Garmin Forerunner 45 vs Garmin Vivoactive 3 vs Polar M430
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Budżet mocno ograniczony, początkujący biegacz, który z tych trzech zegarków byłby dla niego najlepszy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 903
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Znam tylko 2 z nich. Do biegania M430 (posiadam), do użytku codziennego raczej Vivoactive 3 (posiada biegająca znajoma, też go testowałem). Ale to moja subiektywna opinia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też mam Polar M430, jednak czas pracy na baterii to 8h, przy 13h w przypadku Gamina. Trochę krótko trzyma. Szewskim targiem - zamówiony Vivoactive 3, dzisiaj będzie odbierany ze sklepu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
- Życiówka na 10k: 59:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Blanka dla ciebie?
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, to dla znajomego. Za mną to chodził Fenix 5 plus, ale dopóki Polar daje radę, to raczej zostanę przy tym co mam.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8913
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Dla siebie to zbieraj na Fenix 6s, daruj sobie serię 5 

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 903
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Mój M430 to z włączonym GPS i pomiarem tętna to absolutny maks 7 h (ale nie biegam maratonów, więc spoko), natomiast znajomej Garmin na pewno 13 h nie dociąga. Za to w GPS, pomiar tętna itd. to M430 bije smartwatcha Garmina na głowę. Znajoma już 2 razy go wymieniała i ciągle jakieś problemy, ale może traficie na lepszy egzemplarz.Bianka16 pisze:Też mam Polar M430, jednak czas pracy na baterii to 8h, przy 13h w przypadku Gamina.
- Jaszczur
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
- Życiówka na 10k: 40:31
- Życiówka w maratonie: 3:28:05
Nie wiem czy to dobrze tak mocno skupiać się na różnicach w żywotności baterii. 90% biegaczy nie planuje treningów czy zawodów powyżej 6h. Wg mnie warto też popatrzeć na softy dla tych zegarków, jakie dyscypliny oferują, jakie plany treningowe (o ile w ogóle zamierzamy z nich korzystać).
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1003
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bateria to ważny parametr.
Nie chodzi wyłącznie o to czy wytrzyma na pojedynczym treningu czy zawodach, ale o wygodę i zmniejszenie ogólnej liczby ładowań.
Jeśli ładujemy zegarek 2x w tygodniu, to w ciągu 2 lat ładujemy go około 100 razy. Jeśli trzeba ładować 4x w tygodniu, to po 2 latach zegarek ma już około 200 ładowań. Nie trudno się domyślić, że w pierwszym przypadku żywotność baterii będzie większa.
Garmin Enduro w trybie zegarka działa 10 miesięcy a w trybie GPS 70 godzin. Czyli biegając około 300 km w miesiącu można zegarek ładować... co 2 miesiące. Po 2 latach będzie to zaledwie 12 razy. Żywotność baterii będzie wówczas nadal fabryczna. Komu Garmin po 2 latach wytrzymuje dokładnie tyle, ile nowy?
Mnogość dyscyplin pakowanych do zegarków to zbędna moda - w praktyce wystarczy kilka podstawowych. Ostatecznie można dyscyplinę dowolnie nazwać albo edytować w Garmin Connect.
Przewiduje, że w niedługim czasie Garmin będzie coraz mocniej rozgraniczał zegarki sportowe od smartłoczowych.
PS
Dlaczego nie ma tak prostej i przydatnej funkcji... jak możliwość stworzenia 4 albo 3 stref tętna oraz możliwość własnego opisu?
PPS
Prawdziwą rewolucją będzie nieinwazyjny pomiar mleczanu. Póki co, przewiduje dalszy rozwój funkcji informujących o regeneracji.
Nie chodzi wyłącznie o to czy wytrzyma na pojedynczym treningu czy zawodach, ale o wygodę i zmniejszenie ogólnej liczby ładowań.
Jeśli ładujemy zegarek 2x w tygodniu, to w ciągu 2 lat ładujemy go około 100 razy. Jeśli trzeba ładować 4x w tygodniu, to po 2 latach zegarek ma już około 200 ładowań. Nie trudno się domyślić, że w pierwszym przypadku żywotność baterii będzie większa.
Garmin Enduro w trybie zegarka działa 10 miesięcy a w trybie GPS 70 godzin. Czyli biegając około 300 km w miesiącu można zegarek ładować... co 2 miesiące. Po 2 latach będzie to zaledwie 12 razy. Żywotność baterii będzie wówczas nadal fabryczna. Komu Garmin po 2 latach wytrzymuje dokładnie tyle, ile nowy?
Mnogość dyscyplin pakowanych do zegarków to zbędna moda - w praktyce wystarczy kilka podstawowych. Ostatecznie można dyscyplinę dowolnie nazwać albo edytować w Garmin Connect.
Przewiduje, że w niedługim czasie Garmin będzie coraz mocniej rozgraniczał zegarki sportowe od smartłoczowych.
PS
Dlaczego nie ma tak prostej i przydatnej funkcji... jak możliwość stworzenia 4 albo 3 stref tętna oraz możliwość własnego opisu?
PPS
Prawdziwą rewolucją będzie nieinwazyjny pomiar mleczanu. Póki co, przewiduje dalszy rozwój funkcji informujących o regeneracji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 417
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
Deter pisze: Jeśli ładujemy zegarek 2x w tygodniu, to w ciągu 2 lat ładujemy go około 100 razy. Jeśli trzeba ładować 4x w tygodniu, to po 2 latach zegarek ma już około 200 ładowań. Nie trudno się domyślić, że w pierwszym przypadku żywotność baterii będzie większa.
Tak cykle ładowania w baterii nie wyglądają. Przynajmniej w nowoczesnych

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tylko, że wymienione zegarki to cena ok 650zł, niestety nie każdy może sobie pozwolić na 1000 złDeter pisze:A wracając do tematu.
Garmin 245 można kupić za tysiaka. Najlepsza relacja ceny do jakości.

Co do baterii, także dla mnie to ważny parametr. Mój M430 po ok 4 latach nie wytrzymuje nawet 6 godzin, w zasadzie 2 treningi po max 2 godziny i o trzecim treningu nie ma mowy.
Gdyby to miał być dla mnie zegarek, z pewnością spojrzałabym na modele zdecydowanie wyższe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 417
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
Ogólnie żywotność ma związek z pojemnością baterii, ale dużo bardziej ma obchodzenie się z baterią, tutaj troche wyjaśnień: https://www.tabletowo.pl/trudna-sztuka- ... ty-i-mity/Deter pisze:paweu92
Jeśli możesz mi wyjaśnić - byłbym wdzięczny.
Jednak dużo ludzi dalej myśli, że lepiej jak się rozładuje do prawie 0% i naładuje do 100%. A właśnie lepiej doładowywać, dlatego ja po każdym treningu wpinam zegarek na czas mycia do ładowarki i cały czas jest 60-70%.
Dlatego po 2 latach bateria w polarze praktycznie podobna do startowej. Tylko w zimie widać znaczny spadek wydajności baterii.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1003
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja staram się lawirować pomiędzy 20% a 80% ale czasami ładuję do 90%. Zimą albo jak zapomnę to spada do 10% po długim rozbieganiu. Większość opinii jednak odradza takie codzienne krótkie ładowanie.
Najlepiej byłoby zrobić test balkonowy, ale brak mi chęci i motywacji do tego.
Z drugiej strony sprzęt ma dawać komfort. Nie po to ktoś kupuje pojemną Enduro żeby pilnować baterii.
Najlepiej byłoby zrobić test balkonowy, ale brak mi chęci i motywacji do tego.
Z drugiej strony sprzęt ma dawać komfort. Nie po to ktoś kupuje pojemną Enduro żeby pilnować baterii.