Poniżej 43 na 10km. Czego brakuje ?

[pawo]

Myślę, że pierwotnie należy rozstrzygnąć status ontyczny "cechy" w ogóle i "relacji" w ogóle - wówczas problem emergencji będzie sprzężony z tymi pierwotnymi rozstrzygnięciami.

Czy cecha lub relacja istnieje realnie, czy to jedynie wyabstrahowane konstrukcje?

Ja mam mocno platońskie wyobrażenie świata więc uważam, że istnieją realniej niż byty, w których się realizują.
.

A ile musiałbym mieć IQ, żeby zrozumieć co do mnie opowiadasz?
Platon miał rację, to oczywiste ale kto by się spodziewał.

[Deter]

Mniejsza o to
Co z tym 43' na dyszkę autora?

[pawo]

Mniejsza o to
Co z tym 43' na dyszkę autora?

Zapewne do tego dojdziemy, na razie wiadomo tyle, że należy świetnie tańczyć, wysoko skakać, kupić buty ciężarowe, kochać Platona i mieć na imię Eliud. Resztę ustalamy, autor wątku musi uzbroić się w cierpliwość.

[Rolli]

Mniejsza o to
Co z tym 43' na dyszkę autora?

Zapewne do tego dojdziemy, na razie wiadomo tyle, że należy świetnie tańczyć, wysoko skakać, kupić buty ciężarowe, kochać Platona i mieć na imię Eliud. Resztę ustalamy, autor wątku musi uzbroić się w cierpliwość.

... no i sie wyciszyć i oglądać filmy z Kipchoge.

[Rolli]

Mniejsza o to
Co z tym 43' na dyszkę autora?

To nie takie łatwe. To forum czyta naród, wiec wzloty empiristyczne:

Myślę, że pierwotnie należy rozstrzygnąć status ontyczny "cechy" w ogóle i "relacji" w ogóle - wówczas problem emergencji będzie sprzężony z tymi pierwotnymi rozstrzygnięciami.

musisz dopasować do szerokiej rzeszy czytelników.

A tak to by mnie ciekawiło jakie duze osiągi, w cyferkach wynikowych, udało sie tobie osiągnąć, obserwując wyczyny Kipchoge albo i innych mniej doskonałych Kenijczyków?

[Deter]

Rolli
Więc tak...
W tamtym roku w czerwcu ważyłem 73 kg i pierwszy mój trening po bardzo długiej i niezdrowej przerwie to
4.02 km
7:36/km

Dzisiaj ważę 59 kg i przykladowo piątkę biegam po 4:07 (akurat dzisiaj jedna z części treningu), 15km po 4:30 z rezerwą. Bez problemu robię 30-35 km rozbiegania z przewyzszeniami +500-800.

Z jednej strony bardzo przeciętnie a z drugiej - jak na ironię bardzo się poprawiłem przez ostatni rok i cały czas bez napinki forma rośnie.

[pawo]

Dychę, ile dychę.
No trzymajmy się tematu.

[Deter]

Runalyze mówi, że 42:08.

[Rolli]

Runalyze mówi, że 42:08.

Rozumiem...
Wiec juz wiesz jak to jest:
Poniżej 43 na 10km. Czego brakuje ?

[Deter]

Rolli
Mam dziwne odczucie, że za bardzo na poważnie bierzesz forumowe dyskusje.

A na poważnie pytanie "czego brakuje żeby zejść poniżej 43 jeśli ktoś biega 45?" trąci moim zdaniem o biegową nerwicę natręctw. Brakuje wszystkiego. Rozumiem, że ktoś od roku stoi na 35 i chce w końcu pobiec 34:59 i mniej więcej ma sensowny, przemyślany trening. Wtedy można zastanawiać się nad rezerwami.
Ale 43? Po prostu trzeba normalnie trenować. Nie trzeba jechać do Iten na 3 miesiące a potem szlifować się na mitingach

https://open.spotify.com/track/7MXtV1dT ... l_branch=1

Proponuję piosenkę.
Może tego brakuje?

[beata]

A na poważnie pytanie "czego brakuje żeby zejść poniżej 43 jeśli ktoś biega 45?" trąci moim zdaniem o biegową nerwicę natręctw. Brakuje wszystkiego. Rozumiem, że ktoś od roku stoi na 35 i chce w końcu pobiec 34:59 i mniej więcej ma sensowny, przemyślany trening. Wtedy można zastanawiać się nad rezerwami.
Ale 43? Po prostu trzeba normalnie trenować. Nie trzeba jechać do Iten na 3 miesiące a potem szlifować się na mitingach

No dokładnie.
To mogłoby być podsumowaniem przydługiej dyskusji, która jak zwykle do niczego konstruktywnego nie doprowadziła ...

[Rolli]

która jak zwykle do niczego konstruktywnego nie doprowadziła ...

Dlaczego? Widziałem jak fajnie dziewczyny tańczą!

A tak... jak nudy w pracy, to można sobie tez o niczym pogadać. Przede wszystkim z chłopakami na runanalyzowym poziomie 42 minut i po roku treningu, którzy uważają ze wieloletnia wiedzę trenerska można zastąpić obcojęzycznymi synonimami.

Osobiście uważam, ze nawet na poziomie 43 minut można (nawet trzeba) zwrócić uwagę co brakuje i swoje słabe strony poprawić, ale mi sie już nie chce dyskutować na temat "patrz na Kipchoge i sie zastanów"... chyba ze znowu będą nudy.

[yacool]

Aleś się zawziął. He, he. Zostań sobie przy twoim Holmsie. Życzę powodzenia w pracy dzięki filmikom z jego udziałem. A kto miał wyciągnąć coś konstruktywnego z tej dyskusji, ten dawno to już zrobił.

[Rolli]

Aleś się zawziął. He, he. Zostań sobie przy twoim Holmsie. Życzę powodzenia w pracy dzięki filmikom z jego udziałem.

Ale musisz przyznać ze fajnie skacze.

[yacool]

Nie, no, bez dwóch zdań, petarda. Ale tak jak w przypadku Comaneci, to już jest za daleko od przyziemnego biegania.