keiw - Luźne wpisy - Komentarze
Moderator: infernal
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
,,Czasami trzeba zrobić krok w tył, żeby potem móc ruszyć naprzód. Żeby móc ruszyć dokądkolwiek. " Trzymam kciuki
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Prawie nic nie widzę w obecnym kształcie tego forum, ale dzięcioła zobaczyłam . Piękne zdjęcie, gratuluję! Mi raz udało się sfotografować dzięcioła z rozłożonymi skrzydłami, ale nie tak ładnie .
Zakupiłam i ja kwas hialuronowy, oczywiście nie w celu, w jakim zazwyczaj interesują się tą substancją panie w moim wieku . Zdecydowałam się jednak na ten preparat tańszy, zobaczymy.
Zakupiłam i ja kwas hialuronowy, oczywiście nie w celu, w jakim zazwyczaj interesują się tą substancją panie w moim wieku . Zdecydowałam się jednak na ten preparat tańszy, zobaczymy.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Daj znać jak będzie z tymi zastrzykami.
Tu ten dzięcioł jeszcze siedzący
Dziś jest pierwszy dzień gdzie trochę się lepiej czuję ale sprawę opiszę w podsumowaniu tygodnia.
Z opóźnionym zapłonem dopadł mnie "Niepożądany odczyn poszczepienny"
Tu ten dzięcioł jeszcze siedzący
Dziś jest pierwszy dzień gdzie trochę się lepiej czuję ale sprawę opiszę w podsumowaniu tygodnia.
Z opóźnionym zapłonem dopadł mnie "Niepożądany odczyn poszczepienny"
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja mam takiego.
Co ciekawe - zdjęcie robiłam z okna mieszkania .
Co ciekawe - zdjęcie robiłam z okna mieszkania .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Jarek, kurcze, ale Cie trafilo, przykro mi
Tyle dni ciagac sie z takim bolem glowy, to musiala byc masakra. Ciesze sie, ze juz jestes po.
Duzo zdrowia zycze i jak najmniej takich niespodzianek
Tyle dni ciagac sie z takim bolem glowy, to musiala byc masakra. Ciesze sie, ze juz jestes po.
Duzo zdrowia zycze i jak najmniej takich niespodzianek
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Czytałem co tobie powiedział lekarz o tych 4 dniach, to jest jednak kwestia osobnicza czy i jak kogoś trafi.
Lekarze sami nie są pewni, dmuchają na zimne, ale niestety nawet osoby, które nic nie będą robiły, to potrafi je dopaść efekt poszczepienny.
Jak pytałem lekarz podczas sczepienia to powiedziała, że tylko w dniu szczepienia sugeruje by nic ciężkiego nie robić, obserwować się i jak nic się nie dzieje to można, a nawet jest zalecane, uprawiać sport.
Najgorzej, że jak coś się dzieje to jesteś zdany sam na siebie. Pytałem jeszcze lekarz rodzinnej czy ona zgłasza takie sytuacje jak moja i odpowiedziała, że nie.
Moją mamę dopadły natomiast po kilku dniach bardzo silne bóle mięśni i stawów aż musiał ją tato zawieść na SOR. Porobili jej badania i stwierdzili, że to NOP, dali lek przeciwbólowy i też do przeczekania. Mama po tym bała się przyjąć drugą dawkę ale jest już po i tym razem nie miała problemów.
Lekarze sami nie są pewni, dmuchają na zimne, ale niestety nawet osoby, które nic nie będą robiły, to potrafi je dopaść efekt poszczepienny.
Jak pytałem lekarz podczas sczepienia to powiedziała, że tylko w dniu szczepienia sugeruje by nic ciężkiego nie robić, obserwować się i jak nic się nie dzieje to można, a nawet jest zalecane, uprawiać sport.
Najgorzej, że jak coś się dzieje to jesteś zdany sam na siebie. Pytałem jeszcze lekarz rodzinnej czy ona zgłasza takie sytuacje jak moja i odpowiedziała, że nie.
Moją mamę dopadły natomiast po kilku dniach bardzo silne bóle mięśni i stawów aż musiał ją tato zawieść na SOR. Porobili jej badania i stwierdzili, że to NOP, dali lek przeciwbólowy i też do przeczekania. Mama po tym bała się przyjąć drugą dawkę ale jest już po i tym razem nie miała problemów.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Ucięło Ci zdjęcia na blogu, też wrzucam z Imgur i borykałem się wczoraj, chyba max co nie ucina to szerokość ok. 900px.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
A próbowałeś powiększyć www na cały ekran?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Nic to nie zmienia.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Jaką masz rozdzielczość ekranu?
Zdjęcia maksymalnie mają szerokość 1200. Dziś już chyba nie ma takich małych ekranów?
Edit:
Sprawdziłem w przeglądarce w telefonie i tu to faktycznie tak wygląda.
W telefonie polecam używać Tapatalk.
Później jeszcze coś pomyśle.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Zdjęcia maksymalnie mają szerokość 1200. Dziś już chyba nie ma takich małych ekranów?
Edit:
Sprawdziłem w przeglądarce w telefonie i tu to faktycznie tak wygląda.
W telefonie polecam używać Tapatalk.
Później jeszcze coś pomyśle.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Oczywiscie, ze to nie regula. Ale jak by mnie teraz trafilo na 2tyg, to w sumie start moglbym odwolackeiw pisze:Czytałem co tobie powiedział lekarz o tych 4 dniach, to jest jednak kwestia osobnicza czy i jak kogoś trafi.
Lekarze sami nie są pewni, dmuchają na zimne, ale niestety nawet osoby, które nic nie będą robiły, to potrafi je dopaść efekt poszczepienny.
Dlatego wolalem jednak odpuscic i zajac sie zarzadzaniem stratami...
Teraz z perspektywy tych ostatnich dni jedyny objaw jaki mialem, to lekki bol miesnia w okolicy uklucia nastepnego dnia. To wszystko.
9-go lipca mam wyznaczona druga wizyte. Oby bylo tak samo.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Zdrowia, zdrowia.
Kurde mnie tydzień po też coś delikatnie siekło ale diabli wiedzą z jakiego powodu, bo i trawy zaczęły kwitnąć więc tradycyjnie oczy i oskrzela mam na bruku ale może być, że szczepienie.
4000 jednostek , sporo, a na wit k to szkoda kasy.
Jak ta ashwa, coś możesz powiedzieć?
Kurde mnie tydzień po też coś delikatnie siekło ale diabli wiedzą z jakiego powodu, bo i trawy zaczęły kwitnąć więc tradycyjnie oczy i oskrzela mam na bruku ale może być, że szczepienie.
4000 jednostek , sporo, a na wit k to szkoda kasy.
Jak ta ashwa, coś możesz powiedzieć?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Tą ashwa kupiłem pierwszy raz w życiu, w sumie zarekomendowała mi jej przyjmowanie moja fizjo w związku z podniesionym poziomem kortyzolu.
Mam 600m od domu stacjonarny sklep SFD i akurat dlatego tam kupiłem, dokładnie to:
https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Ashwa ... 37732.html
i
https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_D3_4 ... 40916.html
Trudno mi na razie coś powiedzieć. Łykam codziennie po jednej kapsułce. Zmian na razie nie widzę, no chyba że katar od tego dostałem
Mam 600m od domu stacjonarny sklep SFD i akurat dlatego tam kupiłem, dokładnie to:
https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Ashwa ... 37732.html
i
https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_D3_4 ... 40916.html
Trudno mi na razie coś powiedzieć. Łykam codziennie po jednej kapsułce. Zmian na razie nie widzę, no chyba że katar od tego dostałem
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ale gdy masz migrenę, to nie pomaga .Jak jeden dzień głowa boli, łykasz tabletkę i jak pomaga to zapominasz o sprawie.
Bóle głowy, przeróżne, mam od dzieciństwa, trochę to rodzinne. Mam też niestety migreny i wiem, że to migreny bo towarzyszy im aura wzrokowa. I gdy coś takiego mi się zdarza, tzn. zaczynam jakoś dziwnie widzieć itp., to wiem, że mam dwa-trzy dni wyjęte z życiorysu, a tabletki nie biorę, bo i tak nic nie da i szkoda wątroby. Czasem ból nieco przytłumiała pyralgina. Zatem z jednej strony przywykłam, z drugiej, wcale nie uważam, że to nic takiego, wręcz przeciwnie - wiem, że bo może nieźle sponiewierać, więc współczuję.
Ale gripex na ból głowy? Cóż, nie skomentuję (porady lekarza), przecież chodzi tylko o paracetamol, a po co dodatkowo szprycować się jakimiś innymi substancjami, które zawiera gripex, a które mają ulżyć w odczuwaniu skutków infekcji? Gripex zawiera też pseudoefedrynę, która obkurcza naczynia krwionośne, nie w każdym bólu głowy to akurat pomaga, bo np. migrena to właśnie skurcz naczyń.
W ogóle reakcja lekarza "świetna". Mając takie informacje, jak niedawne szczepienie i silny ból głowy, zaleca przeczekać? Brać gripex? Zakrzepica naczyń mózgu też objawia się bólem głowy (nie straszę, ale mi by od razu zapaliła się czerwona lampka, i to bynajmniej nie lampka wina ...).
Ech.
No nic, mam nadzieję, że już idzie ku lepszemu, a głowa czasem po prostu boli ...
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Beata ale napisałem "i jak pomaga"
Też nie lubię łykać tabletek ale musiałem jakoś funkcjonować i nawet pracę w domu wykonywać bo inaczej by kasy nie było. Urok pracy w domu w takiej sytuacji.
Sam ból głowy był naprawdę okropny i powiązany z nudnościami. Chyba nie napisałem ale z poniedziałku na wtorek jeszcze wymiotowałem.
Miałem niechęć do jedzenia. Nie piłem przez tydzień w ogóle kawy, po prostu jakoś straciłem ochotę.
Czytałem opisy jak boli głowa przy covid i to praktycznie tak wyglądało. Nawala ona w każdym obszarze a dodatkowo miałem wstręt na światło i dźwięki.
Jak sobie pomyślę, że ktoś przy tym ma jeszcze niewydolność oddechową to w ogóle nie żałuję, że się zaszczepiłem.
Swoje przeszedłem ale na drugą dawkę idę, mam jednak nadzieję, że już tak po niej mnie nie rozłoży.
Też nie lubię łykać tabletek ale musiałem jakoś funkcjonować i nawet pracę w domu wykonywać bo inaczej by kasy nie było. Urok pracy w domu w takiej sytuacji.
Sam ból głowy był naprawdę okropny i powiązany z nudnościami. Chyba nie napisałem ale z poniedziałku na wtorek jeszcze wymiotowałem.
Miałem niechęć do jedzenia. Nie piłem przez tydzień w ogóle kawy, po prostu jakoś straciłem ochotę.
Czytałem opisy jak boli głowa przy covid i to praktycznie tak wyglądało. Nawala ona w każdym obszarze a dodatkowo miałem wstręt na światło i dźwięki.
Jak sobie pomyślę, że ktoś przy tym ma jeszcze niewydolność oddechową to w ogóle nie żałuję, że się zaszczepiłem.
Swoje przeszedłem ale na drugą dawkę idę, mam jednak nadzieję, że już tak po niej mnie nie rozłoży.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.