SBBP 2
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Skoro już ośmieliłam się zaistnieć na forum, to może coś napiszę. No więc jako że biegam w Kabatach, którejś niedzieli aż serce we mnie z radości podskoczyło, gdy na przeciwko ujrzałam sporą grupę biegaczy. Cieszę się, że się organizujecie - tak trzymać: pokażmy polskiemu społeczeństwu, że można tak spędzać czas. Widziałam, ilu ludzi biega w krajach zachodnich i jest to smutne, że w Polsce wciąż jesteśmy postrzegani jako nieszkodliwi dziwacy. No ale dosyć tych wynurzeń. Jeżeli chodzi o mnie, to po latach kariery zawodniczej zostałam amatorką i dobrze mi z tym. Może kiedyś do Was dołączę, chociaż będzie to trudne - jestem indywidualistką, co przejawia się choćby w tym, że biegam w przeciwnym kierunku do trasy GP. Ma to swoje zalety, gdyż mogę się spotkać z m.in. z Wami. Poza tym w grupie zawsze dla mnie jest albo za wolno, albo za szybko - każde wytłumaczenie jest dobre. Na razie wszystkich pozdrawiam i niecierpliwie czekam kolejnych startów GP i innych - może będzie jakaś konfrontacja?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Będę oglądał Was ze śnieżnej góry tym razem, ale za tydzień powinienem już dotrzeć.
Jest okazja pobiegnięcia razem ze słynnym Grześkiem Powałką, jako Jego przewodnik.
Grzesiek przyjechałby samodzielnie metrem do Kabat, chodzi tylko o wspólny bieg.
Jeśli ktoś chce skorzystać z tej okazji proszę o bezpośredni kontakt z kolegą pod nr tel. 625 3450.
Jest okazja pobiegnięcia razem ze słynnym Grześkiem Powałką, jako Jego przewodnik.
Grzesiek przyjechałby samodzielnie metrem do Kabat, chodzi tylko o wspólny bieg.
Jeśli ktoś chce skorzystać z tej okazji proszę o bezpośredni kontakt z kolegą pod nr tel. 625 3450.
Janusz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 20 sty 2003, 01:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Pytanie w temacie Kabat, bo tu akurat mieszkam,
kiedy (dkładnie), bo trafiam na posty ktore swiadcza o
regularnosci, ale nie trafilem na termin.
I przy okazji prosze o jakas informacje o liczebnosci grupy/tempie/dystansie - biegam od niedawna i dosc
rzadko - jak dotad sam. Ale do biegania nie mam tyle
zapalu co do jazdy na rowerze, i wiem, ze sa grupy,
z ktorymi nie chcial bym na razie biegac (tak przypuszczam) - w temacie roweru, porownaniem dla mnie jest Legion,
z ktorym jezdzi sie wspamiale, ale jak nie mam dobrego
dnia/nastroju, to na pewno sie nie udam, bo jazda przez
cale miasto w dwie strony po to zeby odpasc po 30 min,
jest dla mnie bezsensowna, a jak zdecydowanie odpadne, to dochodzi element braku wiary we wlasne mozliwosci itp....
Tak przy okazji polecam (dla ambitnych) jazde na rowerze z Legionem - kazda niedziela (jak nie leje deszcz - drobny opad nie przeszkadza) spod ich nowego sklepu (gorczewska naprzeciwko HITa-Tesco) latem 9.00, zima 10.00.
kietlak
kiedy (dkładnie), bo trafiam na posty ktore swiadcza o
regularnosci, ale nie trafilem na termin.
I przy okazji prosze o jakas informacje o liczebnosci grupy/tempie/dystansie - biegam od niedawna i dosc
rzadko - jak dotad sam. Ale do biegania nie mam tyle
zapalu co do jazdy na rowerze, i wiem, ze sa grupy,
z ktorymi nie chcial bym na razie biegac (tak przypuszczam) - w temacie roweru, porownaniem dla mnie jest Legion,
z ktorym jezdzi sie wspamiale, ale jak nie mam dobrego
dnia/nastroju, to na pewno sie nie udam, bo jazda przez
cale miasto w dwie strony po to zeby odpasc po 30 min,
jest dla mnie bezsensowna, a jak zdecydowanie odpadne, to dochodzi element braku wiary we wlasne mozliwosci itp....
Tak przy okazji polecam (dla ambitnych) jazde na rowerze z Legionem - kazda niedziela (jak nie leje deszcz - drobny opad nie przeszkadza) spod ich nowego sklepu (gorczewska naprzeciwko HITa-Tesco) latem 9.00, zima 10.00.
kietlak
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 20 sty 2003, 01:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Przepraszam, ale zmeczony czytaniem nie czytanych/nowych postow/watkow (+1,5h) w tym temacie (czytam 'od dolu - ten byl ostatni) zajrzalem od razu na koncowe posty.
Przydal by sie chyba na forum jakis FAQ,
bez przeczytania ktorego nie smial bym zadac pytania,
a bez niego, po godzinie czytania zdarza mi sie cos pominac - w tym przypadku ponownie przepraszam - posty z watku w ktorym wlasnie uczestnicze,
zakoncze wiec krotko:
do zobaczenia w niedziele.
kietlak
Przydal by sie chyba na forum jakis FAQ,
bez przeczytania ktorego nie smial bym zadac pytania,
a bez niego, po godzinie czytania zdarza mi sie cos pominac - w tym przypadku ponownie przepraszam - posty z watku w ktorym wlasnie uczestnicze,
zakoncze wiec krotko:
do zobaczenia w niedziele.
kietlak
- Wojand
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 13 sty 2003, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Hi
Komunikat z trasy. Wczoraj biegłem przed wieczorem po lesie kabackim i było fatalnie. Lód utrzymuje się na ścieżkach nadal i wczoraj był pokryty cienką warstewką wody - bardzo ślisko, dało się biec skrajem scieżek. Niemniej nie należy się zniechęcać, tydzień temu też w przeddzień było kiepsko a w niedzielę ekstra.
Widzę, że rodzi się konkurencyjna impreza na Jelonkach, w tym samym terninie. Szkoda bo byłoby miło pobiegać w większej grupie.Zapraszam nowych - kietlak, beata, goo - ja też czaiłem się kilka miesięcy zanim zaistniałem na forum i na wspólnym bieganiu.
Proponowałbym jeszcze wrócić do sprawy godziny spotkań. Nie ukrywam, że zdecydowanie bardziej pasowała by mi godzina wczesniejsza np 9.00 lub 8.30. Co inni uczestnicy na to? Może to przegadamy jutro. Do zobaczenia
Wojand
Komunikat z trasy. Wczoraj biegłem przed wieczorem po lesie kabackim i było fatalnie. Lód utrzymuje się na ścieżkach nadal i wczoraj był pokryty cienką warstewką wody - bardzo ślisko, dało się biec skrajem scieżek. Niemniej nie należy się zniechęcać, tydzień temu też w przeddzień było kiepsko a w niedzielę ekstra.
Widzę, że rodzi się konkurencyjna impreza na Jelonkach, w tym samym terninie. Szkoda bo byłoby miło pobiegać w większej grupie.Zapraszam nowych - kietlak, beata, goo - ja też czaiłem się kilka miesięcy zanim zaistniałem na forum i na wspólnym bieganiu.
Proponowałbym jeszcze wrócić do sprawy godziny spotkań. Nie ukrywam, że zdecydowanie bardziej pasowała by mi godzina wczesniejsza np 9.00 lub 8.30. Co inni uczestnicy na to? Może to przegadamy jutro. Do zobaczenia
Wojand
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Wojand - wcale nie konkurencyjna
Po prostu nam jest daleko na Kabaty, tak samo jak Wam na Bemowo. To jest pó³ godziny jazdy samochodem, a nie ka¿dy ma samochód. To ju¿ robi siê ca³a wyprawa, a czasami trudno wygospodarowaæ w niedzielê 2-3 godziny. Wydaje mi siê, ¿e równie¿ godzina Waszych spotkañ ma znaczenie.
Ale s³uchajcie, przecie¿ nic nie stoi na przeszkodzie, aby¶my raz na jaki¶ czas odwiedzali siê wzajemnie Zbierzemy grupê zachodniowarszawsk± i przyjedziemy biegaæ z Wami na Kabatach. Ale pod warunkiem, ¿e z Waszej strony nast±pi rewan¿ i pobiegacie z nami w Lesie Bielañskim lub na Bemowie
Yelonki pozdrawiaj± Kabaty!!
Po prostu nam jest daleko na Kabaty, tak samo jak Wam na Bemowo. To jest pó³ godziny jazdy samochodem, a nie ka¿dy ma samochód. To ju¿ robi siê ca³a wyprawa, a czasami trudno wygospodarowaæ w niedzielê 2-3 godziny. Wydaje mi siê, ¿e równie¿ godzina Waszych spotkañ ma znaczenie.
Ale s³uchajcie, przecie¿ nic nie stoi na przeszkodzie, aby¶my raz na jaki¶ czas odwiedzali siê wzajemnie Zbierzemy grupê zachodniowarszawsk± i przyjedziemy biegaæ z Wami na Kabatach. Ale pod warunkiem, ¿e z Waszej strony nast±pi rewan¿ i pobiegacie z nami w Lesie Bielañskim lub na Bemowie
Yelonki pozdrawiaj± Kabaty!!
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
Sobota na Bielanach, niedziela na Kabatach, fajny zestaw ))
Dzis bylo ekstra, tylko ten lod ale i tak dalo sie biec.
Dzieki wszystkim za obecnosc, zapowiadam sie na przyszlosc.
Rafal
Dzis bylo ekstra, tylko ten lod ale i tak dalo sie biec.
Dzieki wszystkim za obecnosc, zapowiadam sie na przyszlosc.
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Biegał, biegał, Rysio, dziś w lesie, na dodatek górzystym , bo... właśnie rozpoczęło się zimowe zgrupowanie biegaczy niewidomych i niedowidzących Cross, niestety tym razem bez udziału Grześka Powałki. Skorzystały za to Kabaty, bo dowiedziawszy się o - zgłoszonej przeze mnie - możliwości biegu jako przewodnik niewidomego, przybył Kingeri (Marek) przyprowadzając dwójkę przyjaciół. Czyli Grzesiek zwiększył dzisiejszą frekwencję o 4 osoby (50%?).
Za tydzień będzie już trudniej zwerbować Grześka do Kabat, bo walczą o niego pozostałe części W-wy. Ale warto spróbować - uśmiechnięta gęba Mifora (osobnik w koszuli z napisem Asics) tłumaczy dlaczego.
Wszystkim chętnym przypominam jeszcze raz Grześka tel. 625 3450
Pobiegnę z Wami chyba za dwa tyg., tymczasem dołączam się do wysokogórskich pozdrowień Rysia dla pracującego ludu W-wy i okolic (Rysio jest z Pruszkowa).
Za tydzień będzie już trudniej zwerbować Grześka do Kabat, bo walczą o niego pozostałe części W-wy. Ale warto spróbować - uśmiechnięta gęba Mifora (osobnik w koszuli z napisem Asics) tłumaczy dlaczego.
Wszystkim chętnym przypominam jeszcze raz Grześka tel. 625 3450
Pobiegnę z Wami chyba za dwa tyg., tymczasem dołączam się do wysokogórskich pozdrowień Rysia dla pracującego ludu W-wy i okolic (Rysio jest z Pruszkowa).
Janusz
- Boniq
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2002, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jednym daleko na Kabaty, drugim na Bemowo i Bielany, a mi z Ochoty daleko... wszędzie.
"Daleko" to jednak pojęcie względne. Dlatego, chociaż uwielbiam Kabaty i uczestniczę w niedzielnych biegach, pomysł wzajemnych odwiedzin uważam za świetny. Może tylko poczekajmy trochę, aż nasza Grupa Kabacka okrzepnie i zwiększy objętość, bo przecież inicjatywa jest jeszcze świeżutka.
Zachęcam wszystkich do przyjścia już w najbliższą niedzielę. Tesco, godzina 9.30. Do zobaczenia!!!
"Daleko" to jednak pojęcie względne. Dlatego, chociaż uwielbiam Kabaty i uczestniczę w niedzielnych biegach, pomysł wzajemnych odwiedzin uważam za świetny. Może tylko poczekajmy trochę, aż nasza Grupa Kabacka okrzepnie i zwiększy objętość, bo przecież inicjatywa jest jeszcze świeżutka.
Zachęcam wszystkich do przyjścia już w najbliższą niedzielę. Tesco, godzina 9.30. Do zobaczenia!!!
- Wojand
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 13 sty 2003, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Hi
Również uważam pomysł Joycat wzajemnych odwiedzin za bardzo dobry. Nie ręczę za całą grupę (biegacze to indywidualiści), ale ja sam kiedyś wybiorę się na Jelonki, a właściwie na Bemowo. Tym bardziej, że kiedyś dawno, dawno temu biegałem na trasie Chomiczówka (tu mieszkałem) ul.Księżycowa-Las na Bemowie- przecinałem ul.Radiową na zakręcie i tor kolejowy- rez Łosiowe Błota i spowrotem. Ale jeszcze nie w tą niedzielę. W tą niedzielę pozostanę wierny Kabatom - szykuje się bieg w zimowej scenerii.
A tak wogóle to nęci mnie pobieganie w Puszczy Kampinoskiej tak 15 - 20 km, tam naprawdę jest pięknie, ale chyba poczekam do wiosny
Wojand
Również uważam pomysł Joycat wzajemnych odwiedzin za bardzo dobry. Nie ręczę za całą grupę (biegacze to indywidualiści), ale ja sam kiedyś wybiorę się na Jelonki, a właściwie na Bemowo. Tym bardziej, że kiedyś dawno, dawno temu biegałem na trasie Chomiczówka (tu mieszkałem) ul.Księżycowa-Las na Bemowie- przecinałem ul.Radiową na zakręcie i tor kolejowy- rez Łosiowe Błota i spowrotem. Ale jeszcze nie w tą niedzielę. W tą niedzielę pozostanę wierny Kabatom - szykuje się bieg w zimowej scenerii.
A tak wogóle to nęci mnie pobieganie w Puszczy Kampinoskiej tak 15 - 20 km, tam naprawdę jest pięknie, ale chyba poczekam do wiosny
Wojand