Nie ty? Bardzo mi przykro...sebastian899 pisze:Praktycznie wcale nie czytam tutaj innych blogów ale na jednym koleś napisal ze robil trzeci zakres na 10 km i pobiegł rekord albo zbliżył sie do niego. Dla mnie takie coś nie jest czymś pozytywnym bowiem jesli ktoś ostro trenuje to nie ma szans tego uczynic
Wie ktoś kto był tym wybrańcem losu że sam Pan Harpagan zajrzał do niego na bloga ?
Realizacja planu z książki Maraton zaawansowany
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13605
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ostatnie 4 km to trochę szybciej biegłem bowiem moja była kobieta się na trasie pojawiła jakby chciała się dołączyć ale ja teraz skupiam się na bieganiu.
Rozwalają mnie na łopatki takie historię
Wepchalismy sie do peletonu i tam jechalismy. Pod premie gorska na równi jechałem np z Piatkiem czy Romanikiem ale mialem przeżycie.
Ja myślę że oni mieli większe przeżycie że jadą z samym Harpaganem .
Ludzie co tu tak cicho mistrzowi trzeba codziennie pisać że jest najlepszy i że większego MISZCZA od niego świat nie widział
Rozwalają mnie na łopatki takie historię
Wepchalismy sie do peletonu i tam jechalismy. Pod premie gorska na równi jechałem np z Piatkiem czy Romanikiem ale mialem przeżycie.
Ja myślę że oni mieli większe przeżycie że jadą z samym Harpaganem .
Ludzie co tu tak cicho mistrzowi trzeba codziennie pisać że jest najlepszy i że większego MISZCZA od niego świat nie widział
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1490
- Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
- Życiówka na 10k: -
- Życiówka w maratonie: -
Myślisz że MISZCZ potrzebuje takiej atencji i lizostwa ?sebastian899 pisze:Ludzie co tu tak cicho mistrzowi trzeba codziennie pisać że jest najlepszy i że większego MISZCZA od niego świat nie widział
MISZCZ to miszcz, on o tym wie, bo jeśli nie to nie byłby MISZCZEM.
Naszych komentarzy i tak nie czyta, a jak tak bardzo chcesz mu wejść w tyłek to napisz na PW.
Może znajdzie parę minut w grafiku dla swojego ucznia i odpisze albo chociaż przeczyta twoją wiadomość co też będzie miało wartość.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Składnię zdania facet ma jak YODA z gwiezdnych wojen. Ciężko się to czyta
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
.. czyli mistrzowie tak mają
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Jak tak możesz pisać , Harpagan to Pan pedagog , ciesz się że taki gość jak on znalazł czas żeby napisać cokolwiek , a zresztą pisał Ci że po ciemku na telefonie , nie widziałeś ? On nie ma czasu żeby odpalić laptopa , jego czas jest cenny nie to co nasz .Siedlak1975 pisze:Składnię zdania facet ma jak YODA z gwiezdnych wojen. Ciężko się to czyta
Dobranoc mistrzu , kolorowych snów , śpij dobrze i za 3 tygodnie na maratonie życzę abys spełnił minima Olimpijskie.P
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Maraton? Przecież Miszcz pisał że ultra 100km będzie biegł. Może jako trening minimum sobie zrobi?sebastian899 pisze:Dobranoc mistrzu , kolorowych snów , śpij dobrze i za 3 tygodnie na maratonie życzę abys spełnił minima Olimpijskie.P
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
9 maja biegnie MaratonSiedlak1975 pisze:Maraton? Przecież Miszcz pisał że ultra 100km będzie biegł. Może jako trening minimum sobie zrobi?sebastian899 pisze:Dobranoc mistrzu , kolorowych snów , śpij dobrze i za 3 tygodnie na maratonie życzę abys spełnił minima Olimpijskie.P
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Sebastian, mogę się "z grubsza" zgodzić z tym co napisałeś.sebastian899 pisze:Dobrze teraz już na poważnie . Uważam że w całej tej dyskusji tutaj nie było jakiegoś prymitywnego szyderstwa , hamstwa itp i żadne granicę nie zostały przekroczone ( nie wiem czy zarzut jest konkretnie do mojej osoby ) , ale nigdy nie brałem i nie brał bym udział w jakimś indywidualnym czy zbiorowym linczu czy jak w tym przypadku hejcie . Każdy użytkownik jak i sam autor bloga nie miał chyba cienia wątpliwości że prawie wszystkie tutaj posty to są żarty i po prostu dobrze się bawimy , włączając to samego Harpagana . Zobaczcie że sam Harpagan celowo powielał tematy , po których był spory odzew i niezła beka z jego osoby ( pamiętny Pan , wolne bieganie , sub40 itd, nawet forma pisania tego była mocno wyreżyserowana na potrzeby odbiorcy ). Popatrzcie jak zwiększała się częstotliwość wpisów na bloga przez Harpagana , na początku wrzucał posty raz na tydzień , gdy jego blog zaczął być popularny i zaczęły się tzwn żarty z niego posty rzucał codziennie , o czym to świadczy , że ta zabawa mu się też podobała i sprawiało mu to też frajdę .Mimo wszystko szkoda że blog zostaje zawieszony , bo był na swój sposób specyficzny i wyróżniał się tutaj od pozostałych .Pmarek301 pisze:Beato i Przyjaciele!
Obserwuje ten temat od samego początku, postanowiłem trochę przeczekać.
Jest tu dużo humoru(zdrowe), ale równie mnóstwo prymitywnego szyderstwa(lekko patologiczne)
Nie przyszło wam przypadkiem do głowy kim/czym jest Harpagan?
Zastanówmy się razem(z dystansem) z kogo tak naprawdę szydzicie?
Ja jednak chciałem podkreślić, że tak naprawdę "historia Harpagana"
to wielka "szydera" z wszystkich, którzy biegają w pogoni za szybkością/rekordami, medalikami itp!
To właśnie takie "maniackie" podejście do "szybkości" wyśmiewa/wyszydza Mistrz Harpagan.
Te groteskowe opisy Harpagana, ukazują w krzywym zwierciadle "odpustowe" motywacje i cele niektórych biegaczy.
Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, ale taka jest wymowa twórczości naszego Wspaniałego Kolegi biegacza.
Dla mnie styl i opisy Harpagana, to synteza "mentalności" statystycznego biegacza.
Mamy praktyczne/forumowe zbliżenie do "Biegowego Ferdydurke",
czyli do awangardowego dzieła Witolda Gombrowicza.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13605
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Pelna racja!!marek301 pisze: Sebastian, mogę się "z grubsza" zgodzić z tym co napisałeś.
Ja jednak chciałem podkreślić, że tak naprawdę "historia Harpagana"
to wielka "szydera" z wszystkich, którzy biegają w pogoni za szybkością/rekordami, medalikami itp!
To właśnie takie "maniackie" podejście do "szybkości" wyśmiewa/wyszydza Mistrz Harpagan.
Te groteskowe opisy Harpagana, ukazują w krzywym zwierciadle "odpustowe" motywacje i cele niektórych biegaczy.
Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, ale taka jest wymowa twórczości naszego Wspaniałego Kolegi biegacza.
Dla mnie styl i opisy Harpagana, to synteza "mentalności" statystycznego biegacza.
Mamy praktyczne/forumowe zbliżenie do "Biegowego Ferdydurke",
czyli do awangardowego dzieła Witolda Gombrowicza.
100%-owa zgoda z tym co piszesz. Zreszta 100%-owa zgoda z tym co kiedykolwiek napisałeś.
Malo tego! 100% zgoda nawet z tym co kiedykolwiek w przyszłości napiszesz.
Normalnie dziękuje, za to ze mnie uświadomiłeś! Wiesz dobrze ze rozwiązałem moja grupę sportowa, bo przecież nie mam o tym pojęcia. Przestałem biegać szybko, bo kazałeś Biegam bez ambicji, tak jak ty to na kazaniach opowiadasz... i Licze dni i godziny, kiedy będę mógł znowu czytać te prawdy, ba, te najprawdziwsze prawdy jakie nam napiszesz.
Jeszcze raz dziękuje Miszczu i mój przyjacielu. Dziękuję.
Kto według was pojedzie na Olimpiadę ? Ja obstawiam Harpagan , Chabowski , Gardzielewski .Dziwi mnie trochę że Zalewski tak miażdżył w zeszłym sezonie , w mistrzostwach Polski na 10 km to on a Karbowiak to jakby była inna liga , a tutaj w maratonie był za Karbowiakiem i to dość wyraźnie , wiadomo maraton to nie 10 , ale mimo wszystko , to już chyba nie ten sam Krystian co w zeszłym roku .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Ja myślę, że Kamil Karbowiak zrobił duży krok do przodu. Jeszcze przed zawodami H. Szost mówił o tym.
Krystian faktycznie wydawał się być faworytem pomimo braku doświadczenia i ja myślę, że ma potencjał nabiegać coś dużego prędzej czy później. Może potrzebuje nieco oswoić się z tym dystansem, a może faktycznie po prostu aktualna forma nie jest taka jak jesienią.
Co do tego obstawiania, kto pojedzie na IO, to słabe to jest strasznie ze strony związku. Moim zdaniem kryteria powinny być precyzyjne i dawno określone (np. ściśle trzymamy się kolejności wyników, w drugiej kolejności medale, ..., na samym końcu czynnik ludzki, gdy już naprawdę nie ma się na czym oprzeć). Następni z listy wskakiwaliby dopiero gdyby wypadał ktoś z trójki.
Nie wiem czy Harpagan może pojechać na IO, bo jeszcze zawstydzi innych biegaczy i nie zechcą stanąć na starcie, tylko pójdą truchtać do lasu gdy nikt nie patrzy...
Krystian faktycznie wydawał się być faworytem pomimo braku doświadczenia i ja myślę, że ma potencjał nabiegać coś dużego prędzej czy później. Może potrzebuje nieco oswoić się z tym dystansem, a może faktycznie po prostu aktualna forma nie jest taka jak jesienią.
Co do tego obstawiania, kto pojedzie na IO, to słabe to jest strasznie ze strony związku. Moim zdaniem kryteria powinny być precyzyjne i dawno określone (np. ściśle trzymamy się kolejności wyników, w drugiej kolejności medale, ..., na samym końcu czynnik ludzki, gdy już naprawdę nie ma się na czym oprzeć). Następni z listy wskakiwaliby dopiero gdyby wypadał ktoś z trójki.
Nie wiem czy Harpagan może pojechać na IO, bo jeszcze zawstydzi innych biegaczy i nie zechcą stanąć na starcie, tylko pójdą truchtać do lasu gdy nikt nie patrzy...
10k: 35:42 | M: 2:47:03
Kamil Karbowiak faktycznie zrobił w ostatnim czasie gigantyczny progres , myślę że za kilka lat on może być naszym najlepszym Polskim " dlugasem "( oczywiście nie biorąc pod uwagę Pana Harpagana ) . Jest jeszcze bardzo młody ( zwłaszcza na maraton ) gdzie też na dystansie maratońskim jeszcze raczkuje . Kilka krotnie miałem okazję z nim "rywalizować" na zawodach ( mieszkamy w tym samym województwie ) , jest on też ostatnim zwycięzcą biegu nyskiego , ale i co prawdziwym zaszczytem to by było dla mnie stanąć w jednej linii z Harpaganem .
Strasznie denerwuje mnie to u Pana Harpagana że jak u niego coś się sprawdza i działa to myśli że dla wszystkich to jest dobre i że wszyscy powinni tak biegać co są na podobnym poziomie co on lub trochę niższym , już o tym chyba kiedyś wspominałem ale strasznie mnie to pisanie jego w kulko o tym wkurza , ja właśnie takim bieganiem co on krytykuje swoim czasie robiłem spory progres i akurat to na mnie działało , tzn mocne akcenty i wybiegania w okolicy 5.00.Harpaganie sprawdza u Ciebie się inna metoda , ok ale nie narzucaj jej wszystkim , jakby to byla jedyna droga do sukcesu i każdy inny pomysł na trening jest zły .Edit Pamiętaj swoje motto , w bieganiu trzeba dążyć do 30 minut na 10 , a bez interwałów i Twoja metoda o to szans nie ma , pamiętaj jak staniesz przed lustrem na starosc , żebyś mógł sobie przynajmniej powiedzieć próbowałem ale się nie udało .P