13 grudnia 1981 r.
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 paź 2001, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
"Obywatelki i obywatele zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej .Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. W naszym państwie mogło być inaczej, powinno być inaczej. Trzeba powiedzieć dość, zagrodzić drogę konfrontacji, którą zapowiedzieli otwarcie przywódcy "Solidarności". Awanturnikom należy skrępować ręce, zanim wrzucą Ojczyznę w otchłań bratobójczej walki. Funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służb Bezpieczeństwa - chrońcie państwa przed wrogiem".
Tymi słowami zwrócił się do Polaków 13 grudnia 1981 r. generał Wojciech Jaruzelski. W niedzielę o godzinie 6.00 gen. Wojciech Jaruzelski oznajmił w przemówieniu, które było transmitowane przez radio i telewizję, o wprowadzeniu stanu wojennego. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego przejęła pełnię władzy na terytorium Polski. Na jej czele stanął gen. Jaruzelski. Należy stwierdzić, iż WRON nie mieściła się w ówczesnym porządku konstytucyjnym PRL. Jej powstanie i dekrety zatwierdzili członkowie Rady Państwa (przy sprzeciwie Ryszarda Reiffa ze Stowarzyszenia "PAX" ) , mimo iż trwała sesja Sejmu. W dniach poprzedzających stan wojenny w Gdańsku obradowała Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność". Większość działaczy związkowych, zlekceważyło sygnały o tajemniczych ruchach wojska i milicji. Masowe aresztowania działaczy opozycyjnych rozpoczęto w nocy z 12 na 13 grudnia. Członków Komisji Krajowej zatrzymano w hotelu, w którym nocowali. W celu zdezorganizowania działań opozycji wyłączono łączność telefoniczną. We wszystkich regionach Polski, zgodnie ze wcześniej ustalonymi listami, internowano działaczy "Solidarności", członków opozycji oraz działaczy PZPR m.in. Gierka, Jaroszewicza. Tych ostatnich aresztowano w celach propagandowych. Przepisy stanu wojennego pozbawiły społeczeństwo większości praw obywatelskich. Ograniczono swobodę poruszania się. Zakazano organizowania zgromadzeń i strajków oraz rozpowszechniania jakichkolwiek wydawnictw. Telewizja i radio nadawały jeden program, a spikerzy telewizyjni występowali w mundurach wojskowych. Zawieszono działalność "Solidarności", innych związków zawodowych oraz organizacji społecznych. Przerwano nauczanie w szkołach i na uczelniach wyższych. Wprowadzono ścisłą cenzurę korespondencji oraz godzinę milicyjną pomiędzy 22 a 6 rano. Zmilitaryzowano zakłady pracy oraz wprowadzono obowiązek pracy. Na ulicach i drogach pojawiły się odziały wojska i milicji. WRON działała przy pomocy komisarzy wojskowych i terenowych wojskowych grup operacyjnych. Szacuje się, że władze użyły do wprowadzenia stanu wojennego od 300 do 500 tys. ludzi. Według oficjalnych źródeł do stycznia 1982 internowano 5,9 tys. , a ogółem w czasie stanu wojennego około 10 tys. osób. Za "przestępstwa antypaństwowe" skazano około 2,5 tys. osób. Rada Państwa 31 XII 1982 zawiesiła obowiązywanie stanu wojennego, a 22 VII 1983 zniosła go. Konsekwencjami nocy z 12 na 13 grudnia był wybuch oporu społecznego wobec władzy. Rozpoczęły się akcje strajkowe na terenach kopalń ("Wujek", "Piast" ) , hut, stoczni i portów. W przypadku kopalni "Wujek" pociągnęło to za sobą 9 ofiar śmiertelnych. W czasie manifestacji 1 i 3 majowych również padły liczne ofiary.
Do dziś nie postawiono pod sąd żadnego z przywódców stanu wojennego...
Źródło: www.stanwojenny.webpark.pl
Tymi słowami zwrócił się do Polaków 13 grudnia 1981 r. generał Wojciech Jaruzelski. W niedzielę o godzinie 6.00 gen. Wojciech Jaruzelski oznajmił w przemówieniu, które było transmitowane przez radio i telewizję, o wprowadzeniu stanu wojennego. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego przejęła pełnię władzy na terytorium Polski. Na jej czele stanął gen. Jaruzelski. Należy stwierdzić, iż WRON nie mieściła się w ówczesnym porządku konstytucyjnym PRL. Jej powstanie i dekrety zatwierdzili członkowie Rady Państwa (przy sprzeciwie Ryszarda Reiffa ze Stowarzyszenia "PAX" ) , mimo iż trwała sesja Sejmu. W dniach poprzedzających stan wojenny w Gdańsku obradowała Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność". Większość działaczy związkowych, zlekceważyło sygnały o tajemniczych ruchach wojska i milicji. Masowe aresztowania działaczy opozycyjnych rozpoczęto w nocy z 12 na 13 grudnia. Członków Komisji Krajowej zatrzymano w hotelu, w którym nocowali. W celu zdezorganizowania działań opozycji wyłączono łączność telefoniczną. We wszystkich regionach Polski, zgodnie ze wcześniej ustalonymi listami, internowano działaczy "Solidarności", członków opozycji oraz działaczy PZPR m.in. Gierka, Jaroszewicza. Tych ostatnich aresztowano w celach propagandowych. Przepisy stanu wojennego pozbawiły społeczeństwo większości praw obywatelskich. Ograniczono swobodę poruszania się. Zakazano organizowania zgromadzeń i strajków oraz rozpowszechniania jakichkolwiek wydawnictw. Telewizja i radio nadawały jeden program, a spikerzy telewizyjni występowali w mundurach wojskowych. Zawieszono działalność "Solidarności", innych związków zawodowych oraz organizacji społecznych. Przerwano nauczanie w szkołach i na uczelniach wyższych. Wprowadzono ścisłą cenzurę korespondencji oraz godzinę milicyjną pomiędzy 22 a 6 rano. Zmilitaryzowano zakłady pracy oraz wprowadzono obowiązek pracy. Na ulicach i drogach pojawiły się odziały wojska i milicji. WRON działała przy pomocy komisarzy wojskowych i terenowych wojskowych grup operacyjnych. Szacuje się, że władze użyły do wprowadzenia stanu wojennego od 300 do 500 tys. ludzi. Według oficjalnych źródeł do stycznia 1982 internowano 5,9 tys. , a ogółem w czasie stanu wojennego około 10 tys. osób. Za "przestępstwa antypaństwowe" skazano około 2,5 tys. osób. Rada Państwa 31 XII 1982 zawiesiła obowiązywanie stanu wojennego, a 22 VII 1983 zniosła go. Konsekwencjami nocy z 12 na 13 grudnia był wybuch oporu społecznego wobec władzy. Rozpoczęły się akcje strajkowe na terenach kopalń ("Wujek", "Piast" ) , hut, stoczni i portów. W przypadku kopalni "Wujek" pociągnęło to za sobą 9 ofiar śmiertelnych. W czasie manifestacji 1 i 3 majowych również padły liczne ofiary.
Do dziś nie postawiono pod sąd żadnego z przywódców stanu wojennego...
Źródło: www.stanwojenny.webpark.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja idę pobiegać. Rok temu jeszcze załapałem się na pierwszą setkę, a przez moment nawet na pierwszą dziesiątkę (startowałem jako drugi). Trzeba to poprawić
wirek
- Hubert
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 12 lut 2003, 20:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Halinów
- Kontakt:
Samego stanu wojennego, co oczywiste, pamietac nie moge. Jednak jego skutki dla mojego pokolenia byly i sa nadal bolesnie odczuwalne. Czy to szkola srednia czy studia - wszedzie ciezko sie dostac, bo wszedzie za duzo chetnych.
A skad niby wzial sie ten zatruwajacy nam zycie i kariere wyz demograficzny:sss:, jak nie z przydlugich wieczorow naszych rodzicow, ktorzy przez godzine policyjna, kompletny brak rozrywki masowej i ogolny niedobor jakichkolwiek towarow, nie mieli nic inego do roboty, jak tylko
albo ...
A skad niby wzial sie ten zatruwajacy nam zycie i kariere wyz demograficzny:sss:, jak nie z przydlugich wieczorow naszych rodzicow, ktorzy przez godzine policyjna, kompletny brak rozrywki masowej i ogolny niedobor jakichkolwiek towarow, nie mieli nic inego do roboty, jak tylko


Quidquid latine dictum sit, altum videtur - cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
też pamiętam, choć miałem 13 lat i do końca do mnie nie docierało to co się dzieje. Ale i wówczas i teraz uważam, że to czarna niedziela w historii Polski.
Ale, ciekawi mnie argument legalności tego co zrobił pan Jaruzelski. Często się słyszy, że dekrety były nielegalne, bo obradował Sejm. Dla mnie to argument kompletnie niezrozumiały. Cały PRL był nielegalny, a jeśli jakieś działanie służy dobrej sprawie to jakie ma znaczenie czy jest legalne czy nie. Gdyby, powiedzmy w 52 roku był w Polsce zamach stanu i władzę przejął jakiś tyran, który pilnowałby tylko, żeby na powrót nie zamienili wolnego rynku zamordyzmem to ja bym takiego dyktatora popierał, choć przecież byłaby to władza nielegalna.
Ale, ciekawi mnie argument legalności tego co zrobił pan Jaruzelski. Często się słyszy, że dekrety były nielegalne, bo obradował Sejm. Dla mnie to argument kompletnie niezrozumiały. Cały PRL był nielegalny, a jeśli jakieś działanie służy dobrej sprawie to jakie ma znaczenie czy jest legalne czy nie. Gdyby, powiedzmy w 52 roku był w Polsce zamach stanu i władzę przejął jakiś tyran, który pilnowałby tylko, żeby na powrót nie zamienili wolnego rynku zamordyzmem to ja bym takiego dyktatora popierał, choć przecież byłaby to władza nielegalna.
ENTRE.PL Team