Jake Smith

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy pamiętacie chociażby z półmaratonu w Gdyni 21 letniego Brytola o nazwisku jak w tytule? Był wówczas pierwszym białasem na mecie z PB 1:00:31. Zaś 2 dni temu biegnąc jako pacemaker w Cheshire Elite Marathon na 25 km zdecydował się jednak nie schodzić z trasy, przyspieszył i wygrał cały maraton z wynikiem 2:11:00 !!!
New Balance but biegowy
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1977
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JFP pisze:Czy pamiętacie chociażby z półmaratonu w Gdyni 21 letniego Brytola o nazwisku jak w tytule? Był wówczas pierwszym białasem na mecie z PB 1:00:31. Zaś 2 dni temu biegnąc jako pacemaker w Cheshire Elite Marathon na 25 km zdecydował się jednak nie schodzić z trasy, przyspieszył i wygrał cały maraton z wynikiem 2:11:00 !!!
Patrząc na ostatnie wyniki Jake'a to jeszcze może zrobić duży progres. Nie zdziwię się jeśli za jakiś czas sięgnie po rekord Europy w półmaratonie.

Tak progresował w ostatnich latach:
2018 - 1:04:03
2019 - 1:02:02
2020 - 1:00:31

A koleś ma dopiero 22 lata.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To taki trochę etiopski model rozwoju kariery - od razu skok na długi dystans. Biega technicznie lepiej od Zalewskiego, czyli kariera na bieżni i typowy dryl lekkoatletyczny nie kształtuje ruchu. Przynajmniej w jego przypadku.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1977
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:To taki trochę etiopski model rozwoju kariery - od razu skok na długi dystans. Biega technicznie lepiej od Zalewskiego, czyli kariera na bieżni i typowy dryl lekkoatletyczny nie kształtuje ruchu. Przynajmniej w jego przypadku.
Co do techniki to ma mocną rotację wewnętrzną kolan i to nawet przy chodzeniu. Myślisz, że to ustawienie bioder/kolan pozytywnie wpływa na jego bieganie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak często się zdarza, żeby pacemaker wygrywał bieg? Mi to przypomina humorystyczna sytuację sprzed wielu lat, czyli sprzed epoki łączności radiowej w zawodowym peletonie. Otóż kolarz - pomocnik wysłany przez dyrektora sportowego z bidonami dla czołówki tak się rozpędził, że wygrał etap!
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze:Myślisz, że to ustawienie bioder/kolan pozytywnie wpływa na jego bieganie?
Trudno wyrokować w tę stronę. Łatwiej powiedzieć o kimś komu idą kolana na zewnątrz podczas lądowania, że z tego nic szybkiego się nie urodzi i tu już można odnieść to do zdecydowanie większej grupy.
Co do wygrywającego pejsa to w 2014 podczas połówki w Ołomuńcu wygrał osobisty pejs Kipsanga. Także zdarza się.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1977
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JFP pisze:Jak często się zdarza, żeby pacemaker wygrywał bieg? Mi to przypomina humorystyczna sytuację sprzed wielu lat, czyli sprzed epoki łączności radiowej w zawodowym peletonie. Otóż kolarz - pomocnik wysłany przez dyrektora sportowego z bidonami dla czołówki tak się rozpędził, że wygrał etap!
W biegach ulicznych co jakiś czas tak jest. Ostatnio jak Asics zrobił bieg na 5 i 10km, a na starcie stanęli między innymi Julien Wanders i Sondre Moen to i tak wygrali kenijscy pacemakerzy. Asicsowi przez to nie wyszła reklama i nawet nie wrzucili zdjęć zwycięzców u mężczyzn na oficjalną stronę. A w 2019 na maratonie w Abu Dhabi pacemaker wygrał bieg i otrzymał główną nagrodę 100 000$.
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Aha, co nie mniej ważne, zapomniałem dodać, że facet wygrał ten maraton na jednym żelu i bez żadnego picia - https://twitter.com/TeamThie/status/138 ... 95074?s=20
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze:Co do techniki to ma mocną rotację wewnętrzną kolan
Wrócę jeszcze do tego, bo to są kluczowe rzeczy. Sama geometria jaką widać na zdjęciu to jedno, ale rzecz w tym jak ona zachowuje się w trakcie dociążenia i fazy zakrocznej. Kilka kroków za metą maratonu u Nowickiego bardzo mocno widać było tę rotację. W trakcie biegu nie jest to już widoczne. Kipchoge też nie ma mocnej wkrętki w sensie kąta skręcenia, ale prawdopodobnie wkręcone udo pozostaje u niego aż do momentu wybicia. I to jest tu dużo ważniejsze, gdyż pozwala na optymalny transfer sił. Przypomnij sobie Jeptoo jak mocno wkręcała uda. To jednak nie przekładało się na lokomocję. Dałbym tu analogię do wioślarzy. Nie chodzi o głębokie zanurzenie wiosła, ale długie nim pociągnięcie.
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 625
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A to czasem nie biologia, zamiast techniki?
A więcej jest tu https://bieganie.pl/?show=1&cat=5&id=11263
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że to jest czysta biologia, natura, czy też splot okoliczności i szczęścia. Gość nie ma nic wspólnego z żadnym systemem, nikt go tego nie nauczył. Natomiast celem techniki biegu, czy też szerzej biomechaniki jest odzieranie takich fenomenów z tajemnic poprzez zrozumienie w jaki sposób porusza się człowiek przypadkowo stworzony do biegania, a w dalszej kolejności tworzenie metod szkolenia, które mają zbliżać resztę populacji do warunków brzegowych jakie wytycza fenomen. Kolejny krok dotyczy już samego fenomenu i prób poprawienia natury, czyli tworzenia maszyny do biegania, nad którą pracuje cały sztab ludzi o różnych specjalizacjach.
ODPOWIEDZ