Tak była odpowiedzi na pytanie, "czy takie proste wskazówki zmienia technikę biegu". I Tak, tez taka wskazówka jak kadencja 180, lądowanie na śródstopiu zmieni technikę, jeżeli indywidualnie jest to potrzebne.Ricardo pisze:Właśnie. Teraz piszesz, że wszystko indywidualne. A jak zapytałem czy dawanie takich uniwersalnych często powielanych poleceń typu kadencja 180, lądowanie na śródstopiu itd poprawi technikę to odpisałeś "Tak.".
Jak poprawić kadencję biegu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13773
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4443
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Samorealizacja to największa ściema, taka sama jak woda w butelkach.yacool pisze:Ja z nikogo się nie śmieję dopóki nie zobaczę tego kogoś w akcji. Wtedy nie ma zmiłuj. Jestem pierwszy, który zrzuca kaleki z klifu.
To wymysł korporacji i pieprzonych kołczów po harvardach, a tam nie uczą ani jak przegrywać, ani jak wygrywać, nie uczą nawet jak przeżyć swoje życie i śmierć najbliższych...
Co to w ogóle kierva jest, samospalenie to ja rozumiem.
A kaleki z klifu, to akurat Ci się udało.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13340
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Spokojnie pawo, przecież nie wszystko jest adresowane do ciebie. Dla starych jest przecież inna samorealizacja. Tu już bardziej chodzi o to by zawsze zdążyć do wc i nie stracić godności.
Edit:
Edit:
Powinna być wyższa?Deter pisze:yacool
Co z tym Dżimem - z czego wynika tak niska kadencja u niego?
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4443
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ta, albo zakładanie rano skarpet jak słusznie kiedyś zauważyłeś.yacool pisze:Spokojnie pawo, przecież nie wszystko jest adresowane do ciebie. Dla starych jest przecież inna samorealizacja. Tu już bardziej chodzi o to by zawsze zdążyć do wc i nie stracić godności.
No i nieustanna walka Parkinsona z Alzheimerem, czy lepiej nie donieść herbaty przez pierwszego, czy zapomnieć wypić przez drugiego.
spam start (to jaką mam mieć tą kadencje?) spam meta
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13340
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
180
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4443
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No i gitara.yacool pisze:180

Na 13:50 długość kroku musi być dokładnie 2.00803212851 m.
Nie dziękuj.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13340
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie lepiej na 18:00, jak Roli proponuje?
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1003
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
yacool
Nie wiem jaką powinien mieć Dżim - w ogóle nie wiem czy jakakolwiek zmienna dynamiczna powinna być jakaś konkretna bez względu na inne zmienne.
Wydaje mi się, że kadencja powinna być wtórna - a nie wywołująca. To samo z oscylacją pionową.
Nie wiem jaką powinien mieć Dżim - w ogóle nie wiem czy jakakolwiek zmienna dynamiczna powinna być jakaś konkretna bez względu na inne zmienne.
Wydaje mi się, że kadencja powinna być wtórna - a nie wywołująca. To samo z oscylacją pionową.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13340
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Powinna, ale jest łatwo mierzalna, dlatego razem z vo i gct stanowią podstawę dla obliczeń dynamiki biegu. Dzięki temu każdy amator może być jak wyczynowiec, bez względu na poziom sportowy.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1476
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Uznałem kiedyś, że warto zwiekszyć kadencję (tylko do niej chcę się odnieść) by poprawić wyniki. Zastosowałem następujący trening:Bialas55 pisze:Mam problem z rytmem biegu [...] Czy zatem mielibyście jakieś rady co zmienić, co poprawić i w jaki sposób, żeby było lepiej, bo te wartości są słabe.
Rozgrzewka
3 min marszu (nie pamiętam już dlaczego akurat maszerowałem)
5 min truchtu
Następnie:
4 serie (4x)
10 sekund - bieg w marszu do kadencji 180-200 i po jej osiągnięciu przejście we właściwy bieg (50 s.)
50 sekund - bieg już pokonywaniem dystansu w tej samej kadencji (180-200)
1 min. - przerwy
I po tych 4 seriach bieg na schłodzenie, taki trucht.
O ile pamiętam takie odcinki z większą wymuszoną kadencją wplatałem sobie też do zwykłych treningów.
Udało się.
Moje doświadczenie jest takie, że poprawiłem swoje rekordy (tu pewnie wpływ miały i inne czynniki), nauczyłem się zwiększać kadencję, kontrolować ją, długość kroku nie ucierpiała, a nawet chyba zyskała w moim przypadku.
Krótko, cenne doświadczenie dla mnie.
Po okresie biegania z dużymi kadencjami, (w moim przypadku trwało to kilkanaście miesięcy, może nawet z 2 lata). Postanowiłem zabrać się za wydłużenie kroku, ale to już inny wątek...
Mając za sobą doświadczenie ze zwiększaniem kadencji, wiem już jak mój organizm na to reaguje, jakie dla minie są tego plusy i minusy. Po takim doświadczeniu zupełnie inaczej czyta się ten wątek i rozumie cały ten złożony problem techniki biegu.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1003
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Drwalu... ale po co?
Skoro można z kadencją 160 biegać setkę po 3:40 - to założenie z góry, że 160 jest złe chyba jest mocno wątpliwe?
Też miałem zajawkę na zwiększanie kadencji - ale uznałem, że to nie ma sensu.
PS
Mnie z kolei martwi zbyt duża oscylacja pionowa.
Skoro można z kadencją 160 biegać setkę po 3:40 - to założenie z góry, że 160 jest złe chyba jest mocno wątpliwe?
Też miałem zajawkę na zwiększanie kadencji - ale uznałem, że to nie ma sensu.
PS
Mnie z kolei martwi zbyt duża oscylacja pionowa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Mam podobne wrażenia co Deter.
I jak rozmawiamy o poprawianiu kadencji to trzeba chyba mocno zaznaczyć, o jakich tempach mówimy i o jakim etapie rozwoju zawodnika.
Jak o w miarę młodym i zdrowym facecie, który biega po 5 min/km i wolniej to na tym poziomie postępy daje praktycznie jakiekolwiek działanie, byle systematyczne. I przeskok z kadencji 160 na 180 to nie musi być kwestia znalezienia bardziej efektywnego ruchu tylko podciągnięcia wydolności do poziomu, który pozwoli wyższą kadencję utrzymać. I wyniki faktycznie się poprawiają...
Prawdziwa zabawa może się zaczynać gdy mówimy o kimś kto biega już chwilę na określonym poziomie i szuka sposobu na dalsze progresowanie.
Pamiętam swoje pierwsze miesiące "trenowania". Potrafiłem dość naturalnie wjeżdżać na kadencję w okolicach 190. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę z tego, że mój styl biegania przypomina triathlon shuffle. Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, to tu jest pokazana różnica:
https://www.youtube.com/watch?v=04K-x_yB6zY
Czy to jest problem? No jest, bo żeby "shufflować" szybciej niż 4 min/km trzeba wchodzić na ABSURDALNE kadencje.
Jak tym pobiec choćby szybsze 5 km? Ślepa uliczka.
I jak rozmawiamy o poprawianiu kadencji to trzeba chyba mocno zaznaczyć, o jakich tempach mówimy i o jakim etapie rozwoju zawodnika.
Jak o w miarę młodym i zdrowym facecie, który biega po 5 min/km i wolniej to na tym poziomie postępy daje praktycznie jakiekolwiek działanie, byle systematyczne. I przeskok z kadencji 160 na 180 to nie musi być kwestia znalezienia bardziej efektywnego ruchu tylko podciągnięcia wydolności do poziomu, który pozwoli wyższą kadencję utrzymać. I wyniki faktycznie się poprawiają...
Prawdziwa zabawa może się zaczynać gdy mówimy o kimś kto biega już chwilę na określonym poziomie i szuka sposobu na dalsze progresowanie.
Pamiętam swoje pierwsze miesiące "trenowania". Potrafiłem dość naturalnie wjeżdżać na kadencję w okolicach 190. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę z tego, że mój styl biegania przypomina triathlon shuffle. Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, to tu jest pokazana różnica:
https://www.youtube.com/watch?v=04K-x_yB6zY
Czy to jest problem? No jest, bo żeby "shufflować" szybciej niż 4 min/km trzeba wchodzić na ABSURDALNE kadencje.
Jak tym pobiec choćby szybsze 5 km? Ślepa uliczka.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie da się zauważalnie zwiększyć kadencji i jednocześnie długość kroku. Do tego potrzebna jest większa wydolność. Poziom biegowy musiałeś zwiększyć.Drwal Biegacz pisze:Bialas55 pisze:Mam problem z rytmem biegu [...] Czy zatem mielibyście jakieś rady co zmienić,
Moje doświadczenie jest takie, że poprawiłem swoje rekordy (tu pewnie wpływ miały i inne czynniki), nauczyłem się zwiększać kadencję, kontrolować ją, długość kroku nie ucierpiała, a nawet chyba zyskała w moim przypadku.
Nie ma też sensu poruszać tematu zwiększenia kadencji przy założeniach, że chce się to zrobić z np. 170 do 190 kroków. Tutaj trzeba zapomnieć o kadencji i nauczyć się poprawnie biegać. Optymalizacja kadencji powinna być poruszana przy stabilnym jak najlepszym poziomie biegowych i np. z 180 do 184 przy utrzymaniu podobnej długości kroku.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4443
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Łatwo mierzalna.
Z dzisiaj.




Z dzisiaj.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 403
- Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odpowiedź padła prawie bezpośrednio pod pytaniem :
2018 r kad. 162 dł. kroku ~ 1.10 , śr.164 bpm, 5:34 min/km
2021 r kad. 156 dł. kroku ~ 1:30, śr. 145 bpm, 4:59 min/km
Z upływem czasu zmiany idą w obniżenie kadencji, wydłużenie kroku i wzrost wydolność.
Szybsze biegi po 4:00 min/km robię z kadencją 166 i ~1.5 m i jak tu wcisnąć rytm 180 kroków ?
Pasowało by jeszcze przynajmniej zachować długość kroku.

Porównałem swoje biegi na tej samej trasie z tym, że pierwszy bieg to HM i byłem szczęśliwy, że dobiegłem a drugi to treningowy long :Rolli pisze: Nie przejmuj sie tymi wartościami. 180 to mit. Raczej ten krotki krok przeraża.
2018 r kad. 162 dł. kroku ~ 1.10 , śr.164 bpm, 5:34 min/km
2021 r kad. 156 dł. kroku ~ 1:30, śr. 145 bpm, 4:59 min/km
Z upływem czasu zmiany idą w obniżenie kadencji, wydłużenie kroku i wzrost wydolność.
Szybsze biegi po 4:00 min/km robię z kadencją 166 i ~1.5 m i jak tu wcisnąć rytm 180 kroków ?
Pasowało by jeszcze przynajmniej zachować długość kroku.