Komentarz do artykułu Jak często wymieniać buty biegowe?

mach82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 789
Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja biegam w butach do momentu aż cholewka zaczyna mi przypominać że czas na nowe buty - w zależności od modelu buta - 2000-3500km. Oczywiście ważna sprawa to rodzaj użytej pianki - nie kupuję butów gdzie większosć amortyzacji stanowi pianka EVA lub React. To dla mnie strata pieniędzy. Eva (Fresh Foam, Cushlon, Flytefoam, DNA ...) szybko sie ubija, a React nie za bardzo nadaje sie do biegania zimą (twardnieje w mrozie).

Pozostają mi tylko pianki Pebax - Boost (adidas), Pwrrun (Saucony), Floatride (Reebok).

Cholewki niestety są wykonane z coraz gorszych materiałów. Kiedyś w adidasach Glide 8 przepiegłem ponad 3500km. Teraz, przy 2500km amortyzacji mam pod dostatkiem, ale cholewka nie wytrzymuje.
Blog
Komentarze do bloga

10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
PKO
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13406
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze:Jeśli już, to bardziej bym szedł w kierunku, że płytka pod wpływem przyjmowanych przeciążeń traci część swoich cech, przez co buty startowe z biegiem czasu (kilometrów) zmieniają się w treningowe.
Z tą płytką nie ma za bardzo co się stać. Pomijając wynalazek adidasa z karbonowymi paliczkami, to jest to zwarty kawałek twardego elementu, który jest bardziej ściskany niż wyginany. Przypuszczam, że dałoby się go wykorzystać nie w jednym, a w kilku kolejnych parach.

----------------

Przeciążenia jakie generuje amator dochodzą do 2-3g bez względu na wagę ciała. Wiecej nie wyciśnie z typowego VO. Prawdopodobnie rzecz zmienia się, gdy przeciążenia w wyczynie dochodzą do 12-13g. Tyle, że nie z oscylacji pionowych, bo te wywołują podobne wartości g jak u amatorów, lecz z poziomych. Wtedy pianka oprócz zgniatania jest też ścinana. Takie bieganie jest zupełnie inne w odczuciach, należałoby więc oczekiwać, że but będzie kasowany po jednym treningu lub jednym starcie, analogicznie do opon w F1. Na szczęście tak się nie dzieje, ale temat jest niezwykle ciekawy i daleko wykracza poza stereotypowe myślenie zaprezentowane w artykule.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No właśnie. Zaletą karbonu jest to że z upływem czasu nie traci swoich właściwości sprężystych i nie ulega zmęczeniu materiałowemu. Chyba że się zdelaminuje, np pod wpływem temperatury, ale skoro w ramach rowerowych wystawionych na czynniki zewnętrzne to się nie zdarza, to nie zdarzy się w małej płytce zatopionej w warstwie gumy.
The faster you are, the slower life goes by.
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Jeżeli chodzi o drugi cytat, to również proszę dr Łokcia o odniesienie się do tego, co na temat beretu mówi dr Biernat, czyli o rezygnacji z beretów jako nieskutecznych metod stabilizacji.
Dr Biernat nie powiedział, że beret to nieskuteczna metoda stabilizacji. Polecam przesłuchać raz jeszcze i nie nadinterpretować.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13406
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli są skuteczne, to trzeba by zapytać dlaczego z nich zrezygnował.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Teoretycznie żywotności pianki powinna zwiększać płytka karbonowa, bo rozkłada naciski na większej powierzchni. To by jednak psuło rynek, gdyby but miał mieć 4k przebiegu.
żeby płytka karbonowa była skuteczna musi być zatopiona w "miękkiej" piance - a ta niestety nie jest trwałą pianką
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Odnoszę wrażenie, że wszyscy ci eksperci i firmy chcieliby, żeby buty zmieniać najlepiej co trening bo inaczej amputacja stopy co najmniej... Uważam, że nie można się dać zwariować. Przy mojej wadze ~65kg i wzroście 180 cm ja tej pianki prawie nie wyklepuję. Buty zmieniam po 1200 km, czyli raz do roku, a i tak uważam, że to zbyt często.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 625
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oprócz wagi istotna też jest intensywność biegu ;)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13406
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Postawiłbym na samą intensywność biegu, gdzie generuje się po kilkaset kilo nacisku. Waga ciała przy tym nie gra roli, a właściwie przeszkadza w generowaniu takich nacisków. Piankę można wtedy sklepać po kilku akcentach lub krótkich startach.
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Jeżeli są skuteczne, to trzeba by zapytać dlaczego z nich zrezygnował.
wystarczy posłuchać raz jeszcze wklejany przez Ciebie link. Ze zrozumieniem. Wtedy nie będziesz musiał zadawać takich pytań :spoczko:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13406
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Generalnie coraz częściej pokazuje się również w piśmiennictwie dowód na to, że ćwiczenia na niestabilnym podłożu są mniej skuteczne, mniej efektywne niż ćwiczenia jednonóż na stabilnym podłożu z dołączonym dodatkowym obciążeniem w pozycji pionowej. I to warto sobie zapamiętać, dlatego że w naszym centrum, gdzieś około roku, czy może dłużej - bosu, czy te tzw. popularne berety już u nas nie są stosowane. Natomiast ćwiczenia stabilizacyjne są wykonywane na stabilnym podłożu, ale jednonóż.
Jeżeli Biernat czegoś już nie stosuje, to znaczy, że ma praktyczne dowody na nieskuteczność danych metod. W przeciwnym razie mógłby dalej je stosować, bo mniejsza skuteczność ich nie wyklucza.
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ty serio nie potrafisz rozróżnić 'mniej skuteczne' od 'nieskuteczne' ?

Gdyby beret był nieskuteczny, to nie korzystałby z niego przez wiele lat. Znalazł po prostu coś skuteczniejszego przy ograniczonych zasobach. Nie dorabiaj sobie jakiś niestworzonych rzeczy, zwłaszcza, że sam tekst Biernata jest prosty do zrozumienia.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13406
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam w dupie twoje rozterki.
Interesuje mnie zdanie doktora Łokcia w tym temacie.
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

HiHi, Ty masz w dupie rozterki innych, ale jednocześnie oczekujesz, że inni będą mieć w poważaniu Twoje rozterki? Winszuję. Oby tak dalej! :)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13406
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obiecuję, że jako redaktor portalu będę tonował swoje rozterki. Na razie jednak nie ma takiej konieczności. Prawda panie redaktorze?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ