ZACZYNAM ....z niczym;)

[beata]

Beata śliczne zdjęcia, a w których górach taka zima?
W weekend będę zdobywać Śnieżkę, tam akurat wyczekaliśmy okno pogodowe, hehe oby prognozy na słońce się sprawdziły.

No taka zima w Tatrach ... może pojadę następnym tygodniu, ma się poprawić pogoda. Brak mi już jakieś wyrypy. Śnieżka, fajnie, tam to w ogóle nie mam jak się dostać ... aż sprawdziłam - rzeczywiście na niedzielę prognozowane jest słońce. Fajnie!

jakoś mnie nie fascynuje męka na mrozie, za stara jestem na takie wyczyny, pozdrawiam zimowo

Katekate, ale są tu starsi i starsze . Ja prawdę mówiąc też nie widzę wielkiej frajdy w ślizganiu się i zamarzaniu, ale potrzebuję zmęczyć się w plenerze ... Może kiedyś przeprowadzę się bliżej gór, to nie będę musiała już biegać, heh .

[keiw]

Byle do wiosny

[beata]

Keiw, to chyba zamarznięta dżdżownica?

U mnie gil, ciekawe, czy gruby brzuch to po pączkach, bo podobno jakaś okazja do ich hurtowego spożywania była, czy po lockdownie

Ale zimna fajna, zauważyłam, że ludzie jednak jakby bardziej zadowoleni, niektórzy cieszą się ze śniegu jak dzieci niemal. Jednak jest zdecydowanie jaśniej i nawet słońce się pokazuje.

[katekate]

Udało się!

[keiw]

Gratulacje. Widoki super.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

[beata]

O, zazdroszczę, Kate! Fajnie masz .
Ja może w końcu za 10 dni wyjadę w góry ...

[katekate]

Dzięki, łażenie po górach zimą to jakaś bajka!

[katekate]

A dziś Szrenica :D

[beata]

Pięknie!
Ale z tą bajką to bym polemizowała, ja zamarzam .
Szrenica kojarzy mi się z jednym: krew, pot łzy, heh, z dawnych obozów sportowych . Ale zdjęcia naprawdę piękne, zazdroszczę warunków!

[katekate]

Jestem ogromnym zmarźluchem, ale nie czułam tej temperatury(było na pewnoponiżej -20), udało się dobrze skomponować ciuchy a i wino grzane też pomogło :D
Bardziej marznę przy 0st nad morzem w tej wilgoci, brrrrrr

[beata]

Mi strasznie marzną dłonie i to jest dramat ... do pewnego momentu jest ok, ale wraz z rosnącym zmęczeniem i utratą energii nie ma już na się sposobu, zamarzają do bólu.
Ale prawdę mówiąc, teraz podczas tych mrozów też czułam się lepiej, niż w grudniu, gdy było +1 i zimny, wilgotny wiatr.

[katekate]

O dłonie też się bałam, miałam 3 pary rękawic, ale użyłam tylko 2 najcieńszych i było spoko, ale pewnie moja aktywność w górach jest odrobinę inna, niż twoja, więc nie ma co porównywać :D
Dziś walczę z zakwasami, które mam nawet w dłoniach odkijków, taki ze mnie niedzielny turysta!

[beata]

O dłonie też się bałam, miałam 3 pary rękawic, ale użyłam tylko 2 najcieńszych i było spoko, ale pewnie moja aktywność w górach jest odrobinę inna, niż twoja, więc nie ma co porównywać :D

Nie no, aktywność to aktywność, zimą tylko idę - do góry, a później na dół. Tyle, że dosyć szybko.
W dwóch parach cienkich rękawiczek to bym nie dała rady, u mnie już w listopadzie były trzy w tym jedne windstoperowe, a teraz to już tylko łapawice puchowe na wierzch, heh . Himalaje nie dla mnie .

A fota świetna, i nawet blik się udało złapać .

[pawo]

Dobry wieczór.
We wszystkich tematach jakieś kłótnie, to zaglądnąłem sobie tutaj.
Piękne te Wasze zdjęcia.

[katekate]

Tu nie ma kłótni, bo nie gadamy o bieganiu :D