Bezuszny - komentarze

[infernal]

Keep pushing!
Kiedy ten test?

[bezuszny]

Na dychę w najbliższy weekend, jeśli się uda znaleźć czas. Maraton dwa tygodnie po dyszce.

[infernal]

Do boju! 41 dasz rade, choć może być ciężko.
Bardziej ciekawi mnie maraton w Twoim wykonaniu

[bezuszny]

Mnie też. Tutaj to jedna wielka zagadka! Można powróżyć z fusów.

[infernal]

Będzie dobrze! Ty akurat w tym dystansie masz już sporo doświadczenia.
Wiesz co - jakbyś tego pobiegł, ukończysz maraton i będzie git. Na pewno nie przetupasz go - tym bardziej szacun. Aż sam nie wierzę, że takie rzeczy wypisuje
Co się porobiło ze mną w tym sezonie biegowym to ja nie wiem.

[infernal]

Też się tego wiatru obawiam, ale co ma być to będzie !!

[kkkrzysiek]

Gratuluję udanego biegu.

[keiw]

Dobra robota Michał, gratulacje.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

[pawo]

No to ładnie poszło.
Oby tak dalej.

[Siedlak1975]

Super! Teraz maraton. Jaki plan?

[Dexter28]

Gratki wyniku. Teraz tylko tylko jakis motywator w postaci normaknych zawodow i 40min rozmienione...

[bezuszny]

Dzięki wszystkim!
Maraton za 2 tygodnie. Plan - no właśnie, trochę się waham. Korci mnie pobiegnięcie na 3:20 tempem 4:44. Na papierze jest do zrobienia. Ewentualnie może zacznę bardziej asekuracyjnie na 3:25 tempem ok 4:52. Zobaczę, jak się będę czuł i jaka będzie pogoda.
Treningi drugiego zakresu biegałem tak po 4:37, ale całego maratonu bym tak nie uciągnął.

Co do sub40, to pewnie po maratonie pocisnę jeszcze trochę treningów w tym kierunku. Niewiele biegałem rzeczy typu progowe/T10, raptem 2 razy w tym roku, więc jak się bardziej na tym skupię, może ten wynik jest do poprawy późną wiosną może nawet solo. Można to też połączyć z próbą sub90 w hm, to jest chyba nawet prostszy cel. Ale najpierw maraton. dziś

[infernal]

Gratulacje i tutaj Michale wyniku!
Też zauważyłem u siebie niski puls - co oznacza tyle, że mieliśmy oboje zapas na swoich testach

Trzymam kciuki teraz za Twój start w testowym maratonie

[bezuszny]

I dzięki Michale.
Zapas to nie wiem - oddechowo było już wymagająco, płuca mnie paliły jeszcze dobrą godzinę po biegu, hehe. Może nie aż tak jak po 1km pandemiaku, ale jednak. Może minimalny zapas.
Moja domowa teoria jest taka, że jak jest się w dobrej formie, to te progi trochę się przesuwają albo serce pracuje wydajniej, bo jest już nauczone wysiłku. No i do tego byłem w ostatnich dniach bardzo dobrze wyspany, wypoczęty, najedzony tak w sam raz. To też chyba robi swoje.

W sumie średni puls był tylko trochę niższy niż zwykle 176 vs typowe dla dychy 178-182 u mnie.
Co innego ten max 186 ledwie, a przecież pod koniec ostro docisnąłem. Zwykle wychodziło ponad 190, bliżej 195 na dyszce.

[sultangurde]

Gratulacje wyniku, fajnie pobiegane. Dobrze, że głowa silna i motywacja, to zawsze pomaga pod koniec. Jakby nie wiatr i lekka górka to mogło być bardzo blisko czterdziechy.
Jak podkręcisz obroty i pobiegasz na szybszych tempach to sub40 jak nic w tym roku!