Komentarz do artykułu Bo z dziewczynami nigdy nie wie się
Moderator: beata
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Bo z dziewczynami nigdy nie wie się
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Evidence based-medicine, piękne hasło, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem.
A propos, mógłbym prosić o jakieś badania na temat tego ruchu pełzakowatego.
No nie żebym mnie to uraziło bo ja ze względu na wiek i zdrowie to i kończę i zaczynam raczej jak ślimak. No alem ciekaw czy są jakieś badania na ten temat, czy to osobiste przekonanie autorki, wynikające np. z własnych doświadczeń.
A jak jeszcze bym zrozumiał tytuł sugerujący... no właśnie co sugerujący, to bym był przeszczęśliwy.
A propos, mógłbym prosić o jakieś badania na temat tego ruchu pełzakowatego.
No nie żebym mnie to uraziło bo ja ze względu na wiek i zdrowie to i kończę i zaczynam raczej jak ślimak. No alem ciekaw czy są jakieś badania na ten temat, czy to osobiste przekonanie autorki, wynikające np. z własnych doświadczeń.
A jak jeszcze bym zrozumiał tytuł sugerujący... no właśnie co sugerujący, to bym był przeszczęśliwy.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A ja się w końcu dowiedziałam jak robi się naukę, bo dotąd nie byłam świadoma i myślałam, że to jakieś czary-mary.
Ale co to są "naukowi ludzie", to nie wiem.
Jakoś nie przemawia do mnie taka narracja, że kobiety są jakieś inne i trzeba aż o tym pisać artykuły. Każdy jest inny i całe szczęście.
Ale co to są "naukowi ludzie", to nie wiem.
Jakoś nie przemawia do mnie taka narracja, że kobiety są jakieś inne i trzeba aż o tym pisać artykuły. Każdy jest inny i całe szczęście.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Czyli plus dodatni artykułu, a zaraz po tym plus ujemny.beata pisze:A ja się w końcu dowiedziałam jak robi się naukę, bo dotąd nie byłam świadoma i myślałam, że to jakieś czary-mary.
Ale co to są "naukowi ludzie", to nie wiem.
A to że się pięknie różnimy to oczywiste ale tytuł sugeruję, że kobiety są gorsze a w tekście parę niepotrzebnych żarcików na temat mężczyzn.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No tak, są gorsze, jakieś ułomne i w ogóle wszystko z nimi nie tak, ale to wiadomo - czyli nic nowegopawo pisze:A to że się pięknie różnimy to oczywiste ale tytuł sugeruję, że kobiety są gorsze a w tekście parę niepotrzebnych żarcików na temat mężczyzn.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 03 maja 2021, 11:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czytam w artykule: "Zdarza się, że u kobiet nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić czy to, że w danej chwili jedna pobiegła nieco szybciej jest związane z predyspozycjami fizjologicznymi, czynnikiem, który badamy (np. dietą) czy sytuacją, spowodowaną chociażby miesiączką."
Oczywiście, a u mężczyzn wszystko jasne: jak zjadł i pobiegł, to wiadomo, że żadne inne czynniki nie miały wpływu. Brawo evidence based medicine.
Oczywiście, a u mężczyzn wszystko jasne: jak zjadł i pobiegł, to wiadomo, że żadne inne czynniki nie miały wpływu. Brawo evidence based medicine.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Pomysł dobry, wykonanie średnie. Ja bardzo chętnie poczytam o bieganiu kobiet - nie da się ukryć, że różnice w fizjologii istnieją. Zastanawia mnie na przykład - czy jeżeli odpowiednikiem męskiego "łamania trójki" w maratonie będzie dla kobiet coś w okolicach 3:20h, to znaczy, że kobieta powinna się sugerować kilometrażem planów na "trójkę" czy na 3:20? To oczywiście uproszczenie, ale warto zwrócić uwagę, że "magiczne granice" w bieganiu znaczą coś zupełnie innego dla mężczyzn niż dla kobiet. Albo co to znaczy "miękki but"? Miękki dla kogoś, kto waży 80kg czy 50kg?
Złośliwe wtręty wobec mężczyzn są zupełnie niepotrzebne i ujmują autorce profesjonalizmu, którym zdaje się chciała się firmować.
Złośliwe wtręty wobec mężczyzn są zupełnie niepotrzebne i ujmują autorce profesjonalizmu, którym zdaje się chciała się firmować.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 maja 2021, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Wszystkie wnioski przytoczone w artykule są na podstawie podanych źródeł, również ten związany z tempem:pawo pisze:Evidence based-medicine, piękne hasło, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem.
A propos, mógłbym prosić o jakieś badania na temat tego ruchu pełzakowatego.
No nie żebym mnie to uraziło bo ja ze względu na wiek i zdrowie to i kończę i zaczynam raczej jak ślimak. No alem ciekaw czy są jakieś badania na ten temat, czy to osobiste przekonanie autorki, wynikające np. z własnych doświadczeń.
A jak jeszcze bym zrozumiał tytuł sugerujący... no właśnie co sugerujący, to bym był przeszczęśliwy.
"A relative fatigue-resistance in female muscles has been postulated to influence pacing strategies during racing. A comprehensive analysis of marathon finish times in the United States revealed that females were 1.46-times more likely to maintain their running pace (defined as a decrease in velocity of <10%) and 0.36-times as likely to exhibit marked slowing (defined as a decrease of >30%) compared to males [5]; the mean change in pace was 15.6% and 11.7% for male and females, respectively (p<0.001). Similar observations – of more ‘even’ pacing strategies in female marathon runners - have been reported elsewhere [86,87]. To our knowledge, only one study has assessed sex-differences in pacing during ultra-endurance sport. In a 100-km ultra-marathon, Renfree et al. [88] assessed the difference between male and female velocities at 10-km splits, finding that females exhibited a slower relative starting speed but a higher finishing speed than males.
These findings suggest that females may pace better than their male counterparts during both marathon and ultra-marathon running, certainly in the non-elite category."
Źródło: Tiller NB, Elliott-Sale KJ, Knechtle B, et al. Do Sex Differences in Physiology Confer a Female Advantage in Ultra-Endurance Sport? Sports Med. 2021; 51(5): 895-915.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Nic tu nie ma o psychice.Nicholas B Tiller 1, Kirsty J Elliott-Sale 2, Beat Knechtle 3 4, Patrick B Wilson 5, Justin D Roberts 6, Guillaume Y Millet 7 8 pisze:W niniejszym dokumencie omawiamy różnice w zależności od płci w morfologii i zmęczeniu mięśni, funkcji neuromechanicznej układu oddechowego, wykorzystania substratu, wykorzystania tlenu, struktury i funkcji przewodu pokarmowego oraz kontroli hormonalnej. Literatura wskazuje, że podczas gdy kobiety wykazują liczne fenotypy, które, jak można się spodziewać, dadzą przewagę w konkurencji ultrawytrzymałościowej (np. większa odporność na zmęczenie, większa wydajność substratu i mniejsze zapotrzebowanie energetyczne), wykazują również kilka cech, które jednoznacznie wpływają na wydajność ( np. niższe O funkcja neuromechaniczna układu oddechowego, wykorzystanie substratów, wykorzystanie tlenu, budowa i czynność przewodu pokarmowego oraz kontrola hormonalna.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 03 maja 2021, 11:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli: "kobiety startują wolniej niż mężczyźni i kończą bieg szybciej niż mężczyźni co sugeruje że lepiej ustalają tempo podczas maratonów i ultra maratonów, oczywiście w kategorii nie elitarnej"Zofia Piotrowicz pisze: "females exhibited a slower relative starting speed but a higher finishing speed than males.
These findings suggest that females may pace better than their male counterparts during both marathon and ultra-marathon running, certainly in the non-elite category."
W powyższym nie ma nic o ruchu pełzakowatym. A poza tym, ten angielski bez tłumaczenia? Mnóstwo Polaków zna niemiecki, rosyjski, albo specjalizuje się w kompetencjach innych niż języki obce i angielski nie musi być ich drugim językiem.