Co po Garmin Forerunner 210?

mikar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 26 sty 2020, 20:28
Życiówka na 10k: 38:28
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moi Drodzy,
Stało się to co powinno się stać już dawno - po 8 (?) latach użytkowania pękł w końcu niewymienny pasek mojego forerunnera 210. Mimo że wiem, że Garmin schrzanił ten pasek, a raczej brak możliwości jego wymiany, to nie żywię wielkiej urazy do producenta - w końcu sporo lat pobiegałem, a teraz zachowują się spoko proponując 30% rabat na dowolny zegarek biegowy z serii forerunner lub fenix (przy zakupie w ich sklepie oczywiście). Głupio byłoby nie skorzystać.

Co zatem wybrać? Nie jestem gadżeciarzem - jedyną rzeczą jakiej mi brakowało w 210 to niemożność stworzenia bardziej skomplikowanego treningu niż proste interwały (trzeba było rzeźbić z ręcznym lapowaniem). Myślę o:
- 245 - naturalny wybór jako kontynuacja serii 2xx. Ale nie wiem czy jest sens płacić za funkcje, z których nie będę korzystał
- 45 - niby to seria niżej, ale podejrzewam, że i tak jest to sprzęt dużo lepszy niż mój dotychczasowy 210 (lepszy w sensie ilości funkcji).

Oczywiście mogę sobie poczytać specyfikacje techniczne i recenzje. Interesuje mnie jednak opinia biegaczy i jak się mają te modele do praktyki biegowej (czy jest sens płacić więcej za 245 i dostać funkcje, z których raczej nie będę korzystał, czy może są jakieś ukryte zalety modelu 245 typu lepszy GPS, możliwość podłączenia stryda itd.)? A może są w 245 funkcje, które warto mieć a ja sobie po prostu nie zdaję z tego sprawy:)?

dzięki,
Karol
PKO
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mimo wszystko polecałbym Ci 245. Tam chociaż ekrany pokonfigurujesz jak chcesz, złapiesz ręcznie lap itp.

W FR45 tego (ekranów danych) nie ma, więc jak zechesz zrobić sobie przebieżki na koniec treningu a nie zaplanujesz ich przez Garmin Connect (web lub app) i nie wgrasz do zegarka, to nie zobaczysz tempa, czasu czy czego tam będziesz chciał.

Ale jeśli możesz bez tego żyć.. Cheptegei pobiegł rekord świata na 5km z FR45, więc wiesz :sss:
mikar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 26 sty 2020, 20:28
Życiówka na 10k: 38:28
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poranny Biegacz - dzięki za radę. Nie bardzo jednak rozumiem ten probelm z lapowaniem w FR45. Mam doświadczenia tylko z FR210 a tam za dużo do klikania nie było...
Jak rozumiem w FR45 można ręcznie lapować, tak? Ale chodzi o to, że to się będzie gdzieś tam nagrywać w tle a nie będę mógł zobaczyć tempa, odległości, tętna itd? W starym 210 to sobie po prostu przełączałem w trakcie treningu między dostępnymi parametrami. W nowych zegarkach tak prosto nie ma?

dzięki,
Karol
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kup możliwie najlepszy zegarek na jaki dzisiaj Cię stać. Za 245 przemawia choćby wgranie trasy - korzystam z tego może kilka razy do roku, ale korzystam i zegarek ma to mieć (choćby na wyjeździe służbowym chciałem sobie pobiegać, a miasta nie znałem to wgrałem trasę i spokój).
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mikar pisze:Jak rozumiem w FR45 można ręcznie lapować, tak? Ale chodzi o to, że to się będzie gdzieś tam nagrywać w tle a nie będę mógł zobaczyć tempa, odległości, tętna itd?
Można ręcznie lapować. Wydawało mi się że FR45 ma tylko jeden ekran danych, stąd moje wątpliwości czy śledzenie tempa ręcznego Lapa będzie możliwe. Przeczytałem instrukcję jeszcze raz i jest w niej mowa o konfigurowaniu ekranów danych (wczoraj tego nie wychwyciłem), więc.. w FR45 zrobisz wszystko co opisałeś że potrzebujesz.

Niemniej b@rto dobrze prawi. Te smaczki w 245 czasem mogą być przydatne, a jeśli jesteś takim heavy userem że wałkujesz sprzęt przez kilka generacji, to tym bardziej powinieneś kupić coś "na wyrost" :spoczko:
Amadeusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 314
Rejestracja: 03 maja 2020, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem powinieneś wziąć przynajmniej 245 z kilku powodów:
- rozdzielczość ekranu,
- bateria,
- standardowy pasek 20mm, których wariantów jest pierdylion w każdym sklepie z akcesoriami do zegarków,
- widać że to zegarek sportowy ale jest jednak troszkę bardziej premium niż 45,

Można też podejść do tematu nieco inaczej i zrobić 2 pieczenie na jednym ogniu, współczesne Fenixy nie mają wiele wspólnego z oldschoolowymi plastikowymi kolosami które krzyczały "zegarek do uprawiania sportu" na kilometr.

Można kupić np. Fenix 6S który kompletnie nie podpada jako zegarek na co dzień (chyba że mowa o ekstremalnie formalnym settingu) a wtedy masz nie tylko urządzenie do treningu ale i zegarek z prostymi ale czasem przydatnymi funkcjonalnościami smartwatchowymi (samo Find My Phone to kozak :) ).

Ja bym rozważył pójście w model premium, różnica w cenie rzędu 400-500zł to z jednej strony dużo, z drugiej mało (w skali kilku lat grosze), w końcu jako weteran wiesz że Ci się nie znudzi za tydzień.

I wiem że w temacie typu "kupić Opla czy Forda" wyskoczyłem z "kup Ferrari", ale może warto dołożyć żeby mieć coś do noszenia 24/7 zamiast czegoś stricte do treningów :)
mikar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 26 sty 2020, 20:28
Życiówka na 10k: 38:28
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję wszystkim za odzew. W zasadzie budżet mam na wszystko w ofercie Garmina - po prostu nie widzę sensu płacić za coś, z czego nie będę korzystał, stąd moje rozważania. Ale skoro praktycznie wszyscy sugerują jednak FR245, to nie ma się nad czym zastanawiać. Będę z nim zapewne biegał do końca swojej kariery :).

ps. I kompas ma - kiedyś się zgubiłem w Puszczy Augustowskiej - mech na drzewach rósł z każdej strony, było pochmurno i nijak nie wiedziałem jak wrócić do namiotu (ostatecznie zamiast 10km biegania, wyszło sporo ponad 30...). Z kompasem raz dwa bym się ogarnął:)

@Amadeusz - ja raczej nie z tych co na codzień chadzają z zegarkiem, więc temat fenixa sobie odpuszczę. Zresztą w przypadku skorzystania z propozycji Garmina różnica w cenie jest jednak spora (210eur za FR245, 385eur za fenixa 6s).

pozdrawiam,
Karol
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ