz, ale o siłę zewnętrzną, na którą reaguje jego całe ciało. Inaczej największą siłę w bieganiu generowaliby strongmeni i inne potwory. W rzeczywistości tacy ludzie słabo biegają. Takiej piątki, którą Figat śmiga w 22 minuty, pewnie by nawet nie ukończyli.
---------------
Figat nie musi szybko biegać, żeby wypowiadać się o bieganiu Pauli Radcliffe. Gdyby wyczynowe życiówki były warunkiem udzielania wypowiedzi, to całe forum powinno zamilknąć. Uwaga Figata odnośnie symetrii jest słuszna. A maratony nie są dla ludzi, którzy wkładają "nadmaksymalny" wysiłek by je przebiec. To jest prosta droga do utraty zdrowia.
Co do słusznych obwodów łydki i uda jako źródła siły biegowej, to słabe to jest. Dosłownie. Skoro już rzucamy nazwiskami to Walmsley nie ma rozbudowanych mięśni nóg. W bieganiu nie chodzi o siłę, którą generuje biegacz, ale o siłę zewnętrzną, na którą reaguje jego całe ciało. Inaczej największą siłę w bieganiu generowaliby strongmeni i inne potwory. W rzeczywistości tacy ludzie słabo biegają. Takiej piątki, którą Figat śmiga w 22 minuty, pewnie by nawet nie ukończyli.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2021, 23:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jakim jadem? Fajnie że bronisz przyjaciela, ale ty w ogóle słuchałeś tego wywiadu?Arti pisze:Zgrabna manipulacja i nadinterpretacja. Wymienia się co może spowodować bieganie np. chudnięcie.Nicholas Easter pisze: 3) '' możemy schudnąć wtedy kiedy biegamy...''- czyli jak nie biegamy akurat to nie możemy schudnąć...okay
Taka interpretacja mająca na celu dyskredytowanie jest dziecinne. To tak jakby podważać ,że jak ktoś powie,że na plaży możemy grać w siatkówkę plażową i opalać się to ktoś podważyłby: acha , mówi bzdury bo to oznacza,że poza plażą nie można się opalić.
Ręce opadają i jak na 1 post na forum to zabłysnąłeś przede wszystkim jadem
Ostatnio zmieniony 16 lip 2021, 15:59 przez Nicholas Easter, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2021, 23:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie musi szybko biegać, ale jednak trzeba zachować umiar jak się krytykuje taką zawodniczkę. Ja wiem że on by ją poustawiał...ale czy ma jakieś badania porównawcze że po jego ustawieniu pobiegałaby dłużej? Czy t takie twierdzenie z czapy? Poza tym ustawiać to możesz młode organizmy a nie kogoś kto już jest jakiś sposób ułożony latami biegania. Wtedy taka osoba z pewnością potrzebowałaby pomocy naszego bohatera podcastu. Co do siły i zdania że bieganie nie buduje mięśni. Nie ma się co spinać. Nie ja to powiedziałem tylko pan fizjo. Ja napisałem że siła biegowa, jednostki, szczególnie w terenie, trening w górach buduje siłę i mięśnie. Tyle. CO do maratonu, porozmawiaj z elitą gdy biegną po życiówki czy minima na wielkie imprezy i apytaj czy na ostatnich km lecą ponad możliwości czy też może trzymają kąty i lecą jak struna, do końca pod kontrolą.yacool pisze:ło matko, trzy salwy z armaty pod rząd. Litości.
---------------
Figat nie musi szybko biegać, żeby wypowiadać się o bieganiu Pauli Radcliffe. Gdyby wyczynowe życiówki były warunkiem udzielania wypowiedzi, to całe forum powinno zamilknąć. Uwaga Figata odnośnie symetrii jest słuszna. A maratony nie są dla ludzi, którzy wkładają "nadmaksymalny" wysiłek by je przebiec. To jest prosta droga do utraty zdrowia.
Co do słusznych obwodów łydki i uda jako źródła siły biegowej, to słabe to jest. Dosłownie. Skoro już rzucamy nazwiskami to Walmsley nie ma rozbudowanych mięśni nóg. W bieganiu nie chodzi o siłę, którą generuje biegacz, ale o siłę zewnętrzną, na którą reaguje jego całe ciało. Inaczej największą siłę w bieganiu generowaliby strongmeni i inne potwory. W rzeczywistości tacy ludzie słabo biegają. Takiej piątki, którą Figat śmiga w 22 minuty, pewnie by nawet nie ukończyli.
Co do wyczynowych życiówek nigdzie nie napisałem że prawo krytyki mają tylko osoby np z 13:xx na 5kę...ale jakieś granice umiaru trzeba zachować, a nie rzucać się z krytyką na jedną z najwybitniejszych biegaczek.
Uwaga Figata co do symetrii jest słuszna ale w odniesieniu do osób jeszcze nieukształtowanych, tj młodzieży dzieci i juniorów. Ich organizmy są jeszcze plastyczne. Jednak jego rady dotyczyły zawodniczki która biega dekady...Poza tym gdyby to było forum o autach to super. Aha i to już jest chyba 4 post więc mam nadzieję że Arti mi już pozwoli
Ostatnio zmieniony 16 lip 2021, 18:16 przez Nicholas Easter, łącznie zmieniany 1 raz.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Po raz pierwszy od ponad dekady na tym forum, zabrakło mi słów na twoją argumentację.
Może po prostu witam na forum i czekam z niecierpliwością na twoje kolejne wpisy.
Pozdrawiam
Może po prostu witam na forum i czekam z niecierpliwością na twoje kolejne wpisy.
Pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2021, 23:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Arti pisze:Zgrabna manipulacja i nadinterpretacja. Wymienia się co może spowodować bieganie np. chudnięcie.Nicholas Easter pisze: 3) '' możemy schudnąć wtedy kiedy biegamy...''- czyli jak nie biegamy akurat to nie możemy schudnąć...okay
Taka interpretacja mająca na celu dyskredytowanie jest dziecinne. To tak jakby podważać ,że jak ktoś powie,że na plaży możemy grać w siatkówkę plażową i opalać się to ktoś podważyłby: acha , mówi bzdury bo to oznacza,że poza plażą nie można się opalić.
Ręce opadają i jak na 1 post na forum to zabłysnąłeś przede wszystkim jadem
No to jeszcze raz. Panie Arti od ilu komentarzy można pisać? Ogarniasz temat że można być na portalu latami ale nie pisać? Bo widzę że ty masz dużo... Nikt nikogo nie chciał zdyskredytować . Rozumiem że bronisz kolegi, ale mam nadzieję że w ogóle słuchałeś tego podcastu
Napisz proszę od ilu komentarzu można coś uznawać za słabe, pozbawine merytoryki i nie na temat...No chyba że ty lubisz słuchać o autach- to super
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2021, 23:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz do napisania jakąś merytoryczną uwagę czy tak tylko piszesz...? Kończyłeś kiedyś maraton? Byłeś świeży, wyprostowany , nogi jak po sznurku? Tak ? Porozmawiaj z zawodowcami i popatrz jak biegną po życiówki , zwycięstwa czy minima....Rozumiem że ty kończysz maraton jak struna, rześki i poustawianyArti pisze:Serio czy jaja sobie robisz? Chciałeś błysnąć ale tak naprawdę ośmieszyłeś się a do tego chyba chciałeś zwrócić na siebie uwagę ostrą nieuzasadnioną i bez argumentów krytyką. Tak zwróciłeś na siebie bo zasypałeś stekiem bzdur czyli gimnazjalną błędną interpretacją. BRAWO...Nicholas Easter pisze:JAkby pan Figat biegł maraton zrozumiałby że jest to wysiłek znacznie nadmaksymalny. Końcówkę zazwyczaj biegnie się głową, gdyż zmęczenie przekracza już możliwości biegnącego niezależnie od poziomu...
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Taki pech, że ukończyłem ich grubo ponad 100. Tak się składa ,że nawet przybiegając w okolicach 2:55 biegłem wyprostowany i nogi jak po sznurku. Nawet Kipchoge przy łamaniu 2h w maratonie biegł wyprostowany, z pozdrowieniami i nogi jak po sznurku.Nicholas Easter pisze:Masz do napisania jakąś merytoryczną uwagę czy tak tylko piszesz...? Kończyłeś kiedyś maraton? Byłeś świeży, wyprostowany , nogi jak po sznurku? Tak ? Porozmawiaj z zawodowcami i popatrz jak biegną po życiówki , zwycięstwa czy minima....Rozumiem że ty kończysz maraton jak struna, rześki i poustawianyArti pisze:Serio czy jaja sobie robisz? Chciałeś błysnąć ale tak naprawdę ośmieszyłeś się a do tego chyba chciałeś zwrócić na siebie uwagę ostrą nieuzasadnioną i bez argumentów krytyką. Tak zwróciłeś na siebie bo zasypałeś stekiem bzdur czyli gimnazjalną błędną interpretacją. BRAWO...Nicholas Easter pisze:JAkby pan Figat biegł maraton zrozumiałby że jest to wysiłek znacznie nadmaksymalny. Końcówkę zazwyczaj biegnie się głową, gdyż zmęczenie przekracza już możliwości biegnącego niezależnie od poziomu...
Ja kończę uśmiechnięty, wyprostowany i poustawiany. Zdziwiony, więc trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj i startuj przygotowany.
Z tego co pamiętam to na moich 126 maratonów raz tylko dotarłem powyginany ponieważ dopadła mnie w trakcie maratonu grypa żołądkowa a to sprawa losowa.
A widziałeś nasze dziewczyny biegnące po minimum jak pięknie dobiegały do mety , a widziałeś Stefano Baldiniego wbiegającego po złoto na Igrzyskach? Jakoś nie widziałem mistrzów na czworakach czy powyginanych
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Po 1 tak słuchałem wywiadu. Po 2 gościa nawet nie znam więc o jakim bronieniu przyjaciela mówisz. Dzięki temu mogę bardzo obiektywnie ocenić merytorykę i stwierdzam,że chyba zazdrość Cię wzieła,że to z nim zrobiono podcast a Ty jesteś anonimowy mając chyba za idola kiepskiego aktora.Nicholas Easter pisze:jakim jadem? Fajnie że bronisz przyjaciela, ale ty w ogóle słuchałeś tego wywiadu?Arti pisze:Zgrabna manipulacja i nadinterpretacja. Wymienia się co może spowodować bieganie np. chudnięcie.Nicholas Easter pisze: 3) '' możemy schudnąć wtedy kiedy biegamy...''- czyli jak nie biegamy akurat to nie możemy schudnąć...okay
Taka interpretacja mająca na celu dyskredytowanie jest dziecinne. To tak jakby podważać ,że jak ktoś powie,że na plaży możemy grać w siatkówkę plażową i opalać się to ktoś podważyłby: acha , mówi bzdury bo to oznacza,że poza plażą nie można się opalić.
Ręce opadają i jak na 1 post na forum to zabłysnąłeś przede wszystkim jadem
Gdybyś jeszcze miał rację w swojej krytyce to co innego a tak to zwykłe ujadanie.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To ja chyba robiłem coś bardzo źle, bo pięć maratonów i na wszystkich końcówkach byłem ledwo żywy. Natomiast pojęcia nie mam czy byłem wyprostowany, bo za każdym razem biegłem bez lusterka.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2021, 23:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak będziesz chciał się merytorycznie odnieść do wpisu i podcastu, to śmiało wal, jeśli to ma być wynurzenie na temat że czegoś ci zabrakło, to nieszczególnie Czekam również na twoje górnolotne wpisyyacool pisze:Po raz pierwszy od ponad dekady na tym forum, zabrakło mi słów na twoją argumentację.
Może po prostu witam na forum i czekam z niecierpliwością na twoje kolejne wpisy.
Pozdrawiam
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie no spoko, górnolotnie to może nie, a merytorycznie to już bynajmniej.
Kto by pomyślał, że będę zgadzał się z Artim... Nie we wszystkim rzecz jasna, ale ujadanie, to akurat trafne określenie.
Kto by pomyślał, że będę zgadzał się z Artim... Nie we wszystkim rzecz jasna, ale ujadanie, to akurat trafne określenie.