Komentarz do artykułu Trialsy w Polsce?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Trialsy w Polsce?
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 625
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Piękny temat dla mnie
. Najpierw zalety trialsów. Ta sama trasa, te same warunki - wygrywa lepszy. Większe emocje, rośnie ranga biegu.
Wady - czynniki losowe eliminujące lepszego zawodnika w danym dniu. Czyli jak zwykle - trzeba połączyć zalety obu rozwiązań, eliminując jednocześnie wady.
Ja wyszedłbym jednak od trialsów - tylko i wyłącznie w randze MP. W naszych warunkach - dla każdego z zawodniczą licencją, tłok będzie i tak mniejszy niż te 700 osób ze stanów. Ale to wymagałoby przełożenia biegu na jesień - słusznie zauważasz, że w normalnych czasach w lutym się nie da, później za mało czasu.
Jednakże, na tym biegu byłyby tylko 2 z 3 miejsc premiowane kwalifikacją. Trzeci slot zostawiłbym do posiadacza najlepszego czasu w roku poprzedzającym olimpiadę. I mamy same zalety - fajny bieg o MP, drogę zapasową dla ew. pechowców. Jakieś słabe punkty? Biegną najlepsi i najszybszy.

Wady - czynniki losowe eliminujące lepszego zawodnika w danym dniu. Czyli jak zwykle - trzeba połączyć zalety obu rozwiązań, eliminując jednocześnie wady.
Ja wyszedłbym jednak od trialsów - tylko i wyłącznie w randze MP. W naszych warunkach - dla każdego z zawodniczą licencją, tłok będzie i tak mniejszy niż te 700 osób ze stanów. Ale to wymagałoby przełożenia biegu na jesień - słusznie zauważasz, że w normalnych czasach w lutym się nie da, później za mało czasu.
Jednakże, na tym biegu byłyby tylko 2 z 3 miejsc premiowane kwalifikacją. Trzeci slot zostawiłbym do posiadacza najlepszego czasu w roku poprzedzającym olimpiadę. I mamy same zalety - fajny bieg o MP, drogę zapasową dla ew. pechowców. Jakieś słabe punkty? Biegną najlepsi i najszybszy.
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy 
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28

M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
- faraon828
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 389
- Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:48,30
- Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Wszystko fajnie. Mi się generalnie trialsy podobają, ale w takich krajach, jak Polska nie mają racji bytu. Szczerze wątpię, żeby World Athletics zarezerwowało 6 miejsc specjalnie dla Polaków, w sytuacji, gdy u nas raptem 1 osoba jest w stanie poradzić sobie z ich minimami.
W tekście tłumaczę, że takie biegowe mocarstwa jak USA i Japonia musiały się nakombinować z Gold Label, żeby ich trialsy promowały nawet biegaczy bez wskaźnika.
Jak sobie to wyobrażasz u nas? Są trialsy w ramach MP, na których nikt ze startujących nie ma wskaźnika (tak było w Oleśnie). Podczas zawodów nikt nie robi minimum. Na jakiej podstawie top 2 ma jechać na IO? (Zgodnie z Twoją propozycją).
W tekście tłumaczę, że takie biegowe mocarstwa jak USA i Japonia musiały się nakombinować z Gold Label, żeby ich trialsy promowały nawet biegaczy bez wskaźnika.
Jak sobie to wyobrażasz u nas? Są trialsy w ramach MP, na których nikt ze startujących nie ma wskaźnika (tak było w Oleśnie). Podczas zawodów nikt nie robi minimum. Na jakiej podstawie top 2 ma jechać na IO? (Zgodnie z Twoją propozycją).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
- Życiówka na 10k: 39
- Życiówka w maratonie: brak
Na ostatnich IO było moim zdaniem sprawiedliwie. Jechały bodajże 2 osoby z minimum ustalonym przez PZLA plus mistrz polski - też pod warunkiem pobiegnięcia w jakimś limicie, ale nieco wyższym niż tamto wyśrubowane minimum PZLA. Tak pojechał Artur Kozłowski.
Tylko teraz to nie przejdzie bo minimum Olimpijskie jest na sporo niższym poziomie.
Tylko teraz to nie przejdzie bo minimum Olimpijskie jest na sporo niższym poziomie.