Niemcy zgotowali nam ten los
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
moje zakupy w MM: ceny nie zawsze niższe niż na rynku, np. tel. ISDN Ascom kosztował u nich 30% drożej! Ale ogólnie jest taniej. Najbardziej mi odpowiada że honorują wymianę jak coś klientowi nie pasuje. A w "naszych" sklepach obowiązuje żałosna "kaczka nieodmieniaczka"- totalna żenada!!!
NIECH ŻYJĄ NIEMCY!!!
NIECH ŻYJĄ NIEMCY!!!

[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
- Beskidowiec
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 06 sty 2004, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Małopolska Zachodnia (prawie Beskidy)
Paweł słyszałem, że dodatkowe zyski ze sprzedaży MediaMarktowcy przeznaczają na dofinansowanie
pierwszej nagrody Ironmana we Frankfurcie. Wybierasz sie tam, więc wygrywasz...... i lato nasze!
pierwszej nagrody Ironmana we Frankfurcie. Wybierasz sie tam, więc wygrywasz...... i lato nasze!
Adam
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 12 cze 2002, 13:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pruszków
Mi tam kampania reklamowa MM nawet sie podoba - przynajmniej cos troche oryginalnego 
Czesto bywam w MM: Trudno znalez w Polsce konkurencje u ktorej na polkach mozna obejrzec, porownac i wziac do reki jednoczesnie tyle produktow.
Zadko cos tam kupuje - sprzedawcy kompletnie nie kompetentni, ceny czesto 50 % wieksze niz w inych sklepach

Czesto bywam w MM: Trudno znalez w Polsce konkurencje u ktorej na polkach mozna obejrzec, porownac i wziac do reki jednoczesnie tyle produktow.
Zadko cos tam kupuje - sprzedawcy kompletnie nie kompetentni, ceny czesto 50 % wieksze niz w inych sklepach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
gorączki już nie mam ale jak zwykle mam pretensję do systemu.
Jak ludzie się przepychali za komuny w kolejkach po wszystko to też byście powiedzieli, że to wina ludzi, jeśliby ktoś ucierpiał?
No więc moim zdaniem są granice braku szacunku do ludzi. Dla kilku migawek z zadymy w dzisiajeszych głównych wydaniach dzienników i w ogóle rozgłosu to zrobili, to oczywiste.
Oni drukują w nakładzie kilku milionów egz. foldery o wyprzedaży obniżając istotnie ceny tylko kilkudziesięciu czy trochę ponad setki sztuk artykułów w skali całego kraju. Nic dziewnego, że tłum się tratuje. To nie ludzie są winni, to dział marketingu tej świetnej niemieckiej firmy. Czy nie było tam nikogo, kto powiedziałby: "panowie, ale ten rodzaj promocji nie spodoba się, dojdzie do przepychanek, tak jak to było na jesieni i wielokrotnie wcześniej, miejmy trochę szacunku dla ludzi."
Jak jutro PKN ogłosi, że na jednej stacji przez godzinę sprzedają benzynę za 1zł/litr to pod tą stacją też dojdzie do przepychanek, bo tacy są ludzie. A organizatorów takich i podobnych "promocji" obwiniam za prowokowanie ludzi do niecywilizowanych zachowań.
No i jeszcze jedno, co wam się podoba w tych ich reklamach? Ten gość z miną pedofila sadysty? To typ szefa z moich najgorszych snów. Chcielibyście mieć takiego szefa, bo ja nie.
Jak ludzie się przepychali za komuny w kolejkach po wszystko to też byście powiedzieli, że to wina ludzi, jeśliby ktoś ucierpiał?
No więc moim zdaniem są granice braku szacunku do ludzi. Dla kilku migawek z zadymy w dzisiajeszych głównych wydaniach dzienników i w ogóle rozgłosu to zrobili, to oczywiste.
Oni drukują w nakładzie kilku milionów egz. foldery o wyprzedaży obniżając istotnie ceny tylko kilkudziesięciu czy trochę ponad setki sztuk artykułów w skali całego kraju. Nic dziewnego, że tłum się tratuje. To nie ludzie są winni, to dział marketingu tej świetnej niemieckiej firmy. Czy nie było tam nikogo, kto powiedziałby: "panowie, ale ten rodzaj promocji nie spodoba się, dojdzie do przepychanek, tak jak to było na jesieni i wielokrotnie wcześniej, miejmy trochę szacunku dla ludzi."
Jak jutro PKN ogłosi, że na jednej stacji przez godzinę sprzedają benzynę za 1zł/litr to pod tą stacją też dojdzie do przepychanek, bo tacy są ludzie. A organizatorów takich i podobnych "promocji" obwiniam za prowokowanie ludzi do niecywilizowanych zachowań.
No i jeszcze jedno, co wam się podoba w tych ich reklamach? Ten gość z miną pedofila sadysty? To typ szefa z moich najgorszych snów. Chcielibyście mieć takiego szefa, bo ja nie.
ENTRE.PL Team
- Karola
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Cóż pozostaje mi dodać?
Nie czuję antypatii do MM, ale ten brak polskich instrukcji do bardzo wielu sprzetów mimo obowiązku od wielu lat drażni (raz udało mi się dzięki temu coś oddać, nie tylko wymienić). Płyty tańsze niż w Empiku i dobrze że mają jazz'owe.
A tak poza tym to zgadzam się z PAwłem, ale z Montano Corridore też.
Nie czuję antypatii do MM, ale ten brak polskich instrukcji do bardzo wielu sprzetów mimo obowiązku od wielu lat drażni (raz udało mi się dzięki temu coś oddać, nie tylko wymienić). Płyty tańsze niż w Empiku i dobrze że mają jazz'owe.
A tak poza tym to zgadzam się z PAwłem, ale z Montano Corridore też.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Zgadzam sie z Pawlem
Realny socjalizm , komuna i inne takie gruszki na wierzbie
bylo dobre , tylko ludzie sa zli i wypaczenia powoduja -
skad my to znamy hehe .
Prawda jest taka , ze to system demoralizuje ludzi , to zle prawo
i rozne regulacje powoduja - ze tak sie dzieje .
Nie innaczej bylo w Lodzi w MM . A to ze podobne akcje dzieja
sie w Europie , to niby nalezy sie cieszyc ze u nas
podobny syf juz mamy - hmm , moim zdaniem nie ...
Realny socjalizm , komuna i inne takie gruszki na wierzbie
bylo dobre , tylko ludzie sa zli i wypaczenia powoduja -
skad my to znamy hehe .
Prawda jest taka , ze to system demoralizuje ludzi , to zle prawo
i rozne regulacje powoduja - ze tak sie dzieje .
Nie innaczej bylo w Lodzi w MM . A to ze podobne akcje dzieja
sie w Europie , to niby nalezy sie cieszyc ze u nas
podobny syf juz mamy - hmm , moim zdaniem nie ...
[i]swim - bike - run [/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Taki obrazek sprzed 23 lat:
Mróz trzeszczy pod nogami, tłum ludzi pod sklepem, fama poszła, że coś rzucą. Ja z bratem już od rana staliśmy blisko już okienka byliśmy, ciemno już było, kanapki się skończyły. Głodno i chłodno trochę było. Po godzinie tumult się jakiś zrobił, dżemy rzucili, potrzeczkowe z Tarczyna byli. Jak dżem rzucili to tłum naparł, że mnie do lady przycisnęło, najpierw trochę poddusiło, ale potem zelżało, a w masie ludzkiej to nawet cieplej się zrobiło.
Potem patrol wojskowy się pojawił, ludzi trochę uspokoił, po dwa słoiki na głowę kazali sprzedawać, tośmy i z czterema słoikami do domu wrócili. Mama pochwaliła, że zaradni jesteśmy. Ale w Święta święto było.
Przyznam się szczerze, że na wiosnę pojechałem w dniu rozpoczęcia promocji w MM, bo coś tam sobie w ich reklamie znalazłem, ale jak zobaczyłem te tłumy to oczywiście trzymałem się z daleka. I przez chwilę poobserwowałem. No, i zobaczyłem jak ogoleni dresiarze (domyśliłem się, że najsilniejsi w tłumie) jakieś pudła ze sprzętem ze sklepu wynoszą.
I dlatego tej niemieckiej firmy nie znoszę, bo stare wspomnienia we mnie powracają i widzę, że te sukinkoty zamiast w cywilizowany sposób handel uprawiać (w końcu nie są u siebie) sankcjonują dresiarsko/cinkciarskie zachowania - silniejszy wygrywa. A myślałem, ze tego już nie zobaczę. Jak kiedyś Polaków za sprzedaż wódki w okresie ramadanu w Bagdadzie kiedyś ukamienują, to ja tylko powiem: "a trzeba było lokalne zwyczaje szanować"
Mróz trzeszczy pod nogami, tłum ludzi pod sklepem, fama poszła, że coś rzucą. Ja z bratem już od rana staliśmy blisko już okienka byliśmy, ciemno już było, kanapki się skończyły. Głodno i chłodno trochę było. Po godzinie tumult się jakiś zrobił, dżemy rzucili, potrzeczkowe z Tarczyna byli. Jak dżem rzucili to tłum naparł, że mnie do lady przycisnęło, najpierw trochę poddusiło, ale potem zelżało, a w masie ludzkiej to nawet cieplej się zrobiło.
Potem patrol wojskowy się pojawił, ludzi trochę uspokoił, po dwa słoiki na głowę kazali sprzedawać, tośmy i z czterema słoikami do domu wrócili. Mama pochwaliła, że zaradni jesteśmy. Ale w Święta święto było.
Przyznam się szczerze, że na wiosnę pojechałem w dniu rozpoczęcia promocji w MM, bo coś tam sobie w ich reklamie znalazłem, ale jak zobaczyłem te tłumy to oczywiście trzymałem się z daleka. I przez chwilę poobserwowałem. No, i zobaczyłem jak ogoleni dresiarze (domyśliłem się, że najsilniejsi w tłumie) jakieś pudła ze sprzętem ze sklepu wynoszą.
I dlatego tej niemieckiej firmy nie znoszę, bo stare wspomnienia we mnie powracają i widzę, że te sukinkoty zamiast w cywilizowany sposób handel uprawiać (w końcu nie są u siebie) sankcjonują dresiarsko/cinkciarskie zachowania - silniejszy wygrywa. A myślałem, ze tego już nie zobaczę. Jak kiedyś Polaków za sprzedaż wódki w okresie ramadanu w Bagdadzie kiedyś ukamienują, to ja tylko powiem: "a trzeba było lokalne zwyczaje szanować"
ENTRE.PL Team
- przemo
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 19 kwie 2003, 02:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Przy tej promocji liczy się efekt medialny - w żadnym programie telewizyjnym nie pojawiłaby sie informacja o MM gdyby nie bylo tłumów ludzi i przepychanek. W zeszłym roku było bardzo podobnie - widzałem zdjęcia zdemolowanego sklepu po pierwszym dniu promocji. Komunikat dla prostych ludzi jest jasny, jest tam tak tanio, że ludzie prawie zabijają sie by dostać tańsze produkty.
Ciekawe, czy w tym roku uznali akcje promocyjną za udaną - z jednej strony duże zainteresowanie mediów i prawdziwa walka ludzi przed sklepem, z drugiej chamstwo, przepychanki i ranni nie najlepiej sie kojarzą i może to zniechęcić potencjalnych klientów.
Ciekawe, czy w tym roku uznali akcje promocyjną za udaną - z jednej strony duże zainteresowanie mediów i prawdziwa walka ludzi przed sklepem, z drugiej chamstwo, przepychanki i ranni nie najlepiej sie kojarzą i może to zniechęcić potencjalnych klientów.
Przemo
- Meb
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 08 sty 2004, 13:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Onatrio, Canada
Pomyślcie sobie co by było gdyby coś podobnego stało się na starcie maratonu. Zawodnicy walczący o miejsce na lini. W konsekwencji duża liczba mocno poturbowanych. Wtedy nalezałoby dodać do treningów przygotowanie bokserskie
Dobrze jednak żę tak się nie dzieje w przciwnym wypadku moża byłoby się zastanawiać nad sensownością zawodów:)
Wszystkim zniechęconym, załamanym z powodu panującej nam zimy trzy słowa " wiosna tuż tuż"

Wszystkim zniechęconym, załamanym z powodu panującej nam zimy trzy słowa " wiosna tuż tuż"
"A men is only as big as the dreams he dares to live"
- gato
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Taaak.
Z punktu widzenia organizatorów efekt promocji jest wręcz rewelacyjny, przecież nawet na bieganiu.pl zrobił się z tego gorący temat.
Moim zdaniem ocena tego zdarzenia sprowadza się do odpowiedzi na pytanie czy cel uświęca środki.
Uważam, że nie.
Są tacy, którzy uważają inaczej, ale nie chciałbym mieć wśród nich kolegów, współpracowników, czy co gorsza szefa.
Z punktu widzenia organizatorów efekt promocji jest wręcz rewelacyjny, przecież nawet na bieganiu.pl zrobił się z tego gorący temat.
Moim zdaniem ocena tego zdarzenia sprowadza się do odpowiedzi na pytanie czy cel uświęca środki.
Uważam, że nie.
Są tacy, którzy uważają inaczej, ale nie chciałbym mieć wśród nich kolegów, współpracowników, czy co gorsza szefa.
gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Nie znoszę robić rzeczy, które robią "wszyscy"!
Może dlatego biegam?
Jola
Może dlatego biegam?
Jola
Pozdrawiam, Jola
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Nie znoszę robić rzeczy, które robią "wszyscy"!
Może dlatego biegam?
Jola
Może dlatego biegam?
Jola
Pozdrawiam, Jola
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Jak dla mnie wszystko było by o.k. gdyby ochrona wpuszczała po kilkanaście osób w pewnych odstępach czasowych - powiedzmy, że określony byłby limit klientów w markecie - ot tak jak na pływalni - nie ma wolnych szafek - nie ma biletów
Jedni wychodzą, a na ich miejsce wchodzą następni - pełna kultura - relaks.
Z drugiej strony tak sobie myślę - "zabijać się" o sprzęt, który prawdopodobnie pół roku grał na wystawie ??? A co może te telewizorki to nówki były co ???
(Edited by Bartek Sz at 7:25 pm on Jan. 10, 2004)

Z drugiej strony tak sobie myślę - "zabijać się" o sprzęt, który prawdopodobnie pół roku grał na wystawie ??? A co może te telewizorki to nówki były co ???
(Edited by Bartek Sz at 7:25 pm on Jan. 10, 2004)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- Jarro
- Stary Wyga
- Posty: 233
- Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Drogi Pawle, dóbr konsumpcyjnych mamy dostatek. Jeśli ogłoszą, że dają darmo samochody jeśli zechcesz się o nie bić to wystartujesz?.
Każdy startuje w konkurencji którą poważa. ja chciałbym z Olją.
Każdy startuje w konkurencji którą poważa. ja chciałbym z Olją.
Jarro