Troche za bardzo zezujecie na prędkość zawodnika. Nie ma takiej korelacji. Po prostu, chodzi o technikę biegu. Jezeli ktoś, na przykład, ma za niska kadencje bo po prostu skacze z nogi na nogę, wtedy pomoze mu własnie dopasowanie kadencji. Wtedy automatycznie zmieniają sie inne parametry biegu i poprawia sie caloksztalt bez względu na tempo.dziki_rysio_997 pisze:Mam podobne wrażenia co Deter.
I jak rozmawiamy o poprawianiu kadencji to trzeba chyba mocno zaznaczyć, o jakich tempach mówimy i o jakim etapie rozwoju zawodnika.
Jak o w miarę młodym i zdrowym facecie, który biega po 5 min/km i wolniej to na tym poziomie postępy daje praktycznie jakiekolwiek działanie, byle systematyczne. I przeskok z kadencji 160 na 180 to nie musi być kwestia znalezienia bardziej efektywnego ruchu tylko podciągnięcia wydolności do poziomu, który pozwoli wyższą kadencję utrzymać. I wyniki faktycznie się poprawiają...
Prawdziwa zabawa może się zaczynać gdy mówimy o kimś kto biega już chwilę na określonym poziomie i szuka sposobu na dalsze progresowanie.
Pamiętam swoje pierwsze miesiące "trenowania". Potrafiłem dość naturalnie wjeżdżać na kadencję w okolicach 190. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę z tego, że mój styl biegania przypomina triathlon shuffle. Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, to tu jest pokazana różnica:
https://www.youtube.com/watch?v=04K-x_yB6zY
Czy to jest problem? No jest, bo żeby "shufflować" szybciej niż 4 min/km trzeba wchodzić na ABSURDALNE kadencje.
Jak tym pobiec choćby szybsze 5 km? Ślepa uliczka.
Nawet uważam, ze poprawa nad technika biegu, do czego moze byc poprawa kadencji, powinna bac dokonana jak najszybciej, tez u początkujących. Od tego zaczyna sie tez (praca nad technika) u każdego nowego w klubach LA, gdzie nie czeka sie, aż zawodnik osiągnie tan czy tamten pulp. Późniejsza szkółka biegowa jest nawet duzo bardziej skomplikowana, co tez Yacool obserwuje na co dzien.(?)
Oczywiście porady internetowe sa prawie niemożliwe, jeżeli nie zobaczy sie zawodnika live w czasie ruchu. Tu tez pomaga male doświadczenie, co i kiedy można zmienić, co tez nie jest gwarancja, ze wszystko będzie lepiej, jak dalsze kroki nie sa obserwowane i korygowane. Dlatego tez pierwsze pytanie brzmi: dlaczego chcesz/musisz zmienić ta kadencje?